Łączenie rur pod kątem - pomocny link

[skrzat]

http://www.metalgeek.com/static/cope.pcgi

Skaluje nam wzór który trzeba wyciąć i przyłożyć do rurki. Chwila kątówką poprawka pilnikiem - i nie trzeba szukać kogoś z wiertlem koronowym.

edit:

Drugi przydatny link: http://www.lw.cad.pl/index.html
"Rozwinięcia elementów blaszanych"





W naszym hobby przydatne np przy robieniu wziernika bez kolanka.

[Zygmunt]

Link jest genialny i bardzo pomocny. Wykorzystywanie otwornic do rzeźbienia rury pod łączenia- o ilę ma się porządna wiertarkę stołową, to otwornica jest dość wdzięcznym narzędziem do przycinania rur tak, żeby pasowały. Pewnie, że wolniejszym od Dremela, ale za to dużo dokładniejszym.

[skrzat]

Jeszcze przy okazji trochę bardziej skomplikowane połączenia, tym razem po polsku:
http://www.lw.cad.pl/index.html
Nas najbardziej interesuje "Rozwinięcia elementów blaszanych". Dostępna wersja online jak i offline.

Pozdrawiam.


edit:
Zygmunt z tą szybkością to się trochę, nawet trochę bardzo, mijasz z prawdą Pierwszy, lepszy link z youtube: http://www.youtube.com/watch?v=sKU-zGF4d5I

Problemem nie jest wiertarka tylko wiertło koronowe. Takie które wytrzyma więcej niż kilka-kilkanaście wierceń to koszt ok 300-500zł za mniejsze średnice. Potrzebna jest również "prowadnica" (ślusarze znają to pod pojęciem związanym z wytaczaniem) która przytrzyma te wiertło przy większym wysięgu, co widać na filmiku - porządne łożyskowanie. Chińskie wiertarki kolumnowe, nawet za grubszą kasę, nie dadzą rady. W nich pinola ślizga się na kilkumilimetrowym korpusie żeliwnym - o zgrozo

[Agneskate]

Reszta postów w śmietniku.

[skrzat]

Dla przykładu podaje link do wzoru który należy wydrukować, wyciąć i mamy wzór do połączenia rury 2" pod kątem 90st. (jak na foto w pierwszym poście):

www.polskimiod.com/pliki/rura.docx

[panta_rei]

Skrzat, ja nie wiem jak Ty używasz wierteł koronowych, ale bimetalowe boszowskie odpowiednio smarowane służą na prawdę długo a kosztują 40~150 zł i mają do tego świetne systemy mocujące.

[skrzat]

A po co kupować wiertło za 40-150zł jak ma się do wykonania jedną taką rurkę?

[panta_rei]

@skrzat
Nie o tym mówię. Piszesz, że " Takie które wytrzyma więcej niż kilka-kilkanaście wierceń to koszt ok 300-500zł za mniejsze średnice." To się ma nijak do mojej praktyki Takie jak pisałem są wystarczająco wytrzymałe, trzeba tylko o nie dbać.
A jeśli chodzi o ścisłość to ja jestem z tych, co jak chcą jeden otwór wyciąć pod spawanie, zwłaszcza nierdzewki, to też kupią koronę.

[Partyzant]

Też jestem z takich jak panta_rei! Kiedy przerabiałem pot-still'a na turbo, kupiłem profesjonalną małą pneumatyczną "wiertarkę" ( w stylu Dremel ) . Kosztowała 118 euro, nie mówiąc o frezach...
Hobby to hobby... Nie mówiąc o tym że kupuje tylko raz konkretnie i porządnie. Takie narzędzia, w naszym przypadku będziemy mieli praktycznie na całe życie. I w tym momencie jest oszczędność.

[skrzat]

Zgadzam się z Wami, z resztą sam powiększam swój warsztat z każdym tygodniem. Jednak w przypadku jak mam pewność, że dane narzędzie będzie użyte tylko raz po prostu nie stać mnie na jego kupno I jestem przekonany, że nie tylko mnie.

[Partyzant]

Jednak w przypadku jak mam pewność, że dane narzędzie będzie użyte tylko raz po prostu nie stać mnie na jego kupno I jestem przekonany, że nie tylko mnie.

Też tak myślę... Tig który mam, zwróci mi się aż za parę ładnych lat ( nie musi ) ale za to, mam profesjonalne zaplecze, i o to właśnie chodzi.