Strona 1 z 1

Cukromierz - jak go używać i co on właściwie wskazuje?

: niedziela, 18 sty 2009, 23:22
autor: smoltrix
Ponieważ skłaniacie Koledzy a w szczególności jeden Kolega do zakupu cukromierzy zwanych też aerometrami, ja takowy nabyłem dostałem do niego małą ulotkę która niestety
była raczej rozmazana i nieczytelna chciałbym dowiedzieć się czym jest jeden blg (skala cukromierza) ile cukru w jakiej ilości wody daje 1 blg . Oraz orientacyjnie ile blg na dobę może przerabiać zacier i czy to ze nastaw jest na ziarnie (nie kiełkowanym) możne zmienić wartość odczytu.

Re: O, blg pytań pare!

: poniedziałek, 19 sty 2009, 19:56
autor: mima
No prosze jeden cukromierz a ile pytań? :D
Po pierwsze drogi kolego nie aerometr, a areometr niedużo inaczej , ale całkiem co innego ;)
1 st. blg- odpowiada 10g. cukru w 1 L. nastawu, mówiąc inaczej
1 kg. na 100 l. to 1 blg. ka pe wu. :krzycze:
i czy to ze nastaw jest na ziarnie (nie kiełkowanym) możne zmienić wartość odczytu.
Przypominam,- jeżeli jest to nastaw- to tak. Nie zmienia.

A ile przerabiają drożdże na dobę, jeszcze tego nie wiesz?, ale ja jestem troszkę zlośliwy i powiem tak- jak kupiłeś cukromierz to bedziesz miał teraz okazje sprawdzić.

A tak naprawdę to różnie, zależy to od wielu rzeczy, ale o tym później tak żeby było o czym gadać. ;)

Re: O, blg pytań pare!

: poniedziałek, 19 sty 2009, 21:30
autor: Remua
mima pisze:
A tak naprawdę to różnie, zależy to od wielu rzeczy, ale o tym później tak żeby było o czym gadać. ;)
Wg mnie jako nowicjusza podstawowymi czynnikami do jakości pracy drożdży należą:
- jakość drożdży,
- temperatura,
- ilość oraz jakość pożywki,
no i nie wiem czy NAŚWIETLENIE nie ma na to wpływu - ale tego nie jestem pewien. A co wy sądzicie o naświeteniu miejsca gdzie zacier pracuje ? Czy zbyt duże naświetlenie nie spowalnia pracy drożdży i zacier dłużej pracuje?

Re: O, blg pytań pare!

: poniedziałek, 19 sty 2009, 21:41
autor: mima
Naświetlenie??? ;)

Nie bedę komentował, zresztą powiem stanowczo nie. Zresztą pamietajmy, że nastaw zawsze musi być czymś przykryty, Po to żeby nie wlatywały do niego żadne.. wiadomo co.
No i pamietajmy o witaminach!

Wpływa nie tylko jakość, ale przedewszystkim ilość drożdży o!
Proszę czytac moje posty,-

http://alkohole-domowe.com/forum/drozdz ... -t135.html

:D

Re: O, blg pytań pare!

: poniedziałek, 19 sty 2009, 22:02
autor: smoltrix
Przyjacielu Mima
Co do nazwy przepraszam literówka. Jeśli chodzi o zawartość cukru w zacierze to otrzymałem 18 blg czyli zgadza się.

Problem jest taki ze moje drożdże przerabiają niecałe 1 blg na dzień a to stanowczo za wolno
( mowa o łatwym kwaśnym wujka Jessego w którym jak na pewno czytałeś te drożdże powinny z nastawu na nastaw same się rozmnażać jednak od momentu kiedy mój nastaw za długo pracował wszystko wzięło w łeb)

Dziś dodałem odrobinę drożdży ( gorzelnicze nie turbo )jutro zmierzę i zobaczę jak sobie radzą . Co do pracy to oczywiście badam na bieżąco ale wole zasięgnąć opinii kolegów

Re: O, blg pytań pare!

: poniedziałek, 19 sty 2009, 22:16
autor: mima
No widzisz różnie to jest z tymi drożdżakami. Poczytaj sobie mój temat to już coś bedziesz wiedział.

Re: O, blg pytań pare!

: wtorek, 20 sty 2009, 08:54
autor: smoltrix
Wstydził bym sie teraz, ale sie nie wstydzę bo już jakiś czas temu go przeczytałem twoją sagę o drożdżach. :klaszcze: kawał dobrej roboty.

Re: O, blg pytań pare!

: wtorek, 20 sty 2009, 09:08
autor: mima
Dziękuję, nie chodzi mi jednak o sagi, tylko o częśc dalszą tematu, teraz jest to nastaw, własnie na drożdżach piekarniczych, na bieżąco uaktualniany.

Re: O, blg pytań pare!

: wtorek, 20 sty 2009, 09:45
autor: smoltrix
W miare możliwości staram sie śledzić całą strone i wszystkie tematy to nie jeste jednak zawsze proste. Bo ty jest baaaardzo dużo ciekawych wypowiedzi i tematów.

Re: O, blg pytań pare!

: środa, 21 sty 2009, 19:06
autor: Juliusz
@Smaltrix

No jakoś tak czuję (po osobistych doświadczeniach z kwaśnym zacierem), że powinienem trochę Cię upewnić w Twoich wątpliwościach odnośnie drożdży, szczególnie tych dzikich (proces najbliższy natury, najczyściejszy).

To co piszesz o doświadczeniach z kwaśnym zacierem wujka Jessie jest zgodne z tym co ja doświadczam.

Poczułem się, razem z Tobą (choć Ty jesteś wyjątkowo skromny), trochę jak jakiś głupek sugestią
No widzisz różnie to jest z tymi drożdżakami. Poczytaj sobie mój temat to już coś bedziesz wiedział.
. Nie tylko Ty czytasz Jego posty ale i inni, ja też i jakoś tak zrobiło mi się smutno, że jestem jednak taki matołek. No ale może tak jest i trzeba z tym jakoś sobie radzić.

To co opublikowane w kawałkach tu można w całości m.in. czytać na stronie: http://www.ar.krakow.pl/tz/ktfimt/dydak ... teoria.pdf.

Zawartość tekstu tam publikowanewgo jest niestety dla mnie bełgotem jak i wycięte kawałki, które, bez podania źródła, są tu wklejone. Są bełgotem bo nie jestem mikrobiologiem.

Szkoda bo temat jest bardzo interesujący in sensu stricto ale dla nas (dla mnie z pewnością) bezużyteczny np.: nie mam najmniejszego pojęcia jaki wpływ może mieć zawatrości kwasu fosforowego w zacierze na obecność zjonowanej wody i na zachowanie się błony komórkowej otaczającej cytoplazmę drożdży.

Ale to dygresja.

Praktyka, praktyka, praktyka. Jest to jedyne co może dać nam uczciwą wiedzę, co jest równe doświadczeniu. Wtedy nie będziemy musieli sięgać do tekstów, których nie bardzo rozumiemy aby wyjaśnić SOBIE zjawiska 'mistyczne'. Powtórzę tu słowa Qby - choć nie tak dokładnie w kontekście: to jest to coś co nazywamy 'tajemniczą wiedzą'.

Ja z Tobą możemy już dyskutować na temat 'Kwaśniego zacieru...' ale jak widać tylko my dwoje możemy bo tylko my mamy osobiste doświadczenia i już wiemy, że sprawa nie jest taka prosta jak sam cukier, woda i drożdże - posiadamy troszkę więcej 'tajemnej wiedzy'.

Tu jakoś dziwnie widzę kolejny raz, że wiedza o braku wiedzy daje mi niesamowitą satysfakcję. Jest coś do dowiedzenia się - znaczy nie jestem wiedźmą co wie wszystko i to chroni mnie przed narcyzem.
Pisałem w profilu, że jestem ciekawy nowego. Powinienem dopisać, że nie znoszę gówniarskich poczynań i naszczęście ich tu do tej pory nie było, więc nie było potrzeby dodawać.

Drożdze to oczywiście nie żadne grzyby. Jest zasadnicza różnica między drożdżami a grzybami i my tu na tej różnicy polegamy: Drożdże to istnienia ciał białkowych JEDNOKOMÓRKOWYCH zdolnych tylko do 'żywienia się cukrem'; grzyby to istnienia wielokomórkowe (są już grzyby??? z komórkami chlorofilowymi!), które żywią się minerałami i to oczywiście umieszcza je w zupełnie innej grupie biologicznej (mała rewolucja w nauce). Ciekawe, że takie archaiczne informacje są ciągle powielanie na uczelniach ale móże mamy doczynienia z archaicznym profesorem.

O tym, że wiemy mało wiemy sami. Jednak gdy to wiemy to mamy szansę szukać i to jest najważniejsze w naszym psoceniu. Każdy z nas ma inne, unikalne doświadzczenia - w sumie nie pracujemy w czystym laboratorium tylko w piwnicach, szopkach na poddaszach itp. Definitywnie nie można tracić nadzieii i ciągnąć aż do skutku.

Szkoda, ale teoria drożdży, szczegolnie archaiczna jest nam tu bezużyteczna - przynajmniej mnie bo nie wiele rozumiem.

Julisz.

Re: O, blg pytań pare!

: środa, 21 sty 2009, 20:33
autor: mima
Julek napisał;
Drożdze to oczywiście nie żadne grzyby. Jest zasadnicza różnica między drożdżami a grzybami i my tu na tej różnicy polegamy:
Encyklopedia Polska, napisała;
Drożdże (Saccharomyces) - to rodzaj grzybów jednokomórkowych z klasy workowców.

Są organizmami saprofitycznymi - żyją na podłożach zawierających cukry proste, przeprowadzają fermentację alkoholową, przeważnie w warunkach beztlenowych. Dobrze poznano ok. 30 gatunków drożdży, z dużą liczbą odmian.
Czyżby Julek w Oz, encyklopedie mówiły coś innego! ;)
Sam pisałeś dzisiaj do mnie - że;
poniżej przyjmujesz uznanie za sugestię na 'profesora' a to (te drożdże) jakby wypowiedź 'naukowa' i niestety czuję tu że muszę postawić pytanie aby wyjaśnić. Czytają to też młodzi adepci psoty, Ci co prawie jeszcze nic nie wiedzą
I ja niestety, też czuję tu, że to pytanie muszę postawić.
Kto ma rację Ty, czy encyklopedia?, która powtarza za uczonymi w tym fachu biologami. No chyba że wszyscy studiowali ,,neurolingwistyczne programowanie... " ;) :D

Re: O, blg pytań pare!

: środa, 21 sty 2009, 22:35
autor: smoltrix
Panowie szczerze powiem tak. Dla mnie mało istotne jest czym są drożdże ponieważ ustalenie tego czym one są nie wpłynie na stawiane przez w/w wymagania.

Saga o drożdżach mimy na pewno powinna zostać przeczytana przez każdego psotnika! ale
faktem jest ze jak u Julka tak i u mnie nie wniosła ona nic, bo ja np nie odnalazłem tam nic co mógłbym bezpośrednio zastosować a biologia nigdy nie była moją mocną stroną.

Natomiast z podręcznika nie uzyskamy wiedzy nam niezbędnej, bo jak by nie patrzeć to jesteśmy farmerami którzy hodują na swej farmie drożdże aby je zaciągnąć do ciężkiej pracy dla efektu końcowego.

Ps. To temat który wymaga jeszcze debaty ale dziś już nie mam czasu

Pozdrawiam $

Re: O, blg pytań pare!

: czwartek, 22 sty 2009, 00:04
autor: mima
Wiesz najlepiej, to -, jak ktoś Ci powie że to trzeba zrobić tak i tak, a to - tak i tak.
Ale trzeba pamietać że wszystkiego w ten sposób, nie dowiesz się nigdy.
A gdy zacier niewychodzi Ci tak jak trzeba, to niektórzy, krzyczą pomóżcie! - drożdże mi zdychają. A gdyby znał podstawową wiedzę o drozdżakach, to nie wprowadził by napewno infekcji w nastaw i wszystko by było ok.
Podstawy w tym fachu trzeba jednak znać. A czym więcej się wie, tym lepiej wykonuje to rzemiosło - hobby.
Od wiedzy to tylko głupich głowa boli, chyba że ktoś nastawia się tylko na powiedz mi, ale to już inna bajeczka. :D ;)

Re: O, blg pytań pare!

: czwartek, 22 sty 2009, 04:25
autor: Juliusz
Tak myślę, że każdy z nas ma jakąś rację... problem jest taki, że różnimy się w detalach i całe szczęście bo bez różnic zdań nie ma żadnego postępu. Wiedza jest jednym z najbardziej płynnych obszarów życia człowieka, zmienia się wręcz codziennie, jeśli nie co godzinę właśnie detalach, i tu chyba tkwi źródło braku porozumienia. Szanuję Encyklopedię wydaną w Polsce ale przecież nie jest ona jedynym autorytetem z dziedzinie drożdży - jest to popularno-naukowa publikacja.


Nie ma żadnej wątpliowści, że bez drożdży nie istniałoby to forum z drugiej strony, naprawdę, detal i głębia treści we wklejonym tu przez Ciebie Mima esseju o drożdżach nie jest , przynajmniej mnie, zbyt pomocny no bo jest zupełnie niezrozumiały - jest zbyt fachowy - ale oczywiście może być użeteczny dla kogoś z podłożem biologicznym.

Swoim być może nieprzemyślanym komentarzem:
Poczytaj sobie mój temat to już coś bedziesz wiedział
docierasz do wszystkich czytających, również i do mnie sugerując, że bez Twojego wkładu nie wiemy lub nie będziemy wiedzieli nic... Zapewniam, że będziemy wiedzieli więcj ale nie wszystko.

Myślę, że dalsza dyskusja na ten niefortunny temat nie ma już sensu dla nas ludzi inteligentnych za jakich uważam wszystkich biorących tu udział.

Jeśli w jakiś sposób uraziłem Ciebie Mima to tu publicznie Ciebie przepraszam.

Mam nadzieję, że forum nie zamieni się w towarzystwo przepraszania się za popełnianie duperel i pomyłek, których ja też popełniłem wiele choć nie zostały zauważone :)

Ciao

Juliusz

Re: O, blg pytań pare!

: czwartek, 22 sty 2009, 12:24
autor: smoltrix
Mima ma racje z tym POWIEDZ MI.

Gdybym był z gatunku POWIEDZ MI prawdopodobnie leniwie nastawiał bym cukrówki.
Staramy sie tutaj WSZYSCY pomagać sobie nawzajem. A zarazem stawiać nowe wyzwania.Jednak jedni są wprawieni mniej a inni bardziej, ja zawsze pomagam zdobytą tu wiedzą kiedy mogę ( a zdobyłem juej tu bardzo dużo ). Tak więc dziękuję wszystkim wprawionym psotnikom. Szczególne, dwóm. :poklon;

Dzięki i pozdrawiam

$

Re: O, blg pytań pare!

: czwartek, 22 sty 2009, 13:25
autor: Juliusz
Nie mogę się zgodzić, uczciwie, że jest tu tylko dwóch co coś wiedzą. Wystarczy pamiętać choć trochę posty na różne tematy i natychmiast okazuje się, że jest ich wielu więcej.

Na tym właśnie polega to cudeńko internetu jak i ( w detalu) tego forum. Razem wiemy bardzo dużo! Zauważ, że w pogłebianiu naszej wiedzy przedewszystkim biorą udział pytania.

To dobrym pytaniem wydobywa się wiedzę, więc wszyscy co pytają pomogli w skompilowaniu tego forum. I, ciągle nas przybywa.

Juliusz

Re: O, blg pytań pare!

: piątek, 23 sty 2009, 00:15
autor: Calyx
Coz, dodam wlasne dwa grosze.

Wiedza teoretyczna o drozdzach to mnie za przeproszeniem
"rabie po trabie". Wyprobowalem ich tak wiele roznych,
ze wiem, ktorych do jakiej psoty uzyc.

Nie zachecam do nasladowania bo wlasne doswiadczenia sa naj!!!
A zeby namieszac do konca to Doda(m). "Piekarnicze do piekarni" :) :) :)

Do cukrowek, na spiryt do nalewek uzywam tylko babuni.
Do owocowek uzywam Bayanusow (cukrowki ciulowo przerabiaja).
Gorzelnianych uzywam (jak mni sie w d... przewraca ) do wynalazkow
ale zaczne ich uzywac na powaznie przy zacieraniu zboz.

Co ciekawe drozdze dr Oetkera dodane w takiej samej ilosci
jak gorzelniane, pracuja w niemal identycznym tempie
i z identycznym skutkiem jak Red Etanole itp. srole :D

Zdrowie chlopakow Saccharomyces cerevisiae :) :) :) :piwo:

Pozdr. Calyx

Re: O, blg pytań pare!

: piątek, 23 sty 2009, 10:21
autor: mima
P I E K A R N I C Z E D O P I E K A R N I !

;) A czy to prawda, czy nie prawda, W tym celu otwieran nowy temat, i będę tam pisał moje spostrzeżenia własnie o drożdżach babuni. Zapraszam moich szanownych kolegów, A zwłaszcza Ciebie kolego Calyx, do aktywnego, uczestnictwa w powyższym temacie.

Re: O, blg pytań pare!

: piątek, 23 sty 2009, 12:08
autor: Juliusz
Pozwólmy sobie mieć własne opinie - ja nie lubię kapuśniaku a kapustę kwaszoną lubię.

Ja definitywnie poczytam o drożdżach piekarskich bo mam nadzieję znaleźć coś o... pieczeniu. Jeśli okaże się że te drożdże można użyć do pędzenia to tym lepiej. Zobaczymy co tam się ciekawego dzieje z drożdżami piekarskim.

Czekamy.

J

Re: O, blg pytań pare!

: piątek, 23 sty 2009, 22:47
autor: mima
Zapraszam!!

Temat już istnieje. :D oto link do niego.

http://alkohole-domowe.com/forum/mima-c ... -t436.html

Re: O, blg pytań pare!

: piątek, 23 sty 2009, 23:18
autor: Calyx
mima pisze:...do aktywnego, uczestnictwa w powyższym temacie.
Mirek, ja wlasciwie powiedzialem wszystko co chcialem powiedziec na temat drozdzy.
Nie podbija mnie ten temat, bo lata prob i stosowanie roznych Saccharomyces cerevisiae
do fermentowania nastawow wyrobilo u mnie wiedze praktyczna, ktora juz przekazalem
w kilku slowach, w kilku postach.
Dla mnie roznica miedzy babunia a rasowymi dla gorzelni
to tylko ilosc wycisnietych z nastawu procentow.
Cala para w gwizdek szla na znalezienie takiej rodzinki, ktora przerobi szybko i duzo.
Szpica w tym, ze z szybko i duzo to jeszcze sa efekty uboczne
w postaci syfow fuzlowych.
Zdecydowanie wole nastawy 12 - 14%, takie mi daja wystarczajacej jakosci psote.
Czasem wydaje mi sie (moge sie mylic) ze nazwa gorzelniane - gorzelnicze
wywoluje wsrod wielu z nas efekt placebo
Jak "babcie" kocham :D

Pozdr. Calyx

BLG

: środa, 15 lip 2009, 21:24
autor: jajek12
Witam
Zakupiłem coś takiego: http://www.winohobby.biz/index.php?prod ... rod_id=116 Do tej pory jak zakończyła się fermentacja - do gara i już. Ale pomyślałem czemu nie skorzystać z takiego urządzenia? I jak to zwykle bywa pojawiły się problemy. Mam właśnie cukrówkę (według mnie już po fermentacji) i zmierzyłem poziom cukru. Pokazuje 1*Blg. Mam dylemat: do gara czy nie? Gdybym nie miał cukromierza już by było przepuszczone, ale teraz szkoda mi cukru, który nie jest przefermentowany. Z tego co wyczytałem na forum to powinno być powiedzmy -2*Blg(chociaż na tym nie ma takiej skali). Zrobiłem sobie doświadczenie i zmierzyłem sobie cukier w zwykłej kranówie - pokazało 0*Blg. Jakoś trudno mi uwierzyć, że ma być na "-". W związku z tym, że wyjeżdżam na rybki mój zacier będzie stał jeszcze 5 dni i wtedy zobaczymy ile pokaże cukromierz.
Pozdro.
P.S. Jadę nad Bug złowić suma :lol: .

Re: BLG

: środa, 15 lip 2009, 21:58
autor: zbynekk
jajek12 pisze:Witam
..... Zrobiłem sobie doświadczenie i zmierzyłem sobie cukier w zwykłej kranówie - pokazało 0*Blg. Jakoś trudno mi uwierzyć, że ma być na "-". ... .

A czemu Ci trudno w to uwierzyć alkohol ma mniejszy ciężar właściwy od wody więc jeśli Twój nastaw ma jakieś tam procenty balingomierz powinien utonąć, a zero powinno się znaleźć pod cieczą. A te -2 wyobraź sobie :D

pozdrawiam zbynek

Re: BLG

: czwartek, 16 lip 2009, 08:00
autor: zbyszeek10
Witaj kolego
Ja mam cukromierz biowinowski i jest na nim skala do -5 blg.
W moim przypadku czekam aż skala zejdzie do końca (-5) jest to zależne od ilości procentów w nastawie .
Tak więc jeśli dobrze obliczyłeś cukier do ilości wody i możliwości przerobowych drożdży to powinno tak być.

Pozdrawiam

ZBYSZEK

Re: BLG

: czwartek, 16 lip 2009, 13:53
autor: bogdan
Też używam cukromierza, szczególnie wtedy gdy się spieszę. W zasadzie wystarczy posmakować zacieru i wszystko staje się jasne. Z doświadczenia wiem, że jak dasz trochę więcej cukru, lub drożdże okażą się mniej odporne na alkohol, fermentacja zakończy się na 1-1,5 blg.
Nie ma sensu zastanawiać się nad tym, do gara i już, reanimacja nie ma większego sensu.. Jeśli koniecznie chcesz ten cukier odzyskać, to następny nastaw zrób na wygotowanym już płynie, cukier wciąż tam jest.
Równie dobrze można zastanawiać się nad tym, że w garze zostało jeszcz trochę alkoholu, i tu też to nie ma sensu. Jeśli chcesz uzyskać dobry trunek, nie żałuj róż gdy płonie las.

Re: O, blg pytań pare!

: niedziela, 19 lip 2009, 16:33
autor: Agneskate
W celu zwiększenia jasności w temacie zamieszczam kopię rysunku wykonanego przez Calyxa, zamieszczonego w poście post5884.html#p5884
blg.jpg

Cukrówka- czyli czegoś nie rozumiem

: czwartek, 18 mar 2010, 16:05
autor: Pancur
Witam.
Przygotowałem zacier z cukru, tzn. 20 kg cukru rozpuściłem w wodzie (zgodnie z przepisem czyli 3,7 litra wody na 1 kg cukru), dodałem przecier pomidorowy i sok owocowy domowy. Osobno rozpuściłem w ciepłej wodzie drożdże – 1 paczka 116g coobra 8. Na początek poziom cukru wyn. oczywiście winiomierz na początek pokazał 20 blg. Temp. ok. 21 st. C. Po 6 dniach winiomierz wskazuje 0 blg. Więc sprawdzam poziom alkoholu i 0 %!!!!!!!!!!!
Po kolejnych trzech dniach winiomierz wskazuje -2 blg i nagle alkoholomierz wskazuje już 16-17 %.
NIC Z TEGO NIE ROZUMIEM. Myślałem, że w miarę przerabiania cukru przez drożdże będzie przybywać alkoholu a tu przy 0 blg nic lub prawie nic a potem nagle 17 %.
Może ktoś mądrzejszy ode mnie wyjaśni o co tu chodzi.

Teraz mam zamiar sklarować zacier. Nie zaopatrzyłem się w klarowin więc tutaj również poproszę o pomoc w wyborze najlepszego sposobu.
Pozdrawiam .

Re: Cukrówka- czyli czegoś nie rozumiem

: czwartek, 18 mar 2010, 17:51
autor: Zygmunt
Hej,
Wszystko jest w porządku. Aerometrem zbadasz gęstość, która przekłada się na zawartość cukru. Wraz ze spadkiem zawartości cukru w nastawie BLG spada do 0, a że na końcu w nastawie znajduje się już alkohol, dlatego występują wartości ujemne (ciecz robi się mniej gęsta i aerometr bardziej się zanurza).
Alkoholomierzem zanurzeniowym nie zbadasz zawartości alkoholu w nastawie, tylko w roztworze etanolu w wodzie (czyli po destylacji).


Zagadnienie klarowania jest rozpracowane na forum na wszelkie możliwe sposoby- użyj funkcji "szukaj".

Re: Cukromierz - jak go używać i co on właściwie wskazuje?

: piątek, 19 mar 2010, 20:58
autor: Pancur
No tak. :ok:
Dzięki Zygmuncie. Nie przewróciłem forum do góry nogami w poszukiwaniu odpowiedzi na moje wątpliwości zwiazane z zacierem.
To oczywiscie jest logiczne. Alkohol ma inny ciężar właściwy niż woda z rozpuszczonym cukrem i stąd wynikają błędne odczyty z alkoholomierza i winiomierza.
Pozdrawiam

Re: Cukromierz - jak go używać i co on właściwie wskazuje?

: sobota, 4 wrz 2010, 16:29
autor: Rudolf
Powtarzam jeszcze raz: SĄ OSOBY KTÓRE NIE UŻYWAJĄ CUKROMIERZA.
Bulgocze ?
Tak, jeszcze troche bulgocze.
To niech jeszcze postoi.
Nazajutrz:
Bulgocze ?
Już nie.
To do destylacji dajemy

U niektórych to future appication. :)
Dla mnie dużym krokiem na przód było zastosowanie tego waszego cukromierza.
U mnie nie używa się takich cudów techniki.
Krokiem do przodu czasami jest też tak banalna rzecz jak zastosowanie termometra.
Termometr... fakt, jest bardzo potrzebny, ale bez przesady... co ty chemicy jesteście?Alkoholomierz i wykwalifikowanego konesera nietrórzy z was mają zaraz za płotem. :geek:

Re: Cukromierz - jak go używać i co on właściwie wskazuje?

: sobota, 4 wrz 2010, 19:43
autor: Zygmunt
Jak mam pić śmierdzący drożdżami bimber, to wolę sobie kupić wódkę w sklepie. Nie sztuka się tanio najebać, sztuka dążyć do absolutu albo go robić.
Można bez cukromierza, można bez alkoholomierza, można wreszcie w aluminiowym garnku połączonym gumowym wężem z aluminiową rurą w wiadrze robiącą za chłodnicę. Tylko co to za przyjemność? Żadna...

Re: Cukromierz - jak go używać i co on właściwie wskazuje?

: sobota, 4 wrz 2010, 21:49
autor: Rudolf
Dla niektórych pędzienie bimbru to sztuka.
Jest to dla nich wielka przyjemność pić alkohol wałsnej produkcji.
Próbują oni zrobić jak najlepszej jakości psotę, dla przyjemności...
Robią trunki tak niesamowite o jakich się filozofom nie śniło.
Nie chlubią się tym...
Nie robią tego dla pieniędzy...
Robią to z przyjemności.


Termometr to sprawa oczywista mam ! :)
ale... cukromierza użyłem może najwyżej ze 4 razy
nie sztuką jest sprawdzać codzień ilośc blg a sprawdzanie tego na wyczucie i wyczekiwanie ile jeszcze będzie bulgotało.
alkoholomierz... tak czasem się przyda ale co mi 2% w te czy wewte.
Po co mi to wiedzieć jeżeli samogonka smakuje mi taka jak jest.
Fakt, mierzę czasem z ciekawości, jestem usatysfakcjonowany z wysokiego stężenia.
Ale tradycja jest tradycją, trzeba ją kontynuować...
Robić to jak najlepiej ale nie unowocześniać o bajery.
Pędzenie dobrego samogonu to tradycja a nawet sztuka.

Re: Cukromierz - jak go używać i co on właściwie wskazuje?

: środa, 3 sie 2011, 14:57
autor: Ganz
Witam

W poniedziałek rozpusciłem 11kg cukru w 40 litrach wody, do tego dodałem 1,5 paczki drożdży "zamojscy" (stały 24 h w osobnej butelce i po 24h dopiero zostały dodane do nastawu) oraz 400g przecieru pomidorowego. Zaczeło to wszystko pracowac, pojawiaja sie bąbelki ale cukromierz pokazuje ponad 22 blg !! Temp ok 22 st.

CZy dodac wiecej drożdży??

Dolac wody??

Re: Cukromierz - jak go używać i co on właściwie wskazuje?

: środa, 3 sie 2011, 20:39
autor: Wald
Teoretycznie wszystko OK.
W trzy dni nie oczekuj cudów. O ile pamiętam sposób przygotowania MD (drożdży) od Zamojskich, to zalecają czekać 2-4 dni, aż zacznie mocno pracować. Ty po prosu uśpione drożdże wwaliłeś do nastawu. To dobry materiał i ruszył.
Jeśli mam coś radzić (na przyszłość), to zamiast zamojskich i przecieru (ok 10zł), kup dwie paczki T3! To nie całe 20zł. W trzy dni wszystko przerobi. Jak chcesz zaoszczędzić możesz dać jedną paczkę. Fermentacja przedłuży się do 8-10 dni. Teraz zaczekasz jeszcze dłużej.
Reszta w porządku.

Re: Cukromierz - jak go używać i co on właściwie wskazuje?

: niedziela, 23 gru 2012, 21:04
autor: ePiotr
Może ktoś wie jak używać, albo gdzie znajdę instrukcję obsługi do tego cukromierza? Nie było do niego instrukcji po polsku, a skali w "blg" nie posiada. A miał być taki amerykański... :bardzo_zly:

Re: Cukromierz - jak go używać i co on właściwie wskazuje?

: niedziela, 23 gru 2012, 22:55
autor: Wald
1 stopień Blg to 10 gram na litr. Na Twoim jest skala w gramach: (Sugar scale). Zamiast przeliczać % z tabeli, jak w innych cukromierzach, ten ma od razu skalę w planowanej mocy nastawu (nie jest to skala do sprawdzania mocy). Trzecia pokazuje faktyczną gęstość. Żadne instrukcje nie są potrzebne.

Re: Cukromierz - jak go używać i co on właściwie wskazuje?

: niedziela, 23 gru 2012, 23:32
autor: ePiotr
Wald pisze:Żadne instrukcje nie są potrzebne.
Wielkie dzięki za info. Rozjaśniłeś mi temat ale mam jeszcze pytanie.
Rozumiem że planowaną moc nastawu sprawdzam zaraz po nastawieniu cukrówki?
Do czego mogę wykorzystać informację o "faktycznej gęstości" z trzeciej skali? Nie mogę jakoś teraz na szybko znaleźć informacji na ten temat a bardzo mnie to zaciekawiło.
Z góry dzięki za wszelkie informacje.Pozdr.

Re: Cukromierz - jak go używać i co on właściwie wskazuje?

: poniedziałek, 24 gru 2012, 00:21
autor: Wald
-Na Twoim etapie raczej do niczego. W browarnictwie i enologii liczy się jeszcze niecukry.
-Tak. Planowaną moc areometr pokazuje na początku. Późniejsze wskazania odejmujesz od początkowego i tak liczysz aktualną moc nastawu.

Re: Cukromierz - jak go używać i co on właściwie wskazuje?

: poniedziałek, 24 gru 2012, 00:25
autor: ePiotr
Podziękował :respect:

Re: Cukromierz - jak go używać i co on właściwie wskazuje?

: czwartek, 18 gru 2014, 03:35
autor: boxer1981228
Witam,

Jedno pytanko, czy cukromierz w moim przypadku skala od 35 do - 5 blg będzie dawał różne odczyty w rożnych temperaturach otoczenia?
Na ulotce z alkoholomierza była ulotka, którą zgubiłem ile trzeba dodać lub odjąć procent podczas odczytu w temperaturach innych niż 20 stopni. Czy cukromierz będzie dawał również inne odczyty w temperaturach innych niż 20 stopni ? I generalnie czy ma to znaczenie czy pokaże - 3 blg czy - 4 blg ??? Skoro i tak jest na minusie ????

Re: Cukromierz - jak go używać i co on właściwie wskazuje?

: czwartek, 18 gru 2014, 04:50
autor: lesgo58
Korekta odczytu Blg w zależności od temp. roztworu.jpg

Re: Cukromierz - jak go używać i co on właściwie wskazuje?

: czwartek, 13 lip 2017, 23:15
autor: boskidiegoo
Odświeżam ponieważ mam nurtujące mnie pytanie...

Nastawiłem nastaw... według proporcji: 4l wody + 1,2kg cukru rozpuszczone w 0.5l wody razem wychodzi mi 5,2l nastawu. Biorę próbkę i badam cukromierzem... wynik ku mojemu zdziwieniu 11blg... uwzględniając temperaturę nastawu 28 stopni C wychodzi w zaokrągleniu 12blg... Z tym że z moich wyliczeń powinno wskazywać około 21blg. Zaokrąglam - nie potrzebuje obliczeń do setnych po przecinku :odlot: I stąd pytanie... co może być przyczyną takiego pomiaru?? Dodam że cukromierz na wodzie z kranu pokazuje 0... Czy może źle coś liczę?

Re: Cukromierz - jak go używać i co on właściwie wskazuje?

: piątek, 14 lip 2017, 07:08
autor: radius
Liczysz dobrze. Cukromierz do wymiany ;)

Re: Cukromierz - jak go używać i co on właściwie wskazuje?

: piątek, 14 lip 2017, 09:15
autor: mariusz19029
A może cukier słabo rozpuszczony, dobrze nie wymieszany?

Re: Cukromierz - jak go używać i co on właściwie wskazuje?

: niedziela, 16 lip 2017, 19:55
autor: boskidiegoo
Trafna uwaga, nie mieszalem cukru, dolewalem go do wody... moze to miec az taki wplyw?

Re: Cukromierz - jak go używać i co on właściwie wskazuje?

: niedziela, 16 lip 2017, 21:15
autor: wawaldek11
Syrop cukrowy ma znacznie większy ciężar właściwy i nierozmieszany zalega na dnie naczynia.

Re: O, blg pytań pare!

: sobota, 28 paź 2017, 07:36
autor: zbynekk
mima pisze:No prosze jeden cukromierz a ile pytań? :D
Po pierwsze drogi kolego nie aerometr, a areometr niedużo inaczej , ale całkiem co innego ;)
1 st. blg- odpowiada 10g. cukru w 1 L. nastawu, mówiąc inaczej
1 kg. na 100 l. to 1 blg. ka pe wu. :krzycze:
...........................
Wybaczcie że odkopuję tak stary post, ale jego treść do dziś wprowadza w błąd. A nikt go do tej pory nie poprawił.

1 stopień Blg to 10 gram w 1kilogramie, a nie litrze roztworu.
1 kilogram cukru w, a nie na , 100kg roztworu to 1 Blg. Ponieważ 1 litr wody =1kg możemy napisać jak wyżej, ale nie zawsze mamy do czynienia z czystą wodą, więc warto pamiętać co to jest Blg.

Re: Cukromierz - jak go używać i co on właściwie wskazuje?

: niedziela, 29 paź 2017, 12:25
autor: kmarian
Przy 1 kilogramie cukru w 100 l wody to faktycznie mieści się w granicach błędu (0,5%). Przy większych ilościach cukru, to już coraz bardziej zaczynamy odczuwać zgubne i "błędogenne" mieszanie jednostek (litrów i kilogramów).

Tak na chłopski rozum to jest tak: rozpuszczam 25 litrów cukru w beczce, dopełniam wodą tak by było 100 litrów roztworu, stawiam na wagę i ..... waga wskazuje 110 kg netto. Po obliczeniu wiem, że gęstość roztworu w jednostkach BLG ≅ 22,73.
Dlaczego nie 25? Na to pytanie odpowiedział Kolega zbynekk w poście powyżej.
Namieszałem? :twisted:

p.s. Byłem dociekliwy i uzupełniając wodą beczkę patrzyłem na wagę. Kiedy w beczce było 90 litrów roztworu, to wtedy waga wskazała 100 kg. No i właśnie wtedy roztwór posiadał gęstość 25 blg.
No i się wyjaśniło. :)

Re: Cukromierz - jak go używać i co on właściwie wskazuje?

: poniedziałek, 2 sty 2023, 12:39
autor: Zbynek12
Do wczoraj byłem przekonany, że Blg mierzy zawartość względem litra, a tu się okazuje, że kilograma.

Dlaczego wszyscy (czytaj: większość) kłamią? Dopiero na tym forum pierwszy raz spotkałem się z taką wersją. A trochę już pobuszowałem po stronach www czy po innych jutubach.
Swoją drogą, to tylko kwestia umowna definicji. Wikipedia też twierdzi, że względem kilograma.

Jako że jestem z tych co lubią sprawdzać niejasne kwestie, to i zrobiłem pomiar posiadanego cukromierza Browin, model 405556. To taki, co ma dosyć szeroką, a więc w miarę precyzyjną, skalę od 0 do 24. Oczywiście, producent mógł go wyskalować w odniesieniu albo do litra, albo kilograma. Niemniej w instrukcji obsługi też piszą o litrze! Doświadczenie jednak pokazało, że mowa o kilogramie!

Rozpuściłem 25g cukru w 75 mililitrach wody. Zgodnie z definicją kilogramową wychodzi więc 25g cukru na 100g roztworu. Czyli 25 Blg. Według definicji litrowej wyszłoby prawie 28 Blg (objętość 75+25*0.6=90ml). Co pokazał cukromierz? W jakiej temperaturze? O jakiej godzinie? Kto ukrywał się za pomiarem? O tym po przerwie na reklamę ;)

Tadam - cukromierz pokazał ok. 24,2 Blg. Znacznie bliżej 25 niż 28. Swoją drogą dla zero cukru pokazuje 0. Oczywiście w 20 st.C.
cbdu


Druga sprawa.
Logicznym jest, że cukromierz zaniża zawartość cukru w przypadku zawartości alkoholu. Gdzie znajdę źródło jakie wartości te zmiany przyjmują? Bo informacja, że dla 14% alkoholu pokazuje wartość o 4 Blg mniejszą, to dla mnie za mało. Ile dla 17%, ile dla 10%?

Re: Cukromierz - jak go używać i co on właściwie wskazuje?

: poniedziałek, 2 sty 2023, 17:12
autor: Doody
Jak już jesteś taki dokładny to powinieneś rozpuścić w 75ml wody o temp. 4 stopni, albo w 75 g wody o dowolnej temp. Litr wody waży kilogram tylko gdy jej temp ma okolice 4 stopni. ;)

Re: Cukromierz - jak go używać i co on właściwie wskazuje?

: poniedziałek, 2 sty 2023, 19:02
autor: HeniekStarr

Re: Cukromierz - jak go używać i co on właściwie wskazuje?

: poniedziałek, 2 sty 2023, 19:12
autor: Zbynek12
Doody pisze:Jak już jesteś taki dokładny to powinieneś rozpuścić w 75ml wody o temp. 4 stopni, albo w 75 g wody o dowolnej temp. Litr wody waży kilogram tylko gdy jej temp ma okolice 4 stopni. ;)
Hłe, hłe, aż taka dokładność nie jest nam potrzebna. Tu nie apteka. Bo wiele jest niewiadomych i trzeba trochę iść na żywioł.

Co do mojego pytania o poprawkę na zawartość alkoholu, to z braku innych danych założyłem, że jest to wartość proporcjonalna liniowa. I tak to wprowadziłem do arkusza Excela. I się zdziwiłem, że jeszcze tyle cukru mi zostało w roztworze :) Ale to dobrze, bo może dranie szybciej zapiją się na śmierć i zdechną :D

Re: Cukromierz - jak go używać i co on właściwie wskazuje?

: poniedziałek, 2 sty 2023, 23:46
autor: witas
Zbynek12 pisze: Logicznym jest, że cukromierz zaniża zawartość cukru w przypadku zawartości alkoholu. Gdzie znajdę źródło jakie wartości te zmiany przyjmują? Bo informacja, że dla 14% alkoholu pokazuje wartość o 4 Blg mniejszą, to dla mnie za mało. Ile dla 17%, ile dla 10%?
Tutaj: http://wino.org.pl/forum/showthread.php ... #pid164593

Re: Cukromierz - jak go używać i co on właściwie wskazuje?

: niedziela, 8 sty 2023, 00:10
autor: Zbynek12
witas pisze: Tutaj: http://wino.org.pl/forum/showthread.php?pid=164593#pid164593
Dzięki witas.

Dla potomnych przytoczę skrót z tamtego forum.
Wzór na poprawkę można dać taki:

y=0.3x +1
gdzie
y - poprawka
x - zawartość alkoholu
Istotne: wzór dotyczy tylko przedziału zawartości alkoholu pomiędzy 10 a 20%

Przykład:
Cukromierz pokazał nam 2 Blg. Z obliczeń wiemy, że mamy już 15% alkoholu.
y=0.3*15+1 = 4,5+1 = 5,5
Czyli do 2 ze wskaźnika dodajemy 6 i mamy realną zawartość cukru już nie 2 a 7,5 Blg. Spora różnica, prawda?

Dla wartości alko poniżej 10% nie przejmowałbym się i stosował ten wzór, jeśli to jest tylko stopień pośredni i docelowo chcemy uzyskać więcej %.

Re: Cukromierz - jak go używać i co on właściwie wskazuje?

: poniedziałek, 30 sty 2023, 16:44
autor: Zbynek12
Zrobiłem eksperyment by potwierdzić poprawność powyższego wzoru.
Przygotowałem rozcieńczoną wódkę i dodałem cukier, który rozpuściłem. Otrzymałem w rezultacie płyn z zawartością 14,5% (objętościowo) alkoholu i 7,5g cukru na 100g roztworu, czyli 7,5 Blg. Co pokazał mi cukromierz? Gdyby powyższy wzór był prawidłowy, to powinien pokazać: 7,5 -(0,3*14,5 +1) = 2,2 Blg. Jednakże wskaźnik zatrzymał się na 3,2. Spora różnica. Tym bardziej, że dla zera było prawidłowo, a dla 10 i 20 również.

Edycja:
Jednak jest OK. Cukromierz kłamał. Wyjaśnienie w kolejnym wpisie.

Re: Cukromierz - jak go używać i co on właściwie wskazuje?

: poniedziałek, 30 sty 2023, 21:12
autor: AAmatorek
Czy Twój test był wykonany w 20'C ?

Re: Cukromierz - jak go używać i co on właściwie wskazuje?

: poniedziałek, 30 sty 2023, 22:30
autor: Zbynek12
19

Re: Cukromierz - jak go używać i co on właściwie wskazuje?

: wtorek, 31 sty 2023, 14:15
autor: Zbynek12
Postanowiłem przeprowadzić jeszcze raz pomiar. Tym razem w temperaturze 20,0C. Z menzurką ogrzaną do 20,0C. Zacząłem od czystej wody. I na tym zakończyłem. Pokazało mi 1 Blg. Wprawdzie woda pitna nazywa się wodą słodką, ale to nie znaczy, że zawiera cukier :)
Czyli dla wartości 0 cukru mój cukromierz łże. Hmmm… W takim razie sprawdzałem kiedyś wodę innym cukromierzem. Wydawało mi się, że tym. Czyli wzór na poprawkę alko jest jak najbardziej prawidłowy.

Zrobiłem też inny pomiar. Ktoś mi powie, ile powinno ważyć 100ml wódki 40%? No dobra, w tych 20,0 stopniach.
Teoretycznie to niecałe 92g. Praktyka dała mi znacząco inny wynik. Waga 100ml wody wychodzi mi 100g. Odmierzane strzykawką 20ml. Do sprawdzenia skalowanej menzurki 100ml.
40cm3*0,79g/cm3+60cm3*1,0g/cm3=91,6g – Tyle teoria.

Edycja...
Teoria bardzo teoretyczna.
(Swoją drogą co innego widać w wikipedii na komórce, co innego na desktopie)
Otóż na wikipedii desktopowej jest dodatkowo podana gęstość dla różnych rozcieńczeń alkoholu. I tak dla 40% jest podane 0,95g/cm3. Stąd 100ml nie waży jak wyżej wyliczyłem, ale 95g. I pokrywa się to dokładnie ze zmierzoną przeze mnie próbką. cbdu :)

Coś sobie z dawnych lektur przypominam, że zmieszanie 1,0 litra spirytusu i 1,0 litra wody daje mniej objętości niż równe 2,0 litra.