Pierwszy cydr
Regulamin forum
Pełna zawartość tego działu widoczna tylko dla moderatorów i administratorów.
Pełna zawartość tego działu widoczna tylko dla moderatorów i administratorów.
Witam, postanowiłem, że dzisiaj zrobię cydr. Sok z jabłek wreszcie wyciśnięty, posłodzony no i zlany do butli (15blg), dodałem drożdże rozpuszczone w 200 ml wody, jednak proszę kogoś o radę co do ilości cukru, chciałbym żeby na koniec cydr miał 6%. Nie wiedziałem jak mam to policzyć, wszędzie piszą o jakichś poprawkach na niecukry... dałem cukru na oko i nie wiem czy nie przesadziłem z góry dziękuję za pomoc.
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Pierwszy cydr
Na moje oko, to z 15 BLG dostaniesz ok. 7 %. Poprawka na niecukry oznacza, że cukromierz wskazuje nieco więcej cukru, niż jest go w rzeczywistości, przyjmuje się, że to jest ok. 2 - 4 BLG w nastawie owocowym. W Twoim przypadku te 15 BLG wygląda na całkiem poprawną wartość do założonej zawartości alkoholu w cydrze.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Pierwszy cydr
Wielu z nas robi cydr.
Ten rok jest szczególny.Jabłek jest w bród .Są b.dojrzałe , wysłodzone.
A więc jest okazja do zrobienia dobrej jakości cydru.
Pytanie - czy ktoś porównywał jego jakość w związku z użytymi odmianami jabłek.
Jednym słowem - jakie jabłka najbardziej nadają sie na cydr.Chodzi mi o gatunki spotykane w naszych sadach.
Słyszałem ,że zaleca się mieszać różne gatunki.A więc jakie proporcje byłyby najbardziej odpowiednie.
M.in. kwaśne , słodkie , a nawet odmiany dzikie , czy też zawierające szczyptę goryczki.
Ma ktoś wyrobioną opinię na ten temat.?
Prosiłbym o wypowiedż praktyków , a nie teoretyków.
Ten rok jest szczególny.Jabłek jest w bród .Są b.dojrzałe , wysłodzone.
A więc jest okazja do zrobienia dobrej jakości cydru.
Pytanie - czy ktoś porównywał jego jakość w związku z użytymi odmianami jabłek.
Jednym słowem - jakie jabłka najbardziej nadają sie na cydr.Chodzi mi o gatunki spotykane w naszych sadach.
Słyszałem ,że zaleca się mieszać różne gatunki.A więc jakie proporcje byłyby najbardziej odpowiednie.
M.in. kwaśne , słodkie , a nawet odmiany dzikie , czy też zawierające szczyptę goryczki.
Ma ktoś wyrobioną opinię na ten temat.?
Prosiłbym o wypowiedż praktyków , a nie teoretyków.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Re: Pierwszy cydr
Tutaj zamieszczam parę zdjęć cydru :
Wczoraj dodałem drożdży "IOC EFFICIENCE", a dzisiaj po przebudzeniu zauważyłem, że już bardzo ładnie pracują, jak na razie wszystko idzie po mojej myśli
Co do wypowiedzi lesgo58 to faktycznie w tym roku jabłek jest sporo u mnie przez to parę drzew się połamało :/ jeśli chodzi o mnie do sporządzenia cydru najodpowiedniejsze wydały mi się antonówki, jednak sam jestem ciekawy jaki gatunek byłby najlepszy
aaa jeszcze mi się przypomniało, że mam parę pytań:
- czy po około dwóch dniach powinienem fermentujący cydr odstawić w jakieś chłodniejsze miejsce ?
- jak blg spadnie do 0 mam rozlać to w butelki i dodać odrobinę cukru tak ? (dwie, płaskie łyżeczki na 0,5l wystarczą?) mam nadzieję, że nie wysadzi mi piwnicy w powietrze...
- czy ktoś z was próbował dodać do cydru jakiś aromat ? np. miodowy, albo miętowy ?
Wczoraj dodałem drożdży "IOC EFFICIENCE", a dzisiaj po przebudzeniu zauważyłem, że już bardzo ładnie pracują, jak na razie wszystko idzie po mojej myśli
Co do wypowiedzi lesgo58 to faktycznie w tym roku jabłek jest sporo u mnie przez to parę drzew się połamało :/ jeśli chodzi o mnie do sporządzenia cydru najodpowiedniejsze wydały mi się antonówki, jednak sam jestem ciekawy jaki gatunek byłby najlepszy
aaa jeszcze mi się przypomniało, że mam parę pytań:
- czy po około dwóch dniach powinienem fermentujący cydr odstawić w jakieś chłodniejsze miejsce ?
- jak blg spadnie do 0 mam rozlać to w butelki i dodać odrobinę cukru tak ? (dwie, płaskie łyżeczki na 0,5l wystarczą?) mam nadzieję, że nie wysadzi mi piwnicy w powietrze...
- czy ktoś z was próbował dodać do cydru jakiś aromat ? np. miodowy, albo miętowy ?
-
- Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Pierwszy cydr
1.Tak w chłodzie będzie lepiej - już możesz przenosić.
2.Myślę że jedna będzie wystarczająca na butelkę.
3.Po co psuć smak cydru??
2.Myślę że jedna będzie wystarczająca na butelkę.
3.Po co psuć smak cydru??
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Re: Pierwszy cydr
Po około 3 tygodniach mój cydr ma 3blg, jak myślicie już można zlewać ? Jakby się przyjrzeć to jeszcze trochę pracują drożdże, ale ledwo co. Zastanawiam się czym mógłbym wzbogacić jego smak bo wydaje mi się, że jest troszkę kwaskowaty. Myślałem nad wrzuceniem do każdej butelki kawałka imbiru, albo skórki z cytryny, co o tym myślicie ?
-
- Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Pierwszy cydr
Trochę późno. Cydr ma być kwaskowaty
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
-
- Posty: 4
- Rejestracja: piątek, 12 paź 2012, 14:39
Re: Pierwszy cydr
Lubię cydr wytrawny i cierpki z lekką tylko nutką słodyczy . W ubiegłym roku idealny był z jabłek odmiany Rubin przy czym robiony z niepasteryzowanego soku bez żadnych dodatków, na drożdżach do cydru suchych ( sweetener ). Dwa lata temu z Rubinów był zbyt gorzki a najlepszy efekt uzyskałem z Championów dosładzanych miodem ( sam sok tym razem pasteryzowany miał 11 Blg dosłodzony miał 12,5 Blg ) drożdże Wyeast.
Gdybym miał podać receptę - to moja brzmi : sok musi mieć min 12 Blg jeśli ma mniej należy go dosłodzić glukozą a najlepiej miodem ( nie gryczanym po ma specyficzny "urynowaty" posmak i nie cukrem bo trąca bimbrem ) w smaku powinien być wyraźnie kwaskowaty z nutą goryczy ( coś jak w tanim piwie ). Dla hecy od 4 lat robię kilka litrów cydru z jabłonki od taty z ogródka - co roku wychodzi inny bez zmiany technologii ( czysty, niepasteryzowany sok + drożdże wyeast ) dlatego nie odnoszę się do proporcji odmian i sądzę że z cydrem jest jak "z winem" ( czytaj " z kobietą" ) co roku jest inaczej. I fakt, w tym roku wyjątkowo u taty na jabłonce jest co zrywać
Opisze moją praktykę bez wymądrzania :lesgo58 pisze:Wielu z nas robi cydr.
Jednym słowem - jakie jabłka najbardziej nadają sie na cydr.Chodzi mi o gatunki spotykane w naszych sadach.
Słyszałem ,że zaleca się mieszać różne gatunki.A więc jakie proporcje byłyby najbardziej odpowiednie.
M.in. kwaśne , słodkie , a nawet odmiany dzikie , czy też zawierające szczyptę goryczki.
Ma ktoś wyrobioną opinię na ten temat.?
Prosiłbym o wypowiedż praktyków , a nie teoretyków.
Lubię cydr wytrawny i cierpki z lekką tylko nutką słodyczy . W ubiegłym roku idealny był z jabłek odmiany Rubin przy czym robiony z niepasteryzowanego soku bez żadnych dodatków, na drożdżach do cydru suchych ( sweetener ). Dwa lata temu z Rubinów był zbyt gorzki a najlepszy efekt uzyskałem z Championów dosładzanych miodem ( sam sok tym razem pasteryzowany miał 11 Blg dosłodzony miał 12,5 Blg ) drożdże Wyeast.
Gdybym miał podać receptę - to moja brzmi : sok musi mieć min 12 Blg jeśli ma mniej należy go dosłodzić glukozą a najlepiej miodem ( nie gryczanym po ma specyficzny "urynowaty" posmak i nie cukrem bo trąca bimbrem ) w smaku powinien być wyraźnie kwaskowaty z nutą goryczy ( coś jak w tanim piwie ). Dla hecy od 4 lat robię kilka litrów cydru z jabłonki od taty z ogródka - co roku wychodzi inny bez zmiany technologii ( czysty, niepasteryzowany sok + drożdże wyeast ) dlatego nie odnoszę się do proporcji odmian i sądzę że z cydrem jest jak "z winem" ( czytaj " z kobietą" ) co roku jest inaczej. I fakt, w tym roku wyjątkowo u taty na jabłonce jest co zrywać
-
- Posty: 4
- Rejestracja: piątek, 12 paź 2012, 14:39
Re: Pierwszy cydr
Cydr podobnie jak piwo lepiej fermentuje się etapowo. Fermentacja burzliwa - to czas kiedy drożdże gwałtownie się mnożą a potem konsumują pierwsze najprostsze cukry - tę fermentację najlepiej przeprowadzać w temp wyższych i trwa ona około 7 dni albo do wyraźnego spadku aktywności drożdży ( opada piana a w rurce już tak nie bulgota - bulgot co około 5 min a nie 4/min ) potem cydr dobrze jest zlać z nad osadu i dalej przeprowadzać fermentację cichą i ta już w niższych temperaturach ( w zależności od tolerancji drożdży np Wyeast Cider działają w temp 14 do 24 st C ) około 4 tygodni lub do sklarowania.
- referementacja - jeśli mamy pewność że Blg spadło o min 75% ( czyli np z 12 na 3 ) to wystarczy 80g glukozy/10 litrów i mamy nasycenie CO2 małe do średniego czyli idealne do Cydrów. I tak doradzam. Dwie płaskie łyżeczki cukru na 0,5 l cydru to moim zdaniem za dużo, a poza tym cukier buraczany nada cydrowi aromat gotowanych w pomyjach ziemniaków w skrócie bimber stąd zalecam glukozę ( do nabycia np. w aptekach )
- no i oczywiście zgadzam się że dodawanie "aromatów" to jakaś pomyłka... no chyba że "cocacolowy" albo "zielona cebulka ze śmietaną" to OK
MANOWAR - wspomniał że w chłodzie będzie lepiej - i tu się nie do końca zgodzę, choć to nie może zaszkodzić o ile chłód nie zabije/deaktywuje drożdży.sheev pisze: - czy po około dwóch dniach powinienem fermentujący cydr odstawić w jakieś chłodniejsze miejsce ?
- jak blg spadnie do 0 mam rozlać to w butelki i dodać odrobinę cukru tak ? (dwie, płaskie łyżeczki na 0,5l wystarczą?) mam nadzieję, że nie wysadzi mi piwnicy w powietrze...
- czy ktoś z was próbował dodać do cydru jakiś aromat ? np. miodowy, albo miętowy ?
Cydr podobnie jak piwo lepiej fermentuje się etapowo. Fermentacja burzliwa - to czas kiedy drożdże gwałtownie się mnożą a potem konsumują pierwsze najprostsze cukry - tę fermentację najlepiej przeprowadzać w temp wyższych i trwa ona około 7 dni albo do wyraźnego spadku aktywności drożdży ( opada piana a w rurce już tak nie bulgota - bulgot co około 5 min a nie 4/min ) potem cydr dobrze jest zlać z nad osadu i dalej przeprowadzać fermentację cichą i ta już w niższych temperaturach ( w zależności od tolerancji drożdży np Wyeast Cider działają w temp 14 do 24 st C ) około 4 tygodni lub do sklarowania.
- referementacja - jeśli mamy pewność że Blg spadło o min 75% ( czyli np z 12 na 3 ) to wystarczy 80g glukozy/10 litrów i mamy nasycenie CO2 małe do średniego czyli idealne do Cydrów. I tak doradzam. Dwie płaskie łyżeczki cukru na 0,5 l cydru to moim zdaniem za dużo, a poza tym cukier buraczany nada cydrowi aromat gotowanych w pomyjach ziemniaków w skrócie bimber stąd zalecam glukozę ( do nabycia np. w aptekach )
- no i oczywiście zgadzam się że dodawanie "aromatów" to jakaś pomyłka... no chyba że "cocacolowy" albo "zielona cebulka ze śmietaną" to OK
Re: Pierwszy cydr
Witam.
Zmierza do mnie 100kg pięknych jabłuszek. Wczoraj załatwiłem sokowirówkę marki PREDOM z lat 70. Sprzęt mega kozacki. Testując maszynkę w 4 minuty z 2.4 kg jabłek uzyskałem 1.4litra soku.
Teraz mam pytanie. Całość wlałem do wysokiego przezroczystego naczynia. Na górze utworzyła się 5 cm gęsta warstwa - kożuch. Poniżej jest rudawy sok w miarę przezroczysty. Ta " pulpa" u góry jest słodka.
Czy cydr robić z całości czy też z samego soku? Licząc wyszło mi, że z 1.4 litra soku po odstaniu się zostało mi 900ml 100% soku i prawie 500ml tej "pulpy". Gdy całość zamieszam smakuje bardzo dobrze. Ale nie wiem, czy dodawać to do beczki.
Pozdr.
Zmierza do mnie 100kg pięknych jabłuszek. Wczoraj załatwiłem sokowirówkę marki PREDOM z lat 70. Sprzęt mega kozacki. Testując maszynkę w 4 minuty z 2.4 kg jabłek uzyskałem 1.4litra soku.
Teraz mam pytanie. Całość wlałem do wysokiego przezroczystego naczynia. Na górze utworzyła się 5 cm gęsta warstwa - kożuch. Poniżej jest rudawy sok w miarę przezroczysty. Ta " pulpa" u góry jest słodka.
Czy cydr robić z całości czy też z samego soku? Licząc wyszło mi, że z 1.4 litra soku po odstaniu się zostało mi 900ml 100% soku i prawie 500ml tej "pulpy". Gdy całość zamieszam smakuje bardzo dobrze. Ale nie wiem, czy dodawać to do beczki.
Pozdr.
Każda prawda przechodzi przez trzy etapy: najpierw jest wyśmiewana, potem zaprzeczana, a na końcu uważana za oczywistą.
Arthur Schopenhauer
Arthur Schopenhauer
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Pierwszy cydr
Francuzi zbierają tę ''brunatną czapę'' po 48 godz. od wyciskania, a dokładniej to zlewają z pod niej sok.
Pewnie Twoja sokowirówka przepuszcza więcej gęstego niż prasa, zebrałbym po prostu to, co na górze i zostawił na noc na cedzaku do makaronu, na spód daj szmatkę. Rano powinieneś mieć ładnie oddzielone jedno od drugiego.
Pewnie Twoja sokowirówka przepuszcza więcej gęstego niż prasa, zebrałbym po prostu to, co na górze i zostawił na noc na cedzaku do makaronu, na spód daj szmatkę. Rano powinieneś mieć ładnie oddzielone jedno od drugiego.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 21
- Rejestracja: poniedziałek, 14 sty 2013, 08:55
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Pierwszy cydr
Witam, ja wczoraj popełniłem cydr z soku z kartonika, wg przepisu Manowar'a
Ale bardziej podoba mi się pomysł dodania glukozy albo miodu do baniaka przed rozlaniem do butelek, jak pisze kolega Maciejgackowski :
Ale bardziej podoba mi się pomysł dodania glukozy albo miodu do baniaka przed rozlaniem do butelek, jak pisze kolega Maciejgackowski :
Też mi się wydaje że dwie łyżeczki na butelkę to można granatów narobić. I tu pytanie czy jak zastąpię glukozę miodem w stosunku 80g/10l to wystarczy?maciejgackowski pisze:sheev pisze: jeśli mamy pewność że Blg spadło o min 75% ( czyli np z 12 na 3 ) to wystarczy 80g glukozy/10 litrów i mamy nasycenie CO2 małe do średniego czyli idealne do Cydrów. I tak doradzam. Dwie płaskie łyżeczki cukru na 0,5 l cydru to moim zdaniem za dużo, a poza tym cukier buraczany nada cydrowi aromat gotowanych w pomyjach ziemniaków w skrócie bimber stąd zalecam glukozę ( do nabycia np. w aptekach )
„Prawo pędzenia bimbru jest prawem człowieka”
Kroniki Jakuba Wędrowycza
Kroniki Jakuba Wędrowycza
-
- Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Pierwszy cydr
Starczy - 80g miodu to jakieś 60-65g cukrów fermentowalnych 3g na butelkę będzie ok.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
-
- Posty: 87
- Rejestracja: sobota, 26 sty 2013, 18:29
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Pierwszy cydr
Przy 10 litrach, masz do dokładnego odmierzenia 20 dawek (30 jeśli użyjesz butelek 0,33). O błąd nie trudno i każda butelka może być różna. Gęsty miód nie dzieli się tak łatwo i w zasadzie trzeba każdorazowo umyć naczynie pomiarowe w porcji cydru do danej butelki. Łatwiej będzie odmierzyć dodatek miodu albo cukru w całości. Pomyłka o gram, czy dwa, nie stanowi żadnego problemu. Łatwiej rozpuścić w dużym naczyniu, niż w każdej butelce z osobna.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 21
- Rejestracja: poniedziałek, 14 sty 2013, 08:55
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Pierwszy cydr
Do admina - proszę o scalenie.
"Cierpliwość jest cechą ludzi wielkich" - mówi przysłowie - nie bez powodu. Cydr trochę jeszcze postał, myślę pootwieram, dosypię cukru, zakapsluję a tu miłe zaskoczenie, pół butelki na dywanie. Otwieram teraz bardzo ostrożnie, bo mocno nagazowany jest. Wczoraj nową partię nastawiłem, na soku tłoczonym z vitasoku, zobaczymy jakie będą efekty.
Pytanie jeszcze mam:
Jakiego używacie słodzika, żeby nie było mocno czuć że to słodzik?
Dodałem takiego bez aspartamu ale i tak wyczuwalny jest. Myślę teraz nad Stewią, jest to ponoć słodzik naturalny, może nie będzie go tak czuć
"Cierpliwość jest cechą ludzi wielkich" - mówi przysłowie - nie bez powodu. Cydr trochę jeszcze postał, myślę pootwieram, dosypię cukru, zakapsluję a tu miłe zaskoczenie, pół butelki na dywanie. Otwieram teraz bardzo ostrożnie, bo mocno nagazowany jest. Wczoraj nową partię nastawiłem, na soku tłoczonym z vitasoku, zobaczymy jakie będą efekty.
Pytanie jeszcze mam:
Jakiego używacie słodzika, żeby nie było mocno czuć że to słodzik?
Dodałem takiego bez aspartamu ale i tak wyczuwalny jest. Myślę teraz nad Stewią, jest to ponoć słodzik naturalny, może nie będzie go tak czuć
„Prawo pędzenia bimbru jest prawem człowieka”
Kroniki Jakuba Wędrowycza
Kroniki Jakuba Wędrowycza