CO MYŚLICIE O CZYŚ TAKIM
: czwartek, 18 mar 2010, 09:22
Witam szanownych Psotników.
Jestem świeżym psotnikiem, a dokładniej to mam nim dopiero być, gdyż dopiero zamówiłem sprzęt w postaci deflegmatora, odstojnika i chłodniczki- wszystko ze szkła, do tego kana 20 l i kawał silikonowego węża. Chodząc od okna do okna z niecierpliwością oczekuję chwili gdy Pan z firmy kurierskiej wręczy mi tak długo wyczekiwaną przesyłkę. W prawdzie od niedawna, ale jestem wiernym czytelnikiem i obserwatorem, tej jakże ważnej dla podtrzymania naszych tradycji narodowych strony. W tym właśnie oczekiwaniu i po przestudiowaniu wielu cennych porad dotyczących budowy sprzętu do produkcji nektaru, nasunął mi się pewien projekt (zdjęcie w załączniku). W związku z tym mam do Was, jako do fachowców w dziedzinie psocenia, konstruowania i tworzenia, pytanie czy coś takiego w ogóle ma sens i czy zda egzamin. Zacznę od samego dołu. Jest to kana o pojemności 20 l. do której podłączony jest silikonowy przewód, długości około 40 cm imitujący kolumnę. Dalej jest szklany deflegmator, zamontowany "do góry nogami" po to, aby boczny wylot był w górnej części wypełnienia (dlaczego tak? napiszę w dalszej części). Jadąc dalej do góry, podłączony jest szklany odstojnik a następnie szklana chłodnica. Idąc w dół od chłodnicy chciałbym wstawić trójnik, niżej pod trójnikiem zamontowany miałby być zaworek, dzięki któremu mógłbym regulować ile gotowego produktu miałoby trafić do słoika a ile rurką prowadzącą w bok od trójnika- do deflegmatora do ponownego odparowania. Taki jakby refluks.
I teraz moje pytania.
1. Czy coś takiego w ogóle ma sens? Czy lepiej podłączyć to tak jak powinno być i nie zawracać sobie głowy jakimiś eksperymentami?
2. Czy w miejscu gdzie jest znak zapytania (na projekcie ), tj. pomiędzy chłodnicą a deflegmatorem, muszę wstawić jakiś zaworek czy coś podobnego żeby z deflegmatora to trójnika nie leciała mi para?
3. Czy termometr powinien być zamontowany na kanie, czy gdzieś indziej i jaką temperaturę należy utrzymywać?
4. Czy w związku z tym, że zaworek będzie przykręcony, aby skropliny spływały do deflegmatora w celu ponownego odparowania, nie dojdzie do zbyt dużego wzrostu ciśnienia i moje rurki nie rozprysną się po kuchni?
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi i podpowiedzi.
Pozdrawiam
Jestem świeżym psotnikiem, a dokładniej to mam nim dopiero być, gdyż dopiero zamówiłem sprzęt w postaci deflegmatora, odstojnika i chłodniczki- wszystko ze szkła, do tego kana 20 l i kawał silikonowego węża. Chodząc od okna do okna z niecierpliwością oczekuję chwili gdy Pan z firmy kurierskiej wręczy mi tak długo wyczekiwaną przesyłkę. W prawdzie od niedawna, ale jestem wiernym czytelnikiem i obserwatorem, tej jakże ważnej dla podtrzymania naszych tradycji narodowych strony. W tym właśnie oczekiwaniu i po przestudiowaniu wielu cennych porad dotyczących budowy sprzętu do produkcji nektaru, nasunął mi się pewien projekt (zdjęcie w załączniku). W związku z tym mam do Was, jako do fachowców w dziedzinie psocenia, konstruowania i tworzenia, pytanie czy coś takiego w ogóle ma sens i czy zda egzamin. Zacznę od samego dołu. Jest to kana o pojemności 20 l. do której podłączony jest silikonowy przewód, długości około 40 cm imitujący kolumnę. Dalej jest szklany deflegmator, zamontowany "do góry nogami" po to, aby boczny wylot był w górnej części wypełnienia (dlaczego tak? napiszę w dalszej części). Jadąc dalej do góry, podłączony jest szklany odstojnik a następnie szklana chłodnica. Idąc w dół od chłodnicy chciałbym wstawić trójnik, niżej pod trójnikiem zamontowany miałby być zaworek, dzięki któremu mógłbym regulować ile gotowego produktu miałoby trafić do słoika a ile rurką prowadzącą w bok od trójnika- do deflegmatora do ponownego odparowania. Taki jakby refluks.
I teraz moje pytania.
1. Czy coś takiego w ogóle ma sens? Czy lepiej podłączyć to tak jak powinno być i nie zawracać sobie głowy jakimiś eksperymentami?
2. Czy w miejscu gdzie jest znak zapytania (na projekcie ), tj. pomiędzy chłodnicą a deflegmatorem, muszę wstawić jakiś zaworek czy coś podobnego żeby z deflegmatora to trójnika nie leciała mi para?
3. Czy termometr powinien być zamontowany na kanie, czy gdzieś indziej i jaką temperaturę należy utrzymywać?
4. Czy w związku z tym, że zaworek będzie przykręcony, aby skropliny spływały do deflegmatora w celu ponownego odparowania, nie dojdzie do zbyt dużego wzrostu ciśnienia i moje rurki nie rozprysną się po kuchni?
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi i podpowiedzi.
Pozdrawiam