Alkohole-Domowe.com

Witam wszystkich !

Piszę tutaj, bo wydaje mi się, że Żubrówka to jednak nalewka.

Orientuje się ktoś jak wygląda uprawa w doniczce trawy turówki do w/w trunku ? Mogę to mieć w mieszkaniu czy lepiej na dworze ?

Pozdrawiam !

Zimą trzymam w doniczce w domu a jak się tylko robi cieplej to wystawiam na dwór

I jak to rośnie ? :p Rozmnażasz to jakoś? ;p

Kupiłem sadzonkę an alle... i ja rozsadziłem do 3 doniczek. Rośnie w miarę dobrze, zapasu suszonej trawy dużo więcej jak zapotrzebowania na alko.

Box

Nie wygodniej i mniej problematycznie jest zerwać w Białowieży garść trawy "olewanej przez przez żubry

Po co wy to do domu wnosicie? Żubrówka świetnie rośnie w ziemi w półcieniu. Trzeba tylko oplewić, żeby trawa jej nie zagłuszyła. Rozmnaża się przez pędy, albo podział kępy. No chyba, że ktoś w bloku mieszka - to tylko jakaś płytka i szeroka skrzynka pozostaje. U mnie przez rok w pudełku tekturowym rosła - dla rozmnożenia. Potem do ziemi pokrytej czarnym płótnem i rośnie. Dla prawidłowego rozwoju ta roślina ma spędzić zimę na polu.

rydrych pisze:Nie wygodniej i mniej problematycznie jest zerwać w Białowieży garść trawy "olewanej przez przez żubry

Na pewno zwłaszcza jak się ma kilkaset kilometrów
Musimy sobie jakoś radzić. Sam mam na działce i rośnie jak perz Myślę, że w donicy da sobie dobrze rade jednak tak jak kolega boxer radzi donicę bym chował na zimę bo może przemarznąć. Ale to moje zdanie.
Ps. A jak komuś potrzeba sporadycznie kilka źdźbeł to słyszałem od kolegi, że kupił w markecie "mró..."

Mam w ogrodzie w ziemi. Rośnie jak szalona, stanowisko lekko zacienione. Zimuje bez problemu.
Zauważyłem, że najlepszy aromat wydobywa się po kilku godzinach od zerwania, jak jest prawie sucha. Później wysycha całkowicie i pachnie tylko sianem.
Do butelki wkładam takie pachnące, kilkugodzinne, zalewam czystą i po 24 godzinach super, a z sokiem jabłkowym, niebo w gębie.

tymar pisze:najlepszy aromat wydobywa się po kilku godzinach od zerwania, jak jest prawie sucha. Później wysycha całkowicie i pachnie tylko sianem.

A zalej takie "siano" alkoholem i zobacz jak oddaje aromaty Właśnie tak wysuszona turówka jest najlepsza na macerat

Praktycznie cały rok mam w doniczce, ale czasem wnoszę na ogródek- tak byłoby nawet lepiej, jednak mój pies wszystko niszczy. W donice rośnie całkiem nieźle.

radius pisze:

tymar pisze:najlepszy aromat wydobywa się po kilku godzinach od zerwania, jak jest prawie sucha. Później wysycha całkowicie i pachnie tylko sianem.

A zalej takie "siano" alkoholem i zobacz jak oddaje aromaty Właśnie tak wysuszona turówka jest najlepsza na macerat

Sprawdzę, zobaczymy,,,

Czy ktoś z szanownych kolegów może się podzielić sadzonkami turówki?

Czekaj na PW. U mnie trawka już ładnie listki wypuściła

tymar pisze:

radius pisze:

tymar pisze:najlepszy aromat wydobywa się po kilku godzinach od zerwania, jak jest prawie sucha. Później wysycha całkowicie i pachnie tylko sianem.

A zalej takie "siano" alkoholem i zobacz jak oddaje aromaty Właśnie tak wysuszona turówka jest najlepsza na macerat

Sprawdzę, zobaczymy,,,

Sprawdziłeś i jak smakuje?

W zakładach spirytusowych to normalnie destylują z trawy aromat (nie wiem czy ze świeżej czy z suchej) i dodają do wódeczki. Źdźbło trawy dodają jako ozdoba, z której między innymi wydobywa się delikatny zielony kolor.

Owszem, jedna trawa to tylko ozdoba, ale tylko macerują większą ilość trawy w alkoholu ale nie destylują tego.

Dopowiem tylko, że macerują turówkę suszoną.

Potwierdzam używałem też suszonej od kolegi z ogródka (co tutaj byś wstawił?) lepszy efekt daje niż świeża.

Oporny jesteś na prośby o poprawne pisanie.
Mod.

sargas, ale co daje lepszy efekt?
Może bardziej precyzyjnie formułuj treść.
Wcale się nie dziwię że opiernicz na czerwono dostałeś.
Forum a czat to jednak jest różnica.

Mod.
Tobie też się należy.
Mod: Dziękuję za zwrócenie uwagi. Nie pisze się postów pod wpływem. Mea Culpa.

Napisałbym coś ale dam sobie spokój. Pozdrawiam kolegę @rozrywek.

No i sargas opiernicz obydwaj dostaliśmy, zresztą zasłużenie.
Co do trawy, to ja mam na działce, samo się rozrasta wspaniale.
A co do przyszłych hodowców mieszkających w bloku, to faktycznie jedni na zimę wnoszą do domu, inni zostawiają na balkonie i nic się złego nie dzieje.
W każdym razie na nasze potrzeby dwie średniej wielkości doniczki to aż nawet za dużo.
Zawsze można na bieżąco zrywać i suszyć na zapas. Nawet wysyłając komuś w prezencie, to w kopertę i gotowe.

Jak to mawia mój kolega ale nie ten od trawy "co zrobisz jak nic nie zrobisz" @rozrywek

Dla tych co nie mają "upraw" turówki mogę polecić sprawdzoną trawę z Allegro. Najpierw kupiłem jedną paczkę przy okazji kupowania czegoś ważniejszego, na próbę. W paczce jest ~ 12 trawek, jedne ładniejsze, inne brzydsze. Podzieliłem zielsko na 4 kupki i wrzuciłem do 4 butelek 0,5 litra wódki 43%. Stało jakieś 12 dni. Efekt - oszałamiający. Jest kolor, aromat i smak, może nawet w nadmiarze. Teraz dokupiłem 4 opakowania i jedno w całości zapodam do gąsiorka na 4 litry wódki z własnej psoty, niech stoi aż będzie ładny kolorek. Może 2, może 3 tygodnie.
Opakowanie trawy 4 PLN, tylko wysyłka sporo droższa.
Sprzedający PIWOSZ-POZNAŃ

U mnie się rozpleniło przez zimę odrobinę. Jak jest ktoś chętny to się podzielę. Moją trawę otrzymałem, w zasadzie sadzonki, od kolegi radiusa, jest pachnąca i aromatyczna.

To ja bym poprosił. Reszta na priva.

Czy te dębowe beczki na fotografiach z Białegostoku, w których rzekomo dojrzewa wódka, to tylko beczki z maceratem turówki, czy tam leżakuje gotowy wyrób?

Czy turówka hodowana w doniczce w domu pozostaje przez cały rok zielona, czy też jak inne trawy na jesień / zimę usycha i odradza się dopiero na wiosnę?

Natura, natura i jeszcze raz natura - zimą śpi, no chyba, że zapewnisz jej dodatkowe oświetlenie, ale czy to ma sens?

U mnie turówka stoi na tarasie w dużej doniczce. Uzyskałem ją dzięki uprzejmości Waldka. Strzygę ją w długości około 12cm i suszę. Na zimę zostawiam i jak się odrodzi na wiosnę znowu strzyżenie okresowe

Ja tak samo taras doniczka i rośnie sobie zgodnie z porami roku. Trawkę mam od silvio2007 za co jeszcze raz dzięki. 2 razy sama przystrzygla mi ja moja dożyca niemiecka.

Pięknie dziękuję za odpowiedzi.
Zapytałem z ciekawości bo widziałem na YouTube film nakręcony na początku lutego, trawka była w doniczce, pięknie zielona (tu akurat z przeznaczeniem na suplementację kotów ) i interesowały mnie Wasze doświadczenia związane z pielęgnacją turówki.
Jak widzę spokojnie można ją traktować jak wszystkie inne trawy ozdobne w ogrodzie, tyle że w donicy co by ograniczyć jej ekspansję.
Super
To może przy okazji jeszcze jedno pytanie w temacie - czy macie jakiś sprawdzony/określony/ulubiony termin "zbiorów"?
Od razu się usprawiedliwię, na popularnym forum ogrodniczym było mniej informacji na temat żubrówki niż tutaj, a w sieci informacje były momentami sprzeczne.

W zeszłym roku zbierałem dwa razy: połowa czerwca i pod koniec lipca. Trawa rośnie swobodnie na dzikiej działce, praktycznie z jeden ar. Ta zebrana w czerwcu była dorodna, czysta i miała wszystko czego od niej oczekujemy. Zebrana później była już podżarta przez szkodniki, z dziurkami, ubytkami. Jednak właściwości miała takie same jak ta zebrana wcześniej. W tym roku wegetacja zaczęła się znacznie wcześniej więc w najbliższy weekend będę kosił i suszył
Zwykle wybieram najszersze źdźbła, najdorodniejsze i tnę nożycami na odpowiednią długość, ok. 25 cm. Suszę na słońcu przez 3-4 dni a potem do do torby strunowej. Mimo szczelnego zamknięcia w tej szafce pachnie najładniej

Ooo, lepszej odpowiedzi nie mógłbym sobie zażyczyć
Prosta, czytelna, wręcz "łopatologiczna" instrukcja
Czyli mnie w zupełności wystarczą zbiory czerwcowe z donicy, zapotrzebowanie nie jest aż tak duże
Pozdrawiam i udanego długiego weekendu życzę!

Żubrówkę można używać również do delikatnego aromatyzowania innych trunków. Dodaję do nalewki żurawinowej i wychodzi: "żurawinówka muśnięta żubrówką"

Takie też snułem swobodne fantazje co by trochę poeksperymentować
Tym niemniej zużycie turówki nie będzie u mnie za specjalnie duże, albowiem konsumpcja alkoholu u mnie w domu jest raczej mizerna.
Ja tylko robię ale sam nie piję, jedynie małżowina z sąsiadką albo teściową co pewien czas osuszą jakąś butelczynę domowego trunku
Jestem pewien, że po zastosowaniu wszystkich porad "podkręcone" trawką napitki spotkają się z ogromną aprobatą (czytaj: kobitki będą uchachane)

Cierpisz na przypadłość jak wielu z nas: przyjemność z tworzenia, ze spożywania już niekoniecznie
To jeszcze napiszę, że dla ułatwienia doprawiania robię esencję z trawki i alko. Stoi sobie w butelce i jak trzeba, to kap, kap i próbowanko

wawaldek11 pisze:robię esencję z trawki i alko

W jakich +/- proporcjach robisz w/w zaprawkę?

Nim Waldek poda swój sposób to ja wykorzystam chwilę jego nieobecności i "pochwalę" się skąd mam pomysł na zaprawke... Kolor i smak wódki zacny. Ja robię żubrówke tylko z samej zaprawki bez żadnych dodatków.

Ja swoją żubrówkę robię zwykle w większej ilości, czyli gąsiorek 5 litrów. Daję 2 płaskie łyżki stołowe cukru, wódka ze spirytusu glukozowego 40%. Sercem trunku jest trawa wcześniej dobrze ususzona na słońcu, w ilości 30 sztuk o długości ok. 25 cm. Te 30 trawek moczę przez 3 dni w tymże gąsiorku, potem wyjmuję większość, zostawiając na znacznie dłużej nie więcej niż 5 sztuk. Nie lubię "przeżubrzonej" żubrówki, ma ona mieć delikatny zielonożółty kolor i subtelny zapach trawki. Większość pijących mój wyrób preferuje ją w proporcjach 1:1 z sokiem jabłkowym Hortexu. Sam też lubię ją w takim wydaniu w pojedynczym drinku, choć nie unikam picia czystej w większych, acz akceptowalnych ilościach
Na robienie esencji nie wpadłem, bo lubię mieć suszoną trawkę, która pięknie pachnie w barku.

lesgo58 pisze:Nim Waldek poda swój sposób to ja wykorzystam chwilę jego nieobecności i "pochwalę" się skąd mam pomysł na zaprawke...

No tak zawsze to sobie powtarzam, że jak się ktoś pipą urodzi, kanarkiem nie zdechnie
A książka stoi na półce........, Cieślak ma ze mnie polewkę

Ostatnio zrobiłem esencję żubrówkową z garści suszonej trawy zalanej w słoiku 0,6l 50% alkoholem, macerowałem ok. dwóch miesięcy. Nie ważyłem, czas krótszy może jest lepszy. Filtruję przez filtr do kawy. Doprawiam na smak, bo różne stężenia mają moje esencje
Podobnie robiłem esencje z lasek wanilii, płatków dębowych, imbiru, kardamonu, arcydzięgla i wielu innych botaników potrzebnych do eksperymentów

Cześć, czy ktoś z Was posiada sadzonki turówki i może się podzielić. Ewentualnie suche źdźbła. Pozdrawiam

Też bym chętnie przytulił...

Przypomnijcie się na wiosnę, to się podzielę. Teraz i tak nie na sensu sadzić, bo przeszła w stan spoczynku...

Dobrze na pewno się odezwę. Pozdrawiam

Trawa ta może rosnąć wszędzie. Ale uprawiają ją ludzie w pojemnikach tylko dlatego by nie pomylić z inną albo skosić.

@bob35, piszesz żeby pisać?, czy masz jakąś wiedzę NT tej trawki.....
Dla w miarę wprawnego oka nie da się jej pomylić z inną.

Panowie podpisuję się pod pytaniem kolegi @Zabadabadeusz, w sprawie suszu. Miałby ktoś odsprzedać ok 50g ?

Kolego przypomnij się na PW, cóś pewnie mam.

Ja też planuję zasadzić taką trawkę. Myślicie, że bez problemów może sobie rosnąć w doniczkach na balkonie?
Oczywiście, zgodnie z przykazaniami - zrobię to na wiosnę.
Myślicie, że w sklepach ogrodniczych sadzonki będą do kupienia? Czy trzeba gdzieś indziej szukać / liczyć na życzliwość kolegów z forum?

Spokojnie może rosnąć w doniczce na balkonie. Z doniczki średnicy ok. 40cm spokojnie zabierzesz plon na swoje potrzeby.

Ile sadzonek na taką doniczkę 40cm średnicy mi potrzeba? Można to potem jakoś 'rozmnażać'? Czy może tylko to sobie rośnie cały czas z sadzonek a ja tylko ścinam z góry? Nie znam się na ogrodnictwie (czy jak to nazwać) - ale mam nadzieję, że dzięki Waszym radom, poradzę sobie jakoś
Myślicie, że wystarczy kupić coś takiego?
https://allegro.pl/oferta/trawa-zubrowk ... 6735821406
lub
https://plumeria.sklep.pl/trawa-zubrowka-sadzonka

Daj adres na PW. Dzisiaj wędzę serki na działce, to wykopię parę kłączy.
Część możesz spróbować w małej doniczce i w domu. Powinna ruszyć, ale czy będzie aromatyczna bez słońca

Kolego z jednej takiej sadzonki do jesieni masz całą doniczkę zarośniętą. Turówka jest bardzo plenna, puszcza kłącza podobnie jak perz.

wawaldek11 pisze: ale czy będzie aromatyczna bez słońca

Waldku,
Mam od Ciebie turówkę i rośnie właśnie w takiej doniczce. Na początku nie mogła ruszyć ale jak już zaczęła to rośnie jak głupia
Aromat jest ok.
Jeszcze raz dzięki

Dzięki Waldku! PW poszło.

wawaldek11 pisze:Część możesz spróbować w małej doniczce i w domu.

... i na wiosnę na balkon? Strona nasłoneczniona lepsza? W lecie przenieść bardziej w cień, żeby nie uschła za bardzo?
Podlewać / nawozić ?

Podlewać. Jak się ukorzeni co miesiąc fryzjer i do suszenia

Jakby ktoś jeszcze chciał, to parę kłączy, które nie zmieściły się w Zaradkową kopertę jest do dyspozycji
Bo póją w kubeł

Waldziu jestem chętny na sadzonki

Waldek, jak się nikt nie zgłosi to mi możesz wysłać tylko że do PL. Tamta którą dosstałem nie przeżyła

Doody pisze:Podlewać. Jak się ukorzeni co miesiąc fryzjer i do suszenia

Jak często podlewasz?
"Fryzjer" - czyli obcinać prawie do ziemi?

Nie do ziemi. Tak jak trawnik, zostawiam 4 - 5 cm. Ścinam trawkę o długości około 10 - 15cm. Co do podlewania, to nie jest jakaś nie wiadomo jak wymagająca roślina. Podlewasz codziennie trochę jak jest gorąco na dworze. Jak jest średnia temp. to co 2 dzień. Jak zapomnisz 2-3 dni podlać też się nic nie stanie, to jest trawa a nie orchidea

wawaldek11 pisze:Jakby ktoś jeszcze chciał, to parę kłączy, które nie zmieściły się w Zaradkową kopertę jest do dyspozycji
Bo póją w kubeł

Jeśli można to poproszę.

Ja też chętnie bym kilka kłączy przytulił.

Czy jeszcze jest jakieś kłącze? Czy wszystko rozesłane?

zaradek pisze: Jak często podlewasz?
"Fryzjer" - czyli obcinać prawie do ziemi?

Jesli ta uprawa będzie tylko w doniczce to musisz zacząć traktować tę trawkę jak roślinę w doniczce. Czyli poza oczywistym podlewaniem i przycinaniem pozostaje jeszcze nawożenie oraz co jakiś czas albo zmiana doniczki na większą albo przy zachowaniu wielkości doniczki podział rośliny i nadwyżką podzielić się z kolegami. Zabieg konieczny, bo z czasem roślina zacznie się nam "dusić".
Dzięki tym prostym zabiegom będzie cieszyć się przez długie lata piękną, dorodną, aromatyczną i zdrową rosliną.

Cześć, też jestem chętny na sadzonki, na PRIV podam adres. pozdrawiam

Niestety już listonoszka zabrała koperty.
Ale w ziemi jeszcze są kłącza - przy okazji wykopię i dam znak.
Ja co prawda w gruncie ścinam jak już ma kłoski - czyli tak jak z trawą na siano - bezpośrednio przed kwitnieniem. Wtedy ma po 20 - 40 cm. Ale i w innych terminach też tnę, np. drugi pokos
Wg mnie !0 - 15 cm zahacza prawie o pedofilię
Praktycznie do rozmnożenie wystarczy centymetrowe kłącze z jednym oczkiem, a może i na krótszym się wykształci?

Witam, podłącze się pod temat
Jak z dostępnością?
Chętnie przygarnę jakąś rozsadę

Na razie nie mogę się doszukać żubrówki na swoich arach. Przetrzebiłem ją w ub. roku. Tzn. jest, ale mało, i muszę poczekać aż wystrzeli w górę, to coś wykopię. Dzisiaj kosiłem trawnik, w który naflancowałem w poprzednich latach trochę turówki, ale nozdrzowo jej nie wyczuwałem. Może na aromaty za wcześnie jest.... A obiecanki z ubiegłego roku niezrealizowane są.

@70-MAREK, jeśli nic wcześniej nie znajdziesz, to odezwij się po 8 maja, cóś Ci się wykopie

W zeszłym roku dostałem od Waldka malutką kępkę kilku "listków" trawy. Wsadziłem w donicę o średnicy 30cm i dzisiaj wygląda tak jak na zdjęciu. W zeszłym roku miałem dwukrotnie"sianokosy". Widzę, że rośnie silnie więc chyba już czas pomyśleć o rozsadzeniu i przesadzeniu jakiejś części do większej donicy. Rzeczywiście - tak jak pisze Waldek - normalnie jest mało wyczuwalny aromat. Czuć dopiero po solidnym przetarciu na dłoni. Jednak wystarczy podlać a już po kilkudziesięciu minutach pachnie wydzielając przyjemny zapaszek.
Robiłem już zaprawki z trawy z różnych źródeł i ta jest wyjątkowo "słodka". A kolor wódki z niej zrobiony jest blado oliwkowy z refleksami brązu. A miałem już trawę (z innego źródła)z której wódka była - jak na żubrówkę - dość intensywnie zielona. I była bardziej wytrawna.
Nie wiem ile jest odmian tej trawy w "obiegu", ale z tego wynika że kilka.

Piękna czupryna
Ja swoje resztki muszę przesadzić na nowe miejsce, bo w starym zaczyna dominować podagrycznik i inne trawy.
Fajnie, że zachowujemy ciągłość gatunku - cokolwiek to znaczy
Kolor i smak może trochę zależeć od momentu zbioru - nie przykładam wielkiej wagi do tego, ale zauważyłem, że nalewy różnie się wybarwiały.