Strona 1 z 1

Miód pitny - problem z fermentacją POMOCY

: poniedziałek, 3 kwie 2017, 21:37
autor: TIMI2510
Witam serdecznie,

potrzebuję pomocy z fermentacją mojego miodu pitnego.

Miód został przelany do baniaka 2 tygodnie temu i niestety fermentacja od początku wyglądała bardzo mizernie. Nie wiem czy za sprawą drożdży czy może temperatury w której stoi balon (piwnica).

Dzisiaj przy okazji skontrolowania stanu miodu zauważyłem że w baniaku pojawiła się pleśń i niestety nie widać ulatniającego się gazu więc mogę domniemywać że fermentacja nie zachodzi. Czy można uratować jeszcze ten miód, jeśli tak to co należy zrobić.

Za pomoc serdecznie dziękuję.
Tomasz


Re: Miód pitny - problem z fermentacją POMOCY

: poniedziałek, 3 kwie 2017, 22:51
autor: wawaldek11
Potrzebujesz pomocy, a wszystkie ważne dane zatrzymujesz dla siebie.
Podaj konkretne parametry i warunki, to moze koledzy coś podpowiedzą. Jaki miód planowałeś - trójniak, czwórniak? Jak nastawiałeś, syciłeś, temperatura startu, fermentacji, jakie drożdże, w którą stronę mieszałeś brzeczkę itp. itd. Fotka pleśni też się przyda.

Re: Miód pitny - problem z fermentacją POMOCY

: wtorek, 4 kwie 2017, 07:48
autor: radius
Jeżeli to rzeczywiście pleśń, to tylko kanał ;)

Re: Miód pitny - problem z fermentacją POMOCY

: wtorek, 4 kwie 2017, 10:19
autor: TIMI2510
miod.jpg
Witam,
Załączyłem zdjęcie pleśni.
Co do miodu... trójniak.
Drożdże kupiłem gotowe - drożdże dedykowane dla miodów pitnych, nie przygotowywałem matki drożdżowej. Postępowałem zgodnie z załączoną instrukcją podaną na opakowaniu.
Nastaw po przegotowaniu wystudziłem do temperatury pokojowej więc raczej nie ma obawy że drożdże się ugotowały :(
Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.
Tomek

Re: Miód pitny - problem z fermentacją POMOCY

: wtorek, 4 kwie 2017, 11:16
autor: wawaldek11
Jak zrobiłeś tak minimalistycznie, jak opisałeś, to nie dziwię się, że pleśnieje ;)
Podaje się wyczerpująco wszystkie ważne dla miodu pitnego dane i co po kolei robiłeś.
Blg, miód - skąd? I wiele innych...
Ale to w tym przypadku już raczej nieważne.