Miętówka
-
- Posty: 119
- Rejestracja: sobota, 16 lut 2013, 11:22
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Hej, ja mam takie pytanie związanie z miętówka. Miętówkę robię z bimberku ok 60% do tego dorzucam kilkanaście listków mięty wychodowanych na ogródku i po kilku dniach kolor ( nie powiem ) piękny, jednak nalewka smakuje jak jakaś "nalewka ziołowa" . Z miętą to nie ma nic wspólnego. Jakbym nie wiadomo jakich ziół nawrzucał. Wie ktoś w czym może tkwić przyczyna?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Miętówka
Przejrzałeś cały wątek? Jest kilka przepisów np http://alkohole-domowe.com/forum/viewto ... 801#p33801
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Miętówka
Spróbuj lekko ją dosłodzić (1-2 łyżeczki cukru na 0,5l) i rozcieńczyć do 40-50% (moc alkoholu nie będzie maskowała smaków). Miętówkę naprawdę ciężko zepsuć, mi wychodziła zawsze tak jak należy.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 396
- Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
- Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
- Ulubiony Alkohol: wino
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Miętówka
Chciałem kiedyś zrobić miętówkę, ale raczej o mocy ok 20-25%, moja żona uwielbia ten smak, ale obawiałem się, że wyjdzie coś co smakiem przypomina płyn do płukania ust, ale tutaj rozwialiście moje obawy... Czas upolować miętę.
Jeszcze jedno pytanko, czym można to rozcieńczyć, żeby nie było zbyt "wodniste" ???
Jeszcze jedno pytanko, czym można to rozcieńczyć, żeby nie było zbyt "wodniste" ???
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Miętówka
Przy tej mocy będzie dość wodniste, spróbuj zalać miętę od razu 30-40% alkoholem i później ostrożnie doprowadź do 25%. Jak chcesz zrobić wytrawną miętówkę to i tak dodaj przynajmniej płaską łyżkę cukru na 0,5l - cukier jest naturalnym wzmacniaczem smaku i "podbije" smak miętowy.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: Miętówka
Ja miętówkę robię na bieżaco. Przed przyjściem gości zrywam trochę listków i do butelki na , zależy, 2czasem 4 godziny. i zlewam do świeżej butelki troche dosładzając albo dodaje niewiele karmelu
Ale pozostałe liscie jak się wiećej uzbiera a już pozbawione pierwszego aromatu zalewam wódką +/- 40% i tak sobie leżakują tydzień lub i dłużej.
Potem robię mocna przypalony karmel i mieszam z maceratem.
I wtedy mam taką jak piszesz "nalewkę ziołową" z delikatną nutką mięty. Baardzo smaczną!
Czasami muszę podpowiedzieć pijącemu aby odkrył posmak mięty.
Może zbyt długo macerowałeś.Szym pisze:Hej, ja mam takie pytanie związanie z miętówka. Miętówkę robię z bimberku ok 60% do tego dorzucam kilkanaście listków mięty wychodowanych na ogródku i po kilku dniach kolor ( nie powiem ) piękny, jednak nalewka smakuje jak jakaś "nalewka ziołowa" . Z miętą to nie ma nic wspólnego. Jakbym nie wiadomo jakich ziół nawrzucał.
Ja miętówkę robię na bieżaco. Przed przyjściem gości zrywam trochę listków i do butelki na , zależy, 2czasem 4 godziny. i zlewam do świeżej butelki troche dosładzając albo dodaje niewiele karmelu
Ale pozostałe liscie jak się wiećej uzbiera a już pozbawione pierwszego aromatu zalewam wódką +/- 40% i tak sobie leżakują tydzień lub i dłużej.
Potem robię mocna przypalony karmel i mieszam z maceratem.
I wtedy mam taką jak piszesz "nalewkę ziołową" z delikatną nutką mięty. Baardzo smaczną!
Czasami muszę podpowiedzieć pijącemu aby odkrył posmak mięty.
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
-
- Posty: 324
- Rejestracja: sobota, 22 wrz 2012, 18:23
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Miętówka
Jeżeli chcesz zrobić miętową nalewkę to źle robisz.
Ja robię ta:
szklanka liści mięty (liści bez łodyżek - łodyżki dają gorycz)
To w słoju zalewam litrem alkoholu 85-90%
Maceruję około cztery dni - nie dłużej. Po tym czasie zlewam.
350g cukru rozpuszczam w litrze wody
Teraz wszystko mieszam i odstawiam. Im dłużej stoi odstawione tym bardziej łagodnieje i nabiera smaku
Powodzenia i na zdrowie zeszłoroczną miętówką.
PS.
Jak długo postoi to wytrąca się na dnie osad. Warto to rozdzielić
W upalny dzień dobrze zmieszać z wodą gazowaną 1:1 - gasi pragnienie
Szym pisze: Z miętą to nie ma nic wspólnego.
Wie ktoś w czym może tkwić przyczyna?
Jeżeli chcesz zrobić miętową nalewkę to źle robisz.
Ja robię ta:
szklanka liści mięty (liści bez łodyżek - łodyżki dają gorycz)
To w słoju zalewam litrem alkoholu 85-90%
Maceruję około cztery dni - nie dłużej. Po tym czasie zlewam.
350g cukru rozpuszczam w litrze wody
Teraz wszystko mieszam i odstawiam. Im dłużej stoi odstawione tym bardziej łagodnieje i nabiera smaku
Powodzenia i na zdrowie zeszłoroczną miętówką.
PS.
Jak długo postoi to wytrąca się na dnie osad. Warto to rozdzielić
W upalny dzień dobrze zmieszać z wodą gazowaną 1:1 - gasi pragnienie
Re: Miętówka
Witam Koledzy podepnę się do tematu postanowiłem mały eksperyment zrobić a mianowicie jedną butelkę napełniłem liśćmi mięty i zalałem to 50% a drugą liście mięty i kwiaty mięty zalany 50% do obu dałem po 3 łyżeczki cukru chcę sprawdzić przede wszystkim jaki kolor będą miały nalewki, i jaki smak. Zgniatając liść i kwiat w palcach zapach tego drugiego jest znacznie mocniejszy.
Po lewej same listki po prawej z kwiatami, jutro dodam po jednym dniu moczenia.
Ciekawe kiedy się nada może już jutro się da zaczerpnąć
Pozdrowienia dla kolegów.
Po lewej same listki po prawej z kwiatami, jutro dodam po jednym dniu moczenia.
Ciekawe kiedy się nada może już jutro się da zaczerpnąć
Pozdrowienia dla kolegów.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Miętówka
Dzień 1 po dodaniu mięty.
Miętówka z samych liści przy takiej ilości w smaku miętowa z lekką nutą goryczki i w ładnym kolorze. Co do miętówki z liści i kwiatów kolor taki sam, ale smak łagodniejszy i wyraźniejszy.
Dzisiaj zakupiłem miodek i postanowiłem jedną (tą z kwiatami) nim potraktować z wiadomych przyczyn - tej z liści może być za mało na eksperymentowanie bo taki smaczek mi bardziej odpowiada.
Życzę kolegom udanej soboty
Miętówka z samych liści przy takiej ilości w smaku miętowa z lekką nutą goryczki i w ładnym kolorze. Co do miętówki z liści i kwiatów kolor taki sam, ale smak łagodniejszy i wyraźniejszy.
Dzisiaj zakupiłem miodek i postanowiłem jedną (tą z kwiatami) nim potraktować z wiadomych przyczyn - tej z liści może być za mało na eksperymentowanie bo taki smaczek mi bardziej odpowiada.
Życzę kolegom udanej soboty
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Miętówka
Miałem dziś chwilkę więc postanowiłem opisać efekt
Miętówka z liści z trzema łyżeczkami cukru mniam mniam i kolorek idealny miętowy i wytrawny ale nie gorzki. Co do miętówki z liści i kwiatów z trzema łyżeczkami cukru i trzema miodku to w pierwszej chwili miętówka zmętniała ale o dziwo po 3 dniach się wyklarowała oczywiście do tej z samymi liśćmi i cukrem jej daleko ale o niebo lepiej niż w sobotę, smak natomiast dla niewiast podobno mioooooodzio dla mnie trochę słodka no ale to kwestia jakie kto lubi, efekt wizualny na foto.
Dnia piątego.
Miałem dziś chwilkę więc postanowiłem opisać efekt
Miętówka z liści z trzema łyżeczkami cukru mniam mniam i kolorek idealny miętowy i wytrawny ale nie gorzki. Co do miętówki z liści i kwiatów z trzema łyżeczkami cukru i trzema miodku to w pierwszej chwili miętówka zmętniała ale o dziwo po 3 dniach się wyklarowała oczywiście do tej z samymi liśćmi i cukrem jej daleko ale o niebo lepiej niż w sobotę, smak natomiast dla niewiast podobno mioooooodzio dla mnie trochę słodka no ale to kwestia jakie kto lubi, efekt wizualny na foto.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 10
- Rejestracja: niedziela, 20 paź 2013, 17:37
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Miętówka
Mój sposób na fajną miętówkę to ok 50 listków świeżej mięty dodane do 5 litrów psotki 45%, 10 łyżeczek cukru, oraz cienko obrana i sparzona skórka z 5-ciu cytryn.
Po 5 godzinach można pić, po 5 dniach dobra, po 5 miesiącach pyszna.
Po 5 godzinach można pić, po 5 dniach dobra, po 5 miesiącach pyszna.
"Natura po to nam dała dwoje oczu, dwoje uszu a tylko jeden język, abyśmy więcej patrzyli i słuchali niż mówili"
Re: Miętówka
Może i ja dołączę się z przepisem.
5 gałązek mięty /mieszam pieprzową i marokańską/
1 pomarańcza, 1 goździk
szczypta kwiatu muszkatu
3 łyżki białego cukru kandyzowanego
200 ml wody
500 ml psoty 70%
Pomarańczę sparzyć, osuszyć i bardzo cieniutko obrać z połowy owocu.
Skórkę, miętę, goździk i szczyptę kwiatu muszkat /Jak nie można kupić to troszkę gałki/ i psotę do naczynia na 8 tygodni odstawić. Co parę dni mieszać.Zagotować wodę z cukrem. Wystudzić, przelać do odstałej reszty, zamieszać, przecedzić i rozlać do butelek.
Jako dekorację można dodać gałązkę świeżej mięty i cieniutką skórkę z pomarańczy.
Smacznego
5 gałązek mięty /mieszam pieprzową i marokańską/
1 pomarańcza, 1 goździk
szczypta kwiatu muszkatu
3 łyżki białego cukru kandyzowanego
200 ml wody
500 ml psoty 70%
Pomarańczę sparzyć, osuszyć i bardzo cieniutko obrać z połowy owocu.
Skórkę, miętę, goździk i szczyptę kwiatu muszkat /Jak nie można kupić to troszkę gałki/ i psotę do naczynia na 8 tygodni odstawić. Co parę dni mieszać.Zagotować wodę z cukrem. Wystudzić, przelać do odstałej reszty, zamieszać, przecedzić i rozlać do butelek.
Jako dekorację można dodać gałązkę świeżej mięty i cieniutką skórkę z pomarańczy.
Smacznego
-
- Posty: 114
- Rejestracja: niedziela, 14 lut 2016, 13:56
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Miętówka
Poczyniłem nalewkę z mięty:
2l spirytusu,
ok. 60 listków mięty.
Macerowało się to ok. 2 tygodnie do momentu aż zobaczyłem, że liście straciły swój kolor na rzecz brązowego. Alkohol nabrał zielonkawego koloru i postał tak ze 2 tygodnie. W celach degustacyjnych odebrałem 250 ml produktu dodane zostało drugie tyle wody i dosłodzone ok. 3 łyżkami cukru ( do smaku).
Wszystkim smakowało od razu po przygotowaniu. Piło się to bez przepijania - lekko słodkie, czuć miętę i odrobinę goryczki oczywiście na plus.
W weekend zrywam znów miętę bo boje się, że do lata nic nie zostanie.
Polecam wszystkim nalew z mięty i nie ważne jak robiony, każdy smakuje super.
2l spirytusu,
ok. 60 listków mięty.
Macerowało się to ok. 2 tygodnie do momentu aż zobaczyłem, że liście straciły swój kolor na rzecz brązowego. Alkohol nabrał zielonkawego koloru i postał tak ze 2 tygodnie. W celach degustacyjnych odebrałem 250 ml produktu dodane zostało drugie tyle wody i dosłodzone ok. 3 łyżkami cukru ( do smaku).
Wszystkim smakowało od razu po przygotowaniu. Piło się to bez przepijania - lekko słodkie, czuć miętę i odrobinę goryczki oczywiście na plus.
W weekend zrywam znów miętę bo boje się, że do lata nic nie zostanie.
Polecam wszystkim nalew z mięty i nie ważne jak robiony, każdy smakuje super.
-
- Posty: 96
- Rejestracja: wtorek, 29 gru 2015, 16:57
- Krótko o sobie: Fan broni, książek i alkoholu.
- Ulubiony Alkohol: Smakuje mi wszystko, co sam zrobię.
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Miętówka
No i ja właśnie popełniłem swoją pierwszą miętówkę na próbę. Jako, że mięty pieprzowej akurat nie miałem a na jednej z grządek rośnie las mięty jabłkowej to postanowiłem spróbować. Narwałem ładny bukiecik, z którego poobrywałem wszystkie listki i wrzuciłem do słoja z 1L 70% psotki. Po około 4-5 dniach listki straciły swój kolor i wtedy zamieniłem je na ok 100ml wody z 200gr cukru i dodatkiem soku z połowy cytryny. I... muszę przyznać, że plany pomniejszania mocy tej nalewki odkładam na razie na jakieś "może kiedyś". Stwierdzam, że zarówno ilość mięty i moc nalewki bardzo mi odpowiadają a i poziom słodkości jest jak najbardziej ok. Kolor z początku był intensywnie zielony jednak z czasem delikatnie przyblakł ale w kosztowaniu jej wcale to nie przeszkadza
Dzisiaj planuję dorobić jeszcze kolejną porcję z tego co zostanie po nastawianiu wiśniówki. Na zimowe niestrawności będzie jak znalazł
Jak to z gustami bywa. Jednym smakuje innym nie. Ja na mięcie jabłkowej polecam
Dzisiaj planuję dorobić jeszcze kolejną porcję z tego co zostanie po nastawianiu wiśniówki. Na zimowe niestrawności będzie jak znalazł
Jak to z gustami bywa. Jednym smakuje innym nie. Ja na mięcie jabłkowej polecam