Strona 1 z 1

LeoNike

: sobota, 19 lip 2014, 10:15
autor: LeoNike
Hmm. Jak tu zacząc. Czytam Was i czytam i chyba skłonię się do starobimbrowego powitania - Niech będzie przepędzony.
A teraz coś o sobie. 45 wiosen na karku już mam, żonę i dwie córki. Od 15 lat, czyli od momentu jak zamieszkałem sobie w swoim domku na małej działeczce, eksperymentuje sobie z winami owocowymi, ryżowymi wermutami i nalewkami. jak to bywa z eksperymentami - nie zawsze wyjdzie to czego człowiek by sie spodziewał i dlatego częśc drogocennych płynów trafiała do zaprzyjaźnionego posiadacza całkiem przyjemnej aparaturki destylacyjnej. Niestety jakiś czas temu kolega zmienił profil wytwarzanych dóbr i nie chce już uszlachetniac moich niepowodzeń. I tu muszę mu podziękowac bo w związku z tym trafiłem do Was i złapalem strasznego bakcyla. Mam miejsce, mam zapał i środki się jakieś znajdą. Wiedzy jednak wciąż brak mimo, że czytam i czytam. Niestety nie widząc w praktyce - im więcej czytam tym głupszy się staje. Skłaniam się jednak do wyboru czegoś z szerokiej oferty kolegi kuli. Jak juz dojdzie do skutku i będę szczęśliwym posiadaczem swojego pierwszego destylatora (zakładam, że nie będzie to pierwszy i ostatni) nie omieszkam podzielic się z Wami swoim szczęściem.

Re: Odp: LeoNike

: sobota, 19 lip 2014, 11:19
autor: klodek4
Serdecznie Witamy, ten bakcyl jest cholernie wciągający wręcz zaraźliwy....:mrgreen:, powodzenia:-D