chmiel do miodu

Najdawniej znane, o wspaniałej tradycji, doskonałe napoje winne:)
Awatar użytkownika

pith
400
Posty: 440
Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2010, 12:15
Ulubiony Alkohol: Zioła, owoce
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 40 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy

Post autor: pith »

Może i masz rację.
Ja dodawałem szyszki chmielowe kupione w sklepie ziołowym.
Nie napisałem też, że miód jest od nich gorzki, tylko że mi nie smakuje ponieważ za bardzo czuć chmiel, ale ja w ogóle nie lubię piwa. Jeśli już kupuję to lekkie, mało chmielone, np. pszeniczne.
Podobno zbyt długie gotowanie szyszek też może dać sporą goryczkę.

Jeśli już to bernardyński na pewno będzie smakował dużo lepiej niż czysty chmielony.
Kto w winku nie smakował, Wstręt do kobiet czuje,
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.

بطرس
promocja
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: chmiel do miodu

Post autor: Wald »

Dobór odpowiedniego chmielu nie jest taki prosty. Na rynku jest kilkadziesiąt gatunków. Są aromatyczne i goryczkowe. Do tego sposób chmielenia nie jest bez znaczenia. Podczas gotowania dużo aromatów ucieka, a zostają smaki. Moim zdaniem lepsze efekty daje moczenie chmielu w nastawie, nawet po fermentacji burzliwej. Łatwiej kontrolować stan nachmielenia. Prościej jest użyć granulatu, ale trzeba znać dokładne dawki.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5381
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 667 razy
Kontakt:
Re: chmiel do miodu

Post autor: Zygmunt »

Poczytajcie o chmieleniu na zimno- daje sam aromat i nie wpływa na goryczkę.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

sztender
250
Posty: 282
Rejestracja: piątek, 8 lut 2013, 19:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Kontakt:
Re: chmiel do miodu

Post autor: sztender »

Mam zapytanie, chyba do Zygmunta. Przejrzałem i z "grubsza" wiem co to chmielenie na zimno/gorąco. Ale nie znalazłem jeszcze pewnej rzeczy.

Miód korzenny
wyrabiał się z brzeczki półtoraka, dwójniaka i trzeciaka, a dodawano do niego w czasie warzenia na 100 litrów płynu, kwiatu muszkatułowego 10 grm., imbiru 10 grm., gwoździków 5 grm., cynamonu 10 grm., kilka ziarnek pieprzu i chmielu 100 grm. Niektórzy miód ten wysoko cenili, a stosunek korzeni niekiedy znacznie podwyższano.
[...], że ktoby sobie życzył może dodatek chmielu w nich zupełnie opuścić, podwyższyć zaś dawki chmielu, nad 200 gr., na każde 100 litrów nie radzę nikomu. Przepisy, zawierające wyższe dawki chmielu, są złe i niezawodnie nigdy podług nich miodu syconego nie robiono, miód bowiem z wyższą dawką chmielu zrobiony ma smak wprost wstrętny.

Ciesielski używał raczej szyszek, nie wiem czy miał podział na chmiel aromatyczny i goryczkowy (raczej nie). A ja nabyłem granulat (aromatyczny 4,4% alfa kwasów) i w związku z tym pytanie, czy i o ile inaczej granulat będzie oddawał zapachy w porównaniu do szyszek? Rozsądnym wydaje się założyć jakieś 50% dawki szyszek? :help:
Ostatnio zmieniony środa, 20 lis 2013, 17:36 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: kosmetyka
http://latawce.phorum.pl
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5381
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 667 razy
Kontakt:
Re: chmiel do miodu

Post autor: Zygmunt »

W piwowarstwie przyjmuje się, że szyszek daje się 10% więcej, niż granulatu. "Górnego" limitu chmielenia nie ma, ale dawki rzędu 400 i więcej g/100l brzeczki dają efekty znośne tylko dla hopheadów, czyli ludzi, którzy lubią mocno chmielone piwa. Zwłaszcza, jeżeli ów chmiel zawiera 8-12% ak (vide większość amerykańskich odmian, które są używane w IPAch i IIPAch).

Chmiel o zawartości niecałych 5% ak nawet w dawce 300 i więcej g/100l na pewno nie da wstrętnego smaku, będzie to jednak dość wyczuwalna goryczka. Od gustu miodostytnika zależy, czy taka dominacja goryczy w napoju, który z natury jest raczej słodkawy będzie akceptowalna. Krótko mówiąc- musisz spróbować.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

KaSyX
20
Posty: 28
Rejestracja: środa, 14 maja 2014, 22:18
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: chmiel do miodu

Post autor: KaSyX »

romek997 pisze:...jaką odmianę chmielu i ile dodać do miodu podczas sycenia?

No to w takim razie która odmiana chmielu byłaby najlepsza?
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: chmiel do miodu

Post autor: gr000by »

Cieślak wspomina, że mocna goryczka chmielowa i słodki miód pitny średnio ze sobą pasują. Na twoim miejscu bym kombinował z chmielem goryczkowym o przyjemnej goryczce (wg. mnie Iunga ma przyjemną goryczkę, nieco lepszą niż Marynka) i z chmielem aromatycznym na koniec (da aromat chmielowy, tutaj masz multum odmian do wyboru), ale też raczej nie za dużo. 10g chmielu goryczkowego (na 60 minut gotowania) i 10-20g aromatycznego (na 5-10 minut gotowania) na 5l brzeczki trójniaka to byłoby maksimum tego, co bym dał.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

sztender
250
Posty: 282
Rejestracja: piątek, 8 lut 2013, 19:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Kontakt:
Re: chmiel do miodu

Post autor: sztender »

Ja nie widzę specjalnie sensu w chmieleniu miodu na gorąco celem uzyskania goryczki. Co innego na zimno, na aromat. Chmieliłem na zimno korzenny dałem tylko 5g/10l, bo był to mój pierwszy kontakt z chmielem i zwyczajnie się bałem. Śmierdział niemiłosiernie. Ciesielski zwraca uwagę, że nie wszystkim chmiel w miodzie pasuje. Zamiast zwiększać "przepisowe" dawki 10g/10l raczej dopuszcza pominięcie go w przepisach. Moim zdaniem odmiany z jak najmniejszą ilością alfa kwasów.
Tu masz odpowiedź "klasyka"
sztender pisze:[...], że ktoby sobie życzył może dodatek chmielu w nich zupełnie opuścić, podwyższyć zaś dawki chmielu, nad 200 gr., na każde 100 litrów nie radzę nikomu. Przepisy, zawierające wyższe dawki chmielu, są złe i niezawodnie nigdy podług nich miodu syconego nie robiono, miód bowiem z wyższą dawką chmielu zrobiony ma smak wprost wstrętny.
Ostatnio zmieniony środa, 9 lip 2014, 16:17 przez sztender, łącznie zmieniany 3 razy.
http://latawce.phorum.pl
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5381
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 667 razy
Kontakt:
Re: chmiel do miodu

Post autor: Zygmunt »

Mozna spróbować chmielić East Kent Goldings albo Saazem, one po dłuższym leżakowaniu dają aromat miodowy, więc jakoś by ze wszytskim współgrały. Tylko trzeba pamiętać, że taki chmielony miód nie nadaje się do bardzo długiego starzenia- aromat może zacząć przypominać mokry karton (zwłaszcza Saaz).

Ja bym kombinował w stronę jakiegos miodu- nazwijmy to- "fusion": chmielenie mocnymi amerykańcami z nutami cytrynowymi (Citra, Mosaic), do sycenia kolendra indyjska (nie marokańska!), skórki cytrusów, może curacao- i byłby mocno cyrtusowy, letni miodek.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

sztender
250
Posty: 282
Rejestracja: piątek, 8 lut 2013, 19:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Kontakt:
Re: chmiel do miodu

Post autor: sztender »

No powiem, że przemawia to do mnie :respect: szczególnie przy smaku i rześkości mojej "panieńskiej akacji" i czerwonej porzeczki. Jeszcze tylko pytanie, jak duże to są nuty czy już raczej aromaty? I czy chmielenie na gorąco? A trawa cytrynowa?
Ostatnio zmieniony środa, 9 lip 2014, 16:34 przez sztender, łącznie zmieniany 1 raz.
http://latawce.phorum.pl
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5381
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 667 razy
Kontakt:
Re: chmiel do miodu

Post autor: Zygmunt »

Podzieliłbym pół na gorąco (goryczka 50-60 minut, aromat 5-10'), a pół na zimno (3 dni). Ilości zależą od osobistych preferencji, Citra ma sporą zawartośc alfakwasów, więc na 20l miodu w sumie dałbym 80-150g.

UPDATE: pisząc "na gorąco" chodziło mi o miody sycone.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

brzydak
10
Posty: 13
Rejestracja: piątek, 28 mar 2014, 00:35
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: chmiel do miodu

Post autor: brzydak »

Witam,

Miód bernardyński jest właśnie chmielony, ale trzeba naprawdę uważać z tym chmieleniem, ja mocno zaniżam ilość chmielu oraz czas chmielenie, ponieważ już po roku miód zaczyna przechodzić ze słodyczy w bardziej wytrawne smaki. Bardziej wyczuwalne stają się wszelakie dodatki jakie zostały dodane w trakcie gotowania.
Dla mnie ten chmielony bardzo odpowiada.

Pozdrawiam.
"Każdy podaje najpierw dobre wino, a gdy goście sobie podpiją, gorsze. Ty przechowałeś dobre wino aż dotąd"
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miody Pitne”