Zatrzymać jakoś "Bajanusy" czy dokarmić już do końca?
-
Autor tematu - Posty: 97
- Rejestracja: wtorek, 31 paź 2017, 12:52
Witam, otóż robie wino jabłkowe i początkowo miało być mocne, lecz dziewczyna teraz się rozmyśliła i chce "takie średnie". Użyłem drożdży Bayanus G995 które jeszcze pracują i stąd moje pytanie: Próbować je zabić piro, chociaż wolałbym nie używać chemii (słyszałem że w ogóle ciężko je zabić) czy już je dokarmić aż same zdechną od alko i ewentualnie rozcieńczyć wino? Nie wiem czy w ogóle można tak zrobić żeby nie tracić na jakości..Proszę o jakieś porady, ewentualnie jak nic nie wymyśle, to podkarmie i niech dziewczyna pije takie i już
-
- Posty: 268
- Rejestracja: poniedziałek, 18 wrz 2017, 23:27
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, tak mi mówią :-)
- Ulubiony Alkohol: Jeszcze nie znalazłem, ale preferuję whisky.
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Rogaland Norwegia
- Podziękował: 45 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Zatrzymać jakoś "Bajanusy" czy dokarmić już do końca?
W każdym momencie możesz zastopować wino pirosiarczanem, ale jak sam napisałeś, nie chcesz dodawać chemii. Zdecyduj sam, najwyżej dziewczyna po 2-óch kieliszkach zaliczy zgona Nie napisałeś ile dodałeś cukru i ile te winko miało blg.
Nie dodawaj wody, bo to bardzo wpłynie na aromat.
Nie dodawaj wody, bo to bardzo wpłynie na aromat.
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Zatrzymać jakoś "Bajanusy" czy dokarmić już do końca?
Dodaj soku jak drożdże zostawią coś cukru resztkowego, znaczy zdechną. Jak wiesz ile % ma teraz wino to drożdże możesz zastopować poprzez dodanie spirytusu, tak by przeskoczyć krytyczne dla nich stężenie lub przez pasteryzację. Mam taką mocną DR. Spożywam latem po dodaniu sporej ilości wody i lodu.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Zatrzymać jakoś "Bajanusy" czy dokarmić już do końca?
"kochanie jest takie jak chciałaś (takie średnie)", i tak się nie yorgnie
Ps. Im nie można za bardzo nadskakiwać, bo Cię zjedzą i wyplują
Zostaw naturę samej sobie, niech dofermentuje do końca, a kobietce powiedz to co chce usłyszeć:robie wino jabłkowe i początkowo miało być mocne, lecz dziewczyna teraz się rozmyśliła i chce "takie średnie"
"kochanie jest takie jak chciałaś (takie średnie)", i tak się nie yorgnie
Ps. Im nie można za bardzo nadskakiwać, bo Cię zjedzą i wyplują
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
Autor tematu - Posty: 97
- Rejestracja: wtorek, 31 paź 2017, 12:52
-
- Posty: 248
- Rejestracja: sobota, 2 lut 2013, 08:38
- Podziękował: 23 razy
- Otrzymał podziękowanie: 32 razy
Re: Zatrzymać jakoś "Bajanusy" czy dokarmić już do końca?
Bayanusy są nie do zabicia. Próbowałm kilka razy.
Piro w dawce 4 g/ 10l nie jest dla nich śmiertelne.
Po dosłodzeniu i tak ruszą.
Szkoda wina, bo przesiarkujesz, będzie miało nieprzyjemny smak, a po jakimś czasie i tak wznowi fermentację.
Co możesz zrobić, to kupić Ksylitol - cukier brzozowy, którego drożdże nie fermentują i nim dosłodzić.
Piro w dawce 4 g/ 10l nie jest dla nich śmiertelne.
Po dosłodzeniu i tak ruszą.
Szkoda wina, bo przesiarkujesz, będzie miało nieprzyjemny smak, a po jakimś czasie i tak wznowi fermentację.
Co możesz zrobić, to kupić Ksylitol - cukier brzozowy, którego drożdże nie fermentują i nim dosłodzić.
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Zatrzymać jakoś "Bajanusy" czy dokarmić już do końca?
Jak dosłodzisz to zjedzą cukier zamieniając go w % i wino będzie miało 18% i będzie wytrawne. Dodając do X litrów wina odpowiednia ilość spirytusu zabijesz drożdże i zostanie cukier którego nie zjedzą. Niestety musisz wiedzieć ile % masz w tej chwili by oszacować ilość spirytusu. Jak kobitki lubią słodkie wina to celuj w coś ala porto.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 751
- Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
- Podziękował: 114 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Zatrzymać jakoś "Bajanusy" czy dokarmić już do końca?
Ale po co dodawać spirytus skoro drożdże i tak przerobią cukier właśnie w niego? Wg mnie należy dosładzać wino małymi partiami jak spadnie do 0blg, np dodając 50g cukru na kązdy litr wina. Jak przestaną przerabiać, dosłodzić do smaku, zmierzyć cukier, zapisać i za kilka miesięcy sprawdzić czy nie zżerają już dalej. Zlewać w razie konieczności, bo jabłkowe nie lubią osadu, a zwłaszcza z bayanusów.
-
Autor tematu - Posty: 97
- Rejestracja: wtorek, 31 paź 2017, 12:52
Re: Zatrzymać jakoś "Bajanusy" czy dokarmić już do końca?
Dziękuję Panowie za wszystkie porady. Raczej je dokarmie żeby zdechły przy tych 18% a za kilka tygodni przy cichej fermentacji dosłodze cukrem (może nie wznowi). Następnym razem użyje słabszych drożdży..a tak nawiasem, jakie polecacie do wina jabłkowego tak na 13-14%?
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
-
- Posty: 182
- Rejestracja: sobota, 13 wrz 2014, 06:38
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 15 razy
-
- Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Zatrzymać jakoś "Bajanusy" czy dokarmić już do końca?
Cydr jabłkowy robiłem na Sauternes - biowin poleca je do win lekkich i stołowych białych m.in z jabłek - dochodzą do 14%, ale to i tak zależy od warunków jakie będą miały. Dobrze odżywione, fermentowane w chłodzi (wolno) pociągną wyżej.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe