Witam, przyszedł czas się przedstawić
Nauki pobierałem u Ojca … na starym Old-school’owym sprzęcie pot -stllowym
Zacier był dość prosty bo na 30L wody 10kg cukru plus drożdze piekarnicze… destylowało się od 80 do 40% z czego wychodziło ok 3,5 L takiej 65% smak trzeba było neutralizować uszlachetniając słoje 2l 1-2 goździkami i szczyptą kminku rzymskiego … „ koledzy z akademika do dziś wspominają ten smak i lekko zielonkawą barwę”
Do czasu, aż po remoncie naruszyłem chłodnicę szklana ;( , która przy drugim nastawie …
nie wytrzymała … narodził się wiec problem , zmarnować zastaw czy pójść „tą drogą” która nauczył mnie kiedyś mój ojciec
Po krótkiej rozmowie na czacie forum „Czarnego” i wymianie paru pytań z kol. Aronia … przy okazji pozdrawiam wybór padł na kolumnę z OVM. Może i jest to gotowiec, ale jak dla mnie sprzęt póki co jest ok (przepraszam za mala krypto reklame...gdyby ktos poczul sie urażony, z góry przepraszam i zastrzegam sobie, ze sa to moje osobiste opinie na temat n.w. sprzetu)
jestem już po 2 nastawach i pierwszych testach … na razie po zacierze z udanego różowego wina szczepu „ Hibernall” jak i śliwowicy wzmacnianej drożdżami turbo pure vodka…
Uwagi i wnioski :
Sprzęt posiada grzałki 2kW + 1,5 kW , ale … pomiar Watomierzem pokazał wartości 1,780W i 1250W … jak to się ma do psocenia … generalnie grzeje nastaw 25l w kegu 30 do 80st.C w ok 45min i póki co po 2 razach uzyskałem stalą temperatury na dolnym termometrze (ok 35cm nad kegiem w tym 20cm katalizator z miedzi 77,7 C ) powyżej OVM 77,7 i głowicy 78,1 pomimo , ze nie ejst to te teoretyczne 78,3C dla C2H5OH mysle że jest ok
P ustabilizowanej pracy kolumny … póki co dla początkującego teoretyka ustawianie RR na latarce czy tez mocy grzania przez regulatory mocy dla uzyskania max wydajnosci/czas mija się z celem , ponieważ osiągam zadowalający efekt tj. kosztem coprawda czasu
Wbrew tematom dotyczących gonów , przedgonów i Pogonów nastepnym razem "Będę" robił tak :
Zaczekam, aż keg się zagrzeje... następnie puszczam chłodzenie i … razem przy puszczeniu pierwszych par alkoholu chyba jednak od razu będę trzymał otwarty LM i odpuszczał pierwsze metanole i inne fuzle … dalej w trakcie stabilizacji kolumny i na 15 min przed procesem zacznę odbierać 2 krople/ sek ( w tym przynajmniej raz odbiór całkowity jeziorka z kolumny) … po 15 min i przez pierwsze 15-30 min odbierając serce OVM’em dalej w trakcie procesu 1kropla/ sek
Kończę gon główny na OVM, kiedy podskoczy mi temperatura na dolnym termometrze i wtedy zaczynam odbiór Pogonów z LM na maxa pod warunkiem, ze jest to 1szy odbiór surówki z zamiarem kolejnego wlania do następnego nastawu
Po ostatnim razie wyszło mi ok 3 L serca i ok 0,7L gonów (może to i dużo ! ) … ale psocąc na wiele słoików naprawdę można się doszukać wykwintnych aromatów od kwiatowego poprzez odory berbeluchy, do woni rozpuszczalników, których to sprzęt pozwala się wyzbyć by uzyskać ten Absolutny „Pure” alkohol
W przyszłości, przyjdzie próba jeszcze 2 na stawów … gruszkówki i cukrówki … dopiero wtedy przyjdzie czas na 2gie psocenie wsadu o mocy 40-50% . i może na święta, będę mógł dopisać, co nowy sprzęt jest warty
Ps. Generalnie można dywagować na temat mocy uzyskanej 94-97% jednak na starym sprzęcie rodem z targu u ruskich na sprzęcie USSR destylat potrafił zamykać skale
Pierwsze kroki z kolumną LM + OVM
-
Autor tematu - Posty: 2
- Rejestracja: sobota, 20 wrz 2014, 20:53
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Pierwsze kroki z kolumną LM + OVM
Sprzęt przyzwoity, ale operator widać trochę leniwy Poczytaj, popróbuj różnych sposobów i oceń, aczkolwiek według mnie pierwsze stabilizacja na zamkniętym zaworku, odbiór przedgonu, ustalenie prędkości(a potem tylko jej redukcja) i do końca może lecieć coś co zamknie skalę na Twoim mierniku. Powodzenia w dalszych przygodach.
-
Autor tematu - Posty: 2
- Rejestracja: sobota, 20 wrz 2014, 20:53
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Pierwsze kroki z kolumną LM + OVM
Stabilizacji jest 60min. Na zamkniętych zaworach ! Tak więc myślę, że jest ok,
ale jak już rośnie temperatura w kolumnie i widać wyraźny skok temperatury ( sygnał, który mówi, że do chłodnicy unoszą się pierwsze opary najlżejszych alkoholi).
To wtedy mam plan je skroplić i w całości usunąć zaworkiem LM aniżeli pozwolić im cofnąć się przez tamkę na kolumnę .Potem oczywiście trwa godzinna stabilizacja. Na refleksje i inne spostrzeżenia, przyjdzie jeszcze czas .Póki co na razie kieruję się węchem
ale jak już rośnie temperatura w kolumnie i widać wyraźny skok temperatury ( sygnał, który mówi, że do chłodnicy unoszą się pierwsze opary najlżejszych alkoholi).
To wtedy mam plan je skroplić i w całości usunąć zaworkiem LM aniżeli pozwolić im cofnąć się przez tamkę na kolumnę .Potem oczywiście trwa godzinna stabilizacja. Na refleksje i inne spostrzeżenia, przyjdzie jeszcze czas .Póki co na razie kieruję się węchem
Ostatnio zmieniony wtorek, 21 paź 2014, 19:38 przez genghiskhan, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2385
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 632 razy
- Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Pierwsze kroki z kolumną LM + OVM
A nie szkoda Ci nastawów owocowych (winogrona, śliwki a w planach masz gruszki) na ten jak piszesz "Absolutny „Pure” alkohol " czyli jak rozumiem czysty spirytus. Trenuj na cukrówkach a z tego co dotychczas uzyskałeś spróbuj zrobić smakówki. O ile oczywiście nie wylałeś już zawartości tych ładnie pachnących słoiczków.
Jeżeli chodzi o dzielenie frakcji to jak można przeczytać tutaj: http://alkohole-domowe.com/forum/sprawd ... 12-90.html jest wiele sposobów na osiągnięcie celu. Kolega Koalak (obecnie chyba bardziej znany jako Siędestyluje?) jak widać odszedł nieco od obowiązujących kanonów i uzyskał doskonałe wyniki. Szczególnie biorąc pod uwagę, że próbka była z całości serca. Powodzenia w szukaniu własnej drogi.
I ja witam.genghiskhan pisze:Witam, przyszedł czas się przedstawić
Po ostatnim razie wyszło mi ok 3 L serca i ok 0,7L gonów (może to i dużo ! ) … ale psocąc na wiele słoików naprawdę można się doszukać wykwintnych aromatów od kwiatowego poprzez odory berbeluchy, do woni rozpuszczalników, których to sprzęt pozwala się wyzbyć by uzyskać ten Absolutny „Pure” alkohol
A nie szkoda Ci nastawów owocowych (winogrona, śliwki a w planach masz gruszki) na ten jak piszesz "Absolutny „Pure” alkohol " czyli jak rozumiem czysty spirytus. Trenuj na cukrówkach a z tego co dotychczas uzyskałeś spróbuj zrobić smakówki. O ile oczywiście nie wylałeś już zawartości tych ładnie pachnących słoiczków.
Jeżeli chodzi o dzielenie frakcji to jak można przeczytać tutaj: http://alkohole-domowe.com/forum/sprawd ... 12-90.html jest wiele sposobów na osiągnięcie celu. Kolega Koalak (obecnie chyba bardziej znany jako Siędestyluje?) jak widać odszedł nieco od obowiązujących kanonów i uzyskał doskonałe wyniki. Szczególnie biorąc pod uwagę, że próbka była z całości serca. Powodzenia w szukaniu własnej drogi.