Strona 1 z 1

Psota a sen

: czwartek, 23 paź 2014, 18:49
autor: pmikol
Jeden z moich pierwszych błędów przy psoceniu.
Wracając z wyjazdu w niedziele kupiłem po drodze od przydrożnego sprzedawcy śliwki. Przyjechałem do domu po 23.30 , szkoda mi było śliwek więc rozpakowałem się i drylowałem śliwki. Po wydrylowaniu gorąca woda z cukrem , potem pektoenzym tak aby rano dodać drożdże, potem pomyłem naczynia i spać.
Robotę skończyłem ok 3.15. Rano pobudka 4.40 bo trzeba do pracy, przed pracą zdążyłem jeszcze dodać drożdże.
Praca jak praca, koniec o 15.30 przyszedłem do domu . Śliwki już pracowały, ale miałem surówkę z 2 psoceń. Decyzja? Robię wg kucyka 2,5 psocenia. Choć było już po 19.00 to jednak zaczynam, wydawało mi się że co to za problem no i zacząłem.
Psota ok 55 vol, całość ok 13 litrów. Grzanie, stabilizacja, przedgony itd.
Cały cykl powoli się rozkręcał. Póki cokolwiek robiłem- było ok. Myłem butelki po surówce itp. Ok 23.00 postanowiłem zobaczyć co tam w TV
Obudziłem się po 3.00. Z aparatury leciała już czysta woda.
Straciłem ok 2,5 do 3,0 l czystego spirytusu klasy LUX. Jedyny plus to że miałem zdezynfekowaną podłogę w łazience.
Teraz wiem, że jeżeli proces będzie długotrwały to dzień wcześniej muszę się wyspać (albo przynajmniej nie włączać TV).

Re: Psota a sen

: czwartek, 23 paź 2014, 23:21
autor: novak
Zrobiłem ten sam błąd kilka lat temu, łazienkę mam nad kuchnią.
Kosztowało mnie to malowanie sufitu i kilka litrów gotowego produktu.. echh :klaszcze:
Od tego czasu destyluję w szopie.

Re: Psota a sen

: piątek, 24 paź 2014, 06:00
autor: pmikol
Ja mieszkam i psocę w bloku na 3 piętrze. Sąsiad nie przyszedł więc chyba nic mu się nie stało. Albo podstawił miedniczkę i miał darmową psotę ? ;)

Re: Psota a sen

: piątek, 24 paź 2014, 10:50
autor: wawaldek11
Aby zabezpieczyć się przed takimi przypadkami wstawiam naczynie odbiorcze - 5 litrową damę - w wiaderko - czyli mam jeszcze ok. 5 litrów rezerwy.

Re: Psota a sen

: niedziela, 26 paź 2014, 20:53
autor: novak
Robię tak samo, butla stoi w misce, ale to działa o ile nie prześpisz nocy do rana :)
Na pewno ten sąsiad po dziś dzień modli się o drugi taki cud :)

Re: Psota a sen

: poniedziałek, 27 paź 2014, 18:10
autor: W_TG
Ja gram na moim fagocie w domku letniskowym- 1 pomieszczenie.
Pewnego razu, późna noc, gram 3 koncert z rzędu. Po odbiorze ok 1l nastawiłem sobie budzik na za 2,5 godziny.
Fajnie mi się spało i nawet coś mi się śniło. Majaczy mi się że jakby oddychać jest ciężko!. Budzę się!
A tu alkohol aż w oczy pali.
Doskok do sprzętu i wyłączenie grzałek.
Do budzika została jeszcze godzina!!
Okazało się że coś się stało z kranem i woda przestała lecieć
Z chłodnicy wali para, górą kolumny też wali para. Butla z urobkiem aż parzy.
Drzwi i okna otworzyłem na przestrzał w celu wywietrzenia.
Urobku w butli ok 2,5 l ale śmierdzi jak jasna cholera..
Całość wróciła do kotła.
Tej nocy już nie zaryzykowałem drzemki.
Strata urobku- ponad 3 litry.
Życie uratowane.

Re: Psota a sen

: poniedziałek, 27 paź 2014, 19:25
autor: wawaldek11
Mam trochę łatwiej, bo chłodzę niewymuszonym powietrzem - spiralstill. Chłodziwa nie braknie ;)
Moc grzania ok. 400 W. Czas gotowania 50l wsadu w płaszczu - 1-2 doby. Śpię spokojnie, bo bimbrofornia na odludziu i mam termostat, który ustawiam na temperaturę, przy której kapie 20%.
Odwiedzam fabryczkę i tak za często, bo lubię patrzeć jak kapie :mrgreen:

Re: Psota a sen

: poniedziałek, 27 paź 2014, 20:27
autor: grzesiekpioro
Jeszcze należy pamiętać o dzieciach. Dwa razy miałem tak, że nie upilnowałem kranu na podwórku, a wiadomo jak dzieci lubią wodę latem. Brak wody w skraplaczu to chyba najszybsza opcja na pozbycie się wielu dobroci z kotła:).

Re: Psota a sen

: niedziela, 2 lis 2014, 22:29
autor: pmikol
Dzięki koledzy psotnicy za podpowiedzi. Zresztą forum to kopalnia dobrych pomysłów, których już zresztą wiele zastosowałem i różnych innych podpowiedzi do zastosowania. Niekiedy nie warto wyważać otwartych drzwi.
Napisze jak robiłem śliwowicę - na podstawie przepisów i podpowiedzi z forum.

Re: Psota a sen

: poniedziałek, 3 lis 2014, 13:45
autor: Pretender
Oj zdarzyło się :D od tej pory koncert tylko w ciągu dnia. Oprócz tego układ z termostatem wyłączający grzałki w przypadku braku wody lub osiągnięcia 99 ºC w boilerze.