Po pierwszej destylacji, czy wszystko jest ok?

Zbiór podstawowych wiadomości dla początkujących destylerów.

Autor tematu
marian pazdzioch
2
Posty: 2
Rejestracja: sobota, 15 lis 2014, 15:51

Post autor: marian pazdzioch »

witam

Zaczne od zacieru- na pierwszy raz wybrałem cukrówkę- dałem cukier według przepisu na drożdzach, mieszkam w Anglii, drożdze jakie kupiłem to Turbo Yeast, na przepisie było że w 5 dni mają przerobić 8kg cukru rozpuszczonego w wodzie - w sumie 21l po rozpuszczeniu. Po początkowym blg 30 , po 5 dniach spadło do 4 , więc czekałem dalej aż przerobi wszystko, po 8 dniach spadło do zera ale mimo upływu kolejnych 3 dalej nie wyszło na minus, więc postanowiłem destylować taki.Temperatura była stabilna 25C na grzałce od akwiarium.

Mój sprzęt to coś takiego : http://allegro.pl/destylator-destylator ... 06391.html

Wedle przeczytanych instrukcji , po dodaniu turbo klaru i odczekaniu 24h, wałem wszystko przez pieluchę do kega i zacząłem destylacje. Po ok 40 min grzania na dwie grzałki temperatura na górze gwałtownie skoczyła i zaczęło kapać. Wyłączyłem jedną grzałkę i podkręciłem przepływ wody, tak jak czytałem w opisach. Temperatura z 64 gwałtownie do 60 więc włączyłem z powrotem grzałkę żeby dobić do 78. Po odlaniu ok 300ml metanolu nastawiłem butelki na bimber, kapało bardzo szybko - zanim temeperatura doszła do 78 odebrałem od 1,2l 90%, zajęło to ok 40min, więc trochę szybko czy to normalne?.Temperaturę 78 udawało mi się utrzymywać w miare stabilnie, czasem na kilka min spadło na 76 ale po zmniejszeniu przepływu wody wskakiwało znow na 78. W niecałe 2 godziny odebrałem nieco ponad 5,5l o mocy od 90 do 60 i na tym zakończyłem. Sporo zostało w kegu, ale wylałem wszystko gdyż to co mam na początek w zupełności mi wystarczy, wszystko stoi jeszcze w butelkach, nie pomieszane. Mam zamiar to jeszcze przepuścić przez filtr węglowy, ale to jutro.

Jeśli chodzi zapach to pierwsza partia po odlaniu metanolu, wyszła w zapachu jak czysty spirytus i ma 90%, reszta niestety ma taki dziwny zapach, jedne mniej drugie bardziej ale podjeżdzają trochę jakby jajkami na mój nos :)

co z tym zrobić aby dało się to pić? Mam zamiar rozrobić to do 50% , ale czy warto mieszać wszytko razem skoro ten czysty spiryt nie pachnie. Czy jest jakiś sposób żeby to rozmaić i zneutralizować zapach? Może jakąś cytrynówka czy coś.

Ogólnie jak wam się widzi cały proces, opisałem w miare dokładnie co jak robiłem, mam nadzieję że to wystarczy żeby stwierdzić czy to co tam napędziłem nie potruje nikogo, bo niechciałbym mieć kogoś na sumieniu :)

Z góry dzięki za pomoc
promocja
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1312
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Po pierwszej destylacji, czy wszystko jest ok?

Post autor: ramzol »

Zacier = zacieranie ziarna za pomocą enzymów w odp. temp. Nastaw = cukrówka, owoce
Nie potrujesz nikogo, ani nie oślepniesz. Sprzęt do robienia wysoko % bimberku. Spirytus będzie ciężko zrobić. Ale do smakówek się nadaje. Słowo klucz do wyszukiwarki ZP - Zimne Palce.
Z czasem nabierzesz doświadczenia i będzie ok. Teraz troszkę nerwowo opisujesz proces ;) Dorzuć miedzi do wypełnienia to sprawa jajek w zapachu się rozwiąże. Urobek proponuję rozrobić do 20% i przegotować jeszcze raz na 1,4 kw. Pomału i ze spokojem. Termometr na szczycie nadaję się do pieca CO, nie do kolumny. Dlatego jego wskazania traktuj z przymrożeniem oka.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
Awatar użytkownika

Spiryt
250
Posty: 270
Rejestracja: sobota, 4 lip 2009, 11:45
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 79 razy
Re: Po pierwszej destylacji, czy wszystko jest ok?

Post autor: Spiryt »

Tak to jest jak się nie czyta tylko ma nadzieje że samo wyjdzie.
Dlaczego utrzymywałeś temperaturę 78*C? jaki był tego cel?
Skąd wziął się tam metanol? W nastawach zazwyczaj go nie ma a u Ciebie jest całe 300 ml. Dolałeś specjalnie do nastawu?
Po co pędzisz jak się boisz że kogoś otrujesz? może lepiej zająć się zbieraniem znaczków?

Autor tematu
marian pazdzioch
2
Posty: 2
Rejestracja: sobota, 15 lis 2014, 15:51
Re: Po pierwszej destylacji, czy wszystko jest ok?

Post autor: marian pazdzioch »

Dzięki wielkie za odpowiedzi.

Metanolu nie dolewałem :) nie wszystko jeszcze mam doczytane, temperaturę utrzymywałem bo taki opis znalazłem na ZP.

Ogólnie wszystkiego wyszło mi ok.5l o mocy po zmieszaniu 67%, chciałbym to jeszcze raz przepuścić tylko mam dylemat bo keg jest 50l, grzałki są na samym dole, ale niewiem czy przy tak małych ilościach nie będą się przypalać jak już trochę ubyje przy destylacji.

Termometr jest do bani, muszę kupić nowy - jak go zamontować, tak samo jak jest ten?
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Po pierwszej destylacji, czy wszystko jest ok?

Post autor: gr000by »

Jak to rozcieńczysz do 20% to będziesz miał ponad 16 litrów płynu, a alkoholu w nim ok. 3,3 litra, więc nie powinieneś odkryć grzałek. Jakby co sprawdź, ile litrów wody musisz wlać, żeby je przykryć i wtedy weź poprawkę na to, co musi pozostać w kegu, żeby nie odkryć grzałek.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1312
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Po pierwszej destylacji, czy wszystko jest ok?

Post autor: ramzol »

A wiesz po co jest ten termometr tam na górze??
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5382
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 668 razy
Kontakt:
Re: Po pierwszej destylacji, czy wszystko jest ok?

Post autor: Zygmunt »

Żeby kurtkę powiesić.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Spiryt
250
Posty: 270
Rejestracja: sobota, 4 lip 2009, 11:45
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 79 razy
Re: Po pierwszej destylacji, czy wszystko jest ok?

Post autor: Spiryt »

Przy takim stężeniu po zmieszaniu całości destylatu to wnioskuję że to jest zwykły pot still.

A więc: wywal termostat z grzałek jeśli go masz, temperaturę na termometrze na szczycie masz utrzymywać najniższą możliwą, nawet 60*C jeśli tak będzie pokazywał termometr. 99% tanich termometrów myli się nawet do kilkunastu*C w górę lub w dół. Na początku odbiera się przedgon (to są smrody bimbrowe a nie metanol)
Awatar użytkownika

herbata666
1100
Posty: 1108
Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Centrum, Warszawa
Podziękował: 169 razy
Otrzymał podziękowanie: 497 razy
Re: Po pierwszej destylacji, czy wszystko jest ok?

Post autor: herbata666 »

Nie to żebym był jakimś starym zgryźliwym tetrykiem, ale wszystko było już wałkowane ze 100 razy, wystarczy trochę poczytać. Po drugie jak może ten urobek nie śmierdzieć (nawet ta pierwsza partia coś koło 90%), mi po pierwszym przebiegu gdzie uzyskuję destylat około 96,8-97% śmierdzi i jadę go drugi raz. Czystego spirytu na tym nie uzyskasz raczej.
[linia][/linia][i]Pozdrawiamy
SztukaDestylacji
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pierwsze Kroki”