Składniki nalewki z dzikiej róży:
Około 22kg owocu
18 litrów spirytusu
12 litrów wody
7 kg cukru
6 kg miodu
Owoce stały w spirytusie 2 miesiące. Po ich odcisnięciu do spirytusu dodałam wodę z rozpuszczonym cukrem i miodem. Wymieszałam dokładnie. Po godzinie powstała dziwna "zawiesina". Jakby się "zważyła". Nie wiem co zrobiłam nie tak. W zeszłym roku zrobiłam bardzo podobnie i wszystko było w porządku. Czy ktoś miał podobny problem? Co powinnam dalej zrobić? Dać jej spokój i czekać na rozwój? Bardzo proszę o szybką odpowiedź.
Nalewka z dzikiej róży. Coś jest nie tak i jak temu zaradzić? Pomocy!
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Nalewka z dzikiej róży. Coś jest nie tak i jak temu zaradzić? Pomocy!
Wyrób alkoholi, w tym i nalewek zaczyna się od czytania, szukania wiedzy. I to, że kiedyś Ci się udało, wcale nie świadczy, że tak będzie zawsze. Mniemam, bo tak wynika z tego co napisałaś, że owoce zalałaś mocnym spirytusem. Tego się nie robi, nie wolno. Maksymalna moc alkoholu do nalewek, to 70%. Po pierwsze, nie wydobędziesz tyle z owoców, a po drugie, właśnie podczas rozcieńczania można napotkać na niespodzianki, kłopoty. A może miód dodałaś inny, bo tak też bywa. Jeśli to wina miodu, za czas jakiś wyklaruje. Tu wystarczy zaczekać.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Nalewka z dzikiej róży. Coś jest nie tak i jak temu zaradzić? Pomocy!
Szybka odpowiedź? Po fakcie już nie musisz sie spieszyć. Teraz cierpliwość pozostała. Jeden podstawowy błąd, Wald już go wymienił. Poczytaj o nalewkarstwie , okaże się, że warto owoce zasypać cukrem po maceracji w alkoholu. A nie dodawać do nalewu syrop cukrowy. To, że raz się udało, że jeszcze komuś się udało, nie znaczy że jest to pewnik. I bez złośliwości, looknij na odpowiedni wątek.
Ps
Nie zawsze najpierw zalewamy alko a później cukier. Nieraz jest odwrotnie, a efekty też są pyszne ...
Ps
Nie zawsze najpierw zalewamy alko a później cukier. Nieraz jest odwrotnie, a efekty też są pyszne ...