Witam.
Jak zapowiadałem tak też uczyniłem.
Popełniłem takie owo "cudo techniki destylacyjnej"
Troszkę danych technicznych:
Kolumna to rura 28 mm długości 25 cm zakończona redukcją 28/15. Wężownica to rurka 10 mm. Część wznosząca ma długość 125 cm zwinięta na średnicę 100 mm.
Kolejny element to po prostu port termometru, choć można by to potraktować jako głowicę (nie miałem innego pomysłu i wyszło jak wyszło - niezbyt estetycznie, ale działa wyśmienicie).
Dalszy odcinek to także rurka 10 mm o długości 150 cm nawinięta na średnicę 100 mm.
Zbiornik jak widać to zwykłe wiadro rodem z "Leroja". W środku zainstalowana grzałka 900 W.
Mocowana na gwinty.
Mocowanie kolumny przysporzyło jednak mały problem. Użyłem do tego celu stosowne gwinty (fachowa nazwa to bodajże nyple). Na wierzchu wieka zmuszony byłem zastosować blachę (Ciężar kolumny i rurek przeważał całość zbyt mocno). Ja użyłem co miałem pod ręką czyli 2 warstwy blachy aluminiowej przedzielonej gumą.
Port termometru został wykonany z rurki 8 mm o długości 320 mm, zalutowanej na końcu. Dla pewności została uszczelniona na wierzchu niebieskim silikonem do 600 st. C.
Kolejnym krokiem było zmontowanie mózgu całej maszynerii .. Podobnie jak regulator mocy (2000 W), nabyłem także zestaw do samodzielnego montażu - termometr 4 kanałowy. Zasilany ładowarką od starego telefonu nokii
Pomiar
Nadszedł też czas na ocieplenie. Użyłem do tego celu jednej warstwy filcu 10 mm przyklejonego na niebieski silikon.
Następnie całość ładnie upakowałem w samoprzylepną folię aluminiową dostępną w sklepach z kominkami.
Mój "EsEs" w akcji przy śliwce:
Czy to rektyfikacja ??
Destylat wyszedł znakomity. Aczkolwiek nauczyłem się na własnym błędzie, że najlepsza przy owocówkach temperatura na głowicy to 83 st. C. (start procesu ) do 90 st. C.(koniec procesu).
Przy temperaturze, pobranej na głowicy, parowania etanolu wychodził bardzo fajny czysty spirytusik a przecież nie o to w tym chodzi.
Moc grzania w ciągu procesu wynosiła od 185 W do 230 W. Tempo odbioru zawsze 2 krople / sekundę. Czas całkowity około 13 godzin.
Pozdrawiam licząc na konstruktywną krytykę.
Spiral Still by sTuF
Re: Spiral Still by sTuF
Witam
Jak widać, gdy ktoś bardzo chce, to da radę. Ja mam delikatną obawę o ten zbiornik. Chodzi o to, że wiaderko o przeznaczeniu czysto technicznym niekoniecznie musi nadawać się do celów nam wiadomych. Nie każdy zbiornik nadaje się do przechowywania wody pitnej, a co dopiero wysoka temperatura i zacier. Ważne, aby po czymś takim nie rozchorować się.
Jak widać, gdy ktoś bardzo chce, to da radę. Ja mam delikatną obawę o ten zbiornik. Chodzi o to, że wiaderko o przeznaczeniu czysto technicznym niekoniecznie musi nadawać się do celów nam wiadomych. Nie każdy zbiornik nadaje się do przechowywania wody pitnej, a co dopiero wysoka temperatura i zacier. Ważne, aby po czymś takim nie rozchorować się.
-
- Posty: 32
- Rejestracja: wtorek, 10 gru 2013, 11:08
- Ulubiony Alkohol: Własny. ;P
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Spiral Still by sTuF
Z tego co mi się wydaje zbiornik jest z Polipropylenu (A przynajmniej na to zwracałbym uwagę ) który rzekomo nie reaguje z alkoholem http://www.plastbor.com.pl/files/Tabela ... ci-PPR.pdf etylowym i podobnymi nawet w wyższych temperaturach. Dochodzi do tego fakt, że jedynie zbiornik jest z tworzywa sztucznego więc jest szansa na to że dzięki rektyfikacji nic szkodliwego nie przejdzie do destylatu.
-
- Posty: 887
- Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
- Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 97 razy
- Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Spiral Still by sTuF
W dokładnie takich samych robię nastawy, i jest w porządku, fakt nie grzeję ich. Stuf, zapoluj w markecie jakimś na promocję garnków na wagę, ja ostatnio wygarnąłem 12L nierdzewny za 16 zł Wtedy już zupełnie pozbędziesz się wątpliwości co do materiału zbiornika, choć podejrzewam że to wiaderko dzielnie, długo i dobrze Ci posłuży.