Złoty środek na owocówkę?

Produkcja koniaku, brandy, śliwowicy, kalwadosu i innych nektarów które można uzyskać z owoców.

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy

Post autor: Szlumf »

@ Aronia.
A masz taki dla alkoholu bo ten chyba jest dla czegoś innego?

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: aronia »

To jest tylko przykładowy końcowy schemat do całej metody, a oprócz tego jest jeszcze trochę obliczeń i w zależności od zadanych danych początkowych różnie się to przedstawia. Akurat dla układu etanol-woda nie posiadam jeszcze gotowego(bo jeszcze takiego nie robiłem), ale jeżeli podasz dane dla których mam dokonać obliczeń to w wolnej chwili postaram się przygotować. Jest tylko 1 problem - moje obliczenia są dla kolumn rektyfikacyjnych o działaniu ciągłym(zadany % surowca, destylatu i wywaru), ale myślę, że to tylko kwestia lekkiej modyfikacji arkusza.

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: Szlumf »

@ Aronia.
Czy jesteś w stanie obliczyć wysokość półki teoretycznej dla wypełnienia, np. zmywaków, znając % wsadu, wysokość wypełnienia i % urobku? Ułatwi to określenie wysokości montażu dolnego termometru posiadaczom takiego wypełninia.

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: aronia »

Nigdy czegoś takiego nie robiłem/nie znam metody jaką wykorzystywał np. radius w swoich testach - ale zawsze musi być ten pierwszy raz :D Tylko dane które posiadam dla interesującego nas układu przy stężeniu powyżej 80% nie pozwalają na zrobienie takiego schematu jak wstawiłem wcześniej i musiałbym albo poszukać innych albo kombinować w inny sposób.
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: gr000by »

Kiedyś naciąłem się na pdf z opisem badania wysokości rzeczywistej półki teoretycznej dla danego wypełnienia, ale teraz nie mogę go znaleźć. Po 12stej odkurzę dysk zewnętrzny i na nim poszukam, bo był tam opis całej metody.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: Szlumf »

@ Radius.

Chyba załapałem o co chodzi z tymi półkami i rybką.
Przy 30% wsadu z kotła wychodzą pary o stężeniu 73% i temperaturze 86*C. Skraplają się na 1-wszej półce teoretycznej i ponownie odparowywują dając pary o stężeniu 85% i temperaturze 80*C. Skraplają na drugiej półce i odparowywują dając pary 89% o temperaturze 79*C odbierane na skraplaczu.
Myślę, że dobrze rozumuję.

Czyli niezależnie od półek Duch Wina ma jednak zły pomiar temperatur lub %.

Dzięki Radius za ciekawy trop i Aronia za podpowiedź.

P.S.
Czy gdzieś można znaleźć rozkład mocy spirytusu dla większej liczby półek. Na przykład dla 50 czy 100?
Lub dokładną rybkę a szczególnie jej dolny ogon.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: radius »

@Szlumf, bardzo dobrze zrozumiałeś :ok: Niestety, mam awarię programu na kompie i nie mogę edytować i zapisywać obrazów a tym samym wklejać do postów, ale co do dokładniejszej rybki to zerknij tutaj - http://homedistiller.org/forum/viewtopic.php?t=10158
I tutaj - http://pl.scribd.com/doc/82636254/Disti ... #force_seo
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1311
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: ramzol »

@lesgo wrzucił trochę dokładniejszą http://alkohole-domowe.com/forum/destyl ... 40#p110086
Dodam tylko, że wiele mi to wyjaśniło :ok:
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
Awatar użytkownika

Duch Wina
250
Posty: 277
Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: oklice W-wy
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: Duch Wina »

radius pisze:....Te miedziane sprężynki, generują półki teoretyczne. Spojrzyj jeszcze raz na "rybkę" i sam zobaczysz, że dla 30-procentowego wsadu i przy dwóch półkach teoretycznych w katalizatorze (20-25 cm sprężynek), wypływający destylat będzie miał właśnie ok. 90% :ok:
Pracując z jakimkolwiek wypełnieniem, trzeba taką sytuację uwzględniać przy odczycie z "rybki" :)
Była już dyskusja na temat miedzianych sprężynek PLIPKA. Podawane wartości były różne od 7-20cm na półkę.
Zakładając skrajną wartość 7cm to pracowałem nawet na 3 półkach (20cm wypełnienia).
Oczywiście nie upieram się co do dokładności moich pomiarów - sam widzę, że rozbieżności pomiędzy moimi czterema termometrami sięgają 0,4 st. - dodatkowo na różnych temperaturach są różne (nie ma stałej poprawki) w związku z tym ciężko to skalibrować :(

marer
200
Posty: 210
Rejestracja: sobota, 15 lis 2008, 21:18
Krótko o sobie: Ja nie wielbłąd , napić się muszę :)
Ulubiony Alkohol: whisky , winiak , koniak , brendy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: marer »

Witam po dłuższym czasie .
Mam problem z destylacją wina a dokładniej to wypadłem z tematu :)
Miałem 80 litrów winka z winogron , przedestylowałem je pierwszy raz na krótkiej kolumnie i mam 15 litrów jakiegoś tam destylatu.
Zawsze odlewałem pierwsze 200 ml śmierdzącego i potem brałem co leciało , na końcu podciągałem refluxem aby wydobyć alkohol .
Jutro chce wszystko puścić jeszcze raz i proszę o wskazówki jak to zrobić najlepiej aby uzyskać aromat i piękny smak.
Nadmieniam że chce później dodać prażonego dębu aby nadać kolor i poprawić smak.
Może mi ktoś powiedzieć jak najlepiej poprowadzić destylację żeby było miodzio :)
Sprzęt mam jak widać w mojej galerii :
http://alkohole-domowe.com/forum/galeri ... -t207.html
Pozdrawiam i proszę o poradę bo jutro chcę jechać z koksem a wypadłem z wprawy.
Pozdrawiam Marer.
Awatar użytkownika

Autor tematu
szfagir
350
Posty: 379
Rejestracja: poniedziałek, 26 lis 2012, 11:16
Ulubiony Alkohol: S.W.Ó.J.
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Gród Kraka
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: szfagir »

Masz cały temat o tym. Każdy robi inaczej i odnajduje jakiś swój sposób. Na początkowych stronach masz moje rozważania na temat smakówek a także opisy jak koncertuję.
Na Twoim instrumencie można zagrać przyjemny smakowy koncercik. Osobiście bym odebrał pierwsze 50ml dla grilla, następnie krótką stabilizacja (15min) z kropelkowym odbiorem przedgonu, potem zaworek na full i lecisz. Po od kręceniu zaworka odebralbym jeszcze trochę ml kwiatków i potem juz do osobnego naczynia meritum sprawy:). Uzywasz Cu? Jeslu nie to kol. Gr000by ma temat o tym jak robić smacznie bez katalizatora. Mam nadzieję że trochę pomogłem.:)

Wysłane z mojego Nexus 5 przy użyciu Tapatalka

marer
200
Posty: 210
Rejestracja: sobota, 15 lis 2008, 21:18
Krótko o sobie: Ja nie wielbłąd , napić się muszę :)
Ulubiony Alkohol: whisky , winiak , koniak , brendy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: marer »

Tak mam w krótkiej kolumnie 25 cm wypełnienia miedziane go. Siatkę miedziana zwiniętą w rulon i wyłożona do rury.
Dzięki Ci wielkie za odpowiedź. Idę pocic, jeśli wpadnie Ci coś jeszcze na myśli z góry wielkie dzięki.
Pozdrawiam Marer.

marer
200
Posty: 210
Rejestracja: sobota, 15 lis 2008, 21:18
Krótko o sobie: Ja nie wielbłąd , napić się muszę :)
Ulubiony Alkohol: whisky , winiak , koniak , brendy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: marer »

Jestem juz po [SMILING FACE WITH SMILING EYES]
Wszystko poszło dobrze .
Po rozcienczeniu mam 20 litrów posty 50% .
Wszystko w szklanym gąsiorku, teraz tylko wiórki prażone kupie dołożę, rok poczekam i będę się degustował.
Mam jeszcze 0.7 litra rozpuszczalnika i 1.5 litra przedgonow. Pogonów nie łapał em bo mi się nie chciało. Na głowicy doszło do 89 stopni to zakończyłem .
Co do wody jakiej używam do rozcienczania to primavera.
Kiedyś używałem żywca ale wódka zalatywala Po smakiem stęchlizny.
Jeszcze raz pozdrawiam i życzę wszystkim wesołych świąt.
Pozdrawiam Marer.
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: gr000by »

Pogonów czasem jest na tyle dużo, że warto je przerobić na spirytus. Ja odbieram wszystko ze wsadu, bo nawet z przedgonów i pogonów owocowych można zrobić coś niezłego po kolejnej destylacji - w moim przypadku wyszło mi "tylko" 13 litrów (w przeliczeniu na czysty alkohol) destylatu wieloowocowego, który aktualnie dębi się na brandy :).
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

marer
200
Posty: 210
Rejestracja: sobota, 15 lis 2008, 21:18
Krótko o sobie: Ja nie wielbłąd , napić się muszę :)
Ulubiony Alkohol: whisky , winiak , koniak , brendy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: marer »

Gr000by.
Masz może jakieś sprawdzone źródło co do kupna dobrego prazonego dębu?
Co do pogonow to zbyt dużo ich nie było ponieważ pamiętam ile wlewalem alkoholu i o jakiej mocy do drugiej destylacji.
Sądzę że jakbym do końca pociągnął na refluksie oczywiście to max 0.7 czystego albo bym jeszcze wydobył.
A naprawdę nie chciało mi się juz grzać [WHITE SMILING FACE].
Mam przedgonow 1.5 litra i je kiedyś wykorzystam.
Pozdrawiam Marer.
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: gr000by »

Od początku sam sobie piekę szczapy dębowe, które samodzielnie łupię z sezonowanego kloca dębowego. Kupiłem raz płatki mocno opiekane i utwierdziłem się w przekonaniu, że przygotowanie dębu w domu jest o wiele lepszym sposobem, na uzyskanie pożądanego efektu.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

marer
200
Posty: 210
Rejestracja: sobota, 15 lis 2008, 21:18
Krótko o sobie: Ja nie wielbłąd , napić się muszę :)
Ulubiony Alkohol: whisky , winiak , koniak , brendy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: marer »

A nie chciałbyś odsprzedać mi na ten mój gąsiorek 20 litrowy tych Twoich platkow?
Pozdrawiam Marer.

70-MAREK
150
Posty: 162
Rejestracja: środa, 15 sie 2012, 20:32
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: LUBLIN
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: 70-MAREK »

Witam,
Odświeżę nieco jeden z wątków który nie został "podjęty"
gary1966 pisze:
Szlumf pisze: Dodam, że wypróbowałem różne konfiguracje destylacji owocówek z użyciem kolumny.
Serwus, a OLM-a kolega też przetestował, jakie wrażenia?
Jeżeli nie to polecam :ok: .
Może któryś z kolegów się wypowie, ciekaw jestem? ;)

dziadyga
10
Posty: 18
Rejestracja: środa, 30 gru 2015, 17:20
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: dziadyga »

Witam. Mam takie pytanko. Puściłem na swoim mini cm-ie swoją 1 owocówkę z porzeczki. Zapach jest strasznie ostry. Dorzuciłem do tego trochę dębu. Czy czas da temu rade? destylat złagodnieje?
Awatar użytkownika

seneka
700
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
Podziękował: 100 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: seneka »

Witam
Posiadam kolumnę z ovm oraz oddzielnie dokręcany olm z 20 cm wypełnienia pryzmatycznego. Zawsze owocówki robiłem na krótkiej rurze 20 cm sprężynki miedziane i głowica. Co sądzicie o tym żeby na katalizator miedziany nakręcić moduł olm odebrać przedgon odkręcić go i dalej już jak dawniej? Taki zabieg nie wyczyści za bardzo aromatu? Zawsze goniłem dwa razy. Może po takim zabiegu wystarczy tylko raz .Właśnie przymierzam się do gruszki.
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA

bananek63
100
Posty: 114
Rejestracja: niedziela, 14 lut 2016, 13:56
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: bananek63 »

Moja grusza będzie próbowana w niedziele na szerszym gronie. Robiona była na rurze KO z miedzią + OLM ze sprężynkami nad nim. Zapach delikatniejszy niż po pierwszym odpędzie ale za to w smaku również delikatniejsza, mniej piekąca. Napiszę w poniedziałek jak wrażenia żyri :)
Awatar użytkownika

seneka
700
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
Podziękował: 100 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: seneka »

Pierwszym? Czyli robiłeś na 2 razy pierwszy stripping a później z olm?
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA

bananek63
100
Posty: 114
Rejestracja: niedziela, 14 lut 2016, 13:56
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: bananek63 »

Pierwszy stripping ale z OLM a drugi tak samo tylko, że do 40%.
Awatar użytkownika

seneka
700
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
Podziękował: 100 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: seneka »

No i co nie wyczyściło Ci za bardzo aromatu?
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA

centurius10
2
Posty: 4
Rejestracja: sobota, 2 gru 2017, 12:48
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: centurius10 »

gr000by pisze:Gdy zapach zacznie przypominać zawierającą nieco przedgonów owocówkę, zmniejszam przepływ wody przez zimne palce, żeby zmniejszyć refluks i voltaż urobku i podstawiam pojemnik na właściwą część gonu. W tym momencie zazwyczaj mam około 80-83*C w głowicy. Zbieram wszystko co leci do 93-95*C na szczycie, czasem do 97*C, ale to tylko w przypadku gdy z chłodnicy nie śmierdzi głębokim pogonem, lecz pachnie owocami. Na początku leci destylat o mocy ~85% i powoli schodzi do ~40% przy 95*C.
Dopiero zaczynam przygody z destylatami i trochę tu czegoś nie rozumie i proszę o poradę. Zbierasz do 95*C? A jak to się ma do tego, by zbierać gon przy 78*C a jak będzie skok o 0,2*C to już pogon i to zbieramy oddzielnie?
Jak najlepiej postępowac przy ZP jak się chce zrobić owocówki?
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: radius »

Skoro dopiero zaczynasz, to zwróć uwagę na tytuł tematu. Cytat, który zamieściłeś odnosi się do destylatów owocowych a nie do, za przeproszeniem, "produkcji" spirytusu z cukrówki :czytaj:
SPIRITUS FLAT UBI VULT

centurius10
2
Posty: 4
Rejestracja: sobota, 2 gru 2017, 12:48
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: centurius10 »

Ok czyli jak rozumiem metoda 78*C na głowicy tyczy się spirytusu, a ty opisałeś metodę postępowania by w destylacie czuć było owocowość i stąd odbiór do 95?
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: masterpaw2 »

centurius10, chodzi o 95/96°C w zbiorniku, a nie na szczycie kolumny, powyżej tej temperatury mogą zaczynać się pogony.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 11 gru 2017, 20:54 przez masterpaw2, łącznie zmieniany 1 raz.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: radius »

O, następny, który nie czyta dokładnie;
masterpaw2 pisze:chodzi o 95/96°C w zbiorniku, a nie na szczęście kolumny
a doczytałeś co jest w cytacie gr000by'ego;
gr000by pisze: Zbieram wszystko co leci do 93-95*C na szczycie, czasem do 97*C
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: masterpaw2 »

No i masz babo placek :D, dałem :dupa: po całości :hahaha:
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

Duch Wina
250
Posty: 277
Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: oklice W-wy
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: Duch Wina »

Odgrzeję trochę temat złotego środka na owocówkę. Puściłem ostatnio na rurki dość dobre wino, oczywiście nie dość dobre do picia jako wino. Bez cukru i karbidu ;) Mam pytanie jak podchodzicie do sprawy surówki po strippingu. Rozdzieliłem gon na dwie partie. Jedna 55% druga 20%. Ta druga oczywiście wyciągnięta do 0%. Jakie macie podejście do drugiego gotowania? Mieszać obie porcje, czy na krótką kolumienkę tylko tę pierwszą porcję? Czy może wszystko do kotła i przy drugim gotowaniu rygorystycznie ciąć? Na forum są różne opinie z tego co widzę.
Pozdrawiam,
Duch Wina
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: Góral bagienny »

Witam :) Zmieszać wszystko razem rozrobić do 20% i na rurki. W tej drugiej partii może być więcej aromatów i smaków.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

Duch Wina
250
Posty: 277
Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: oklice W-wy
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: Duch Wina »

OK, to jedna szkoła. O tych końcowych aromatach było przy okazji śliwowicy. Z drugiej strony dając tą drugą porcję na długą kolumnę mam spokój z pogonami.
Pozdrawiam,
Duch Wina
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: sargas »

Ja robie na alembiku i wygląda to tak.
Jeżeli jest to towar słabo aromatyczny np winogrono deserowe lub ktoś dla poprawy wydajności chrzcił cukrem i wodą i jest duże ryzyko, że drugi cykl może praktycznie wiekszość dobroci zniszczyć robię raz bardzo powoli i dokładnie tnę. Jak towar wysokiej jakości i aromaty intensywne pierwszy raz odlewam 50 ml przed i jade na maxa do końca ile się da. Przy drugim razie dokładnie odcinam.
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: .Gacek »

Jestem zwolennikiem tej samej szkoły co kolega @sargas. Wprawdzie nie posiadam alembika ale jestem wiernym fanem pot stilla z miedzi. Myślę, że przy destylacji win można je delikatnie do siebie zbliżyć. Ze swojej strony mogę tylko dodać, że przy nieudanych winach typu dzika róża lub aronia / czarny bez do rury wkładam bardzo luźno ułożony zmywak. Delikatny refluks spowodowany przeciągiem "nagiej" rury delikatnie wzmacnia procent bez utraty aromatów. Jak dla mnie jest to najlepszy sposób aby wykorzystać zepsute lub nieodpowiadające mam wino.
Pozdrawiam Gacek.
Awatar użytkownika

Duch Wina
250
Posty: 277
Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: oklice W-wy
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: Duch Wina »

Towar miałem całkiem zacny i bez cukru (w 2018 roku bez cukru na Solarisie wyciągnąłem 14,5%!) więc tak jak radzicie zmieszam wszystko jak leci. Drugie gotowanie smakówki owocówki zawsze tnę bardzo radykalnie. 90st. na głowicy i przezbrajam kolumnę na rektyfikację. Oba gotowania smakówki robię z wypełnieniem sprężynek miedzianych (20cm, 2,5 HETP) bez refluksu.
Pozdrawiam,
Duch Wina
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: lesgo58 »

Duchu Wina też pozwolę sobie powiedzieć swoje.
Porady, które podali Ci koledzy popieram jak najbardziej i oczywiście polecam.
Jednak do spraw destylacji musisz podejść nie od strony destylacji, ale od strony surowca i zrobionego z niego nastawu. Bo na sukces pracuje głównie jakość surowca.
Ty mając "popsute" wino nie wiesz co otrzymasz. Mimo iż masz świadomość, że z tych winogron zazwyczaj otrzymujesz wino zacne. Co nie musi od razu oznaczać, że destylat z takiego wina da zacny winiak.
Wracając do meritum. I technicznego podejścia do samej destylacji na sprzęcie który posiadasz. Ja na twoim miejscu przygotowując się do destylacji opróżniłbym bym całkowicie kolumnę. Zostawiłbym tylko miedź. I to w minimalnej ilości. Następnie, używałbym małych mocy do gotowania właściwego. Odbierałbym destylat tylko z głowicy. Bez refluksu. Refluks jaki uzyskasz na wypełnieniu miedzianym i pustej głowicy będzie wystarczającym. Odbiór zbierałbym do przygotowanych wcześniej buteleczek. Ten sposób odbierania destylatu jest dobrym sposobem na zbieranie doświadczeń i dobre poznawanie surowca. Zaczynałbym już od przedgonów i tak aż do końca. Coś na sposób tego jak to robiłem gdy destylowałem używając alembika: post190165.html#p190165
Starałbym się tak jakby destylacja miała się odbywać tylko na raz. Po kilku dniach poddałbym cały urobek weryfikacji organoleptycznej. Oceniając jakość poszczególnych butelek do celów konsumpcyjnych. Konsekwencją ma być decyzja - czy zadowala mnie ten produkt, czy niestety trzeba destylować jeszcze raz.
Wszystko zależy od tego jak ten destylat ma być potraktowany w późniejszym okresie. Czy ma być użyty do picia "szybko" czy ma jednak być przeznaczony do "starzenia". Tylko - nie mając doświadczenia z surowcem - trzeba sobie zadać pytanie. Czy starzenie coś nam da? Podstawą jest pozytywny test tego co się otrzymało. Jeśli destylat będzie akceptowalny taki jakim jest to na pewno warto zainwestować w czas i pozwolić mu na starzenie. Jeśli test będzie negatywny to zastanowiłbym się dwa razy czy starzenie coś nam da i da radę poprawić zamieniając to coś na coś dobrego. A w jaki sposób starzeć to już zależy od ciebie i Twoich możliwości.
Jeśli padnie decyzja ponownej destylacji, pomieszałbym cały urobek razem i po rozcieńczeniu do ok. 25-30% poddałbym ponownej destylacji. Ideałem było by mieć po zmieszaniu wszystkich buteleczek potrzebną moc wsadu bez konieczności dodawania wody.
Zasada destylacji podobna jak przy pierwszym gotowaniu.
Otrzymasz na pewno trunek ładnie oczyszczony z "obcych i nieciekawych naleciałości". Jednak nie gwarantuje to, że otrzymasz NA PEWNO coś akceptowalnego do picia. Tak jak wspomniałem wszystko zależy od surowca wyjściowego.
Jednak takie potraktowanie wina da Ci na przyszłość doświadczenie w kwestii "produkcji" winiaków. Bo niestety ale nie wszystkie odmiany nadają się na winiaki.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: sargas »

Nic dodać nic ująć. W tym miejscu postawiłbym kropkę.

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: ziemba12345 »

Heh, strasznie duzo kombinujecie przy tak prostej sprawie jak destylacja wina. Wywalasz wszystko z rur i gotujesz jak na zwyklym PS. Pierwszy wsad ciagniesz do okolic zera% potem rozcienczasz do 20-30% i gotujesz drugi raz. Ja tak od ok60% zaczynam odbierac w pojedyncze butelki. Przy pustej rurze destylat dwukrotnie puszczony napewno sie nie wyczysci z aromatów. Nie ma tez sie spodziewac jakis aromatycznych efektow destylujac winogron bo on sam w sobie jest malo aromatyczny.
Awatar użytkownika

Duch Wina
250
Posty: 277
Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: oklice W-wy
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?

Post autor: Duch Wina »

Lesgo58 dzięki za rady na pewno wykorzystam. Nie napisałem "popsute". Wino na rurki zrobiłem z Solarisa, którego odrzucałem od tego przeznaczonego na wino do picia. Odrzucałem głównie z uwagi na porażenie szarą pleśnią, gdzie indziej zwanej szlachetną pleśnią. Z tego standardowo robi się wina i to te najsłodsze w rejonach o klimacie nieco cieplejszym. U nas można się naciąć i dostać parciane, zatęchłe aromaty. Tym razem z uwagi na wyjątkowo suchy i ciepły rok nic takiego nie wystąpiło, a poziom ekstraktu był w tych gronach na poziomie 27Blg. Tak jak mówiłem wino było pijalne, aczkolwiek jak na mój gust zbyt mocne i mało świeże. W Solarisie uwielbiam jego zabójczo intensywny aromat czerwonego grapefruita. Żeby się nim cieszyć trzeba wino zrobić uważnie. Jak nie wyjdzie to na rurki drania. :D
Wracając do meritum. Rozumiem, że zalecasz zostawić całą długą pustą kolumnę. Ja do tej pory robiłem to zawsze tylko na katalizatorze (20cm) i na to od razu głowica. Grzanie 25l wsadu 1,05-0,7kW oczywiście bez refluksu. Pewnie masz rację z tą pustą rurą. Większa pusta przestrzeń nad gotującym się nastawem w alembikach na pewno nie jest przypadkowa. Z tym, że tam to się chłodzi i ścieka do kotła. U mnie przy ocieplonej kolumnie czy to będzie miało znaczenie?
Znam już destylaty z wytłoków Solarisa bardzo dobrze. Moim zdaniem są dobre pomimo tego, że robię z tych wytłoków wodnika i to raczej takiego jak wino pomarańczowe (takie gdzie maceruje się dłużej jasne winogrona). Karmelek oczywiście czuć, no ale inaczej to się nie da bo sprzętu na gotowanie samych gęstych wytłoków nie mam, a i wydajność takiej grappy byłaby znikoma. W dużej mierze ten destylat idzie na wino likierowane typu Porto Ruby. Postarzenie nawet w szkle bez wątpienia mu sprzyja, temu destylatowi znaczy się. Opiekane chipsy dębowe nie sprzyjają. Beczki na tym jeszcze nie testowałem.
Ja z tą oceną świeżego trunku, zwłaszcza takiego 70%, mam problem. To jest taka bomba aromatyczna, do tego moc alkoholu. Ciągle brak mi praktyki. Przedgon, pogon - bez problemu ale jakieś niuanse :scratch:
Na jedno gotowanie za późno bo mam niezbyt ostro pocięte przedgony i zupełnie nie cięte pogony. Może za rok się pobawię z buteleczkami i zobaczę co wyjdzie po jednym gotowaniu.
Jeśli robisz winiaki bez rozcieńczania to chyba jednak procent wychodzi Ci wyższy niż 40-45%?
Ucz się ucz, a i tak kolejny nastaw Cię zaskoczy. Ja już widzę jakie różnice podczas destylacji objawiają się, nawet abstrahując od jakości wsadu. W jakim stopniu wypełniony jest kocioł, czy oby wsad nie jest lekko musujący, szybkość przepływu wody w chłodnicy dają zaskakujące różnice. O jakości wsadu to już można elaboraty pisać.
Jeszcze raz dzięki.
Pozdrawiam,
Duch Wina
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy owocowe”