Strona 1 z 1

ALEMBIK a'la POT STILL by Medusa

: piątek, 27 gru 2013, 17:55
autor: medusa
Witam Szanownych Psotników,

W końcu decyzja zapadła. Buduję!.
Na Forum jestem często, jako czytelnik. Po wielomiesięcznych za i przeciw postanowiłem zbudować coś takiego jak w załączeniu.
A, że jestem fanem wódek smakowych, Whisky, rumu etc zapragnąłem zmierzyć się z tematem.

Uprzejmie proszę o analizę i krytyczne uwagi. To jest projekt i jestem na etapie zakupu materiałów, więc można ew. pozmieniać.

Odwdzięczę się dziennikiem z budowy i efektami organoleptycznymi :)

Baza to nowiutka ocynkowana 20L kana na mleko. Na zewnątrz płaszcz z olejem grzewczym LOTOS G35i dwoma grzałkami do kąpieli olejowych 1500 i 1000W. Całość dodatkowo zaizolowana matą. ZB - wlew oleju i jednocześnie zawór bezpieczeństwa w formie rurki do dołu ( potrzebne ?).

Całość denka dekla pokrywy kanki wycięta i wprawiona ( nit + lut). Wykonana z blachy miedzianej. Wyprowadzenie pod kryzę K1 na rurę fi 42 w przypadku chęci wstawienia kolumny.
Deflegmator wykonany z miedzi z wlutowaną przegrodą, sitkiem P1 aby nie powlatywały umieszczone tam sprężynki z drutu miedzianego. Kryza K2 w celu łatwego demontażu i czyszczenia. Łabędzia szyja wykonana z blachy miedzianej, wchodząca do odstojnika, który ma pełnić rolę refluksu z bezpośrednim powrotem. Zawór Z2 do ew. odcięcia tego lub regulacji powrotu. Pary alkoholi już bezpośrednio do chłodnicy wykonanej z rurki miedzianej ( jaka długość i jakie fi będą optymalne?). Pomyślałem o wykonaniu papugi pod pomiar alkoholomierzem.

3 punkty pomiaru temperatury: w kanie, na szczycie i tempo wyjścia wody z chłodnicy.
Grzanie sterowane elektronicznie, zsynchronizowane z temperaturą ( PAMEL)

Co Państwo na to?
Wdzięczny będę za konstruktywne uwagi i opinie.

Pozdrawiam;
Rafał

[MOD]Można wrzucić obrazek, nie trzeba od razu pdfa...Obrazek

Re: ALEMBIK a'la POT STILL by Medusa

: piątek, 27 gru 2013, 19:10
autor: JanOkowita
Ocynkowana kana do mleka jako kocioł grzewczy - masakra. Alembik jest zbudowany z miedzi. To nie alembik, a jedynie zwykły pot-still. I ten odstojnik z rurki oznaczonej "Z2" - do czego to służy ?

Re: ALEMBIK a'la POT STILL by Medusa

: piątek, 27 gru 2013, 19:24
autor: medusa
No tak.
To wyczytałem - ocynk - Twój wróg!
Dlatego znalazłem firmę, która dokona mi miedziowania kanki od środka.

Ten odstojnik, to jest chyba jeden ze słabszych moich punktów projektu. Chyba ciałem to przelepszyć.
Tak jak napisałem to raczej forma nie odstojnika samego w sobie tylko jako element ponownego napływu - refluksu. Z2 to zaworek. Na jego końcu jest śrubunek do montażu i demontażu.

Zgadzam się z Kolegą, że to pot still. Ale chciałbym go jak najbardziej "uszlachetnić".
Mój priorytet to smakówki. "czysty" spiryt i wódeczka (na razie) mnie mniej interesują.

Dalej wdzięczny za uwagi, pozdrawiam;
Rafał

Re: ALEMBIK a'la POT STILL by Medusa

: piątek, 27 gru 2013, 19:25
autor: kamil.ww
JanOkowita pisze:odstojnik z rurki oznaczonej "Z2" - do czego to służy ?

O ile się nie mylę to jest zawór:)

Re: ALEMBIK a'la POT STILL by Medusa

: piątek, 27 gru 2013, 19:36
autor: Kamal
Termometr T3 jest nie potrzebny. Ja bym wywalił ten odstojnik, i łabędzią szyje podłączył bezpośrednio do chłodnicy.
Jak chcesz refluks to idź w aabratka.

Re: ALEMBIK a'la POT STILL by Medusa

: piątek, 27 gru 2013, 19:38
autor: Trener
medusa pisze:Zawór Z2 do ew. odcięcia tego lub regulacji powrotu.
Jedna uwaga. Planując spust do kotła, pomyśl też o osobnym zaworku do spuszczenia przedgonów na początku destylacji. Jeśli nie usuniesz ich szybko z odstojnika lub wpuścisz do zbiornika, to cały czas będą zanieczyszczać destylat.
Ocynkowaną kanę lepiej zamień na coś z nierdzewki lub miedzi.
Co do termometrów: w zbiorniku - niezbędny, na szczycie - gadget choć niektórzy polecają jako zastępstwo dla alkoholomierza, w wodzie chłodzącej - bezużyteczny.
Na dno deflegmatora wystarczy wepchnąć zmywak i wypełnienie nigdzie nie wyleci.
I najważniejsza rada. Pomyśl o estetyce prezentowanych projektów. Nie mówię od razu o rysunku technicznym czy wydrukach z CADa, ale takie odręczne "gryzmołki" mogą zniechęcić do angażowania się w temat ;)
Jak dla mnie projekt pot-stilla całkiem ok.

Re: ALEMBIK a'la POT STILL by Medusa

: piątek, 27 gru 2013, 19:40
autor: Zygmunt
Ciekawe ile Ci takie miedziowanie wytrzyma... Kiepski pomysł- jeżeli chcesz mały zbiornik, to zrób sobie płaszcz z kega, a jako kocioł zastosuj mniejszy keg lub kanę nierdzewną. Odstojnik jest bez sensu, podobnie jak sitko- może przytkać kolumnę. Zamiast niego wystarczy zmywak.

Zawór bezpieczeństwa w płaszczu olejowym jest niepotrzebny, takie płaszcze nie są ciśnieniowe (no, nie powinny być). Jak planujesz wyklepać łabędzią szyję? Nie jest to bardzo trudne, ale jeżeli nigdy tego nie robiłeś, to zmarnujesz dużo blachy i jeszcze więcej czasu... Nie lepiej skorzystać z czegoś gotowego?

Re: ALEMBIK a'la POT STILL by Medusa

: piątek, 27 gru 2013, 19:44
autor: kamil.ww
Moim zdaniem jest to bezsensowne, jeżeli chcesz potstilla ładuj kega 30l w kega 5-l do tego deflegmator ze zmywakami i chłodnica. Taniej wyjdzie pewnie kupić 3 kegi niż miedziowanie starej kany, która nie długo wytrzyma

Re: ALEMBIK a'la POT STILL by Medusa

: piątek, 27 gru 2013, 19:48
autor: JanOkowita
medusa pisze:..
To wyczytałem - ocynk - Twój wróg!
Dlatego znalazłem firmę, która dokona mi miedziowania kanki od środka.

...
To nie mój wróg, a Twój :odlot: Alembik to alembik, zawsze będę bronił oryginalnych portugalskich produktów - chyba, że ktoś w Polsce potrafi je wykonać w porównywalnych cenach.

Re: ALEMBIK a'la POT STILL by Medusa

: piątek, 27 gru 2013, 20:23
autor: medusa
Mój wróg, Twój wróg... wiadomo :)
Ok. Dziękuje za te uwagi.

Lubię i ładne i dobrze sprawujące się urządzenia.
Przemyślę więc temat tej kanki. Chodziło mi o możliwie szeroki wlew na owocówki. Ale to można załatwić kołnierzem. Chyba, że pomyślę od podstaw wykonać zbiornik właściwy z nierdzewki.

Jestem trochę z branży, więc łabędzią szyję wykona mi na zlecenie jedna firma z Ostrawy z Czech.

Podpowiedź z przegrodą ze zmywaka - super. Prosty i skuteczny.

Ile proponujecie, aby tych wypełniaczy ze sprężynek upchać?
A co do chłodnicy, to wyczytałem że 3-3,5 mb z rurki fi 10-15mm powinno być ok? Na jakiej średnicy nawinięte?

Kłaniam się nisko i pozdrawiam;
Rafał

Re: ALEMBIK a'la POT STILL by Medusa

: piątek, 27 gru 2013, 20:59
autor: rozrywek
Przepraszam kolego ale to co widze z alembikiem ma tyle wspólnego co Trabant z BMW.
Jakieś kany, zawory, tempocoś, odstojniki i odpływy.
Wykonanie łabędziej szyi do reszty złomu Alembikiem tego nie uczyni.
Przykro mi, ale nie profanuj tego, przynajmniej nazewnictwem.

Re: ALEMBIK a'la POT STILL by Medusa

: piątek, 27 gru 2013, 21:25
autor: kamil.ww
Moim zdaniem jest to bezsensu, zrób zwykłego potstilla z deflegmatorem i z płaszczem, wyjdzie taniej a będzie działac koncertowo ;) smakówki zbożówki itd będą przepyszne ;)

Re: ALEMBIK a'la POT STILL by Medusa

: piątek, 27 gru 2013, 21:48
autor: mirek109
medusa pisze:To wyczytałem - ocynk - Twój wróg!
Dlatego znalazłem firmę, która dokona mi miedziowania kanki od środka.
Rafał

Czy nie lepiej zrobić kociołek miedziany? Ewentualnie zlecić zrobienie.
Jeżeli nie tajemnica - ile sobie życzą za miedziowanie?
Sam jestem na etapie wirtualnego konstruowania podobnego sprzętu ale wykonanie osobiste - od początku do końca :)

Powodzenia

PS.
Jeżeli mógłbym być pomocny to zapraszam do współpracy.

Re: ALEMBIK a'la POT STILL by Medusa

: piątek, 27 gru 2013, 22:05
autor: Ryba64
medusa pisze:
Jestem trochę z branży, więc łabędzią szyję wykona mi na zlecenie jedna firma z Ostrawy z Czech.
A co do chłodnicy, to wyczytałem że 3-3,5 mb z rurki fi 10-15mm powinno być ok? Na jakiej średnicy nawinięte?
Jak jesteś z branży to po co zadajesz takie pytania ? Trollik ? Czy też niespełniony konstruktor ?

Re: ALEMBIK a'la POT STILL by Medusa

: piątek, 27 gru 2013, 23:02
autor: medusa
Albo może z innej beczki.
Jak optymalnie "zmiksować" pot still'a z kolumną, aby jak najbardziej zachować walory smakowo - zapachowe owocówek i nastawów?
Nie musze w tym przypadku iść w top-moc. Te 60-70 kilka % w zupełności wystarczy. I tak trzeba będzie to uzdatniać do pijalnej formy ( no, chyba że za wyjątkiem "oryginalnej" śliwowicy 70%) :)

pozdrawiam;
Rafał

Re: ALEMBIK a'la POT STILL by Medusa

: piątek, 27 gru 2013, 23:44
autor: ta_moko
Rozrywek ma całkowicie rację - pomieszałeś wszystko ze wszystkim. Możesz budować z miedzi, to rób w całości i zgodnie za sztuką. Jak nie, zrób dobrego pot stilla. Jeśli faktycznie masz możliwości ładnie i poprawnie formować miedź, to taki alembik może być Twoją dumą. Prosty i tradycyjny. Jak jesteś z branży, to musisz wiedzieć (!), że miedziowanie nie sprawdzi sie ani trochę - to tak na marginesie.

Re: ALEMBIK a'la POT STILL by Medusa

: sobota, 28 gru 2013, 07:56
autor: medusa
Z branży - miałem na myśli firmy zajmujące się produkcją sprzętu ( ale przemysłowe gabaryty :))
W takim razie pójdziemy w kociołek z miedzi ( może mniejszy ?) + płaszcz + deflegmator z wypełnieniem bez odstojnika i miedziana chłodniczka + papuga pod pomiar.
Zweryfikuję projekt i podrzucę - w ładniejszej formie :)
Miedziowanie? - proszę bardzo. Firma z Bielska Białej zażyczyła sobie ca. 200 zł http://www.galwanizernia.biz/miedziowanie

pozdrawiam
Rafał

Mod.
Troszkę rzadziej używaj "entera"
;)

Re: ALEMBIK a'la POT STILL by Medusa

: sobota, 28 gru 2013, 08:47
autor: Kamal
Opłacalniejsze jest od tego miedziowania kupienie, kega od piwa z KO.

Re: ALEMBIK a'la POT STILL by Medusa

: piątek, 3 sty 2014, 12:45
autor: mirek109
medusa pisze: Miedziowanie? - proszę bardzo. Firma z Bielska Białej zażyczyła sobie ca. 200 zł http://www.galwanizernia.biz/miedziowanie
Za 200,00 zł to ma piękne naczynie z miedzi :)
Dzisiaj sprawdzałem ceny na Błoniach - ceny miedzi ;)

Powodzenia

Re: ALEMBIK a'la POT STILL by Medusa

: sobota, 4 sty 2014, 19:11
autor: kroolik
Za 200zł naczynie z miedzi? Jakiej pojemności?

Re: ALEMBIK a'la POT STILL by Medusa

: niedziela, 5 sty 2014, 08:11
autor: mirek109
Moderatr/administrator odrzucił moją odpowiedź.
Odpowiem na priv.

kroolik pisze:Za 200zł naczynie z miedzi? Jakiej pojemności?
Tu jest naczynie. Wysokość walca 38 cm, średnica 22 cm. Na górze śrubunek 1/2 cala do połączenia z deflegmatorem.
Gdybym teraz robił to zmniejszył bym wysokość i zwiększył średnicę. Śrubunek też bym dał większy.
https://imageshack.com/i/n8vprbj

Re: ALEMBIK a'la POT STILL by Medusa

: środa, 8 sty 2014, 17:31
autor: medusa
Witam.

Dzięki forum zgłosił się do mnie jeden z moich rozmówców. Dzisiaj Go odwiedziłem.
Jestem pod sporym wrażeniem. Dobrze, że przyjechałem autem... :)
Podsumowanie: razem siadamy do nowego projektu. Wszystko robimy z miedzi. 100%.
Nowością ma być pomysł na przelotowy pojemnik pozwalający na omywanie parami ziół.

Jak skończymy projekt, to podzielimy się na forum.
Następnym etapem, będą zdjęcia z "realu"

Teraz umówiliśmy się na popsucie kilkunastu litrów mój domowej roboty wermutu 17&
Pozdrawiam;
Rafał

Re: ALEMBIK a'la POT STILL by Medusa

: niedziela, 12 sty 2014, 09:25
autor: mirek109
Czy to dobry wynik?
Z 12 litrów wina otrzymano:
50 ml podpałki
2 litry - 68%
0,5 litra - 50%
Smak mogę ocenić tylko po oblizaniu alkoholomierza :)
Super.

Re: ALEMBIK a'la POT STILL by Medusa

: niedziela, 12 sty 2014, 09:40
autor: gr000by
Wynik całkiem niezły, ale coś mało widzi mi się podpałki. Dzieliłeś na smak i zapach destylatu czy w jakiś inny sposób określiłeś koniec przedgonów?

Re: ALEMBIK a'la POT STILL by Medusa

: niedziela, 12 sty 2014, 09:54
autor: mirek109
gr000by pisze: Dzieliłeś na smak i zapach destylatu czy w jakiś inny sposób określiłeś koniec przedgonów?
Pierwsze 50 ml zawsze na podpałkę a później do 90 st.C To co powyżej 90 st.C to właśnie to 0,5l
Poczekam jeszcze na opinię smakową ;)
I jeszcze jedno. Wody do chłodzenia zużyłem 15 litrów. Destylat miał około 14 st.C

Przepraszam za słabą jakość ale na razie nie mam lepszego.
Na tym to było robione :)
http://img148.imagevenue.com/img.php?im ... _131lo.jpg

Re: ALEMBIK a'la POT STILL by Medusa

: niedziela, 12 sty 2014, 17:44
autor: rozrywek
Sprzęcik mnie troszkę zaintrygował, napisz więcej o nim, co tam siedzi w środku itp.
Przedgonu faktycznie niewiele, sorki ale wydaje mi się że twój proces opierasz jedynie na wskazaniach termometru, proponuję zastosować metodę organoleptyczną oraz badanie alkoholomierzem co 200ml.

Re: ALEMBIK a'la POT STILL by Medusa

: niedziela, 12 sty 2014, 18:49
autor: mirek109
rozrywek pisze:co tam siedzi w środku itp.

proponuję zastosować metodę organoleptyczną oraz badanie alkoholomierzem co 200ml.
W środku? W kociołku zazwyczaj nastaw owocowy - teraz było wino.
Powyżej w deflegmatorze nic poza parą.
Wszystko miedź i nie widzę powodu by tam cokolwiek pchać.
Sprawdzałem kilkakrotnie odbiór po 0,5l. Poza różnicą w mocy smakowo nie zauważam różnicy.
Początkowo było bez deflegmatora. Urobek był palący w język, ostry, mało przyjemny i po pierwszym razie czuć było delikatnie drożdże. Kiedy dołożyłem deflegmator to jest wielka różnica na +
Czasami robię drugi raz i bywa że i trzeci. Trzeci tylko wtedy kiedy chcę zrobić adwokata i potrzebuję najwyższą moc.

Re: ALEMBIK a'la POT STILL by Medusa

: niedziela, 12 sty 2014, 19:52
autor: rozrywek
W środku czyli w deflegmatorze, chodziło mi wypełnienie. Deflegmator jak najbardziej działa na twoją korzyść. Ja bym się nawet pokusił o dorobienie prostego refluxu, jakbyś chciał się "cukrować"
A do owocówek to jak najbardziej ok.

Re: ALEMBIK a'la POT STILL by Medusa

: niedziela, 19 sty 2014, 08:46
autor: mirek109
rozrywek pisze:W środku czyli w deflegmatorze, chodziło mi wypełnienie.
Nie ma nic, deflegmator jest pusty :) i spełnia role którą mu powierzyłem ;)

Re: ALEMBIK a'la POT STILL by Medusa

: sobota, 25 sty 2014, 07:07
autor: medusa
Jako , że popusty był mój winny wsad, podzielę się pierwszą organoleptyką.

Wyszło 2 alk. 68% ( połączyłem to co mirek109 rozdzielił). Rozlałem do 3 butelek i wrzuciłem do każdej własnej roboty chipsy z drewna śliwy.
Stoi to już niecałe kilka dni i nabiera pięknego koloru.
Drewno na chipsy było już uleżane. Poszczypałem na patyki ca 1x1x12cm i przysuszyłem i lekko przypaliłem opalarką.

Na języku zostaję świetna nuta korzenno-ziołowa. Za jakiś miesiąc rozdrobnię do 45vol i rozleję do leżakowania.

A co do budowy sprzętu wespół z mirkiem109 to możecie je oglądać na jego poście.
Testowy grunwald z dodatkiem ziemniaków właśnie daje odgłosu z kuchni... ;)

Pozdrawiam!

Re: ALEMBIK a'la POT STILL by Medusa

: piątek, 21 lut 2014, 18:17
autor: mirek109
medusa pisze: Testowy grunwald z dodatkiem ziemniaków właśnie daje odgłosu z kuchni... ;)
Nareszcie się doczekał :)
Chętnie zasmakuję ;)
rozrywek pisze:sorki ale wydaje mi się że twój proces opierasz jedynie na wskazaniach termometru, proponuję zastosować metodę organoleptyczną oraz badanie alkoholomierzem co 200ml.
Badanie alkoholomierzem robię co około 250 ml i już z tych badań wiem że temperatura mnie nie okłamuje.
Organoleptyka tylko po całkowitym zakończeniu procesu - trzeba samochód do domu doprowadzić a nie jestem z tych co uważają że NIE sztuka po trzeźwemu jechać ;) Odczucia?? - bardzo pozytywne i cały czas nie mam odpowiedzi na pytanie - dlaczego destylat jest taki słodki skoro do kociołka leję wytrawny, wręcz cierpki nastaw.

Mam za sobą próby z nowym sprzętem ale na razie się nie wypowiem - muszę zebrać "myśli" i złapać wenę.
Dużo spostrzeżeń i nowych doznań smakowo/aromatycznych :)

Niech moc będzie z Wami

Re: ALEMBIK a'la POT STILL by Medusa

: sobota, 22 lut 2014, 13:49
autor: gr000by
Jest słodkawy w smaku ze względu na przechodzenie tych właściwych, porządanych i nieporządanych smaków do destylatu. Są tam estry, aldehydy, ketony, wyższe alkohole - te wszystkie związki mają wpływ na smak produktu końcowego. Na prostym sprzęcie ich nie usuwasz, ale dzieląc odpowiednio frakcje pozbywasz się nadmiaru tych nieporządanych związków, co ma pozytywny wpływ na jakość trunku.

Re: ALEMBIK a'la POT STILL by Medusa

: poniedziałek, 17 mar 2014, 20:37
autor: medusa
Powiem Wam, że po tych kilku dobrych tygodniach jak sobie ten winiak leżakował, to potraktowałęm go lekko jeszcze syropem klonowym i znajomym szczęka odpada. Teraz smakuję sobie własnie z żonką z odrobina lodu i lepszego koniaczku dawno nie pijałem.

Mam ( głupi zawsze ma) nadzieję, że zostaną ze 2-3 butelki i za pół roku przekonamy się jak się polepszyło.

Generalnie rekomenduję puszczanie prze rureczki słodkiego i mocnego wina na ryżu - znaczy wermutu.

Pozdrawiam!
RAF