Strona 1 z 1

Jabłecznik

: środa, 24 mar 2010, 17:08
autor: karmelekrakiety89
Witam!
Nie wiem dokładnie czy w dobrym dziale umieściłem mój temat ale napisze :D :D
Mam pytanie czy ktoś z forumowiczów robił tzw jabłecznik(2-7%). czymógłby ktoś podać przepis bo ani na forum ani w necie nie znalazłem. Czy do tego hmmmm wina raczej nie więc napoju alkoholowego daje się drożdzy czy jak??Ile taki bajer sie fermentuje?

Jabłecznik

: środa, 24 mar 2010, 17:21
autor: Kucyk
Ja też patrzę na 100L soku jabłkowego 100% Hortex i Cappy i zastanawiam się, czy jakiegoś cydru z nich nie popełnić...
Wzywam zatem Naczelnego Specjalistę winiarskiego DarkaRz!
Darku, masz może jakieś sugestie? No, jak nie wyjdzie, to zawsze pozostaje "klarowanie termiczne"... :evil:

Re: Jabłecznik

: środa, 24 mar 2010, 17:22
autor: DarekRz
No mam. Nie dodawaj wody, cukier masz podany jako zawartośc węglowodanów w 100 ml soku.
Do fermentacji albo wrzuć w płótnie na sznurku łyżke stołową na kazde 10 l nastawu - kwiatu czarnego bzu - do kupienia w sklepach zielarskich i duzych aptekach - robi Herbapol. Mozna tez dać napar z tego kwatu - wtedy na kaze 10 l nastawu dwie łyzki kwiatu zaparzone w 1 i 1/2 szklanki (ok. 300 ml) wrzatku i odcedzone po lekkim przestygnieciu. Drozdże moga byc Tokaj , lepsze byłyby Chablis - ale te mozna kupic tylko w IBPRS w W-wie , ul. Rakowiecka 36. Rodzynki (Chile, Grecja) w małej ilosci (300 g na 10 l) dodają ciała i wydłużają smak (zwieksza sie ilość gliceryny). Wieksza ilość dobrych rodzynek upadabnia wina jabłkowe do win słodkich z Jerez - Sherry Creme czy Pedro Ximenes a rodzynki z kwatem bzu czarnego do Muscatela.

Re: Jabłecznik

: środa, 24 mar 2010, 17:23
autor: Kucyk
A drożdże G-995 mogły by być?

Re: Jabłecznik

: środa, 24 mar 2010, 17:26
autor: DarekRz
Mogłyby - tylko miałbyś problem z winem półsłodkim. Wytrawne wyszłoby łatwo - nawet miałoby lepszy aromat, bo można by fermentować od początku w niższej temperaturze (najlepiej 15-17 st.C), co jest korzystne dla jabcoków. Jak miałby to być cydr półwytrawny, czy półsłodki "perlage" - lekko musujący to najlepiej byłoby zrobić wytrawne nieco mocniejsze a 10% soku zostawić sobie jako rezerwę i tak np. masz 9 l wina 14% całkiem wytrawnego i 1 l soku - wino musi być już klarowne (ale powinno być nie starsze niż 8-10 tygodni po zakończeniu fermentacji ) do 1 l soku dodajesz cukier na smak - czyli np do półwytrawnego potrzebujesz 20-30 g cukru na litr czyli dajesz na 10 l 300 g cukru + jeszcze 5 g na litr na bąbelki (do półsłodkiego 50-60 g na litr). Wina nie należny siarkować po obciągach. Zabezpieczyć przed utlenieniem można dodając vit C. Najlepszy byłby czysty kwas askorbinowy - ewent. vit C ale nie żaden rutinoscorbin :) - 1000 mg kwasu askorbinowego na 10 l wina - dodać po II obciągu, gdy wino wytrawne zacznie się klarować. Wino z rezerwą będzie oczywiście miało mniejszy procent - wyjdzie ok. 12,5 % - może dojść do 13% jeśli drożdże wznowią fermentację w butelkach. Oczywiście trzeba używać szampanówek. Gdyby fermentacja wtórna była zbyt mocna - żeby nie przerobiło całego cukru i cieśninie nie rozerwało butelek - można po jakimś czasie (trzeba mieć kilka flaszek do otwierania i próbowania jaki jest poziom cukru i ciśnienie - oczywiście to organoleptycznie) schłodzić wszystkie butle w zamrażarce do ok. 0 nawet -1-4 st C - otwierać i do każdej dać 0,15 g pirosiarczynu potasu - potem znów zamknąć i zadrutować. Nie pić przez miesiąc. Taki cydr będzie lekko mętny - klarowny robi się metodą szampańską - remuage, degorżowanie itp.

Re: Jabłecznik

: środa, 24 mar 2010, 17:35
autor: karmelekrakiety89
DarkuRz napisałeś o winie które ma 13% a cydr ma 2-7%. Wybacz że ci zwracam uwage ale jestem początkujacym ale wydaje mi sie że to co ty napisałeś to z tego cydr nie wyjdzie :roll: tylko normalne winko jabłkowe. Jakbym żle coś mówił to mnie popraw alboy wytłumacz ;)

Re: Jabłecznik

: środa, 24 mar 2010, 17:39
autor: Kucyk
He, ta rozmowa potoczyła się w stronę wykorzystania dostępnego obecnie soku z kartonika. Na jabłka będziemy musieli trochę poczekać, a na razie trzeba na przednówku sobie radzić jakoś. A dywagacje Kolegi DarkaRz omawiają kompleksowo zarówno sam cydr jak i wytworzenie winiawki - jako alternatywy zużytkowania soku.

Re: Jabłecznik

: środa, 24 mar 2010, 17:46
autor: karmelekrakiety89
A czy do tego cydru trzeba dodawać drożdży czy sie zrobi sam z dzikich?? Co powiecie o cydrze z soku jabłkowe z kartonika np. Cappy

Re: Jabłecznik

: środa, 24 mar 2010, 17:52
autor: Kucyk
Właśnie o tym mówi Kolega Darek, na którego wypowiedź rozwijającą temat cierpliwie poczekamy... 8-)

Re: Jabłecznik

: środa, 24 mar 2010, 19:24
autor: manowar
Pozwolę sobie wtrącić swoje 3 grosze. Cydr z kartoników robiłem 2 razy - teraz robi się raz 3. Chciałem poczekać z wrzuceniem fotorelacji jak się wszystko skończy tak żeby było od A do Z ale jak mnie zmusicie to pokaże fotki na tym etapie - czyli po 6 dniach.

Na cydr z kartoników szkoda drożdży aktywnych - choć oczywiście mogą być. Obecnie robię na sauternes i nawet matki nie robiłem z lenistwa i pięknie ruszyły po 36h. Filozofia prosta jak budowa cepa. Sok z kartonu do baniaka dodać drożdży zatkać czekać. Przestanie fermentować zlać z nad osadu - poczekać tydzień - rozlać do butelek dodać pół łyżki cukru. Odstawić na miesiąć. Pić schłodzone

Po linkiem bardzo dobra relacja

http://www.mamcar.jawnet.pl/component/c ... dr-08.html

EDIT:
Pamiętajcie dajecie tylko sok, nie nektar ani tym bardziej napój 100% sok. W Auchonie za 4.20 można mieć litr soku tłoczonego i pasteryzowanego - soki w kartonach są robione z soku zagęszczonego. Fotka soku jest w moim temacie o miodzie jabłczaku (BTW miód po 1 zlaniu i zaraz będę zlewał raz 2 więc temat nie umarł). JA kupuje najtańszy - 1l w Biedronce 1,32 PLN :D i jest OK - efekt końcowy - lekkie musujące półwytrwane wino

Re: Jabłecznik

: środa, 24 mar 2010, 20:46
autor: pokrec
Eee, to znaczy, że z jabłka nie tylko do beczki się nadają a potem to juz normalnie łupu-cupu i psocimy?
Żarty żartami - zawsze się zastanawiałem, czy aby przypadkiem soki z kartonów nie zawierają jakichś konserwantów, które mogłyby zabić drożdże. Bo na rodzynkach tego bywa taka masa, że jak się rodzynek doda do nastawu na ryżu, to potrafi kompletnie skiksować i fermentacja nie rusza. Jest jakiś sposób, żeby mieć pewnośc, że nie popsujemy sobie nastawu rodzynkami?
A wino z jabłek robię co roku jesienią, jak jabłka są po 50 groszy. Sok cisne sokowirówką pamiętającą lata mojej młodości z czasów póżnego Gierka (nowa, Mulinexa siadła po przekręceniu miednicy jabłek, ta stara łyka worek za workiem i nic jej nie jest), sok rozcieńczam wodą, dosładzam, dodaję matkę drożdżową (najczęściej Malaga albo Sherry - ma być mocne i słodkie - takie lubię) i dalej już normalnie. Jak zacznę w pażdzierniku, to do butelek zlewam po Wielkanocy (po jednym odciągu znad osadu w okolicach Bożego Narodzenia. A do popijania mam zapas z zeszłego roku.
Tylko: kilo jabłek za 50 gr, litr soku jabłkowego z Bierdonki 1,32 zł... Czy też macie wrażenie, że jestem osłem?

Re: Jabłecznik

: środa, 24 mar 2010, 22:19
autor: manowar
wcześniej był nawet po 1.99 więc zaraz osłem ;) ... jestem pewny, że lepiej cisnąć z jabłek niż kupować kartonik - w końcu świeży sok np. Marwitu kosztuje 2.50 za 250ml !! Ale żeby nastawić sobie cydr na szybko - zwłaszcza jak się nie ma sokowirówki - to kartonik nie jest zły :D
A zresztą nastaw sobie w przyszłym roku mały balon wina z kartonu będziesz miał porównanie :D

Re: Jabłecznik

: czwartek, 25 mar 2010, 08:28
autor: DarekRz
Temat cydru jest dosć obszerny. Co do mocy to cydry normandzkie i bretońskie zupełnie wytrawne (brut) moga miec nawet 10%. Autentyczny cydr robi się z samego moszczu jabłkowego bez dodatku wody i cukru - stąd moc nie jest wysoka. Jesli cydr ma być z cukrem resztkowym to przerywa sie fermentację zanim drozdże przerobią cały cukier (zazwyczaj przez schłodzenie) - wówczas moc jest jeszcze nizsza: 5-7%. Cały czas mówię o cydrach francuskich, robionych jak wino a nie np. angielskie - podobne raczej do piw. Najprostszą metodę podał manowar. To o czym pisałem Kucykowi to sposób przerobu posiadanych przez niego 100 l sokow Hortexu i Cappy z uzyciem konkretnych drożdzy o które spytał. Cydr mozna śmiało robic na naturalnych drożdżach z jabłek - no ale w skoach Hortexu drożdży nie ma ;)

Re: Jabłecznik

: czwartek, 25 mar 2010, 15:22
autor: karmelekrakiety89
A na jakich odmianach jabłek najlepiej robić cydr?? Jak zrobić żeby póżniej cydr nie śmierdział drożdżami o ile śmierdzi tak jak w przypadku win. Czy żeby wyniszczyć drożdże można pasteryzować??

Re: Jabłecznik

: piątek, 26 mar 2010, 13:22
autor: DarekRz
Stosuje się ok. 40 odmian jabłek (tyle jest dopuszczonych do produkcji cydrów normandzkich przepisami apelacji) najlepiej gdy moszcz składa się w 40% z jabłek słodkich, 40% z gorzkich i 20% z kwaśnych. Te "gorzkich" to należy raczej tłumaczyć na nasze "cierpkich" .

Bardzo dobre wychodzą jabłeczniki ze złotej renety

Re: Jabłecznik

: piątek, 3 cze 2011, 20:20
autor: JanOkowita
karmelekrakiety89 pisze:A czy do tego cydru trzeba dodawać drożdży czy sie zrobi sam z dzikich?? Co powiecie o cydrze z soku jabłkowe z kartonika np. Cappy
Są specjalne drożdże do cydru w naprawdę normalnej cenie, więc warto je zastosować.
Ostatnio moja Maryśka Okowita została smakoszem cydru jabłkowego, gruszkowego, a obecnie delektuje się cydrem truskawkowym. Córki również uwielbiają cydr, szczególnie w upalne dni jako alternatywa dla piwa, które nie jest ulubionym smakiem chyba większości kobiet.

Ja dużo nie kombinuję i robię cydr z koncentratów angielskich. Wówczas mam pewność, że uzyskam wysoką jakość bez przykrych niespodzianek. Za kilka dni nastawiam cydr z owoców czarnego bzu, również z koncentratu. Aha, zamiast cukru dodaje glukozę i to znakomicie wpływa na pracę drożdży i wyraźnie poprawia smak.

Pozdrawiam

Jan Okowita

Re: Jabłecznik

: sobota, 4 cze 2011, 01:08
autor: Zygmunt
Cydr gruszkowy- ciekawa sprawa. Kusi mnie niepomiernie, czy ktoś może porównać smak np. do napoju gruszkowego dostępnego w Ikei? Ichni napój jabłkowy smakuje zupełnie jak cydr, tyle, że nie ma alkoholu.