Odpowiem ci cytatem w którym wszystkie odpowiedzi były zawarte:
rozrywek pisze:Nie ma rutyny w naszym hobby.
Stawiam na temperaturę .
Podpowiedział ci wyraźnie kol @defacto.
Są pewne zmienne, i trzeba na to brać poprawkę.
Nie szukaj w cukrze przyczyn.
Jak blg dundru jest normalne,, to powinno być ok.
Stawiam na pośpiech, poczekaj chwilę, wtedy zmierz.
Oraz, jeśli masz powtarzalność procesu, i jesteś kumaty, z tego co czytam, to BLG masz na sporym plusie.
Do tego na przyszłość:
Blg startowe ustawiasz tak: matematyką, oraz cukromierzem.
Blg końcowe mierzy się nie kalendarzem i zegarkiem, a cukromierzem.
Teraz, przeczytaj pierwsze zdanie cytatu gościa co wkleiłem.
O rutynie.
Teraz wiaderko wody na łeb:
Proces, również prowadzisz rutynowo, a to błąd. Kierujesz się wskazaniami termometrów, bez roli operatora.
A napisałem ci wyraźnie w innym poście....abyś pociągnął do ZERA.
Nie sugerowałem, abyś ciągnął do tej samej damy, ale podstawić flaszkę i potem matematycznie dodać, przedgon, serce i pogon. Właściwy uzysk wyjdzie sam.
Do zera, przejść na tryb ps i momentalnie odebrać wszystko, aby nie ślęczeć przy odbiorze godzinami, potem ten pogon zmierzyć, i w pindu wylać, to tak na przyszłość.
Dalej:
Spóźniona reakcja na zmniejszony odbiór. To powinno cię od razu zastanowić, litra mniej z takich samych nastawów? Masz refleks.
Nauka najlepsza wtedy, jak ci się skojarzy z czymś. Tobie się skojarzy z 6-cioma litrami spirytusu, którego nie uzyskałeś, ponieważ poszło w kibel.
Także powiedz rutynie....spadaj mała.
Mierz, sprawdzaj, kontroluj.
Pozdrawiam serdecznie Rozrywek.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............