Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
-
- Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Zanieczyszczony cukier w trakcie fermentacji potrafi wydzielać zapachy zbliżone do siarkowodoru, czyli smród zgniłych jaj. Zdarza się, że klienci dzwonią do nas i szukają winy w drożdżach...
A to po prostu "brudny" cukier, który nie ma oznaczeń jakiej jest klasy, itp. Bo od dawna wiadomo, że w cukrze jest 100% cukru - co nie jest prawdą.
A to po prostu "brudny" cukier, który nie ma oznaczeń jakiej jest klasy, itp. Bo od dawna wiadomo, że w cukrze jest 100% cukru - co nie jest prawdą.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Na początku mojej przygody z destylacją - po którejś tam destylacji zaczęły wydzielać się zapachy jaj. Napisałem na forum i jeden z kolegów zwrócił uwagę, że za ten stan rzeczy odpowiedzialne są tzw. "wypełniacze", którymi uzupełnia się cukier aby utrzymać cenę, albo ją obniżyć i nie stracić realnych zysków, a nawet te zyski powiększyć.
Jak znajdę te posty to je podrzucę.
Jak znajdę te posty to je podrzucę.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 779
- Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Tak czytam o tym cukrze i się troszkę zastanawiam jak to jest z tym Diamantem do tej pory głównie starałem się używać tego właśnie cukru i byłem zadowolony. Urżywałem drożdzy T Vodka Star (które swoją drogą się długo i ciężko klarują ) ale fermentacja przebiegała zawsze dobrze. Cukier był zawsze biały czysty nie miałki, rozpuszczony w wodzie to woda nadal była przejrzysta, nie zostawiał piany czy jakiegoś kożucha na wierzchu. Obecnie robiłem nastawy na trzech cukrach na diamancie, sweet family i królewskim. To sweet family był taki lekki miałki,pylisty a Królewski był taki szary wręcz w porównaniu do Diamantu. Rozpuszczony w wodzie to woda była jakby taka mętna, nie przejrzysta. A na powierzchni było sporo piany która się osadziła jako ciemny kożuch na ściankach fermentora. Do do jakości psoty się nie wypowiem bo wszytko i tak poszło do jednego kotła. Kiedyś robiłem na słodkiej łyżeczce to mi mgliło urobek po rozcieńczeniu, blisko pogonów już też leciał lekko mleczny i na powierzchni pływały jakby tłuste plamki. Używałem też Lubelskiego z Tesco i wydawał się w porządku.
-
- Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Nie ma żadnych norm, ten Lubelski z Tesco to raczej marny. Najgorsze jest to, że w żaden sposób nie można rozpoznać jakości gdyż nie ma oznaczeń o klasie wyrobu. Producenci mogą wsypać do torebki co im się żywnie podoba, a my to mamy żreć bez dyskusji.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 258
- Rejestracja: niedziela, 27 paź 2013, 09:42
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Kurcze, smutne i zarazem przrażające jest to co piszecie. Co ja mogę polecić to proponuję słodką łyżeczkę z Biedronki, zawsze blg spada przynajmiej do -4, a nieprzyjemnych zapachów do tej pory nie wyczuwałem.
...każdy alkohol jest bardzo dobry oprócz denaturatu który jest dobry
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Nie lubię biedronek, ale faktycznie cukier Słodka łyżeczka w zeszłym roku mnie ani razu nie zawiódł. Chociaż ostatnio widziałem, że cukier zmienił opakowanie.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 36
- Rejestracja: sobota, 22 lis 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: mam charakter odkrywcy ,próbuje wszystkiego
- Status Alkoholowy: Drinker
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Nie jestem pewien co do tego ale podobno prawo Polskie dopuszcza 1% zanieczyszczeń w cukrze, więc nie powinno być wielkich problemów z cukrem z drugiej strony słyszałem że sprowadzany cukier z zagranicy ma zupełnie inne prawa w zależności z jakiego kraju przyjechał.
Słyszałem jeszcze jedną nowinę od kolegi że z Ukrainy, jest dużo lepszy cukier buraczany i lepiej z niego wychodzi urobek mimo to że droższy jest od naszego. Wydawało by się że temat do niczego nie prowadzi ale coś w tym jest, bo zawartość cukru w cukrze nie zawsze jest równa zawartości alkoholu w nastawie.
Słyszałem jeszcze jedną nowinę od kolegi że z Ukrainy, jest dużo lepszy cukier buraczany i lepiej z niego wychodzi urobek mimo to że droższy jest od naszego. Wydawało by się że temat do niczego nie prowadzi ale coś w tym jest, bo zawartość cukru w cukrze nie zawsze jest równa zawartości alkoholu w nastawie.
Ostatnio zmieniony niedziela, 22 mar 2015, 21:28 przez Emiel Regis, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Pauzy stawiamy po znakach interpunkcyjnych, nie przed.
Powód: Pauzy stawiamy po znakach interpunkcyjnych, nie przed.
-
- Posty: 113
- Rejestracja: niedziela, 14 cze 2015, 13:08
- Krótko o sobie: Abstynent hipokryta.
- Ulubiony Alkohol: Etylowy
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Dziupla
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Oczywiście że Polski cukier! Wspierajmy nasze cukrownie a nie jakieś zucker coś tam. Zresztą zawsze można wykonać inwersję, którą bardzo polecam.
http://alkohole-domowe.com/forum/cukier ... t=inwersja
http://alkohole-domowe.com/forum/cukier ... t=inwersja
Jestem pesymistycznym optymistą z realistycznymi poglądami.
-
- Posty: 63
- Rejestracja: środa, 12 sie 2015, 11:45
- Krótko o sobie: Jak to Jeż na pierwszy rzut oka szorstki i kłujący,
ale przy bliższym poznaniu całkiem sympatyczny ;) - Ulubiony Alkohol: Jim Beam, śliwowica, wśniówka, orzechówka i dobre zimne piwo.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Wielkopolska - kraina lasów i jezior "Małe Mazury"
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Ostatnio też miałem problem, który cukier wybrać. I używałem różnych i tym samym bimberek wychodził mi raz lepszy, a raz trochę gorszy.
Ale do sedna. Mam kolegę pszczelarza, a wiadomo, że część z nich używa cukru jako pożywki dla pszczół zimą. I w ich kręgach, za najlepszy cukier uważany jest na tą chwilę cukier królewski. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że ma największą zawartość cukru w cukrze
Ale do sedna. Mam kolegę pszczelarza, a wiadomo, że część z nich używa cukru jako pożywki dla pszczół zimą. I w ich kręgach, za najlepszy cukier uważany jest na tą chwilę cukier królewski. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że ma największą zawartość cukru w cukrze
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Odgrzeję kotleta.
Wczoraj nastawiłem 28l syropu cukrowego z 8kg cukru Słodka łyżeczka. Zmierzylem blg (fakt przy 30c) i pokazało mi 21. Jest to w ogóle możliwe? Ja rozumiem, że wysoka temp. nastawu, mogę dodać te 1 czy 2 blg. Gdyby było blg ok 30 to bym jeszcze jakoś to przebolał ale 21? Cukier rozpuszczony był idealnie. Jeszcze dzisiaj sprawdzę cukromierz.
Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka
Wczoraj nastawiłem 28l syropu cukrowego z 8kg cukru Słodka łyżeczka. Zmierzylem blg (fakt przy 30c) i pokazało mi 21. Jest to w ogóle możliwe? Ja rozumiem, że wysoka temp. nastawu, mogę dodać te 1 czy 2 blg. Gdyby było blg ok 30 to bym jeszcze jakoś to przebolał ale 21? Cukier rozpuszczony był idealnie. Jeszcze dzisiaj sprawdzę cukromierz.
Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka
-
- Posty: 126
- Rejestracja: czwartek, 13 lis 2014, 13:18
- Ulubiony Alkohol: własne piwo
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Witaj Ziomal. Spróbuj sprawdzić swój cukromierz na zwykłej wodzie z kranu. W 20 st.C cukromierz powinien pokazać okrągłe 0. Jeśli tak będzie, to rzeczywiście coś jest nie tak, ale szczerze mówiąc to obstawiam, że miarka w balingomierzu opadła nieco.
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Cukromierz sprawdziłem jest ok. Blg cukrówki w ciągu 2 dni spadło z 21 na 2 więc myślę, że wszystko jest tak jak być powinno. No nic może w wolnej chwili rozpuszczę 10g cukru w 100ml wody i sprawdzę. Ile waszym zdaniem powinno wskazać blg. Bo, że wskaże 10 to raczej nie uwierzę.
Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Panowie, pieprzycie - za przeproszeniem! - o przysłowiowej "dupie maryni", a kłopot - zawartość cukru w cukrze - pozostaje nierozstrzygnięty.
Wyjaśniam sytuację
1. Nastawiam "cukrówkę";
2. Beczka ma 150 litrów;
3. Do pełnej pojemności beczki (na co najmniej 3 raty) wtryniam doń około 30 kg cukru, przy odpowiedniej ilości drożdży gorzelniczych (inne podejście było z winnymi, ale miało podobny skutek), kwasku cytrynowego, pożywki i jeszcze czegoś_tam zgodnie z opisami na opakowaniach producenta i "mądrościami" zaczerpniętymi w Internecie.
I co mam???
1. Nastaw fermentuje jakby "chciał a nie mógł";
2. Po tzw. fazie burzliwej fermentacji nastaw - na smak - jest słodki jak siedem nieszczęść świata, ale alkoholowy - jak na lekarstwo;
3. Po tzw. fazie dofermentowania czy "cichej fermentacji" fermentacja ustaje całkowicie, ale alkoholu w nastawie prawie nie przybywa, a słodyczy - znowuż na smak - w zasadzie nie ubywa;
4. Po 2 miesiącach stania - a pies go trącał, i tak więcej alkoholu nie będzie - całkowicie wyklarowany w sposób naturalny, drożdże opadły na spód i trudno by było inaczej po takim czasie - nastaw przepędzam w instalacji z wysoką kolumną (refluks gdyby ktoś się nie skapował) - i CO mam?
5. Ano właśnie - 10 (!?!?!?!) litrów 90-procentowego (przy temperaturze 20 stopni Celsiusza (ukłon w kierunku tych, komu "idzie z destylatora 96%", tyle że przy temperaturze 35-40 stopni);
6. Na domiar "dobrego" alkohol śmierdzi siarkowodorem jak z dupy szatana - ale to pytanie zdejmuję z obrad bo z tym poradziłem sobie we własnym zakresie.
Wobec tego powstają pytanie - UWAGA:
Czemu fermentacja ustała kiedy nastaw był aż nad to słodki, zawartość alkoholu zaś GRUBO poniżej deklarowanej na opakowaniu drożdży tolerancji (podkreślam, że ten sam wynik był osiągnięty z dwoma nastawami na drożdżach RÓŻNYCH producentów, temperatura fermentacji była adekwatną, kwasku cytrynowego i pożywki zastosowano zgodnie z przepisami)???????????
A może po prostu banał - cukru drożdżom zabrakło???????
Mimo iż nastaw na smak nadal był słodki jak duposklej?????
Może po prostu ZA MAŁO CUKRU W CUKRZE, a resztę "słodyczy" odbieranej na smak dają ksylit, sorbit i inne dowalane do sprzedawanego cukru składniki, które - mimo iż słodkie w smaku - wcale nie są CUKRAMI, lecz SPIRITAMI wieloatomowymi (czy jak to tam poprawnie się nazywa), wcale nie ulegającymi żadnej fermentacji (przypominam zainteresowanym, że banalna gliceryna - spirir trzyatomowy - też jest słodka w smaku (dodawana jako zagęszczacz do wieli likierów), ale bimbru z niej wypędzić jeszcze nikomu się nie udało!
Oczekuję na rzetelną i rozsądnie (chociażby z grubsza) uzasadnioną odpowiedź.
Bełkot niedouków, jarających się tym, jaką "bryką" jeżdżą i jaką du...szę chędożą - proszę sobie odpuścić, bo właśnie po tym poznam adekwatność tego forum.
Wyjaśniam sytuację
1. Nastawiam "cukrówkę";
2. Beczka ma 150 litrów;
3. Do pełnej pojemności beczki (na co najmniej 3 raty) wtryniam doń około 30 kg cukru, przy odpowiedniej ilości drożdży gorzelniczych (inne podejście było z winnymi, ale miało podobny skutek), kwasku cytrynowego, pożywki i jeszcze czegoś_tam zgodnie z opisami na opakowaniach producenta i "mądrościami" zaczerpniętymi w Internecie.
I co mam???
1. Nastaw fermentuje jakby "chciał a nie mógł";
2. Po tzw. fazie burzliwej fermentacji nastaw - na smak - jest słodki jak siedem nieszczęść świata, ale alkoholowy - jak na lekarstwo;
3. Po tzw. fazie dofermentowania czy "cichej fermentacji" fermentacja ustaje całkowicie, ale alkoholu w nastawie prawie nie przybywa, a słodyczy - znowuż na smak - w zasadzie nie ubywa;
4. Po 2 miesiącach stania - a pies go trącał, i tak więcej alkoholu nie będzie - całkowicie wyklarowany w sposób naturalny, drożdże opadły na spód i trudno by było inaczej po takim czasie - nastaw przepędzam w instalacji z wysoką kolumną (refluks gdyby ktoś się nie skapował) - i CO mam?
5. Ano właśnie - 10 (!?!?!?!) litrów 90-procentowego (przy temperaturze 20 stopni Celsiusza (ukłon w kierunku tych, komu "idzie z destylatora 96%", tyle że przy temperaturze 35-40 stopni);
6. Na domiar "dobrego" alkohol śmierdzi siarkowodorem jak z dupy szatana - ale to pytanie zdejmuję z obrad bo z tym poradziłem sobie we własnym zakresie.
Wobec tego powstają pytanie - UWAGA:
Czemu fermentacja ustała kiedy nastaw był aż nad to słodki, zawartość alkoholu zaś GRUBO poniżej deklarowanej na opakowaniu drożdży tolerancji (podkreślam, że ten sam wynik był osiągnięty z dwoma nastawami na drożdżach RÓŻNYCH producentów, temperatura fermentacji była adekwatną, kwasku cytrynowego i pożywki zastosowano zgodnie z przepisami)???????????
A może po prostu banał - cukru drożdżom zabrakło???????
Mimo iż nastaw na smak nadal był słodki jak duposklej?????
Może po prostu ZA MAŁO CUKRU W CUKRZE, a resztę "słodyczy" odbieranej na smak dają ksylit, sorbit i inne dowalane do sprzedawanego cukru składniki, które - mimo iż słodkie w smaku - wcale nie są CUKRAMI, lecz SPIRITAMI wieloatomowymi (czy jak to tam poprawnie się nazywa), wcale nie ulegającymi żadnej fermentacji (przypominam zainteresowanym, że banalna gliceryna - spirir trzyatomowy - też jest słodka w smaku (dodawana jako zagęszczacz do wieli likierów), ale bimbru z niej wypędzić jeszcze nikomu się nie udało!
Oczekuję na rzetelną i rozsądnie (chociażby z grubsza) uzasadnioną odpowiedź.
Bełkot niedouków, jarających się tym, jaką "bryką" jeżdżą i jaką du...szę chędożą - proszę sobie odpuścić, bo właśnie po tym poznam adekwatność tego forum.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Jesteś tu od roku a wiedzy nie łyknąłeś wcale. I to w tak prostym temacie. Albo jesteś prostakiem albo po prostu gburem.
Spieprzyłeś sprawę kolego. Bo się połakomiłeś. Chciałeś dużo, szybko i bez wysiłku a znalazłeś się w przysłowiowej
To forum i nie tylko to są forami bardzo adekwatnymi i posiadającymi taką wiedzę, ze aż strach. Wystarczy tylko z niej skorzystać, a nie oczekiwać gotowych receptur i to jeszcze pod warunkiem żeby podawały je osoby kompetentne i douczone. Bo inaczej olejesz nasze grono.
To tyle co mi leżało na sercu.
A teraz do rzeczy. Chciałeś zrobić nastaw powiększony ale Ci nie wyszło. Powodów może być wiele.
- złe drożdże (istnieję drożdże dedykowane do nastawów powiększonych). Dałeś takie?
- zła woda
- drożdże się zagotowały (kontrolowałeś temperaturę w czasie fermentacji?)
- przegiąłeś pałę z pożywkami (pytanie jakie to były drożdże że musiałeś dać pożywkę? Przecież drożdże turbo mają już pożywkę w składzie)
Co do rezultatów. Czego się spodziewałeś po tak spieprzonym nastawie. Smród jaj to wynik zbyt długiego przetrzymywania nastawu.
Jesli chodzi o moc i jakość to kłania się brak podstawowej wiedzy w destylacji na kolumnie. Swoja drogą to trzeba być artystą aby spieprzyć rektyfikację. Na kolumnie to minimum 96%.
Zresztą nie piszesz jaką masz. Jeśli masz kolumnę z głowicą to przyda Ci się lektura następującego tematu:
http://alkohole-domowe.com/forum/post80861.html#p80861
Życzę miłej lektury i trochę więcej pokory i szacunku wobec kolegów i wiedzy zawartej na tym forum.
Powiem tak - jeden bełkot.sergium pisze:Panowie, pieprzycie - za przeproszeniem! - o przysłowiowej "dupie maryni", a kłopot - zawartość cukru w cukrze - pozostaje nierozstrzygnięty....
...Oczekuję na rzetelną i rozsądnie (chociażby z grubsza) uzasadnioną odpowiedź.
Bełkot niedouków, jarających się tym, jaką "bryką" jeżdżą i jaką du...szę chędożą - proszę sobie odpuścić, bo właśnie po tym poznam adekwatność tego forum.
Jesteś tu od roku a wiedzy nie łyknąłeś wcale. I to w tak prostym temacie. Albo jesteś prostakiem albo po prostu gburem.
Spieprzyłeś sprawę kolego. Bo się połakomiłeś. Chciałeś dużo, szybko i bez wysiłku a znalazłeś się w przysłowiowej
To forum i nie tylko to są forami bardzo adekwatnymi i posiadającymi taką wiedzę, ze aż strach. Wystarczy tylko z niej skorzystać, a nie oczekiwać gotowych receptur i to jeszcze pod warunkiem żeby podawały je osoby kompetentne i douczone. Bo inaczej olejesz nasze grono.
To tyle co mi leżało na sercu.
A teraz do rzeczy. Chciałeś zrobić nastaw powiększony ale Ci nie wyszło. Powodów może być wiele.
- złe drożdże (istnieję drożdże dedykowane do nastawów powiększonych). Dałeś takie?
- zła woda
- drożdże się zagotowały (kontrolowałeś temperaturę w czasie fermentacji?)
- przegiąłeś pałę z pożywkami (pytanie jakie to były drożdże że musiałeś dać pożywkę? Przecież drożdże turbo mają już pożywkę w składzie)
Co do rezultatów. Czego się spodziewałeś po tak spieprzonym nastawie. Smród jaj to wynik zbyt długiego przetrzymywania nastawu.
Jesli chodzi o moc i jakość to kłania się brak podstawowej wiedzy w destylacji na kolumnie. Swoja drogą to trzeba być artystą aby spieprzyć rektyfikację. Na kolumnie to minimum 96%.
Zresztą nie piszesz jaką masz. Jeśli masz kolumnę z głowicą to przyda Ci się lektura następującego tematu:
http://alkohole-domowe.com/forum/post80861.html#p80861
Życzę miłej lektury i trochę więcej pokory i szacunku wobec kolegów i wiedzy zawartej na tym forum.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 3838
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Chyba koledze "sergium" już podziękujemy za roszczeniową postawę... Proponuje nabrać ogłady w innym miejscu i dopiero wtedy starać się wejść w poczet użytkowników tego forum.
Jeżeli wiedza zawarta w woluminie tego forum nie jest dla kolegi wystarczająca, niestety nie możemy więcej pomóc....
Jeżeli wiedza zawarta w woluminie tego forum nie jest dla kolegi wystarczająca, niestety nie możemy więcej pomóc....
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 299
- Rejestracja: piątek, 21 kwie 2017, 22:57
- Podziękował: 61 razy
- Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Próbuję zrozumieć, kim może być autor tak wspaniałego, pierwszego postu na forum i dochodzę do wniosku, że to osoba poniżej 18 roku życia, tzw. "milenials", przedstawiciel pokolenia "daj".
Podziwiam kolegę Lesgo58 za cierpliwość.
Od kilku miesięcy czytam to forum i w zasadzie, wszystko już tu napisano. Jakikolwiek nie przyszedłby mi do głowy problem, za rozwiązanie wystarczy w zasadzie polecenie "szukaj" i zawsze znajduję dokładną, konkretną odpowiedź. W zasadzie, odzywałem się tu tylko dlatego, że brakowało mi cierpliwości w szukaniu. Bo tu naprawdę już wszystko napisano. A Sergiumowi się nie chce czytać. On jest "daj". Tylko skąd przekonanie, że się mu należy?
Inna sprawa, to który moderator i dlaczego puścił ten post? Skoro i tak nikt nie czyta, to jaki ma sens moderowanie pierwszych 30 postów użytkownika?
Ależ brawurowe otwarcie! Cóż za subtelne wejście! Jakież piękne wystąpienie wprowadzające!sergium pisze:Panowie, pieprzycie - za przeproszeniem! - o przysłowiowej "dupie maryni", a kłopot - zawartość cukru w cukrze - pozostaje nierozstrzygnięty. [...]
Oczekuję na rzetelną i rozsądnie (chociażby z grubsza) uzasadnioną odpowiedź.
Bełkot niedouków, jarających się tym, jaką "bryką" jeżdżą i jaką du...szę chędożą - proszę sobie odpuścić, bo właśnie po tym poznam adekwatność tego forum.
Próbuję zrozumieć, kim może być autor tak wspaniałego, pierwszego postu na forum i dochodzę do wniosku, że to osoba poniżej 18 roku życia, tzw. "milenials", przedstawiciel pokolenia "daj".
Podziwiam kolegę Lesgo58 za cierpliwość.
Od kilku miesięcy czytam to forum i w zasadzie, wszystko już tu napisano. Jakikolwiek nie przyszedłby mi do głowy problem, za rozwiązanie wystarczy w zasadzie polecenie "szukaj" i zawsze znajduję dokładną, konkretną odpowiedź. W zasadzie, odzywałem się tu tylko dlatego, że brakowało mi cierpliwości w szukaniu. Bo tu naprawdę już wszystko napisano. A Sergiumowi się nie chce czytać. On jest "daj". Tylko skąd przekonanie, że się mu należy?
Inna sprawa, to który moderator i dlaczego puścił ten post? Skoro i tak nikt nie czyta, to jaki ma sens moderowanie pierwszych 30 postów użytkownika?
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Daj spokój moderatorom. To też ludzie...
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 7334
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Po pierwsze, aby kol. sergium nie miał możliwości wylewania żalów i pisania o cenzurze, co już w historii forum nie raz się zdarzało a po drugie, przypuszczając z jaką reakcją spotka się jego post, aby zrozumiał, że wlazł jak wieśniak (bez obrazy dla mieszkańców wsi) w ugnojonych butach na pokoje i od progu drze mordę, bez choćby "dzień dobry".
Ja puściłem tego posta i zapewniam cię, że po przeczytaniu Do tego zrobiłem to z pełną świadomością a to z dwóch powodów.mirek-swirek pisze: który moderator i dlaczego puścił ten post? Skoro i tak nikt nie czyta, to jaki ma sens moderowanie pierwszych 30 postów użytkownika?
Po pierwsze, aby kol. sergium nie miał możliwości wylewania żalów i pisania o cenzurze, co już w historii forum nie raz się zdarzało a po drugie, przypuszczając z jaką reakcją spotka się jego post, aby zrozumiał, że wlazł jak wieśniak (bez obrazy dla mieszkańców wsi) w ugnojonych butach na pokoje i od progu drze mordę, bez choćby "dzień dobry".
Kol. sergium, czasami, pieprząc o "dupie maryni", można przekazać więcej wiadomości, niż odpowiadając na takie jak twój, postysergium pisze:Panowie, pieprzycie - za przeproszeniem! - o przysłowiowej "dupie maryni"
Właśnie ją otrzymałeś od kolegów piszących przede mną. Myślę, że dadzą ci choć trochę do myśleniasergium pisze:Oczekuję na rzetelną i rozsądnie (chociażby z grubsza) uzasadnioną odpowiedź.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 1909
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Ja bym to traktował jako typowy fake news.sergium pisze:Panowie, pieprzycie - za przeproszeniem! - o przysłowiowej "dupie maryni", a kłopot - zawartość cukru w cukrze - pozostaje nierozstrzygnięty...
...Oczekuję na rzetelną i rozsądnie (chociażby z grubsza) uzasadnioną odpowiedź.
Bełkot niedouków, jarających się tym, jaką "bryką" jeżdżą i jaką du...szę chędożą - proszę sobie odpuścić, bo właśnie po tym poznam adekwatność tego forum.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
- Posty: 15
- Rejestracja: czwartek, 15 cze 2017, 12:59
- Podziękował: 6 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Czytam, Koledzy, o tej scysji z kol. sergium i chylę czoła przed poziomem tego forum. Jestem także myśliwym (doświadczonym, nie jak tu - żółtodziobem), więc siłą rzeczy jestem użytkownikiem myśliwskich forów. Tam nigdzie nie ma tak wysokiej kultury wypowiedzi, chęci niesienia pomocy i udzielania pomocnych wskazówek, jak tutaj. Tam takich "sergiumów" jest na pęczki. Sergium, jesteś może myśliwym?
Mirek-swirek - świetnie ujęte - pokolenie "daj"
Przepraszam za off-top, ale poziom tego forum, również merytoryczny, wywiera na mnie ogromne wrażenie.
Mirek-swirek - świetnie ujęte - pokolenie "daj"
Przepraszam za off-top, ale poziom tego forum, również merytoryczny, wywiera na mnie ogromne wrażenie.
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Czyli przemądrzałego bełkotu ciąg dalszy, jak zresztą można było spodziewać się...
Jakieś dość dziwne założenie, że ktoś kto trzaska gębą na forum od kilku lat automatycznie staje się od tego mądrzejszy, choć żadnej mądrości nie rzekł i na wyraźnie postawione pytanie nie odpowiedział.
Ale po kolei:
1. Po roku obecności tu jest to mój pierwszy post właśnie dlatego, że CZYTAM forum, a nie strzępię gębę po próżnicy.
2. Napisałem wyraźnie, że cały nastaw był wykonany jak należy, zgodnie z teorią (w tym zaczerpniętą na tym forum) i instrukcjami producentów, umieszczonymi na opakowaniach składników, temperatura też w porządku (termometr przyklejony do beczki).
3. Że odór siarkowodoru od długiego stania nastawa - to akurat dobrze wiem i zaznaczyłem w poście, że zdejmuję to pytanie z obrad bo już sobie z tym poradziłem - czyli jedyną sensowną odpowiedź otrzymałem na pytanie, którego właśnie NIE zadawałem.
4. Na temat destylacji też niczego nie pytałem bo to jest oczywiste, że mało wyszło produktu końcowego bo nastaw zawierał za mało alkoholu - czyli po raz kolejny "mądrość" okazała się całkowicie od rzeczy.
5. Natomiast pytanie o "zawartości cukru w cukrze" czyli "czy aby na pewno nastaw jest słodki dzięki rozpuszczonym w nim CUKROM, nie zaś niefermentowalnym substancjom o słodkim smaku" - pozostało bez odpowiedzi.
6. No to jak tam z tą "mądrością"???
Dodam jeszcze coś.
Otóż przeprowadziłem próbę kupionego w hurtowni cukromierza (taki "multimeter" na bazie pływaka-areometra z odpowiednimi skalami):
1. Rozpuściłem w 10 litrach wody 3 kg kupionego w supermarkecie cukru (Polski Cukier, takie biało-błękitne opakowania);
2. Schłodziłem roztwór do przepisowych 20 stopni Celsjusza;
3. Zmierzyłem objętość roztworu - wyszło prawie dokładnie 13 litrów (plus-minus pół litra, mogłem niezbyt dokładnie mierzyć, a zresztą 15-litrowe wiadro z kreskami z Castoramy to też żadna dokładna miarka), tu przynajmniej teoria nie kłamie;
4. Proste obliczenie pokazuje, że 10 kg cukru w 13 litrach roztworu powinno dać wynik 385 g/litr;
5. Ale cukromierz pokazuje zaledwie 220-coś gramów na litr!!!
Jak to możliwe???
A możliwe, możliwe... pod warunkiem, że ów "cukier" w znacznej części składa się ze sztucznych słodzików na wzór ksylitu i sorbitu.
Tak, tak, ich masa molowa ponad dwukrotnie niższa niż sacharozy, z której powinien składać się cukier (sacharoza 342 g/mol, ksylit 152 g/mol, sorbit 182 g/mol).
Jeśli w cukrze dowalono sporo tego, to gęstość sumaryczna roztworu wyjdzie znacznie niższa, niż powinna, pływak w roztworze zanurza się głębiej i pokazuje niższą zawartość cukru.
A wspomniane składniki nie są cukrami, to są spirity nie ulegające fermentacji, więc drożdżom po prostu banalnie brakuje cukru mimo iż nastaw w smaku pozostaje słodki.
Czy może ktoś z realnych znawców tematu skomentować go?
Natomiast odszczekiwanie "znaffcuff" i inne dywagacje nie na temat prosiłbym zwinąć sobie cienką rurką i... już wiecie co zrobić...
PS. Prosiłbym też nie mylić - sugerując się ceną - ksylit jako substancję chemiczną a Ksylitol jako atestowany i akceptowany do sprzedaży produkt spożywczy E967 - różnica pomiędzy nimi mniej-więcej taka sama, jak pomiędzy wychodzącym z przemysłowej kolumny rektyfikacyjnej spirytusem, a sprzedawaną w sklepach wódką.
Jakieś dość dziwne założenie, że ktoś kto trzaska gębą na forum od kilku lat automatycznie staje się od tego mądrzejszy, choć żadnej mądrości nie rzekł i na wyraźnie postawione pytanie nie odpowiedział.
Ale po kolei:
1. Po roku obecności tu jest to mój pierwszy post właśnie dlatego, że CZYTAM forum, a nie strzępię gębę po próżnicy.
2. Napisałem wyraźnie, że cały nastaw był wykonany jak należy, zgodnie z teorią (w tym zaczerpniętą na tym forum) i instrukcjami producentów, umieszczonymi na opakowaniach składników, temperatura też w porządku (termometr przyklejony do beczki).
3. Że odór siarkowodoru od długiego stania nastawa - to akurat dobrze wiem i zaznaczyłem w poście, że zdejmuję to pytanie z obrad bo już sobie z tym poradziłem - czyli jedyną sensowną odpowiedź otrzymałem na pytanie, którego właśnie NIE zadawałem.
4. Na temat destylacji też niczego nie pytałem bo to jest oczywiste, że mało wyszło produktu końcowego bo nastaw zawierał za mało alkoholu - czyli po raz kolejny "mądrość" okazała się całkowicie od rzeczy.
5. Natomiast pytanie o "zawartości cukru w cukrze" czyli "czy aby na pewno nastaw jest słodki dzięki rozpuszczonym w nim CUKROM, nie zaś niefermentowalnym substancjom o słodkim smaku" - pozostało bez odpowiedzi.
6. No to jak tam z tą "mądrością"???
Dodam jeszcze coś.
Otóż przeprowadziłem próbę kupionego w hurtowni cukromierza (taki "multimeter" na bazie pływaka-areometra z odpowiednimi skalami):
1. Rozpuściłem w 10 litrach wody 3 kg kupionego w supermarkecie cukru (Polski Cukier, takie biało-błękitne opakowania);
2. Schłodziłem roztwór do przepisowych 20 stopni Celsjusza;
3. Zmierzyłem objętość roztworu - wyszło prawie dokładnie 13 litrów (plus-minus pół litra, mogłem niezbyt dokładnie mierzyć, a zresztą 15-litrowe wiadro z kreskami z Castoramy to też żadna dokładna miarka), tu przynajmniej teoria nie kłamie;
4. Proste obliczenie pokazuje, że 10 kg cukru w 13 litrach roztworu powinno dać wynik 385 g/litr;
5. Ale cukromierz pokazuje zaledwie 220-coś gramów na litr!!!
Jak to możliwe???
A możliwe, możliwe... pod warunkiem, że ów "cukier" w znacznej części składa się ze sztucznych słodzików na wzór ksylitu i sorbitu.
Tak, tak, ich masa molowa ponad dwukrotnie niższa niż sacharozy, z której powinien składać się cukier (sacharoza 342 g/mol, ksylit 152 g/mol, sorbit 182 g/mol).
Jeśli w cukrze dowalono sporo tego, to gęstość sumaryczna roztworu wyjdzie znacznie niższa, niż powinna, pływak w roztworze zanurza się głębiej i pokazuje niższą zawartość cukru.
A wspomniane składniki nie są cukrami, to są spirity nie ulegające fermentacji, więc drożdżom po prostu banalnie brakuje cukru mimo iż nastaw w smaku pozostaje słodki.
Czy może ktoś z realnych znawców tematu skomentować go?
Natomiast odszczekiwanie "znaffcuff" i inne dywagacje nie na temat prosiłbym zwinąć sobie cienką rurką i... już wiecie co zrobić...
PS. Prosiłbym też nie mylić - sugerując się ceną - ksylit jako substancję chemiczną a Ksylitol jako atestowany i akceptowany do sprzedaży produkt spożywczy E967 - różnica pomiędzy nimi mniej-więcej taka sama, jak pomiędzy wychodzącym z przemysłowej kolumny rektyfikacyjnej spirytusem, a sprzedawaną w sklepach wódką.
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Ojojoj, grubo poleciałeś.
3kg cukru i 10l wody pokażą 21,5 blg. A dlaczego? A dlatego, że skala Ballinga to:
Moja diagnoza? Dorzuciłeś kwasu i pożywki do drożdży, które już je miały w paczce, a reszty dopełniła temperatura.
3kg cukru i 10l wody pokażą 21,5 blg. A dlaczego? A dlatego, że skala Ballinga to:
...a ballingomierz (cukromierz) nie pokazuje wyników w gramach na litr.1 stopień Ballinga (skrót: °Blg) = gęstość takiego roztworu cukru w temperaturze 20 °C, który zawiera 1% cukru (wagowo), czyli 10 g cukru na 1 kg roztworu.
No, tylko tutaj dochodzi kolejne założenie, że cukrownia lub konfekcjoner cukru ma ochotę dokładać do interesu, bo wszystkie słodziki są od cukru droższe...A możliwe, możliwe... pod warunkiem, że ów "cukier" w znacznej części składa się ze sztucznych słodzików na wzór ksylitu i sorbitu.
Moja diagnoza? Dorzuciłeś kwasu i pożywki do drożdży, które już je miały w paczce, a reszty dopełniła temperatura.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 1108
- Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
- Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Centrum, Warszawa
- Podziękował: 169 razy
- Otrzymał podziękowanie: 497 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Albo drożdże były trzymane, nawet nie przez Ciebie ale na przykład w sklepie w którym je kupiłeś w nie odpowiednich warunkach i po prostu nie ruszyły jak trzeba, jest wiele zmiennych, ale cukier bym obstawiał na końcu. Jak masz obawy co do cukru to kup glukozę z Pepeesu i tam dostaniesz certyfikat jakości. I tak jak tu Zygmunt nadmienił wszystkie sztuczne wypełniacze słodzące są od zwykłego cukru po prostu droższe więc nie ma sensu żeby je dodawać.
[linia][/linia][i]Pozdrawiamy
SztukaDestylacji
SztukaDestylacji
-
- Posty: 1909
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Cukromierz wskazuje nam gęstość wagową cukru w roztworze w balingach i w przypadku rozpuszczenia 5 kg cukru w 10 l wody otrzymamy wynik ≈38,5 Blg [co odpowiada teoretycznej zawartości alkoholu ≈25% (V/V) po całkowitej fermentacji] a nie 385 g/l.
Prosty błąd w obliczeniach.sergium pisze:Dodam jeszcze coś.
Otóż przeprowadziłem próbę kupionego w hurtowni cukromierza (taki "multimeter" na bazie pływaka-areometra z odpowiednimi skalami):
1. Rozpuściłem w 10 litrach wody 5 kg kupionego w supermarkecie cukru (Polski Cukier, takie biało-błękitne opakowania);
2. Schłodziłem roztwór do przepisowych 20 stopni Celsjusza;
3. Zmierzyłem objętość roztworu - wyszło prawie dokładnie 13 litrów (plus-minus pół litra, mogłem niezbyt dokładnie mierzyć, a zresztą 15-litrowe wiadro z kreskami z Castoramy to też żadna dokładna miarka), tu przynajmniej teoria nie kłamie;
4. Proste obliczenie pokazuje, że 10 kg cukru w 13 litrach roztworu powinno dać wynik 385 g/litr;
5. Ale cukromierz pokazuje zaledwie 220-coś gramów na litr!!!
Cukromierz wskazuje nam gęstość wagową cukru w roztworze w balingach i w przypadku rozpuszczenia 5 kg cukru w 10 l wody otrzymamy wynik ≈38,5 Blg [co odpowiada teoretycznej zawartości alkoholu ≈25% (V/V) po całkowitej fermentacji] a nie 385 g/l.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
I dalej ...
Nie jest to możliwe. 10 kg cukru w 13 litrach roztworu daje około 770 gram cukru w litrze wody czyli okoo 59 BLG.sergium pisze:...
4. Proste obliczenie pokazuje, że 10 kg cukru w 13 litrach roztworu powinno dać wynik 385 g/litr;
5. Ale cukromierz pokazuje zaledwie 220-coś gramów na litr!!!
Jak to możliwe???....
I dalej ...
Bzdura!!! Nie ma takiej opcji. Błędy w rozumowaniu.sergium pisze: ... A możliwe, możliwe... pod warunkiem, że ów "cukier" w znacznej części składa się ze sztucznych słodzików na wzór ksylitu i sorbitu.
Tak, tak, ich masa molowa ponad dwukrotnie niższa niż sacharozy, z której powinien składać się cukier (sacharoza 342 g/mol, ksylit 152 g/mol, sorbit 182 g/mol).
Jeśli w cukrze dowalono sporo tego, to gęstość sumaryczna roztworu wyjdzie znacznie niższa, niż powinna, pływak w roztworze zanurza się głębiej i pokazuje niższą zawartość cukru. ....
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Jeśli jednak z tych kilku dosyć klarownych informacji, które udzielili Ci koledzy nie potrafisz wyciągnąć odpowiednich wniosków to nikt Ci tu więcej nie pomoże. A powód tego stanu rzeczy jest prosty. Założyłeś, iż winny jest cukier i każdą odpowiedź dopasowujesz do tej tezy. Twój przypadek jest tego typu: koledzy jechałem samochodem. Brałem udział w stłuczce. Powiedzcie mi kto miał winę
Wracając do meritum - powtórnie twierdzę, że zagotowałeś drożdże, a dodatkowo je zestresowałeś niepotrzebnymi dodatkami.
Jeśli chcesz dostać konkretną odpowiedź to niestety ale musisz nauczyć się pisać jak należy. Musisz się nauczyć podawać dokładne i konkretne informacje:
1. Jaką wodę użyłeś
2. Jakie proporcje,
3. Jakie drożdże, typ i przeznaczenie (ewentualnie dokładna nazwę - sami się domyślimy)
4. Czy napowietrzałeś nastaw i w jaki sposób,
5. W jakiej temperaturze syropu wsypywałeś drożdże,
6. Jaka temperatura otoczenia w czasie fermentacji,
7. Do jakiej temperatury podgrzał się nastaw w pierwszych 2-4 dniach (pierwsze dni są kluczowe)
8. Dodatkowe informacje nie występujące w tym zestawieniu (u Ciebie kwasek i pożywka. Tak więc opisz dlaczego je dodałeś)
Informacje muszą być co najmniej dokładnie. Nie typu plus minus, albo tak mi się zdawało.
Termometr plaster do przyklejenia na zewnątrz beczki możesz używać do mierzenia temperatury na czole, a nie do kontroli fermentacji.
Ot i wszystko.
Zobacz jak namieszałeś swoją indolencją kolegom w głowach.
Nie rozumiem dlaczego się frustrujesz. Besztasz każdego kto Ci udzielił odpowiedzi. Przecież to Ty spieprzyłeś swój nastaw - nie my. Informacje, które podałeś są tak szczątkowe i ogólne, że wybacz, ale bez kuli ciężko dać idealną odpowiedź.sergium pisze:Czyli przemądrzałego bełkotu ciąg dalszy, jak zresztą można było spodziewać się...
Jeśli jednak z tych kilku dosyć klarownych informacji, które udzielili Ci koledzy nie potrafisz wyciągnąć odpowiednich wniosków to nikt Ci tu więcej nie pomoże. A powód tego stanu rzeczy jest prosty. Założyłeś, iż winny jest cukier i każdą odpowiedź dopasowujesz do tej tezy. Twój przypadek jest tego typu: koledzy jechałem samochodem. Brałem udział w stłuczce. Powiedzcie mi kto miał winę
Wracając do meritum - powtórnie twierdzę, że zagotowałeś drożdże, a dodatkowo je zestresowałeś niepotrzebnymi dodatkami.
Jeśli chcesz dostać konkretną odpowiedź to niestety ale musisz nauczyć się pisać jak należy. Musisz się nauczyć podawać dokładne i konkretne informacje:
1. Jaką wodę użyłeś
2. Jakie proporcje,
3. Jakie drożdże, typ i przeznaczenie (ewentualnie dokładna nazwę - sami się domyślimy)
4. Czy napowietrzałeś nastaw i w jaki sposób,
5. W jakiej temperaturze syropu wsypywałeś drożdże,
6. Jaka temperatura otoczenia w czasie fermentacji,
7. Do jakiej temperatury podgrzał się nastaw w pierwszych 2-4 dniach (pierwsze dni są kluczowe)
8. Dodatkowe informacje nie występujące w tym zestawieniu (u Ciebie kwasek i pożywka. Tak więc opisz dlaczego je dodałeś)
Informacje muszą być co najmniej dokładnie. Nie typu plus minus, albo tak mi się zdawało.
Termometr plaster do przyklejenia na zewnątrz beczki możesz używać do mierzenia temperatury na czole, a nie do kontroli fermentacji.
Ot i wszystko.
Zobacz jak namieszałeś swoją indolencją kolegom w głowach.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Chyba coś warto dodać.
Otóż wzór do obliczenia stopni Ballinga Zygmunt wskazał całkowicie poprawnie, z Wikipedii zresztą. Tyle że ani Zygmunt, ani Drgranatt nie zastosowali go poprawnie.
5 kg cukru rozpuszczone w 10 litrach wody (1 litr wody waży dokładnie 1 kg) dają całkowitą masę roztworu 15 kg. Jeśli 1 stopień Ballinga to 10 g cukru w 1000 g (1 kg) roztworu (czyli 1% masy), to 5000g (5 kg) cukru w 15 000 g (15 kg) dają... no, niech ktoś policzy!
Chyba że "mędrcy" tego forum do podstawówki nie chodzili...
Bo wedle mego buracko-prostackiego rozumienia (podstawówkę byle jak zaliczyłem) wychodzi, że zawartość cukru w roztworze powinna wynosić 33,33 stopnie Ballinga (skala balingowa na moim sukromierze też jest). No to czemu ów cukromierz pokazuje 25% (to same zanurzenie pływaka co odpowiada wspomnianym 220-coś gramom na litr)?????
Wyjaśni to łaskawie któryś z "mędrcuff"???
Otóż wzór do obliczenia stopni Ballinga Zygmunt wskazał całkowicie poprawnie, z Wikipedii zresztą. Tyle że ani Zygmunt, ani Drgranatt nie zastosowali go poprawnie.
5 kg cukru rozpuszczone w 10 litrach wody (1 litr wody waży dokładnie 1 kg) dają całkowitą masę roztworu 15 kg. Jeśli 1 stopień Ballinga to 10 g cukru w 1000 g (1 kg) roztworu (czyli 1% masy), to 5000g (5 kg) cukru w 15 000 g (15 kg) dają... no, niech ktoś policzy!
Chyba że "mędrcy" tego forum do podstawówki nie chodzili...
Bo wedle mego buracko-prostackiego rozumienia (podstawówkę byle jak zaliczyłem) wychodzi, że zawartość cukru w roztworze powinna wynosić 33,33 stopnie Ballinga (skala balingowa na moim sukromierze też jest). No to czemu ów cukromierz pokazuje 25% (to same zanurzenie pływaka co odpowiada wspomnianym 220-coś gramom na litr)?????
Wyjaśni to łaskawie któryś z "mędrcuff"???
-
- Posty: 7334
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Kol. sergium. Widzę, że nic do ciebie nie dotarło i w dalszym ciągu zachowujesz się jak pospolity burak. Nazywasz ludzi, którzy na destylacji zęby zjedli ignorantami, gdy tymczasem to ty jesteś totalnym ignorantem co za chwilę ci udowodnię.
A co do tych "dodatków", to;
W wersji z 3 kilogramami, ballingomierz pokazuje prawidłowo - (3:13) x 100 = 23
W drugiej wersji Blg wynosi - 58
Sam teraz kombinuj jak to możliwe
I tak jeszcze na koniec;
A kolejny post w stylu buraczano-prostackim, nie będzie akceptowany. Z resztą kol. lesgo58 zadał ci kilka pytań, na które gdy odpowiesz bez obrażania trochę mądrzejszych od siebie, dostaniesz kupę przydatnych informacji
Bzdury totalne Czy ty w ogóle wiesz jak wygląda proces produkcji cukru?sergium pisze:Może po prostu ZA MAŁO CUKRU W CUKRZE, a resztę "słodyczy" odbieranej na smak dają ksylit, sorbit i inne dowalane do sprzedawanego cukru składniki
A co do tych "dodatków", to;
Ksylit - definicje;
» Alkohol wodorotlenowy stosowany w przemyśle tytoniowym, spożywczym, papierniczym i kosmetycznym
» Dawniej kruszący materiał wybuchowy
» Kruszący materiał wybuchowy
» Lignit
» Lignit, jedna z odmian węgla brunatnego, w której są rozpoznawalne szczątki drewna
» Materiał wybuchowy
» Materiał wybuchowy o właściwościach kruszących
» Młoda odmiana węgla brunatnego wykazująca wyraźną strukturę drewna
» Odmian węgla
» Odmiana węgla brunatnego
» Paliwo stosowane w lotnictwie
» Poszukiwany element dekoracyjny w akwarystyce
» Rodzaj węgla brunatnego
» Węgiel brunatny
Teraz wybierz sobie coś z listy i napisz, co jest dodawane do cukruSorbit - definicje;
» Mieszanina płytek ferrytu i cementytu, składnik struktury stali i żeliw szarych
» Składnik strukturalny stali poddanych ulepszaniu cieplnemu
» Składnik strukturalny staliw i żeliw szarych
» Struktura stali otrzymywana przez hartowanie i odpuszczanie w wysokiej lub średniej temperaturze
» Związek organiczny występujący w owocach jarzębiny, do wyrobu żywic syntetycznych, witaminy C
» Związek występujący w owocach jarzębiny
Trzeba jeszcze rozumieć co się czytasergium pisze: Po roku obecności tu jest to mój pierwszy post właśnie dlatego, że CZYTAM forum, a nie strzępię gębę po próżnicy.
A któryż to producent zaleca Fermiole lub Bayanusy do nastawów cukrowych, bo moja ignorancka wiedza podpowiada mi, że fermiole polecane są do zacierów zbożowych a bayanusy do nastawów owocowychsergium pisze: Napisałem wyraźnie, że cały nastaw był wykonany jak należy, zgodnie z teorią (w tym zaczerpniętą na tym forum) i instrukcjami producentów,
Hmmm, wszystko na opak.sergium pisze:Rozpuściłem w 10 litrach wody 3 kg kupionego w supermarkecie cukru...Proste obliczenie pokazuje, że 10 kg cukru w 13 litrach roztworu powinno dać wynik 385 g/litr
W wersji z 3 kilogramami, ballingomierz pokazuje prawidłowo - (3:13) x 100 = 23
W drugiej wersji Blg wynosi - 58
Sam teraz kombinuj jak to możliwe
No, tutaj masz racjęsergium pisze:5 kg cukru rozpuszczone w 10 litrach wody dają całkowitą masę roztworu 15 kg. Jeśli 1 stopień Ballinga to 10 g cukru w 1000 g (1 kg) roztworu (czyli 1% masy), to 5000g (5 kg) cukru w 15 000 g (15 kg) dają...wedle mego buracko-prostackiego rozumienia (podstawówkę byle jak zaliczyłem) wychodzi, że zawartość cukru w roztworze powinna wynosić 33,33
Właśnie na początku posta ci to wyjaśniłem. Popełniłeś prosty błąd, albo w obliczeniach, albo w rozumowaniusergium pisze:No to czemu ów cukromierz pokazuje 25% (to same zanurzenie pływaka co odpowiada wspomnianym 220-coś gramom na litr)? Wyjaśni to łaskawie któryś z "mędrcuff"?
I tak jeszcze na koniec;
Znowu wyszła z ciebie ignorancja i chyba także zazdrość, że innym "idzie" na kolumnie 96%( co jest słabym wynikiem bo 96+ to norma) a tobie tylko 90%. Po roku czytania nie umiesz "wyciągnąć" z kolumny więcej No to wróć do lektury forum. O drożdżach dedykowanych do cukrówek, takżesergium pisze:Ano właśnie - 10 (!?!?!?!) litrów 90-procentowego (przy temperaturze 20 stopni Celsiusza (ukłon w kierunku tych, komu "idzie z destylatora 96%", tyle że przy temperaturze 35-40 stopni)
A kolejny post w stylu buraczano-prostackim, nie będzie akceptowany. Z resztą kol. lesgo58 zadał ci kilka pytań, na które gdy odpowiesz bez obrażania trochę mądrzejszych od siebie, dostaniesz kupę przydatnych informacji
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 1909
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Jasno jak na dłoni widać, że szuka tylko i wyłącznie zaczepki i nie interesują go żadne wyjaśnienia.sergium pisze:Wyjaśni to łaskawie któryś z "mędrcuff"???
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
- Posty: 951
- Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
-
- Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
Człowiek ma pytania - nie róbcie obrażalstwa Koledzy. Miałem kiedyś szefa w pracy, który miał mózg skonstruowany w Excelu - jeśli nie miał w zamrażarce karpia w marcu na Boże Narodzenie to chodził spięty i nie dało się z nim wytrzymać. Każdy jest inny, proste jak drut
Może pytający popełnia błąd w kwasku cytrynowym? Skąd kol.sergium zakupiłeś drożdże i i kto doradził stosowanie kwasku cytrynowego, skoro gotowe mieszanki drożdży gorzelniczych zawierają wszystko co potrzeba? Jakie pożywki dodawałeś - skoro one są w ogóle niepotrzebne?sergium pisze: 3. Do pełnej pojemności beczki (na co najmniej 3 raty) wtryniam doń około 30 kg cukru, przy odpowiedniej ilości drożdży gorzelniczych (inne podejście było z winnymi, ale miało podobny skutek), kwasku cytrynowego, pożywki i jeszcze czegoś_tam zgodnie z opisami na opakowaniach producenta i "mądrościami" zaczerpniętymi w Internecie.
.........
I co mam???
Wobec tego powstają pytanie - UWAGA:
Czemu fermentacja ustała kiedy nastaw był aż nad to słodki, zawartość alkoholu zaś GRUBO poniżej deklarowanej na opakowaniu drożdży tolerancji (podkreślam, że ten sam wynik był osiągnięty z dwoma nastawami na drożdżach RÓŻNYCH producentów, temperatura fermentacji była adekwatną, kwasku cytrynowego i pożywki zastosowano zgodnie z przepisami)???????????
.
Człowiek ma pytania - nie róbcie obrażalstwa Koledzy. Miałem kiedyś szefa w pracy, który miał mózg skonstruowany w Excelu - jeśli nie miał w zamrażarce karpia w marcu na Boże Narodzenie to chodził spięty i nie dało się z nim wytrzymać. Każdy jest inny, proste jak drut
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Zawartość cukru w cukrze, czyli jaki cukier wybrać?
To w zamian znalazłem dla Ciebie bardziej odpowiednie forum. Tam będziesz funkcjonował w zgodzie z naczelnymi.
W dodatku będziesz miał pole do popisu aby ścigać się z adminem w mądrościach. Coś mi podpowiada że wręcz przypadniecie sobie do gustu.
Oto bezpośredni link:
http://siedestyluje.pl/index.php?sid=73 ... 839d1a725d
Widzę, że ciągle prowokujesz a także moje - przecież takie proste pytania po szceniacku olałeś.sergium pisze: Chyba że "mędrcy" tego forum do podstawówki nie chodzili...
Wyjaśni to łaskawie któryś z "mędrcuff"???
To w zamian znalazłem dla Ciebie bardziej odpowiednie forum. Tam będziesz funkcjonował w zgodzie z naczelnymi.
W dodatku będziesz miał pole do popisu aby ścigać się z adminem w mądrościach. Coś mi podpowiada że wręcz przypadniecie sobie do gustu.
Oto bezpośredni link:
http://siedestyluje.pl/index.php?sid=73 ... 839d1a725d
Ostatnio zmieniony wtorek, 25 lip 2017, 20:50 przez lesgo58, łącznie zmieniany 4 razy.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego