Witam forumowiczów.
Czy ktoś wykorzystywal miedziany drut z silnika elektrycznego bądź z transformatora jako katalizator do kolumny ?
Czy maceracja w wodzie z kąskiem cytrynowym i woda utleniania wystarczy do oczyszczenia ?
A może tego typu drut nie nadaje się w ogóle ?
Proszę o pomoc
Wysłane z mojego SM-G530FZ przy użyciu Tapatalka
Drut ze zwoja silnika elektrycznego
-
Autor tematu - Posty: 11
- Rejestracja: niedziela, 29 maja 2016, 20:45
- Krótko o sobie: Alkoholicky hobbysta
- Ulubiony Alkohol: whisky
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: Drut ze zwoja silnika elektrycznego
Drut nawojowy jest emaliowany, więc o ile jej nie usuniesz, to efekt katalityczny będzie żaden.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 963
- Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
- Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
- Ulubiony Alkohol: whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 84 razy
- Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: Drut ze zwoja silnika elektrycznego
Emaliowany to on jest jak się go zakupi, a po nawinięciu cewki i umieszczeniu jej w stojanie jest na dokładkę co najmniej lakierowany lub w większym silniku zalany tzw szelakiem a to już usunąć jest bardzo trudno.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię