Strona 1 z 1

Psocenie a ogrzewanie na gaz

: poniedziałek, 5 sty 2015, 11:35
autor: dombo86
Cześć,

mam ustawionego swojego aabratka w kuchni, w której również znajduję się piec na gaz, do podgrzewania wody w mieszkaniu. Na chwilę obecną gotowałem w nim tylko wodę z octem i samą wodę, aby zbadać sprzęt.
Zachowując fundamentalne zasady bezpieczeństwa jakimi są:
1) Bycie obecnym przez cały proces destylacji
2) Otwarte okno w kuchni
3) Dobre chłodzenie aby opary nie zaczęły z za chłodnicy w głowicy się ulatniać

Czy spełniając te trzy zasady istnieje jakieś niebezpieczeństwo ze strony owego pieca gazowego?
Czy wy pędzicie w pomieszczeniu z podobnym piecem bez większych przeszkód?

Pozdrawiam :)

Re: Psocenie a ogrzewanie na gaz

: poniedziałek, 5 sty 2015, 12:26
autor: gr000by
Pracuję czasami z włączoną obok kuchenką gazową, na której gotuję wodę, rozpuszczam miód w wodzie na ciepło, podgrzewam owoce z cukrem, itp.. Jak dotąd nie zdarzyło mi się nic złego i tak będzie dopóki punkt 1) i 3) będą zachowane - 2) można zastąpić włączonym okapem lub otwierać okno cyklicznie.

Re: Psocenie a ogrzewanie na gaz

: poniedziałek, 5 sty 2015, 13:07
autor: soltys
Pod tym względem płomień pieca gazowego a iskra jaka powstaje np przy włączeniu światła albo ze szczotek pracującej wiertarki, robota kuchennego czy też odkurzacza to to samo. Jeśli wystarczająca ilość oparów alkoholu znajdzie się w powietrzu to o bum na prawdę nie trudno. To dlatego tak ważna jest wentylacja i obecność operatora przy sprzęcie bo przypuszczam, że w przypadku gdy np braknie wody w instalacji, uchylone okno nie poradzi sobie z wentylacją pomieszczenia.

Swoją drogą ciekawi mnie skutek rozbicia 5 litrowej damy pełnej spirytusu w pomieszczeniu gdzie znajdują się źródła ognia czy też istnieje możliwość powstania iskry elektrycznej...

Re: Psocenie a ogrzewanie na gaz

: poniedziałek, 5 sty 2015, 14:01
autor: dombo86
Tyle że ja mam ten piec zawieszony dość wysoko - bliżej mu do sufitu i mowa tu o piecu Vaillant / Junkers, a nie do gotowania. Co za tym idzie ten piec stoi w odległości około 1,5m od wyjścia z głowicy. W razie wytwarzania się oparów może być to kłopotliwe...
Widzę że jedynym pewnym rozwiązaniem było b po prostu wyłączenie pieca na czas psocenia.

Re: Psocenie a ogrzewanie na gaz

: poniedziałek, 5 sty 2015, 14:15
autor: Zbyszek T
Kiedyś (przy drugiej destylacji) dałem szybko pustego kega na ogień, żeby już się grzało. I nalałem wody. I wtedy zacząłem lać "surówkę". Ale jakoś przez nieuwagą polałem na zewnątrz po kegu. Od razu og gorącego kega się to zapaliło. Płomień się pojawił i trochę się paliło. Na początku się mocno przestraszyłam, ale dużo tego nie było i zgasło jak się wypalił alkohol...

Re: Psocenie a ogrzewanie na gaz

: poniedziałek, 5 sty 2015, 14:26
autor: gr000by
@dombo86 - nic nie musisz wyłączać. Opary etanolu są gęstsze od powietrza i będą opadały na dół pomieszczenia i snuły się przy podłodze. Musiałbyś wylot z aparatury ustawić prosto na piec, nie włączyć wody chłodzącej i dopiero wtedy mógłby być problem. Jak wylot ze skraplacza jest skierowany w inną stronę to nie musisz wyłączać pieca.

Re: Psocenie a ogrzewanie na gaz

: poniedziałek, 5 sty 2015, 17:14
autor: grzewo1
Ja zawsze miałem podłączony wężyk do odpowietrzenia w głowicy i wyprowadzony na zewnątrz budynku. Kilka razy uratowało to altankę przed lotem w kosmos:) Odpowietrznik mam zrobiony z szybkozłączki pneumatycznej i również wykorzystuję go do mycia kolumny. Średnica przewodu 6 mm w zupełności wystarczy na odprowadzenie oparów.

Re: Psocenie a ogrzewanie na gaz

: poniedziałek, 5 sty 2015, 17:56
autor: gr000by
Przed chwilą policzyłem :D. Założyłem ciśnienie atmosferyczne 1013,25hPa (normalne). Opary czystego etanolu w temperaturze 100*C mają gęstość 1,5 kg/m3, a powietrze w warunkach normalnych (0*C) ma gęstość 1,29 kg/m3, więc bez problemu opary alkoholu opadną na dół pomieszczenia, bo podczas schładzania w powietrzu ich gęstość wzrośnie.