Właśnie w taki sposób wymusza się zmianę regulaminu lub doprecyzowanie jego zapisów
Jeśli chodzi o znikające posty to mnie to nie przeszkadza i nie dopatruje się w tym jakiejś głębszej ideologii. Demokracja - tu nie ma demokracji i jej być nie powinno. Gdyby była to, to forum już dawno by nie istniało lub nikogo by tu nie było, bo być nie byłoby warto.
Weźmy taki post jak: czas w domu podczas COVID czy jakoś tak - z początku fajny, potem już każdy wylewał swoje frustracje, były starcia różnych poglądów, charakterów - w pewnym momencie było to dobre, bo można było się pozbyć pewnych negatywnych emocji, wygadać, wykrzyczeć i tyle. Temat spełnił w jakimś okresie swoje zadanie i potem po co on? całkowicie zbędny, nic nie wnoszący w nic.
Post od którego zaczęła się moja tu obecność:
https://alkohole-domowe.com/forum/beczk ... t4699.html
59 stron, wtedy było to 54 strony pitolenia o niczym. Z początku fajny, potem totalna telenowela z przebłyskiem akcji, potem długo, długo telenowela. Przebrnięcie przez niego zajęło mi 3-4 dni i na końcu mądrzejszy wcale nie nie byłem niż to co przeczytałem na początkowych stronach. Gdyby go skrócić to treści właściwej to nie wiem czy zostałyby 4 strony.
Wzorowe forum:
Zawsze za wzór podaje forum bmw-klub-lodz.pl
Jakieś 12-14 lat temu było to chyba jedno z najprężniej rozwijających się for. Co było tam takiego szczególnego: reżim, uporządkowanie
Ktoś zadawał problem, ktoś odpisywał, porada mogła być nie trafiona, ale musiała być na temat. Za napisanie posta nie związanego z tematem było ostrzeżenie, potem ban czasowy itd. Z czasem z jakiś powodów się to zmieniło i teraz to już jest kibel jakich wiele i już się nie znajdzie dobrej porady tylko tekst w stylu: podjedź do mnie to Ci to zrobię. Znajomo brzmi?
Czepiacie się, a przecież większość z tego wątku (w tym i ja) sama robiła wiele razy kibel w różnych postach pisząc totalnie nie na temat (po części to normalne i naturalne na forach, ale nie jeśli dyskusja znacząco odbiega od pierwotnego tematu i ciągnie się przez kilka stron - to już patologia), więc czy to nawrócenie czy czysta hipokryzja?
Mając możliwość zaproponowania czegoś, to proponowałbym:
Tematu długowieczne - te mniej ścisłe, wiele stron - blokowanie i przenoszenie do archiwum - czasem jest lepiej zadać nowe pytanie niż ciągnąc coś przez kilka lat.
Tematy nowe - jeśli w ciągu 2 tyg nikt nie napisze, temat nie wykaże zainteresowania - kasowanie
Tematy stare - w których nikt nie pisał od 6m-cy - blokowanie, archiwum
Tematy: hmm, nie wiem jak to ująć, ale - tematy w których pada pytanie, a odpowiedzi brak i wile różnych wywodów nie na temat - kasowanie
Tematy po godzinach: Polityczne, z duża dawką emocji - kasowanie po sezonie 1
Oczywiście widełki i kryteria można przyjąć dowolnie inne
