Złoty środek na owocówkę?
-
- Posty: 174
- Rejestracja: niedziela, 30 gru 2018, 10:57
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?
Tak.
Wszystko zależy od wielkości wsadu i rodzaju oraz wielkości sprzętu.
To tak ogólnie. Ty nie podałeś żadnych danych - więc trudno odpowiedzieć - jak to będzie w \twoim przypadku.
Wszystko zależy od wielkości wsadu i rodzaju oraz wielkości sprzętu.
To tak ogólnie. Ty nie podałeś żadnych danych - więc trudno odpowiedzieć - jak to będzie w \twoim przypadku.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 174
- Rejestracja: niedziela, 30 gru 2018, 10:57
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: RE: Re: Złoty środek na owocówkę?
Wsadu 40l sklarowanego soku jabłkowego około 13%, sprzęt to keg 50l, aarabtek i rura 60,3 zasypana w 35cm sprężynkami CU. Grzałki 3x2kw z regulatorem.
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony wtorek, 29 gru 2020, 13:48 przez maniek2939, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?
Mając te dwie opcje które podałeś to lepiej grzać tylko mocą 1 kW. Odbierając bez refluksu i tak spędzisz przy odbiorze maksymalnie 2 godziny. Zbyt mocnie grzanie spowoduje zbytnie mieszanie sie frakcji. I ich chaotyczne odparowywanie.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 174
- Rejestracja: niedziela, 30 gru 2018, 10:57
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: RE: Re: Złoty środek na owocówkę?
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
Odpęd 40l przy 1kw maksymalnie 2h ? Przy 2,5kw spędzam 3,5h razem z rozgrzaniem na 6kw, żeby wyciągnąć w okolice 0% wszystko z nastawulesgo58 pisze:Mając te dwie opcje które podałeś to lepiej grzać tylko mocą 1 kW. Odbierając bez refluksu i tak spędzisz przy odbiorze maksymalnie 2 godziny.
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony wtorek, 29 gru 2020, 15:40 przez maniek2939, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 99
- Rejestracja: czwartek, 21 paź 2021, 08:32
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Whisky. Ale domowej jeszcze nie piłem
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: Opolskie
- Podziękował: 24 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?
Witam. Że tak zapytam po czasie. A jaki ustawiacie przepływ wody na głowicy aAbratek?
Nigdzie nie mogę się tego doczytać. Wiem już jak mam przepędzić moją owocówkę, ale dalej nie wiem co z tą wodą
Nigdzie nie mogę się tego doczytać. Wiem już jak mam przepędzić moją owocówkę, ale dalej nie wiem co z tą wodą
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 7 mar 2022, 22:50 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli wygrywasz zasługujesz na drinka, jesli przegrywasz, zwyczajnie go potrzebujesz.
-
- Posty: 3838
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?
Przy destylacji smakówek temperatura wody chłodzącej nie ma większego znaczenia. Przy rektyfikacji powinna być tylko kilka stopni niższa niż temperatura na głowicy ponieważ chcemy aby powracający refluks miał jak najwyższą temperaturę. Przy destylacjach woda ma po prostu skroplić pary i nic więcej. Dla ekonomii, aby nie zużywać zbyt wiele wody można ustawić temperaturę powracającej wody np. Na 50-60 stopni. Jest to bezpieczne i w miarę ekonomiczne.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 99
- Rejestracja: czwartek, 21 paź 2021, 08:32
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Whisky. Ale domowej jeszcze nie piłem
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: Opolskie
- Podziękował: 24 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?
Super. Dziękuję chłopaki za tak szybką odpowiedź
Szkoda ze post z przepisem Kucyka na Calvadosa nie zacząłem czytać od końca, bo przynajmniej bym nie dowalił tyle cukru . Przynajmniej będę miał porównanie.
Szkoda ze post z przepisem Kucyka na Calvadosa nie zacząłem czytać od końca, bo przynajmniej bym nie dowalił tyle cukru . Przynajmniej będę miał porównanie.
Jeśli wygrywasz zasługujesz na drinka, jesli przegrywasz, zwyczajnie go potrzebujesz.
-
- Posty: 104
- Rejestracja: niedziela, 11 lis 2018, 10:34
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem;)
- Ulubiony Alkohol: koniak/calvados
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?
No to po sezonie zimowo wiosennym zakończyłem bawić się zbożem i czas na owoce na początek poszło około 250 winogrona pozyskanego od kolegi. Wyszło 100 l przefermentowanego Winka na G995 bez dodatku cukru. Po pierwszej destylacji wyszło 20l 40% destylatu. Teraz czekam na wolne żeby puścić 2raz . A w beczce woda cukier i pozostałości po fermentacji nastaw na grappa. Po następnym psoceniu opisze efekty. Pozdrawiam
-
- Posty: 298
- Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?
Odkopię skamienielinę
Czytając tutejsze tęgie głowy nachodzą mnie jednak mieszane uczucia aczkolwiek mam już pewien zarys postępowania.
Póki co chcę zrobić jeden przelot bo zawsze takowy mi najbardziej smakował
Po odseparowaniu przedgonów, zbieramy serducho. Następnie @gr000by wspominał że ciągnie serce nawet do 95 st na głowicy co dla mnie jest wręcz szokujące - zatem (proszę poprawcie mnie), kierując się innym wspomnianym wyżej pomysłem i łącząc obie techniki , wymyśliłem aby ciągnąć (oczywiście sprawdzając organoleptycznie) serce do 96 kocioł / 83 - 85 głowica, następnie wyrzucić w zlew pogony, czekać wręcz na wodę która faktycznie powinna zawierać sporo aromatów a być pozbawiona pogonów.
Czy to ma w ogóle sens ?
Za dawnych lat gdy grałem na Air Stillu utrzymywałem temperature max 84 na głowicy..
Co szanowne gremium na to ?
Pozdrawiam A.
Czytając tutejsze tęgie głowy nachodzą mnie jednak mieszane uczucia aczkolwiek mam już pewien zarys postępowania.
Póki co chcę zrobić jeden przelot bo zawsze takowy mi najbardziej smakował
Po odseparowaniu przedgonów, zbieramy serducho. Następnie @gr000by wspominał że ciągnie serce nawet do 95 st na głowicy co dla mnie jest wręcz szokujące - zatem (proszę poprawcie mnie), kierując się innym wspomnianym wyżej pomysłem i łącząc obie techniki , wymyśliłem aby ciągnąć (oczywiście sprawdzając organoleptycznie) serce do 96 kocioł / 83 - 85 głowica, następnie wyrzucić w zlew pogony, czekać wręcz na wodę która faktycznie powinna zawierać sporo aromatów a być pozbawiona pogonów.
Czy to ma w ogóle sens ?
Za dawnych lat gdy grałem na Air Stillu utrzymywałem temperature max 84 na głowicy..
Co szanowne gremium na to ?
Pozdrawiam A.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 13 lis 2023, 22:46 przez stuf, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam serdecznie.
-
- Posty: 254
- Rejestracja: poniedziałek, 19 cze 2023, 12:37
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 45 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?
Wydaje mi się, że te aromaty łączą się i ulatują z alkoholami i na końcu albo ich nie będzie albo będą przykryte czymś śmierdzącym. Ale to musisz sam sprawdzić bo jeden eksperyment bije na głowę 100 lat teorii .
Dobry patent jaki widziałem u gościa "Still It" na youtube to zbieranie wszystkiego (poza pierwszymi przedgonami) do słoiczków 250 ml (lub więcej/mniej w zależności od wielkości wsadu). Na koniec wychodzi mu tych słoiczków 8-10 (numerować trzeba!!) - każdy z nich sobie na spokojnie wącha smakuje i sprawdza które odrzucić a które zostawić i zmieszać. Czasem nawet coś co normalnie byłoby do wyrzucenia po dolaniu w małej ilości do serca daje interesujące smaki (zmiana stężenia alkoholu czyni cuda z zapachami - na lepiej lub gorzej).
Zastanów się czy warto wylewać do zlewu czy może trzymać w jakimś baniaku i kiedyś będzie w sam raz na rektyfikację.
Jeszcze odkopując zagadnienie mocnego/silnego grzania - przy b. silnym grzaniu podrywa z kotła martwe drożdże. Jak trochę postoi to potem robią się różne dziwne zółte/pomarańczowe osady albo zabarwienia w butelce.
Dobry patent jaki widziałem u gościa "Still It" na youtube to zbieranie wszystkiego (poza pierwszymi przedgonami) do słoiczków 250 ml (lub więcej/mniej w zależności od wielkości wsadu). Na koniec wychodzi mu tych słoiczków 8-10 (numerować trzeba!!) - każdy z nich sobie na spokojnie wącha smakuje i sprawdza które odrzucić a które zostawić i zmieszać. Czasem nawet coś co normalnie byłoby do wyrzucenia po dolaniu w małej ilości do serca daje interesujące smaki (zmiana stężenia alkoholu czyni cuda z zapachami - na lepiej lub gorzej).
Zastanów się czy warto wylewać do zlewu czy może trzymać w jakimś baniaku i kiedyś będzie w sam raz na rektyfikację.
Jeszcze odkopując zagadnienie mocnego/silnego grzania - przy b. silnym grzaniu podrywa z kotła martwe drożdże. Jak trochę postoi to potem robią się różne dziwne zółte/pomarańczowe osady albo zabarwienia w butelce.
Ostatnio zmieniony wtorek, 14 lis 2023, 13:42 przez tanczacy-z-drozdzami, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 2382
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 630 razy
- Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?
Warto na słoiczku napisać w jakim zakresie temperatur został odebrany i poczekać minimum 24h a najlepiej dłużej. Temperatury przydadzą się przy destylacji wsadu z tego samego surowca.tanczacy-z-drozdzami pisze: ↑wtorek, 14 lis 2023, 13:41 ................................................
Dobry patent jaki widziałem u gościa "Still It" na youtube to zbieranie wszystkiego (poza pierwszymi przedgonami) do słoiczków 250 ml (lub więcej/mniej w zależności od wielkości wsadu). Na koniec wychodzi mu tych słoiczków 8-10 (numerować trzeba!!) - każdy z nich sobie na spokojnie wącha smakuje i sprawdza które odrzucić a które zostawić i zmieszać. Czasem nawet coś co normalnie byłoby do wyrzucenia po dolaniu w małej ilości do serca daje interesujące smaki (zmiana stężenia alkoholu czyni cuda z zapachami - na lepiej lub gorzej).
.................................................
-
- Posty: 298
- Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?
Coś mi się kołacze (na prawdę miałem chyba z 9 lat przerwy w psoceniu i bardzo dużo zapomniałem) że faktycznie te zapachy były wyczuwalne.. bodajże jak ciągnąłem do 20%.
Wiadomo że testy wszystko wyjaśnią, ale nie chce się i kogoś potruć pogonami, stąd ten pomysł na wyrzucenie pogonów. I tu rodzi się pytanie dokąd te pogony będą w kotle ?
No i właśnie tu jest pies pogrzebany..kwik44 pisze: ↑piątek, 30 paź 2020, 08:03 ...Wydawało mi się, że destylat jest super dopóki nie wylałem z kotła resztek. Było mi normalnie strasznie żal tego zapachu i aromatu, który poszedł na kompostownik. Odtąd staram się wszystko destylować 2x i ciągnę ten odpęd aż leci woda, często nawet destyluję jeszcze tę wodę bo leci pachnąca. Wszystko to w drugiej destylacji przejdzie do destylatu bo zmienią się wzajemne równowagi i destylat będzie bogatszy. ...
Coś mi się kołacze (na prawdę miałem chyba z 9 lat przerwy w psoceniu i bardzo dużo zapomniałem) że faktycznie te zapachy były wyczuwalne.. bodajże jak ciągnąłem do 20%.
Wiadomo że testy wszystko wyjaśnią, ale nie chce się i kogoś potruć pogonami, stąd ten pomysł na wyrzucenie pogonów. I tu rodzi się pytanie dokąd te pogony będą w kotle ?
Pozdrawiam serdecznie.
-
- Posty: 222
- Rejestracja: sobota, 23 lut 2013, 17:01
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?
Pogon jak już się zacznie to na początku zamaskowany jest destylatem. Odbiór jego jest praktycznie do końca aż zaczynają lecieć same olejki eteryczne. Odbieram pogon do końca aż w damie jest "mleko". Wlewam to do całości a wszystko nabiera klarowności ponieważ olejki eteryczne rozpuszczają się w mocnym alkoholu. Dlatego jestem zwolennikiem odbierania destylatu do końca a następnie drugie gotowanie z podziałem już na frakcję. Przy drugim gotowaniu trzeba uważać aby nie złapać z końcem serca (za dużo) pogonu. Może to być koniec przy 60% a są tacy co lubią i odbierają niżej 45%. Ja odcinam wyżej bo nie lubię tego smaku a to też zależy od samego wsadu i to co powtarza się często w postach aby próbować próbki na chłodno po paru dniach. Nie potrujesz nikogo bardziej jak "dobrą" whiskey za 30zł
-
- Posty: 2382
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 630 razy
- Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?
@zask
By wiedzieć kiedy można spodziewać się rozpoczęcia i zakończenia odbioru serca do dużej butli. Ja raz destyluję i dla mnie jest to przydatna informacja bo zwykle mam 2 nastawy z tej samej beczki. Oczywiście odbiór całości do małych naczyń bez zapisywania temperatur i późniejsza ocena jest OK tylko trzeba mieć dużo tych naczyń i miejsce do ich ustawienia gdy destyluje się 3 lub więcej nastawów pod rząd.
By wiedzieć kiedy można spodziewać się rozpoczęcia i zakończenia odbioru serca do dużej butli. Ja raz destyluję i dla mnie jest to przydatna informacja bo zwykle mam 2 nastawy z tej samej beczki. Oczywiście odbiór całości do małych naczyń bez zapisywania temperatur i późniejsza ocena jest OK tylko trzeba mieć dużo tych naczyń i miejsce do ich ustawienia gdy destyluje się 3 lub więcej nastawów pod rząd.
-
- Posty: 271
- Rejestracja: niedziela, 15 lis 2015, 10:16
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?
Stuf być może grooby pod końcem procesu dawał reflux , sam zauważyłem że większe znaczenie ma temp w kotle niż w głowicy , sam ostatnio robiłem jabłko które przeciąglem do grubo poniżej 40% ( nie pamiętam dokładnie temp na głowicy ) , tylko w kegu miałem 96 , ale gdy na głowicy miałem te poniżej 40%, a w kegu było 98st to już się to nie nadawało do picia . O efekt mojego końcowego produktu możesz zapytać Radiusa lub Górala bagiennego.
-
- Posty: 298
- Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?
Przepraszam za cytat bezpośrednio pod postem
I to mnie właśnie najbardziej dziwi.. moja makówa nie jest w stanie tego pojąć bo gdy serce przestaje lecieć to temp na głowicy powinna rosnąć stosunkowo szybko..
Jak na głowicy odczytujesz zawartość alko ?
Przepraszam za cytat bezpośrednio pod postem
Pozdrawiam serdecznie.
-
- Posty: 222
- Rejestracja: sobota, 23 lut 2013, 17:01
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?
Nie jedna droga prowadzi do sukcesu. Szlumf Twoje wyjaśnienie jest ok choć kłóci mi się jak destylujesz tylko na raz i z beczki masz dwie gonitwy aby na podstawie tego ustalić schemat. Przy większej ilości miało by to sens ale może tylko dla mnie mimo że inaczej to robimy
Gr000by z tego co pamiętam faktycznie wykorzystywał reflux aby opóźnić pogon i do owoców wykorzystywał zimne palce. Próbowałem jego brandy wieloowocowej i pamiętam że mi smakowała. Ale to były czasy kiedy uczyłem się pracy na cukrówce i nie myślałem jeszcze nad owocem aby dopytać o szczegóły.
Do oszacowania stężenia przydaje się schemat "rybka".
Gr000by z tego co pamiętam faktycznie wykorzystywał reflux aby opóźnić pogon i do owoców wykorzystywał zimne palce. Próbowałem jego brandy wieloowocowej i pamiętam że mi smakowała. Ale to były czasy kiedy uczyłem się pracy na cukrówce i nie myślałem jeszcze nad owocem aby dopytać o szczegóły.
Do oszacowania stężenia przydaje się schemat "rybka".
-
- Posty: 271
- Rejestracja: niedziela, 15 lis 2015, 10:16
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?
Stuf nie do końca , nie masz wypełnienia, a przecież alembik też działa na zasadzie refluxu, np na cebuli Ci się skrapla i wraca do kotła podobny reflux możesz uzyskać w głowicy bez jeziorka ( oczywiście nie traktuj tego dosłownie chciałem to tak z grubsza zobrazować )
Co do odczytywania % na głowicy to tak jak napisał Zask , Rybka destylacyjna i na podstawie temp w głowicy możesz odczytać %
Co do odczytywania % na głowicy to tak jak napisał Zask , Rybka destylacyjna i na podstawie temp w głowicy możesz odczytać %
Ostatnio zmieniony wtorek, 14 lis 2023, 22:44 przez Pako23, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 298
- Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?
Mhm..
Póki co plan ułożył mi się taki że pojadę na głowicy max 83 - 84 st pilnując 96 - 96.5 w kotle..
Głowice będę korygował refluxem by utrzymać ten założony max i sprawdzać w smaku.. zgodnie z waszymi radami (serdecznie dziękuję) wnioskuję że inaczej się nie da przy założeniu że tylko jedna gonitwa
Póki co plan ułożył mi się taki że pojadę na głowicy max 83 - 84 st pilnując 96 - 96.5 w kotle..
Głowice będę korygował refluxem by utrzymać ten założony max i sprawdzać w smaku.. zgodnie z waszymi radami (serdecznie dziękuję) wnioskuję że inaczej się nie da przy założeniu że tylko jedna gonitwa
Pozdrawiam serdecznie.
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 298
- Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?
Sterownik sd-3 od Kuli który posiadam ma funkcję autoregulacji.
Zastanawiałem się czy na upartego można by jakoś "zautomatyzować" proces oczywiście bez przesady bo to w końcu hobby i bhp
Autoregulacja działa na zasadzie ustawienia temp.max na konkretniej czujce (myślałem o głowicy) i pilnowania zadanej temperatury.. mało tego jest coś w rodzaju histeryzy +/- 1 st. która stopniowo zmniejsza moc grzałek w miarę zbliżania się temperatury zadanej i wyłącza moc lub zwiększa stopniowi w przypadku spadania temperatury na zadanej czujce. Można też ustawić maksymalną moc grzania - co jest imo sporym atutem.
Martwi mnie jedynie kwestia stabilności pracy. O ile dobrze pamiętam ciągła zmiana mocy grzania ma wpływ na stabilizację kolumny. Przy założeniu że robimy 2 gonitwy to nie ma znaczenia.. ale czy gdy planujemy tylko raz destylować czy te różne moce grzania / tempo odbioru nie popsują destylatu? Czy pogony nie zostaną poderwane?
Zastanawiałem się czy na upartego można by jakoś "zautomatyzować" proces oczywiście bez przesady bo to w końcu hobby i bhp
Autoregulacja działa na zasadzie ustawienia temp.max na konkretniej czujce (myślałem o głowicy) i pilnowania zadanej temperatury.. mało tego jest coś w rodzaju histeryzy +/- 1 st. która stopniowo zmniejsza moc grzałek w miarę zbliżania się temperatury zadanej i wyłącza moc lub zwiększa stopniowi w przypadku spadania temperatury na zadanej czujce. Można też ustawić maksymalną moc grzania - co jest imo sporym atutem.
Martwi mnie jedynie kwestia stabilności pracy. O ile dobrze pamiętam ciągła zmiana mocy grzania ma wpływ na stabilizację kolumny. Przy założeniu że robimy 2 gonitwy to nie ma znaczenia.. ale czy gdy planujemy tylko raz destylować czy te różne moce grzania / tempo odbioru nie popsują destylatu? Czy pogony nie zostaną poderwane?
Pozdrawiam serdecznie.
-
- Posty: 271
- Rejestracja: niedziela, 15 lis 2015, 10:16
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?
Jaką masz stabilność przy destylacji ?? Przecież w destylacji od początku do końca zmienia się skład pary ,to i temp będą co chwilę inne. To nie rektyfikacja . Co to pogonów to przed i po gony lecą cały czas tego nie unikniesz jeśli chodzi o poderwanie pogonów to większą moc będzie podrywać ich więcej dlatego poleciłem Ci zmniejszanie mocy ,żeby utrzymać dana temp. Pod koniec jak już będzie ledwo co lecieć to zwiększ moc i dodaj reflux ,oczywiście odbieraj osobno w buteleczki taki test da Ci dużo odpowiedzi
-
- Posty: 271
- Rejestracja: niedziela, 15 lis 2015, 10:16
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?
Kupiłem kiedyś sprężynki miedziane jakieś najtańsze , swoją rolę spełniają ( czyli w destylacji się sprawdzają) , ale wyglądają tak jakbyś je ręcznie nawinął na cienkim patyku i podczas rektyfikacji jest z nimi problem , bo chyba nie dają żadnej półki teoretycznej więc jak chcesz używać też miedź podczas rektyfikacji to tylko henitom lub plipek
Ostatnio zmieniony czwartek, 16 lis 2023, 16:14 przez Pako23, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 7333
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?
Porównajcie kształt i wymiary sprężynek (nie wspominając o cenie) obu producentów i sami wyciągnijcie wnioski
https://sprezynkipryzmatyczne.pl/strona ... utu-040_mm
vs
https://destylatory.sklep.pl/wypelnieni ... porne.html
https://sprezynkipryzmatyczne.pl/strona ... utu-040_mm
vs
https://destylatory.sklep.pl/wypelnieni ... porne.html
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 298
- Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?
No niestety nie potrafię wyciągnąć wniosków stąd moje pytanie powyżej..
@radius możesz jaśniej? Albo wskazać które w.g Ciebie lepsze?
Edyta:
Gdzieś wyczytałem że jeśli chodzi o HEPT to miedź ma gorsze osiągi od INOX choćby na tej samej maszynie nawijane?
To jak to jest? 2cm, 3,5 cm ?
@radius możesz jaśniej? Albo wskazać które w.g Ciebie lepsze?
Edyta:
Gdzieś wyczytałem że jeśli chodzi o HEPT to miedź ma gorsze osiągi od INOX choćby na tej samej maszynie nawijane?
To jak to jest? 2cm, 3,5 cm ?
Ostatnio zmieniony czwartek, 16 lis 2023, 17:34 przez stuf, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam serdecznie.
-
- Posty: 222
- Rejestracja: sobota, 23 lut 2013, 17:01
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?
Jak upierasz się przy sprężynkach to drugi link
I dlatego wystarczy 20cm np zmywaków z miedzi lub siatka miedziana. Tanio i dobrze.
Jak upierasz się przy sprężynkach to drugi link
Ostatnio zmieniony czwartek, 16 lis 2023, 17:41 przez zask, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 222
- Rejestracja: sobota, 23 lut 2013, 17:01
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?
@radius
Tylko pod względem HETP jak ktoś walczy o każdą półkę to z drugiego linku mają większą powierzchnię. Ich średnica jest mniejsza jak z pierwszego więc przy tym samym wypełnieniu będą generować więcej HETP. Wystarczająco konkretnie?
Tylko pod względem HETP jak ktoś walczy o każdą półkę to z drugiego linku mają większą powierzchnię. Ich średnica jest mniejsza jak z pierwszego więc przy tym samym wypełnieniu będą generować więcej HETP. Wystarczająco konkretnie?
Ostatnio zmieniony piątek, 17 lis 2023, 06:11 przez zask, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 7333
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?
Niestety, lekko mijasz się z prawdą
Przede wszystkim HETP nie zależy tylko od średnicy sprężynek i ich powierzchni, ale także od ich kształtu i gęstości wypełnienia w kolumnie.
Przy takim stosunku średnicy do długości, jak w sprężynkach plipka, ich ułożenie w kolumnie nie jest tak efektywne jak sprężynek Henitoma. Także kształt tych sprężynek nie będzie tak efektywny jak w sprężynkach Henitoma. Przesunięcie wypustek wcale nie polepsza HETP.
Ciekawe, że w swoich sprężynkach nierdzewnych, plipek nie zastosował przesunięcia wypustek, skoro przy miedzianych napisał:
No i na koniec. Miałem sprężynki miedziane od obu producentów i porównywałem jak wypełniają tą samą objętość rury, więc... chyba więcej pisać nie muszę
Przede wszystkim HETP nie zależy tylko od średnicy sprężynek i ich powierzchni, ale także od ich kształtu i gęstości wypełnienia w kolumnie.
Przy takim stosunku średnicy do długości, jak w sprężynkach plipka, ich ułożenie w kolumnie nie jest tak efektywne jak sprężynek Henitoma. Także kształt tych sprężynek nie będzie tak efektywny jak w sprężynkach Henitoma. Przesunięcie wypustek wcale nie polepsza HETP.
Ciekawe, że w swoich sprężynkach nierdzewnych, plipek nie zastosował przesunięcia wypustek, skoro przy miedzianych napisał:
I niby to przesunięcie ma poprawić zdolność wyłapywania związków siarki? Wolne żarty. Na to ma wpływ tylko i wyłącznie jakość miedzi i powierzchnia całkowita wypełnienia miedzianego. No i właśnie Kształt wypustek bez przesunięcia, w sprężynkach nierdzewnych, zarówno u plipka jak i u Henitoma, generuje lepszy parametr HETP.sprężynka jest nie tylko zwinięta ,ale ma też przesunięcia między zwojami. Pozwala to uzyskać jeszcze lepsze rezultaty
No i na koniec. Miałem sprężynki miedziane od obu producentów i porównywałem jak wypełniają tą samą objętość rury, więc... chyba więcej pisać nie muszę
Ostatnio zmieniony czwartek, 16 lis 2023, 19:07 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 222
- Rejestracja: sobota, 23 lut 2013, 17:01
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Złoty środek na owocówkę?
O to mi chodziło (na końcu wyjaśnienie).
Nie sprawdzałem kogo są podane strony, zasugerowałem się jedynie kształtem dlatego wybrałem drugi link.
Nie wiem czyjej produkcji były moje ale działały.
Przy ich przeznaczeniu i tak w zależności od częstotliwości eksploatacji i trawienia po X czasie się zaczną rozpadać jak to było z moimi
...ale także od ich kształtu i gęstości wypełnienia w kolumnie.
O to mi chodziło (na końcu wyjaśnienie).
O tym nigdy nie wspomniałem bo to tyczy tylko i wyłącznie miedzi a nie kształtu. Dlatego wystarczy "zamiennik" zamiast sprężynek.I niby to przesunięcie ma poprawić zdolność wyłapywania związków siarki?
Nie musisz ale powinieneś. Ciekawe bo skoro są dwa rodzaje wypełnienia. Ta sama średnica drutu. Logiczne że mniejsze będą liczniejsze przy tej samej powierzchni zasypu a sugerujesz coś odwrotnego. Niestety ale nie potrafię tego zrozumieć. Wsypać do litrowego słoika groch i do drugiego litrowego słoika mak...No i na koniec. Miałem sprężynki miedziane od obu producentów i porównywałem jak wypełniają tą samą objętość rury, więc... chyba więcej pisać nie muszę
Do kształtu i parametrów z nimi związanych mogę się z Tobą zgodzić. Po prostu teoria tu nie pomoże jedynie praktyka pracy na obu rodzajach.Także kształt tych sprężynek nie będzie tak efektywny jak w sprężynkach Henitoma. Przesunięcie wypustek wcale nie polepsza HETP.
Nie sprawdzałem kogo są podane strony, zasugerowałem się jedynie kształtem dlatego wybrałem drugi link.
Nie wiem czyjej produkcji były moje ale działały.
Przy ich przeznaczeniu i tak w zależności od częstotliwości eksploatacji i trawienia po X czasie się zaczną rozpadać jak to było z moimi