Zapach kwiatowy w destylacie - rozwiązanie problemu

Porywanie cieczy z kotła, dziwny smak i zapach destylatu oraz wszelkie inne problemy związane z destylacją...

Autor tematu
mati0193
5
Posty: 8
Rejestracja: czwartek, 10 sie 2017, 08:04
Otrzymał podziękowanie: 2 razy

Post autor: mati0193 »

Stwierdziłem, że opiszę swój problem gdyż nie mogłem znaleźć podobnego na forum. Może ktoś będzie chciał popełnić taki błąd jak ja. Dla niecierpliwych, rozwiązanie jest oznaczone.

Kilka słow wstępu:
Mając już doświadczenie z produkcją domowych win, piw, cydrów i miodów pitnych zapragnąłem stworzyć sobie aparaturę do robienia spirytusu. Zarejestrowałem się więc na forum i zacząłem czytać. Dzięki Wam podjąłem decyzję jak wszystko będzie wyglądało. Znalazłem projekty, rady i zbudowałem sobię aparaturę od podstaw.

Opis w skrócie:
- Keg 50l
- Kolumna ko ø 65mm wewnętrznie, 120 cm do olm, 30 cm nad olm; wypełniona zmywakami.
- Głowica z rury ko ø 50mm wewnętrznie (różnice średnic wynikały z dostępności rury). Typ: Aabratek.
- Skraplacz z rury karbowanej kwasoodpornej o długości 2,5m i średnicy zewnętrznej 16mm.
- Termometry o rozdzielczości 0,1°C.
Umiejscowienie:
- keg
- 30cm nad kegiem
- 15cm pod olm
- głowica

Jak widać sprzęt nie jest wypasiony ale wg informacji z forum powinien starczać do postawionych mu celów.

Pierwsze jazdy na sprzecie były nauką ale bez problemu osiągnąłem 96%. Radość była ogromna i skonczyła się dość szybko. Po sposobie 2, 5 zapach produktu zawierał gładkie w odbiorze nuty kwiatowe/ biszkoptowe/ gumy balonowej. Po kilku nieudanych pełnych procesach zacząłem przeszukiwać forum.
Po lekturze postanowiłem:
- zrobić nowy nastaw cukrowy
- popakietować i ponownie umyć wypełnienie
- ponownie wymyć antoxem kolumnę
- dorobić elementy dystansujące wypełnienie i półkę olm ponieważ jeziorko miało styk z wypełnieniem

Podczas wszystkich działań i eksperymentów z prędkością odbioru serca oraz przedgonów, mocą grzania i temperaturą wody wylotowej (ze skraplacza) straciłem wiele czasu i 3 butle gazu a dalej nie znalazłem rozwiązania :scratch:
Nie wspomnę już o irytacji mi towarzyszącej.

Rozwiązanie
Na właściwy trop wpadłem dopiero wtedy gdy ktoś napisał, że u niego odcinek głowicy w którym znajduje się chłodnica jest w połowie zimny. Mój odcinek rury był lodowaty na całej długości skraplacza mimo tego, że woda wylotowa miała ok. 50°C.
Dlaczego tak się działo zapytacie?
Pewnie dlatego, ze chłodnica z rury karbowanej była bardzo ciasno wpasowana w głowicę i zasilana wodą o temp 5°C. (Zrobiłem tak ponieważ stwierdziłem, że jak najwydajniejsza chłodnica, której da się użyć będzie najlepsza i zabezpieczy mnie przed ulatniającymi się oparami etanolu). Przy takim upakowaniu zwojów wymiana temperatury odbywała się na samym początku skraplacza i pary nie miały szans wejść głębiej. Gdy próbowałem ograniczyć ilość wody zasilającej to pary skraplaly się na dalszych zwojach i nie miały miejsca na ociekanie. Z tyłu napływały kolejne porcje etanolu i tworzył się korek wypychający ciekły etanol z rury.

Mimo tego, że chłodnica nie miała bezpośrednio styku z jeziorkiem to bardzo skutecznie ochładzała otaczającą ją rurę a rura flegmę

Postanowiłem więc wysunąć 2/3 chłodnicy z głowicy a samą głowicę pokryć izolacją.
To był strzał w dziesiątkę. Dzięki temu flegma ociekająca ciepłą rurą ma czas by dobrze się ogrzać i spłynąć na wypełnienie w wyższej temperaturze. To sprawiło, że górny odcinek nie ulega destabilizacji a produkt jest o wiele lepszej jakości.

Jeśli komuś chciało się przeczytać cały post to miło, jeśli ktoś na podstawie tej analizy poprawi swoje osiągnięcia to jeszcze fajniej 8-).
koncentraty wina
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2368
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Zapach kwiatowy w destylacie - rozwiązanie problemu

Post autor: Kamal »

Izolacją? Co masz na myśli? ;)
K.
Obrazek

Autor tematu
mati0193
5
Posty: 8
Rejestracja: czwartek, 10 sie 2017, 08:04
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Zapach kwiatowy w destylacie - rozwiązanie problemu

Post autor: mati0193 »

Mam na myśli izolację termiczną. Pokryłem całą głowicę otuliną do rur.

PETER29
850
Posty: 897
Rejestracja: piątek, 18 lut 2011, 16:28
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Czysta i browar
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: ŚLĄSKIE
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 104 razy
Re: Zapach kwiatowy w destylacie - rozwiązanie problemu

Post autor: PETER29 »

Po jakiego grzyba? Przecież skoro ma schłodzić to po co ja ocieplać? Jedno przeczy drugiemu.
_______________________________________________________________________________
Pozdrawiam KRZYSZTOF

Autor tematu
mati0193
5
Posty: 8
Rejestracja: czwartek, 10 sie 2017, 08:04
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Zapach kwiatowy w destylacie - rozwiązanie problemu

Post autor: mati0193 »

@PETER29 Przeczytałeś cały mój poprzedni post? Miałem problem z przechłodzonym refluksem. Ociepliłem głowicę po to by pary idące w górę mocniej podgrzały spływającą flegmę.
Być może gdybym miał dłuższy odcinek nad olm to flegma zdążyłaby się ogrzać na wypełnieniu ale u mnie widocznie to nie zachodziło. Frakcje lżejsze od etanolu skroplone na chłodnicy były na tyle zimne, że docierały do półki olm zanim ponownie odparowały.
Inaczej nie jestem w stanie wytłumaczyć zjawiska dla którego taka zmiana pomogła.
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Zapach kwiatowy w destylacie - rozwiązanie problemu

Post autor: Pretender »

Opisz jak prowadzisz proces, włącznie z tym jak i ile przedgonu odbierasz.

Autor tematu
mati0193
5
Posty: 8
Rejestracja: czwartek, 10 sie 2017, 08:04
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Zapach kwiatowy w destylacie - rozwiązanie problemu

Post autor: mati0193 »

@Pretender
Problem nie leżał w procesie. Nic nie zmieniłem w sposobie prowadzenia rektyfikacji a mimo to osiągnąłem lepszy efekt.
Ale niech Ci będzie.
Próby prowadziłem na surówce o stężeniach 60 - 20%.
1. Grzanie na maks taboretem gazowym. Przy luźnych zmywakach nie zalewało, przy ubitych zalewało.
2. Po nagrzaniu stabilizacja od 15 do 90 min przy różnych mocach palnika.
3. Odbiór przedgonu z prędkością od 1 do 5 kropli na sekundę, próbowałem też zrzucać na raty większe ilości. Zawsze było tak, że kończył się typowy gryzący, odrzucający przedgon i zaczynał na wierzch wychodzić zapach kwiatowy. Najłatwiej wyczuwalny przy mocnym rozcieńczeniu.
Kiedyś chciałem zobaczyć ile tego zanieczyszczenia jest i przez górny zaworek odebrałem kropelkowo cały spirytus z kotła (ok. 4l) a zapach nie znikł. Przez cały proces pobierałem też próbki z olm które pachniały identycznie.
4. Po odbiorze przedgonów skręcałem górny zaworek do 1-3 kropli na sekundę.
5. Serce odbierałem od prędkości 2- 3 kropli na sekundę do 2l/h.
Nigdy, w żadnym momencie nie udało mi się odebrać takiej próbki by nie pachniała kwiatkami.

Po wcześniej opisanej zmianie w sprzęcie wystarczy stabilizacja 15min, odbiór najgorszych smrodów i z olm już leci dobre.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Zapach kwiatowy w destylacie - rozwiązanie problemu

Post autor: lesgo58 »

@mati0193
Przeczytaj ten wątek - cały. Miałem coś podobnego jak u Ciebie. Po burzliwej dyskusji wspólnie znaleźliśmy rozwiązanie. Trochę inne niż Ty.
http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... owy#p93929
W konsekwencji powstał ten temat:,
post80861.html#p80861
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

johnex
550
Posty: 567
Rejestracja: sobota, 20 sie 2011, 22:05
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 35 razy
Otrzymał podziękowanie: 91 razy
Re: Zapach kwiatowy w destylacie - rozwiązanie problemu

Post autor: johnex »

U mnie posmaki "landrynkowe" wynikały z za szybkiego odbioru i przez to za małego RR.
Prawo pędzenia bimbru jest Prawem Człowieka!!!

Autor tematu
mati0193
5
Posty: 8
Rejestracja: czwartek, 10 sie 2017, 08:04
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Zapach kwiatowy w destylacie - rozwiązanie problemu

Post autor: mati0193 »

@lesgo58
Nie raz czytałem kompendium wiedzy, które napisałeś i podlinkowałeś. Dla początkujących osób jest nieocenione. :respect:

Post dotyczący nastawu jabłkowego też czytałem szukając rozwiązania swojego problemu. Przez to próbowałem odbioru przedgonu przy różnych stężeniach. Niestety nie mogłem się pozbyć problemu. W sumie nic w tym dziwnego, bo u mnie błąd występował w konstrukcji sprzętu.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy destylacyjne”