Strona 1 z 1

MIni Still Radiusa podbija Irlandię

: niedziela, 25 wrz 2011, 16:01
autor: Lukstir
Witam serdecznie wszystkich, nowych i bardzo zaawansowanych, bardzo aktywnych. Również tych którzy nie mają zbyt dużo czasu jak np. ja :roll:

Pragnę pochwalić się moim wspaniałym, nie zbyt ogromnym ale jakże praktycznym MINI STILLEM :lol:
Kiedyś z zazdrością i zachwytem przyglądałem się wszystkim uczestnikom forum którzy posiadali jakąkolwiek kolumnę do psocenia.
Nie ukrywam, że pewnego dnia najbardziej urzekła mnie kolumienka Kolegi Radiusa.
Tak zapragnąłem tego cudeńka, że dzisiaj jest moim posiadaniu.
Dzięki życzliwości Radiusa oczywiście, dzisiaj i ja mogę cieszyć się.
Skromna lecz nietuzinkowa zarazem. Uwierzcie, małe jest piękne, mało tego... Bardzo praktyczne :ok:

Wczoraj zacząłem swoją piękną przygodę z Mini Stillem. Przeczytałem dokładnie instrukcję obsługi, która jest tutaj: http://alkohole-domowe.com/forum/viewto ... =63&t=3380
Ja zalałem całego kega, tyle co mam z jednego nastawu, 25litrów. Grzało się 1,5 godziny zanim popłynęła pierwsza stróżka psoty.
Potem wszystko przebiegło zgodnie z opisem kolegi Radiusa. Była tylko jedna różnica u mnie po ustabilizowaniu się kolumny, temperatura utrzymywała się na poziomie 78,3*
Potem temperatura skoczyła, ale tylko na 78,4* i wtedy skończyłem odbiór.
Uciągłem jeszcze ok 150ml pogonu, i... koniec.
Krótko i na temat.
Zalety:
-stabilizacja krótko trwa
-żadnych skoków temperatury
-bardzo małe zużycie wody
-zapach psotki w zapachu i smaku jak z trzeciego tłoczenia na rureczkach
-duży odbiór ok 0,8litra na godzinę
-małe rozmiary, to bardzo ułatwia mi życie :)
Wady:
-jak odkryję to opiszę

Radiusie, dziękuje serdecznie za Twoje zaangażowanie, wkład i wzorowe wykonanie kolumienki :klaszcze: :klaszcze: :respect:
Fotki załączę jak zrobię, póki co rozrabiam 95% lub nawet delikatnie ponad :ok:

Pozdrawiam bardzo serdecznie Ciebie Radiusie oraz całe grono psotnicze :punk:

Re: MIni Still Radiusa podbija Irlandię

: niedziela, 25 wrz 2011, 16:10
autor: klodek4
No a fotka??????

Re: MIni Still Radiusa podbija Irlandię

: niedziela, 25 wrz 2011, 20:50
autor: radius
Ciepło mi się zrobiło na sercu czytając te słowa i bardzo się cieszę, że sprzęt spełnił oczekiwania :P Nigdy nie myślałem, że moja kolumna wyląduje aż w Irlandii.
Dodatkowo jest mi miło, bo akurat tę kolumnę nie robiłem dla zysku, spełniłem tylko gorącą prośbę kol. Lukstira, którego serdecznie pozdrawiam i życzę udanych pędzeń, nie tylko cukrówek :D
Radius

Re: MIni Still Radiusa podbija Irlandię

: wtorek, 23 gru 2014, 03:05
autor: boxer1981228
Lukstir, z której części irlandii jesteś ??? Ja też siedzę w IE .

Re: MIni Still Radiusa podbija Irlandię

: wtorek, 23 gru 2014, 09:42
autor: ramzol
Mini Still to bardzo fajny sprzęt i pozwala zaspokoić nawet wybredne gusta a w wykonaniu samego Radius'a to musi być bajka. Sam pracuje na mini stillu od ponad pół roku i zrobiłem już drugiego, który spełnia swoje zadanie gdzie indziej. Jak zacząłem przygodę z destylacją to od razu zapragnąłem mieć kolumnę (pewnie jak większość). Wtedy odkryłem sprzety które robi kolega Radius. Padło na Mini Stilla i nie żałuje decyzji.
Bardzo dużą zaletą tego sprzętu jest jego rozmiar. Sprężynki pryzmatyczne wprowadzają brak jakiejkolwiek potrzeby ingerencji w proces, przy prawidłowo ustawionym odbiorze. A przy podwójnym procesie można spokojnie przeskoczyć 96%. Co potwierdzić może kolega aronia i pewnie nie tylko on. Minusem jak dla mnie jest wydajność klasycznego Mini Stilla na Fi 42mm.
Stoję właśnie przed wyborem, przyszłej konstrukcji na rurce fi54 a posiadanie Mini Stilla wcale tego nie ułatwia.

Re: MIni Still Radiusa podbija Irlandię

: wtorek, 23 gru 2014, 13:21
autor: soltys
Z tego co widzę to kolumny w wersji mini posiada znacznie więcej osób aniżeli mogłoby się wydawać z lektury forum. Mam jednak wrażenie, że część osób w obawie przed krytyką użytkowników kolumn pełnowymiarowych po prostu nie ujawnia faktycznych rozmiarów swojego minisprzętu. Ramzol ma rację - na minikolumnie LM (u mnie 54 mm i 75 cm sprężynek) można osiągnąć naprawdę przyzwoitą jakość przy dwukrotnej rektyfikacji. Może trzeba nieco bardziej restrykcyjnie podchodzić do procesu ale można nauczyć się takiej obsługi, że zwykły wujek czy ciotka nie zauważą, że piją domową czyściochę. Wg mnie kluczem do tego są:
- sprężynki,
- najniżej jak to możliwe umieszczony termometr,
- miedziana rura i skraplacz - nie trzeba używać wtedy katalizatora, co pomaga dodatkowo zmieścić więcej właściwego zasypu.