Wpadka podczas destylacji
-
Autor tematu - Posty: 38
- Rejestracja: poniedziałek, 9 lis 2009, 22:14
Więc podczas psocenia widzę, że psota nie leci krystaliczna, no cóż odbierałem do końca mając już pewne podejrzenia. Gdy skończyłem prace rozebrałem sprzęt i pewna cześć zardzewiała, zabarwiła psotę.
Moje pytanie; mogę to drugi raz przedestylować i będzie to już zdatny produkt czy nic już z tego nie będzie ?
Z góry dziękuję za odpowiedz
Moje pytanie; mogę to drugi raz przedestylować i będzie to już zdatny produkt czy nic już z tego nie będzie ?
Z góry dziękuję za odpowiedz
Ostatnio zmieniony niedziela, 20 lis 2011, 07:18 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Kosmetyka tekstu
Powód: Kosmetyka tekstu
-
Autor tematu - Posty: 38
- Rejestracja: poniedziałek, 9 lis 2009, 22:14
Re: Wpadka podczas destylacji
Napisałem odpowiedz, lecz nie ukazała się.
Teraz kontynuując wątek, wyeliminowałem zardzewiały dekiel, a dokładniej ocynowałem go (zdjęcia załączyłem w poprzednim poście, którego niema), ale psota znów nie jest krystaliczna, jest klarowna, prawie że przejrzysta, lecz lekko przybarwiona, nie mam pojęcia co to może być. Czy może być to wina klarowinu, alcoteca ?
Teraz kontynuując wątek, wyeliminowałem zardzewiały dekiel, a dokładniej ocynowałem go (zdjęcia załączyłem w poprzednim poście, którego niema), ale psota znów nie jest krystaliczna, jest klarowna, prawie że przejrzysta, lecz lekko przybarwiona, nie mam pojęcia co to może być. Czy może być to wina klarowinu, alcoteca ?
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 21 lis 2011, 21:30 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Kosmetyka.
Powód: Kosmetyka.
-
Autor tematu - Posty: 38
- Rejestracja: poniedziałek, 9 lis 2009, 22:14
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Wpadka podczas destylacji
Klarowin nie daje żadnych posmaków w nastawie, a do gotowania go przecież nie dajesz.
To na pewno nie jego wina. Optuję za osadem w chłodnicy. Domyślam się że to miedź. Wyczyść ją dokładnie, a problemy powinny się skończyć.
To na pewno nie jego wina. Optuję za osadem w chłodnicy. Domyślam się że to miedź. Wyczyść ją dokładnie, a problemy powinny się skończyć.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
Autor tematu - Posty: 38
- Rejestracja: poniedziałek, 9 lis 2009, 22:14
Re: Wpadka podczas destylacji
Miedź, miedź, ale problem zaczął się dopiero przy nastawie wyklarowanym klarowinem. Wcześniej było wszystko okey. Sprzęt również jest w porządku, tak jak zawsze. Na razie nie mam innego produktu żeby sprawdzić co zacznie kapać.
Nie mam pojęcia.
Sorry, że po takim czasie odpowiedz. Napisałem już wcześniej, ale post nie pojawił się na forum.
Nie mam pojęcia.
Sorry, że po takim czasie odpowiedz. Napisałem już wcześniej, ale post nie pojawił się na forum.
Ostatnio zmieniony sobota, 3 gru 2011, 12:41 przez Agneskate, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Interpunkcja, ogonki
Powód: Interpunkcja, ogonki
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Wpadka podczas destylacji
Wcześniej chłodnica była nowa i często używana. Akurat klarowin zastosowałeś po przerwie. Zbieg okoliczności. Tak myślę.szczotkiewicz pisze: Wcześniej było wszystko okey.
Pewnie nie był całkiem w porządku.szczotkiewicz pisze: Napisałem już wcześniej, ale post nie pojawił się na forum.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
Autor tematu - Posty: 38
- Rejestracja: poniedziałek, 9 lis 2009, 22:14
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Wpadka podczas destylacji
Nie destylacja oczyszczająca, tylko mycie miedzi. Przepłucz to kretem (50/50% z wodą). Potem dobrze wypłucz dużą ilością wody i zneutralizuj. Szukaj na forum tematów o czyszczeniu miedzi. Jest tego naprawdę dużo. Tutaj też.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
Autor tematu - Posty: 38
- Rejestracja: poniedziałek, 9 lis 2009, 22:14
Re: Wpadka podczas destylacji
@Wald
Przeczytałem temat który mi poleciłeś i nie tylko ten.
Napisałeś, że wyczyścić to roztworem kreta w stosunku 50/50 (rozumiem, że masz na myśli płynny kret, a nie granulki?)
Zakładam że zrobiłem taki roztwór, i czy teraz mam chłodnice zatkać z jednej strony i z drugiej wlać roztwór kreta, czyż tak? Jak długo go potem trzymać w chłodnicy, dobę?
Neutralizacja hmm, taki sam zabieg z roztworem sody oczyszczonej?
Przeczytałem temat który mi poleciłeś i nie tylko ten.
Napisałeś, że wyczyścić to roztworem kreta w stosunku 50/50 (rozumiem, że masz na myśli płynny kret, a nie granulki?)
Zakładam że zrobiłem taki roztwór, i czy teraz mam chłodnice zatkać z jednej strony i z drugiej wlać roztwór kreta, czyż tak? Jak długo go potem trzymać w chłodnicy, dobę?
Neutralizacja hmm, taki sam zabieg z roztworem sody oczyszczonej?
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Wpadka podczas destylacji
Oj, oj. Nie dobę bo wyżre za dużo. Wystarczy 10-15 minut. Zalanie to mało bo płyn działając traci moc czyszczącą. Spróbuj ściągnąć dorobioną miksturę jak wino (lub przelać) włączając w obieg chłodnicę. Wolno, żeby trwało to min. te 10 minut, albo powtarzaj tę czynność przez ten czas. Myślę że zauważysz po zmianie zabarwienia środka czyszczącego (a właściwie jego braku), kiedy chłodnica zrobi się czysta. Potem kilka minut pod bieżącą wodą. Na koniec soda i znowu płukanie. Czystą wysusz lub działaj do woli.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!