Ziarno bez zacierania
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: RE: Re: Ziarno bez zacierania
Jak określasz moc nastawu?
Mhm, a jak będziesz znał moc to i ilość pogonów i przedgonów będziesz znał? I za każdym razem wyliczasz sobie ilości jakie odbierać?macjola pisze:Dlaczego nie odciskać ?
ps.
jak gotować ten nastaw, kiedy nie znając % nie jestem w stanie oszacować ilości odbioru przed/pogonów ?
Organoleptycznie ?
Sorki za może proste pytania, ale jestem początkującym psotnikiem
Jak określasz moc nastawu?
Re: RE: Re: Ziarno bez zacierania
Uśredniam.
Przedgon 7-9%, pogon 3-5%
No więc jak powinno to wyglądać ?
Kg cukru to ~0,6L, biorę poprawkę na zastosowane drożdże, jedne przerabiają te same proporcje do 16% inne chwalą się nawet 20%.Pretender pisze: Mhm, a jak będziesz znał moc to i ilość pogonów i przedgonów będziesz znał? I za każdym razem wyliczasz sobie ilości jakie odbierać?
Jak określasz moc nastawu?
Uśredniam.
Przedgon 7-9%, pogon 3-5%
No więc jak powinno to wyglądać ?
-
- Posty: 751
- Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
- Podziękował: 114 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Żeby nie było, że się znowu czepiam, dzisiaj wyjątkowo będzie bez złośliwości W końcu dzień dziecka
Każde drożdże na wyprodukowanie 1ml alkoholu potrzebują mniej więcej tyle samo.
Przyjęło się, że do wyprodukowania 1% w litrze nastawu potrzeba około 17g cukru - resztę łatwo sobie policzysz
Moim zdaniem odbieranie przedgonu i pogonu na ilość jest chybione i to mocno...
Lepiej zrobić to na smak i zapach - jak nie będziesz czuł ostrości, rozpuszczalnika, acetonu itp to zacznij odbierać w małe buteleczki i po kilku dniach ocenisz czy nadaje się to do serca czy nie. Najlepiej rozcieńczaj z każdej butelki z wodą do około 20-30% - łatwiej wyłapiesz czy coś jest nie tak.
Z pogonami tak samo. Do wstępnego ocenienia kiedy zacząć odbierać w małe butelki możesz użyć albo termometru w zbiorniku, kolumnie czy gdzie go tam masz, albo przy pomocy alkoholomierza
Każde drożdże na wyprodukowanie 1ml alkoholu potrzebują mniej więcej tyle samo.
Przyjęło się, że do wyprodukowania 1% w litrze nastawu potrzeba około 17g cukru - resztę łatwo sobie policzysz
Moim zdaniem odbieranie przedgonu i pogonu na ilość jest chybione i to mocno...
Lepiej zrobić to na smak i zapach - jak nie będziesz czuł ostrości, rozpuszczalnika, acetonu itp to zacznij odbierać w małe buteleczki i po kilku dniach ocenisz czy nadaje się to do serca czy nie. Najlepiej rozcieńczaj z każdej butelki z wodą do około 20-30% - łatwiej wyłapiesz czy coś jest nie tak.
Z pogonami tak samo. Do wstępnego ocenienia kiedy zacząć odbierać w małe butelki możesz użyć albo termometru w zbiorniku, kolumnie czy gdzie go tam masz, albo przy pomocy alkoholomierza
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: RE: Re: RE: Re: Ziarno bez zacierania
Czy zrozumiałeś post kolegi eldiera? Pocieszające jest to, że "chcesz", ale z drugiej strony dołujące jest to, że w ogóle nie zgłębiłeś tematu, nic a nic.
Ale może ten kubełek zimnej wody zmieni Twoje podejście do tematu, bo warto
Chcesz mi powiedzieć, że z tej samej ilości cukru drożdże w zależności od rodzaju wyprodukują rożne ilości alko ?macjola pisze:Kg cukru to ~0,6L, biorę poprawkę na zastosowane drożdże, jedne przerabiają te same proporcje do 16% inne chwalą się nawet 20%.Pretender pisze: Mhm, a jak będziesz znał moc to i ilość pogonów i przedgonów będziesz znał? I za każdym razem wyliczasz sobie ilości jakie odbierać?
Jak określasz moc nastawu?
Uśredniam.
Przedgon 7-9%, pogon 3-5%
No więc jak powinno to wyglądać ?
Czy zrozumiałeś post kolegi eldiera? Pocieszające jest to, że "chcesz", ale z drugiej strony dołujące jest to, że w ogóle nie zgłębiłeś tematu, nic a nic.
Ale może ten kubełek zimnej wody zmieni Twoje podejście do tematu, bo warto
-
- Posty: 94
- Rejestracja: poniedziałek, 22 lut 2016, 14:24
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: śląsk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Witam psotników W temacie w 100% potwierdzam przepis Calyx'a. Właśnie puściłem na nastaw z pszenicy może nietypowo bo na całej kolumnie abratka ale efekt jest wspaniały po pierwszej destylacji bez refluxu dla chcących zapodać polecam. Robiłem na cukrze inwerterowanym polecam!!!
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Nie wiesz które drożdże ile przerobią, kiedy padną, nie wziąłeś pod uwagę BLG, ani początkowego, ani końcowego, nie wiesz ile fuzli wyprodukują, ile smrodków. Nie wiesz naprawdę o nastawie nic. Dlatego ml, Litry i matematyka ci nie pomoże.
Nie musisz przepraszać, każdy się uczy, i każdy ma prawo nie wiedzieć. Brak wiedzy to przecież nie brak inteligencji, prawda?
Obliczenia mogą być jedynie narzędziem pomocniczym, orientacyjnym. Organoleptyka jednak jest najmniej zawodna.
Podam przykład
Jedna gospodyni domowa piecze sernik....tyle sera, tyle jajek, ty;le mąki, tyle czegoś tam..............a druga? zadziała inaczej.
Pierwsza zrobi wszystko idealnie zgodnie z przepisem, zastosuje się i wyjdzie jej naprawdę dobry sernik....a druga?
Spojrzy na przepis, uśmiechnie się pod nosem, przepis wrzuci do ognia i zrobi po swojemu, i wyjdzie jej taki że goście bić się będą o ostatni kawałek. Z naszym hobby jest dokładnie tak samo. Także kombinuj, ucz się, jak będzie trzeba to zawsze pomożemy.
Przedgonu nie odbiera się 50ml, można odebrać i pół litra, pogon można ciąć też różnorako, raz utniesz serce bardzo szybko, raz pociągniesz długo, ponieważ jeszcze leci dobre. Serce odbieraj z sercem i dobrze na tym wyjdziesz.
A jak niby chciałeś to zrobić? obliczyć. Trzymać się cyfr? KTÓRYCH CYFR??? Których danych?macjola pisze:Dlaczego nie odciskać ?
ps.
jak gotować ten nastaw, kiedy nie znając % nie jestem w stanie oszacować ilości odbioru przed/pogonów ?
Organoleptycznie ?
Sorki za może proste pytania, ale jestem początkującym psotnikiem
Nie wiesz które drożdże ile przerobią, kiedy padną, nie wziąłeś pod uwagę BLG, ani początkowego, ani końcowego, nie wiesz ile fuzli wyprodukują, ile smrodków. Nie wiesz naprawdę o nastawie nic. Dlatego ml, Litry i matematyka ci nie pomoże.
Nie musisz przepraszać, każdy się uczy, i każdy ma prawo nie wiedzieć. Brak wiedzy to przecież nie brak inteligencji, prawda?
Obliczenia mogą być jedynie narzędziem pomocniczym, orientacyjnym. Organoleptyka jednak jest najmniej zawodna.
Podam przykład
Jedna gospodyni domowa piecze sernik....tyle sera, tyle jajek, ty;le mąki, tyle czegoś tam..............a druga? zadziała inaczej.
Pierwsza zrobi wszystko idealnie zgodnie z przepisem, zastosuje się i wyjdzie jej naprawdę dobry sernik....a druga?
Spojrzy na przepis, uśmiechnie się pod nosem, przepis wrzuci do ognia i zrobi po swojemu, i wyjdzie jej taki że goście bić się będą o ostatni kawałek. Z naszym hobby jest dokładnie tak samo. Także kombinuj, ucz się, jak będzie trzeba to zawsze pomożemy.
Przedgonu nie odbiera się 50ml, można odebrać i pół litra, pogon można ciąć też różnorako, raz utniesz serce bardzo szybko, raz pociągniesz długo, ponieważ jeszcze leci dobre. Serce odbieraj z sercem i dobrze na tym wyjdziesz.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 514
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Panowie, jako że mam już zapas owocówek chce zrobić coś ze zboża bez zacieraniam. Mam wolną beczke 60l i chce ją zapełnić. Powiedzcie, czy jest sens bawić się w zbożówki bez zacierania? Chciałem zrobić coś delikatnego z pszenicy i jęczmienia. Zapodam drożdże winne i beczki do zimnej piwnicy żeby pracowaly jak najdłużej, co najmniej 2 miesiące. Potem do beczki debowej na min. rok. Czy bez zacierania przy bardzo wolnej fermentacji wyciągnie się fajny posmak zboża? Ile dać zboża do 120l beczki? Jakie dać optymalne ptoporcje cukru do wody biorąc pod uwagę ww. warunki?
-
- Posty: 9
- Rejestracja: środa, 6 lip 2016, 14:05
- Krótko o sobie: Piję bo lubię :)
- Ulubiony Alkohol: Własny ... garażowy :)
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Ja przez całe lato, a właściwie od wiosny do jesieni robię nastaw ze skiełkowanego jęczmienia i jest to "produkcja" ciągła na jednych drożdżach.
Na początek trzeba przygotować 5 litrów jęczmienia, należy go wypłukać i moczyć w wodzie przez 48 godzin, następnie odlać wodę i rozsypać jęczmień w ciemnym miejscu, celem skiełkowania. Ja używam do tego celu plastikowej skrzynki przykrytej czarną folią i trzymam to na strychu. Jęczmień codziennie delikatnie przewracać aby nie spleśniał od spodu. Po 3-4 dniach (w zależności od warunków) ziarna powinny mieć ok. 5mm kiełki.
Ziarno wsypuję do beczki, wlewam 30l wody z 6 kg cukru i 2 łyżkami wcześniej uwodnionych drożdży. Ja stosuję drożdże "coobra". Nie powinny to być drożdże turbo, chociaż znajomy zrobił to samo na drożdżach turbo i tez było OK.
Po tygodniu delikatnie zlewam znad osadu 25 litrów pozostawiając ziarno i cały osad z dna w beczce.
Odlany nastaw szczelnie zamykam w wiaderkach i przenoszę do piwnicy (chłód) celem samoistnego sklarowania.
Do beczki dolewam 25l wody z rozpuszczonymi 5 kg. cukru i wsypuję 1litr zmielonego w blenderze słodu jęczmiennego.
Czynność tą powtarzam co tydzień.
Raz na miesiąc należy zebrać pływający po wierzchu jęczmień i wymienić na świeży (oczywiście skiełkowany).
Takim sposobem co tydzień mam 25 litrów nastawu do gotowania
Co do słodu, również produkuję go sam, kiełkując jęczmień tak jak napisałem wcześniej, a następnie susząc go w suszarce do grzybów
Psotka z takiego nastawu wychodzi bardzo przyjemna w smaku i zapachu, lekko słodkawa, łagodna bez posmaków "bimbrowych".
Na początek trzeba przygotować 5 litrów jęczmienia, należy go wypłukać i moczyć w wodzie przez 48 godzin, następnie odlać wodę i rozsypać jęczmień w ciemnym miejscu, celem skiełkowania. Ja używam do tego celu plastikowej skrzynki przykrytej czarną folią i trzymam to na strychu. Jęczmień codziennie delikatnie przewracać aby nie spleśniał od spodu. Po 3-4 dniach (w zależności od warunków) ziarna powinny mieć ok. 5mm kiełki.
Ziarno wsypuję do beczki, wlewam 30l wody z 6 kg cukru i 2 łyżkami wcześniej uwodnionych drożdży. Ja stosuję drożdże "coobra". Nie powinny to być drożdże turbo, chociaż znajomy zrobił to samo na drożdżach turbo i tez było OK.
Po tygodniu delikatnie zlewam znad osadu 25 litrów pozostawiając ziarno i cały osad z dna w beczce.
Odlany nastaw szczelnie zamykam w wiaderkach i przenoszę do piwnicy (chłód) celem samoistnego sklarowania.
Do beczki dolewam 25l wody z rozpuszczonymi 5 kg. cukru i wsypuję 1litr zmielonego w blenderze słodu jęczmiennego.
Czynność tą powtarzam co tydzień.
Raz na miesiąc należy zebrać pływający po wierzchu jęczmień i wymienić na świeży (oczywiście skiełkowany).
Takim sposobem co tydzień mam 25 litrów nastawu do gotowania
Co do słodu, również produkuję go sam, kiełkując jęczmień tak jak napisałem wcześniej, a następnie susząc go w suszarce do grzybów
Psotka z takiego nastawu wychodzi bardzo przyjemna w smaku i zapachu, lekko słodkawa, łagodna bez posmaków "bimbrowych".
-
- Posty: 50
- Rejestracja: poniedziałek, 29 cze 2015, 09:49
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Passport Scotch whisky
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Wpadł mi w ręce słód z Viking Malt: każdy wędzony dymem... 800g torfowy, 300g czereśniowy, 300g wiśniowy, 300g gruszkowy i 300g jakiegoś bo jest nie podpisany. Moje pytanie brzmi: Czy jak wszystkie razem zmieszam i dodam jęczmienia - stosując się do przepisu z pierwszej strony tematu, czy może z tego wyjść coś ciekawego?
-
- Posty: 50
- Rejestracja: poniedziałek, 29 cze 2015, 09:49
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Passport Scotch whisky
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Przepraszam, że post pod postem ale nie wiem jak edytować w tapatalku...
Cały słód, który miałem zalałem gorąca woda razem z 4 kg wypłukanego jęczmienia. Następnego dnia dodałem syropu z 10kg cukru z inwertu i 30l wody. Całości zaszczepilem drożdżami dedykowanymi. Nastaw bardzo ładnie pracuje. Postoi w niskich temperaturach do listopada...i zobaczymy co z tego wyjdzie.
Cały słód, który miałem zalałem gorąca woda razem z 4 kg wypłukanego jęczmienia. Następnego dnia dodałem syropu z 10kg cukru z inwertu i 30l wody. Całości zaszczepilem drożdżami dedykowanymi. Nastaw bardzo ładnie pracuje. Postoi w niskich temperaturach do listopada...i zobaczymy co z tego wyjdzie.
-
- Posty: 50
- Rejestracja: poniedziałek, 29 cze 2015, 09:49
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Passport Scotch whisky
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Ziarno bez zacierania
No i wyszło...G....! 2 tygodnie temu destylowalem na pełnej kolumnie 1 raz. Aabratek, odbierałem z mocą ok 1100w na zero refluksu. Owocówki i rum wychodzą świetne, a z jęczmienia coś okropnego! Dziś próbowałem czysty rozrobiony do 45, zapach bardzo interesujący, lecz smak to...takie pomyje, że szok! Mam jeszcze beczkę 4l tym 61vol dstylatem zalaną. Nie próbowałem jeszcze z beczki. Co z tym zrobić? Jeszcze raz metodą pot still, czy na spiryt?
-
- Posty: 8
- Rejestracja: poniedziałek, 14 lis 2016, 09:18
- Krótko o sobie: Wolność i zdrowie przede wszystkim.
Re: Ziarno bez zacierania
Hej. Próbuję (na razie niezbyt udolnie) psocić whisky na miedzianej kolumnie BASIC. Odbieram oczywiście na LM.
Czy to w ogóle ma sens? Bo jak odbieram powoli to i tak leci ok. 95%. Czyli chyba spirytus. Czy smak przechodzi?
Nie mam dużego doświadczenia więc nie wiem jak byłoby z tym smakiem na prostym destylatorze. Kolumna wypełniona
zmywakami. Może odbierać szybko, albo całkiem na maxa? Ale wtedy chyba poleci mętne... ?
Czy to w ogóle ma sens? Bo jak odbieram powoli to i tak leci ok. 95%. Czyli chyba spirytus. Czy smak przechodzi?
Nie mam dużego doświadczenia więc nie wiem jak byłoby z tym smakiem na prostym destylatorze. Kolumna wypełniona
zmywakami. Może odbierać szybko, albo całkiem na maxa? Ale wtedy chyba poleci mętne... ?
-
- Posty: 5378
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Ziarno bez zacierania
Odbieraj na maksymalnie otwartym zaworku LM- sekcja instrukcji "kolumna jako destylator prosty".
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 718
- Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
- Podziękował: 100 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Z tą kolumną półkową żartowałem. Wszystkim amatorom smakówek takiego sprzętu życzę. Ja sam pracowałem przez długi czas na AAbratku i potstillu Zygmunta i byłem zadowolony z efektów. Moja kolumna półkowa jest dla mnie konsekwencją i następnym krokiem na tej jakże do końca nie odkrytej drodze .
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Pierwsze, to czas fermentacji ponad 3 miesiące - zawsze staram się fermentować 7 - 10 max 21 dni, nie dłużej niż 4 tygodnie.
Drugie, to skład nastawu - 5 różnych słodów + jęczmień nie słodowany - straszny miszmasz.
Nie sądzę, że powodem niepowodzenia jest sposób destylacji oraz myślę, że nawet półkowa pozłacana nic by nie zdziałała.
Nie znając wszystkich danych, mogę oczywiście być w błędzie.
A@H@K pisze:Wpadł mi w ręce słód z Viking Malt: każdy wędzony dymem... 800g torfowy, 300g czereśniowy, 300g wiśniowy, 300g gruszkowy i 300g jakiegoś bo jest nie podpisany. Moje pytanie brzmi: Czy jak wszystkie razem zmieszam i dodam jęczmienia - stosując się do przepisu z pierwszej strony tematu, czy może z tego wyjść coś ciekawego?
Tak się składa, że nikt Ci nie odpowiedział na pierwsze pytanie. Tak się stało i nic na to nie poradzimy, jednak mamy z tego jakąś naukę.A@H@K pisze:No i wyszło...G....! 2 tygodnie temu destylowalem ...
Pierwsze, to czas fermentacji ponad 3 miesiące - zawsze staram się fermentować 7 - 10 max 21 dni, nie dłużej niż 4 tygodnie.
Drugie, to skład nastawu - 5 różnych słodów + jęczmień nie słodowany - straszny miszmasz.
Nie sądzę, że powodem niepowodzenia jest sposób destylacji oraz myślę, że nawet półkowa pozłacana nic by nie zdziałała.
Nie znając wszystkich danych, mogę oczywiście być w błędzie.
-
- Posty: 718
- Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
- Podziękował: 100 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Pytanie po co Ci ten spirytus ? Bo jak na nalewki to szkoda, zupełnie wystarczy duch buraka. Pamiętaj że ze zboża będzie mniejsza wydajność niż z cukru. Natomiast jak robisz celowo zacier z myślą o spirytusie i w efekcie super wódeczce, to jak najbardziej.
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA
-
- Posty: 325
- Rejestracja: niedziela, 27 sie 2017, 14:51
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Próbowałam swego czasu robić wg pierwszego przepisu, ale niestety coś poszło nie tak.
Nastaw ładnie pachniał, ale był bardzo gęsty, kisielowaty. Próbowaliśmy to ze znajomym gotować, ale poszło coś jak piana. Fakt, stało to trochę za długo, bo byłam na wyjeździe, ale przed też już było lekko gęstawe. Czy czas mógł tu być przyczyną?
Nastaw ładnie pachniał, ale był bardzo gęsty, kisielowaty. Próbowaliśmy to ze znajomym gotować, ale poszło coś jak piana. Fakt, stało to trochę za długo, bo byłam na wyjeździe, ale przed też już było lekko gęstawe. Czy czas mógł tu być przyczyną?
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
-
- Posty: 224
- Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
- Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Witam
Nastawiłem dziś ziarno pszenicy według przepisu z początku wątku, na razie czekam aż się drożdże rozbudują. Tydzień temu próbowałem zatrzeć " na lenia " 5 kg kukurydzy z kilogramem słodu jęczmiennego. Ponieważ próba z płynem Liugola nie wyszła, wiec dodałem cukru i dziś gotowałem. Teraz pytanie , czy mogę dołożyć do pszenicy trochę (ze dwa litry ) tej kukurydzy co zastała po fermentacji? Czy drożdże z ziarna pszenicy nie pożrą się z drożdżami z kukurydzy ? Do kukurydzy dałem fermiole. Drugie pytanie czy mogę dodać do tego nastawy dundru z tej kukurydzy? Trochę szkoda go wylewać , bo jak przestał fermentować to miął Jeszce około 8 BLG. Czy jest sens się w to bawić , czy jest ryzyko że skopsam nastaw na pszenicy?
Nastawiłem dziś ziarno pszenicy według przepisu z początku wątku, na razie czekam aż się drożdże rozbudują. Tydzień temu próbowałem zatrzeć " na lenia " 5 kg kukurydzy z kilogramem słodu jęczmiennego. Ponieważ próba z płynem Liugola nie wyszła, wiec dodałem cukru i dziś gotowałem. Teraz pytanie , czy mogę dołożyć do pszenicy trochę (ze dwa litry ) tej kukurydzy co zastała po fermentacji? Czy drożdże z ziarna pszenicy nie pożrą się z drożdżami z kukurydzy ? Do kukurydzy dałem fermiole. Drugie pytanie czy mogę dodać do tego nastawy dundru z tej kukurydzy? Trochę szkoda go wylewać , bo jak przestał fermentować to miął Jeszce około 8 BLG. Czy jest sens się w to bawić , czy jest ryzyko że skopsam nastaw na pszenicy?
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Dundru jak najbardziej szkoda wlewać, tym bardziej, że sporo w nim cukrów.
Śmiało możesz na nim pracować.
Proponowałbym jednak zrobić na nim nowy nastaw, możesz wykorzystać do niego również "przerobioną" kukurydzę. Odzyskasz % z dundru a z kukurydzy przejdzie nieco jej smaczków (coś na podobieństwo ŁKZWJ)
Przy okazji poczytaj temat :
http://alkohole-domowe.com/forum/latwy- ... wa%C5%9Bny
Śmiało możesz na nim pracować.
Proponowałbym jednak zrobić na nim nowy nastaw, możesz wykorzystać do niego również "przerobioną" kukurydzę. Odzyskasz % z dundru a z kukurydzy przejdzie nieco jej smaczków (coś na podobieństwo ŁKZWJ)
Przy okazji poczytaj temat :
http://alkohole-domowe.com/forum/latwy- ... wa%C5%9Bny
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
- Posty: 325
- Rejestracja: niedziela, 27 sie 2017, 14:51
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Ziarno bez zacierania
A czy można spróbować jeszcze dodać enzym redukujący lepkość w trakcie fermentacji, czy to działałoby tylko na samym początku? Odnoszę wrażenie, że kolejny nastaw też gęstnieje, choć pojemnik był dokładnie czyszczony oraz ziarno było 'dedykowane' ze sklepu...
Ile espumisanu na proporcje z tego przepisu? Wystarczy 2-3 krople?ramzol pisze:Prawdopodobnie weszła jakaś infekcja jak % był niski. Kup espumisan lub antypianę I dodawaj do gotowania takich glutów.
A czy można spróbować jeszcze dodać enzym redukujący lepkość w trakcie fermentacji, czy to działałoby tylko na samym początku? Odnoszę wrażenie, że kolejny nastaw też gęstnieje, choć pojemnik był dokładnie czyszczony oraz ziarno było 'dedykowane' ze sklepu...
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Antypianę miałem ze Starowara. Dozowałem tak jak enzymy, według miarki w oku. Espumisan jest "zaczytany". Przewijał sie gdzies w tematach. Fermentowałem razem 1/3,5-4 potem worek filtracyjny, klarowanie. Nie używałem "rozluźnienia".
Pytanie jak wyglądało to coś co gotowałeś?
Czy było to zaciero podobne, czy pokryte białym kożuchem lekko skwaśniałe?
acurlydrug pisze:Ile espumisanu na proporcje z tego przepisu? Wystarczy 2-3 krople?ramzol pisze:Prawdopodobnie weszła jakaś infekcja jak % był niski. Kup espumisan lub antypianę I dodawaj do gotowania takich glutów.
A czy można spróbować jeszcze dodać enzym redukujący lepkość w trakcie fermentacji, czy to działałoby tylko na samym początku? Odnoszę wrażenie, że kolejny nastaw też gęstnieje, choć pojemnik był dokładnie czyszczony oraz ziarno było 'dedykowane' ze sklepu...
Antypianę miałem ze Starowara. Dozowałem tak jak enzymy, według miarki w oku. Espumisan jest "zaczytany". Przewijał sie gdzies w tematach. Fermentowałem razem 1/3,5-4 potem worek filtracyjny, klarowanie. Nie używałem "rozluźnienia".
Pytanie jak wyglądało to coś co gotowałeś?
Czy było to zaciero podobne, czy pokryte białym kożuchem lekko skwaśniałe?
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 325
- Rejestracja: niedziela, 27 sie 2017, 14:51
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
-
- Posty: 224
- Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
- Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Koledzy co mam robić? Nastaw stanął na 10 BLG i przestał pracować. Nie ruszył z drożdży z ziarna po 5 dniach. Wiec dałem kukurydze z poprzedniego nastawu w którym były fermiole. Po dodaniu kukurydzy fermentacyjna ruszyła , ale po 4-5 dniach fermentacja zatrzymała się na 10 BLg. Wczoraj dodałem do nastawu łyżkę drożdży T3 żeby zrestartować drożdże. Niestety 14 godzin i bez rezultatu. Nie wiem co robić, czekać, czy dawać na rurki?
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Po tylu Twoich próbach ożywienia fermentacji, to tylko destylacja.
Nastaw destyluj, dunder wykorzystaj do następnego nastawu. Sprawdź jednak jak kwaśny jest dunder - może zbyt kwaśny.
Przedstawię Ci mój przypadek. Kiedyś, a był to dobry śliwkowy rok, nastawiłem 2 zbiorniki węgierek do fermentacji na śliwowicę. Dwa identyczne fermentory, jednakowo nastawione. Jakież było moje zdziwienie, kiedy w jednym wiaderku po 3 tygodniach już fermentacja się prawie skończyła a w drugim płyn był nadal słodki. To nie wszystko. Pomieszałem oba nastawy 50/50 i wlałem na powrót do tych pojemników. Po jakimś czasie znów w jednym wiaderku koniec fermentacji a to wredne wiaderko znów się nie popisało.
Może to śmieszne, ale ja wtedy zacząłem podejrzewać cieki wodne. Zamieniłem fermentory miejscami.
Destylat z tego już dawno wypity.
Nastaw destyluj, dunder wykorzystaj do następnego nastawu. Sprawdź jednak jak kwaśny jest dunder - może zbyt kwaśny.
Przedstawię Ci mój przypadek. Kiedyś, a był to dobry śliwkowy rok, nastawiłem 2 zbiorniki węgierek do fermentacji na śliwowicę. Dwa identyczne fermentory, jednakowo nastawione. Jakież było moje zdziwienie, kiedy w jednym wiaderku po 3 tygodniach już fermentacja się prawie skończyła a w drugim płyn był nadal słodki. To nie wszystko. Pomieszałem oba nastawy 50/50 i wlałem na powrót do tych pojemników. Po jakimś czasie znów w jednym wiaderku koniec fermentacji a to wredne wiaderko znów się nie popisało.
Może to śmieszne, ale ja wtedy zacząłem podejrzewać cieki wodne. Zamieniłem fermentory miejscami.
Destylat z tego już dawno wypity.
-
- Posty: 224
- Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
- Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Ziarno bez zacierania
Fermentator u mnie stoi zawsze w tym samym miejscu koło pieca. Nigdy wcześniej, poza tym i poprzednim razem nie miałem takich problemów, zawsze schodziło do 0 lub -2, ale wtedy pracowało na Cobra turbo 24. Przy "Wujku Jesym" też działało, mimo drożdży naturalnych, ale początkowe BLG bywało niższe . Tym i poprzednim razem po dodaniu cukru wyszło mi 25 BLG. Może problem jest w tym że te drożdże więcej nie wydolą? Jak destylowałem poprzedni nastaw który starował z 25 a skończył się na 8 BLG to otrzymałem tylko 2 litry 78% ( przy 26 litrach nastawu) czyli mocy specjalnie nie miał. Boje się że tym razem też będzie cienko.