Ja też patrzyłem na te zawory do mojej banieczki - ale po namyśle (a i wydatek 40 zeta - to nie mało) stwierdziłem to co koledzy - prędzej wężyk spadnie/pęknie jak zawór zadziała
Więc nie montuje
zawór bezpieczeństwa
Re: Zawór bezpieczeństwa
po wizycie w sklepie tez doszedlem do tego samego wniosku co wy jak probowalem recznie otworzyc zawor to pomyslalem "az takiego cisnienia miec chyba nie bede" i nie kupowałem (24zł) jeszcze kwestia braku trójnika z nirdzewki mnie zniechecila calkowicie, z aluminium nie chce sie bawić
Za to po przespaniu się z problemem termometra doznałem oswiecenia, zaraz biore wiertare palnik i atakuje kankę (kega nie kupowałem) Dzieki za rady.
Za to po przespaniu się z problemem termometra doznałem oswiecenia, zaraz biore wiertare palnik i atakuje kankę (kega nie kupowałem) Dzieki za rady.
Re: zawór bezpieczeństwa
Ameryki nie odkryłem, po prostu z racji młodego wieku nie miałem pojęcia, że termometr jest rozbieralny
Wydziabałem dziurkę i wkręciłem pierwszy element termometra (obudowę czujki?) trochę gwinta zostało więc na wszelki wypadek dałem nakrętkę od wewnątrz a z zewnątrz zlutowałem. Test wykazał brak przecieków co mnie bardzo cieszy a baniaczek się teraz prezentuje tak oto :
http://img41.imageshack.us/img41/7190/2 ... 202256.jpg
Więcej nie będę kombinował no bo po co
Wydziabałem dziurkę i wkręciłem pierwszy element termometra (obudowę czujki?) trochę gwinta zostało więc na wszelki wypadek dałem nakrętkę od wewnątrz a z zewnątrz zlutowałem. Test wykazał brak przecieków co mnie bardzo cieszy a baniaczek się teraz prezentuje tak oto :
http://img41.imageshack.us/img41/7190/2 ... 202256.jpg
Więcej nie będę kombinował no bo po co
Re: zawór bezpieczeństwa
Witam
Z racji notorycznego braku czasu, rzadko tu zaglądam. Po przeczytaniu całego wątku, chcę dorzucić swoje pięć groszy.
Wszystkie nasze aparaty pracują w układzie otwartym, lub pod bardzo nie wielkim ciśnieniem. Więc jako taki zawór bezpieczeństwa raczej jest zbędny, ALE przy gotowaniu gęstych, zawiesistych nastawów czy zacierów może dojść do zarzucenia, zapchania dolnej części kolumny i wówczas zawór na zbiorniku uchroni przed nadmiernym wzrostem ciśnienia.
ALE według mnie powinien być przystosowany do ciśnienia max 1 bara, najmniejsze typowe jakie znalazłem były na 2,5 bara. Więc zamiast zaworu zamontowałem termometr z alarmem.
Otóż, w szczelnym podgrzewanym naczyniu z wodą ciśnienie jest nierozerwalnie powiązane z temperaturą , i nie może wzrosnąć bez wzrostu temperatury. Jeżeli w zbiorniku, ciśnienie wzrośnie na wskutek podgrzewania do jednej atmosfery temperatura dojdzie do wartości około 120 stopni. Wykorzystując ten fakt ustawiłem alarm termometru na 105 stopni.
pozdrawiam
Z racji notorycznego braku czasu, rzadko tu zaglądam. Po przeczytaniu całego wątku, chcę dorzucić swoje pięć groszy.
Wszystkie nasze aparaty pracują w układzie otwartym, lub pod bardzo nie wielkim ciśnieniem. Więc jako taki zawór bezpieczeństwa raczej jest zbędny, ALE przy gotowaniu gęstych, zawiesistych nastawów czy zacierów może dojść do zarzucenia, zapchania dolnej części kolumny i wówczas zawór na zbiorniku uchroni przed nadmiernym wzrostem ciśnienia.
ALE według mnie powinien być przystosowany do ciśnienia max 1 bara, najmniejsze typowe jakie znalazłem były na 2,5 bara. Więc zamiast zaworu zamontowałem termometr z alarmem.
Otóż, w szczelnym podgrzewanym naczyniu z wodą ciśnienie jest nierozerwalnie powiązane z temperaturą , i nie może wzrosnąć bez wzrostu temperatury. Jeżeli w zbiorniku, ciśnienie wzrośnie na wskutek podgrzewania do jednej atmosfery temperatura dojdzie do wartości około 120 stopni. Wykorzystując ten fakt ustawiłem alarm termometru na 105 stopni.
pozdrawiam