Pewna innowacja

Pomysły na destylatory - do konsultacji.

Autor tematu
lukaszbrt
10
Posty: 14
Rejestracja: sobota, 17 kwie 2010, 13:10

Post autor: lukaszbrt »

Witam, to mój pierwszy post na tym forum, a zarazem mój pierwszy projekt. Proszę o krytykę oraz sugestie co do udoskonalania.

Opis:
Zbiornik z kany o pojemności 20-30 litrów. W nim 2 grzałki. Jedna 2000W, a druga 1500W. Najpierw do rozgrzania zacieru pracują obydwie, a później tylko 1500W do podtrzymania temperatury. Grzałka 1500W podłączona do termostatu, tak oby utrzymać 95 stopni. Dalej opary idą do kolumny 60cm (szklana bądź z kwasówki). Pierwsza połowa wypełniona zmywakami, druga siatką miedzianą, która ma służyć do pozbycia się zapaszku siarkowodoru. Po wyjściu z kolumny opary najpierw trafiają do deflegmatora, koleinie do odstojnika. Następnym etapem jest "odwrócona" chłodnica, gdyż pary będą musiały "iść" pod górkę, a woda jaka do nie trafi będzie miała temperaturę 79-80 stopni, tak aby cząsteczki o wyższej temperaturze parowania skropliły się do odstojnika. Ostatni etap ogrywa się w chłodnicy po czym otrzymujemy nektar.

PS proszę nie krzyczeć, gdyż jestem początkującym bimbrofilem i obecnie (mam nadzieję jak najkrócej) tylko teoretykiem.

Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
alembiki
Awatar użytkownika

Maciej_K
400
Posty: 407
Rejestracja: niedziela, 8 lis 2009, 18:47
Krótko o sobie: Majster
Ulubiony Alkohol: Nalewka aptekarska i polskie krafty
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Pewna innowacja

Post autor: Maciej_K »

Witaj.
Kilka uwag i zastrzeżeń zgłoszę.
Po pierwsze, z tej aparatury w tej formie psota pocieknie. Niemniej jednak niepotrzebnie ją skomplikowałeś.
Do rzeczy:
1. Zmywaki i siatka Cu w rurce nad kotłem to dobry pomysł. To będzie deflegmator desmrodyzacyjny.
2. Z racji istnienia powyższego dołożenie szklanego deflegmatora ma bardzo mały (o ile w ogóle ma) sens. Jeśli już (JEŚLI!), to umieść go bezpośrednio nad rurą z wypełnieniem, a dolny boczny wlot zatkaj albo wciśnij weń termometr.
3. Odstojnik przy takim układzie osobiście uważam za zbędny. Znaczy się, są różne szkoły. Niektórzy stosują albo deflegmator, albo odstojnik; niektórzy - deflegmator i odstojnik; jeszcze inni - tylko odstojnik, lub dwa; są też tacy (ja), którzy nic nie stosują i nie narzekają.
4. Chłodnica wstępna. W Twoim układzie, z całym szacunkiem, wygląda dość absurdalnie, ale jeśli przesuniesz ją, z pominięciem deflegmatora i odstojnika bezpośrednio nad rurę z wypełnieniem, uzyskasz zjawisko ponownego napływu, czyli magiczny refluks. Tak, tak, przy 60cm wypełnienia powinieneś uzyskać bardzo przyzwoite wyniki. Tylko pamiętaj, niech Ci przy układzie refluksowym nie wplątują się w aparat jakieś odstojniki, bo tu na forum wszyscy od dawna są zgodni, że to nieporozumienie... Przy refluksie szklanego deflegmatora z kątową rurką nie wykorzystasz, bo skropliny muszą trafiać na środek wypełnienia, a nie spływać po ściankach, poza tym jego króćce mają bardzo małą średnicę.

Zbierając do kupy mój wywód:
1. Wywal deflegmator szklany i odstojnik.
2. Dla pot-stilla wywal też chłodnicę wstępną, a do rury z wypełnieniem podłącz chłodnicę końcową.
3. Dla refluksu chłodnicę wstępną daj nad rurą z wypełnieniem i podłącz ją do chłodnicy końcowej.

Powodzenia!
"Nigdy nie polemizuj z idiotą. On najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona siłą własnych argumentów."

Autor tematu
lukaszbrt
10
Posty: 14
Rejestracja: sobota, 17 kwie 2010, 13:10
Re: Pewna innowacja

Post autor: lukaszbrt »

3. Dla refluksu chłodnicę wstępną daj nad rurą z wypełnieniem i podłącz ją do chłodnicy końcowej.
Po dłuższych przemyśleniach i Twoim poście to chyba lepszy pomysł. Ale mimo wszystko, teoretyzuje nad tym projektem i czekam nadal na wszelkie sugestie.

Wstępna chłodnica i elektryczne grzałki z termostatem po to aby maksymalnie zautomatyzować cały proces. Jestem typem lenia kombinatora i zarazem idealisty. Co oznacza, że wolę spędzić 5 godzin na wdrożenie własnych pomysłów w życie aby coś przyśpieszyć i zautomatyzować, a przy okazji czerpać przyjemność z zabawy jaką jest tworzenie, niż 2 godziny wykonywać tę samą czynność potwornie się nudząc przy narzuconej pracy. :)

PYTANIE: Mam w planach psocenie rumu. Czy aparatura złożona z [kocioł -> mały szklany deflegmator -> odstojnik -> właściwa chłodnica] będzie odpowiednia?
Awatar użytkownika

Maciej_K
400
Posty: 407
Rejestracja: niedziela, 8 lis 2009, 18:47
Krótko o sobie: Majster
Ulubiony Alkohol: Nalewka aptekarska i polskie krafty
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Pewna innowacja

Post autor: Maciej_K »

Do rumu kocioł, deflegmator i chłodnica, jak mówisz. Wiesz też zapewne, że podstawą rumu jest cukier trzcinowy z melasą.

Przedstaw może cele, jakie chcesz osiągnąć stosując poszczególne elementy. Najbardziej nurtuje mnie ta Twoja chłodnica wstępna... Nie bardzo kumam, gdzie tu automatyka i przyspieszenie. Jeśli liczysz, że wstępne chłodzenie oparów wodą o T=73*C da Ci mocniejszą psotkę, to się rozczarujesz.

I chwila refleksji, nie do końca oderwanej od tematu:
W przypadku zestawu bez refluksu dwukrotna destylacja Cię nie ominie, przy czym za pierwszym razem zazwyczaj dosłownie się goni, grzejąc na ile sprzęt pozwala, a dopiero za drugim robi się to wolniej. Nawet reflukserzy stosują dwukrotną destylację, za pierwszym razem goniąc bez refluksu, za drugim już z refluksem. Pojedyncza rektyfikacja oczywiście jest możliwa (i niektórzy tutaj tylko tak psocą), ale trwa zdecydowanie dłużej.

Chcę pomóc, naprawdę. Nie mam zamiaru gasić Twojego zapału, bo sam też lubię majsterkować i obmyślać nowe konstrukcje, ale moje osobiste doświadczenie jak i wiedza zdobyta na forum każą wykazywać umiarkowany sceptycyzm (nie mylić z pesymizmem). Są po prostu rzeczy (jak na przykład trzy odstojniki i termometr zegarowy przy kolumnie z refluksem), które nie mają racji bytu już na rysunkach. Prawda jest taka, że najprostsze sprzęty pracują najlepiej. Bokakob, Aabratek...

Bimbrownictwo ma dwa oblicza: jest rzemiosłem i sztuką przemysłową. Dobrze działający sprzęt dający absolut nie musi być ani piękny, ani skomplikowany. Należy uważać (przynajmniej przy pierwszym swoim aparacie), by nie popaść za głęboko w sztukę (nie mylić z estetyką wykonania, która jest pożądana w każdym procesie twórczym). Sztuka generuje koszty, nie dając wymiernych korzyści. Chłodnica ze szkła kryształowego wysadzana diamentami nie da absolutu, jeśli nie trafią do niej opary z dobrze sterowanej kolumny refluksowej.
"Nigdy nie polemizuj z idiotą. On najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona siłą własnych argumentów."

Autor tematu
lukaszbrt
10
Posty: 14
Rejestracja: sobota, 17 kwie 2010, 13:10
Re: Pewna innowacja

Post autor: lukaszbrt »

Przedstaw może cele, jakie chcesz osiągnąć stosując poszczególne elementy. Najbardziej nurtuje mnie ta Twoja chłodnica wstępna... Nie bardzo kumam, gdzie tu automatyka i przyspieszenie. Jeśli liczysz, że wstępne chłodzenie oparów wodą o T=73*C da Ci mocniejszą psotkę, to się rozczarujesz.
Tak właśnie liczyłem, ale jak się okazuje bym się przeliczył :)

Do rumu kocioł, deflegmator i chłodnica, jak mówisz. Wiesz też zapewne, że podstawą rumu jest cukier trzcinowy z melasą.
Czyli to co napisałem bez odstojnika?


Co do ilości destylacji i zakładam 2 razy.

Dziękuję za rady :)
Awatar użytkownika

Maciej_K
400
Posty: 407
Rejestracja: niedziela, 8 lis 2009, 18:47
Krótko o sobie: Majster
Ulubiony Alkohol: Nalewka aptekarska i polskie krafty
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Pewna innowacja

Post autor: Maciej_K »

Czyli to co napisałem bez odstojnika?
Jak wstawisz odstojnik, to nie zaszkodzi. Ale na temat, czy da to wymierną (wyczuwalną przez obiektywnego kipera) korzyść, dyskusja pozostaje otwarta. Coś wypada wstawić (deflegmator lub odstojnik), choć ja nie mam i nie narzekam, naprawdę. Nie chcę Cię wpędzać w koszty, ale najlepiej jakbyś sam spróbował.

Uważam, że jeśli nad kotłem wykonasz wypełnioną rurę wg swojego projektu, to już więcej żadnego szkła (oprócz chłodnicy) nie będziesz potrzebował.

Jeśli to będzie Twoje pierwsze pędzenie w życiu, to nie spodziewaj się cudów. Pierwsza psota może rozczarowywać jakością (raczej nie mocą :) ) i smakować tylko Tobie ;) , ale nie warto się zniechęcać.
"Nigdy nie polemizuj z idiotą. On najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona siłą własnych argumentów."

Autor tematu
lukaszbrt
10
Posty: 14
Rejestracja: sobota, 17 kwie 2010, 13:10
Re: Pewna innowacja

Post autor: lukaszbrt »

Coś wypada wstawić (deflegmator lub odstojnik), choć ja nie mam i nie narzekam, naprawdę. Nie chcę Cię wpędzać w koszty, ale najlepiej jakbyś sam spróbował.
koszty to mały problem, jeśli maszynka miałaby służyć długi czas; swoją drogą to moją największą pasją jest chemia, więc psocenie jak najbardziej można uznać za jej dziedzinę. Sama budowa aparatury i doskonalenie psot to chyba największa zabawa, bo alkohol (może gorszy w smaku, ale alkohol), zawsze można nabyć w sklepie za rogiem.

Markizpucek
50
Posty: 86
Rejestracja: czwartek, 11 lut 2010, 12:57
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Pewna innowacja

Post autor: Markizpucek »

Edit by Agneskate: część postów (w tym też na temat "wypełnienia pakietowego z siatki miedzianej") została przeniesiona do tematu Glowica NS typu LM-VM

Dziękuję za bardzo wyczerpującą odpowiedź.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Projekty aparatur”