Zacieranie z dodatkiem dundru

Problemy technologiczne związane z uzyskaniem dobrego zacieru: niewłaściwy przebieg fermentacji, zakażenia nastawów, klarowanie...
Awatar użytkownika

olo 69
650
Posty: 692
Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 72 razy

Post autor: olo 69 »

Kamal pisze:Ale w monce masz mniej aromatu
Widzisz, nie raz za dużo aromatu nie jest wskazane. Szkoci np. twierdzą, że zbyt dużo aromatu zbożowego w whisky nie jest wskazane. Dlatego właśnie przed fermentacją odcedzają śrutę od reszty zacieru i fermentują tylko rzadkie.
Odnośnie żyta, zacierałem zarówno śrutę jak i mąkę. Po destylacji wielkich różnic w smaku destylatu nie stwierdziłem.
Pozdrawiam,olo 69
koncentraty wina

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: eldier »

@olo 69
Ja zrobiłem 5 procesów na tym samym dundrze, zawsze po zakończeniu fermentacji próba jodowa była negatywna. Niestety zacier przy 4 i 5 razie był już tak gesty, że mimo grzania na minimalnej mocy taboretu gazowego lekko przywierał do dna. Nie był czarny ale zbity i mocno brązowy, taki śmieszny okrąg tak jak było palenisko taboretu.
Na razie zakończyłem etap z żytem, ale jak powrócę po żniwach to będę robił tak:
Pierwsza tura normalnie, wyciśnięcie, nalanie wody na młóto w ilości 10% całości, ponowne wyciśnięcie. Uzyskany płyn dodam do destylacji.
Tura druga i kolejne, po zakończeniu fermentacji odcisnę delikatnie żyto w worku do zacierów, do młóta dodam wodę jak poprzednio, z tym że uzyskany płyn przeznaczę na młótówkę.
Po zakończeniu gotowania, do dundru będę dolewał tyle wody żeby mieć mniej więcej tyle samo wsadu. Ilość ta powinna być większa niż w przypadku mocnego wyciskania śruty i dolewania wody wyciśniętej z młóta. Nie wiem czy się sprawdzi, ale pokombinuje ;) Ewentualnie z każdym kolejnym procesem będę zwiększał ilość zacieru o 10-15%.
Awatar użytkownika

olo 69
650
Posty: 692
Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: olo 69 »

A ja żadnego kwasu, dundru. Mąki 12 kg plus 36 litrów wody, plus enzymy i takie będę destylował.
Pozdrawiam,olo 69

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: eldier »

Kupujesz pełnoziarnistą? Grzejesz bezpośrednio na grzałkach/gazie czy masz płaszcz?
Ja Cie do niczego nie namawiam, po prostu opisałem jak planuje robić ;)
Awatar użytkownika

olo 69
650
Posty: 692
Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: olo 69 »

Kupuję najzwyklejszą mąkę żytnią jak na chleb. Destyluję w otwartym płaszczu - kociołek z dodatkiem soli a w nim zatopiony keg, na gazie. Wychodzi mniaaaaam.
Pozdrawiam,olo 69

ddmarcin
20
Posty: 29
Rejestracja: czwartek, 5 gru 2013, 22:37
Podziękował: 2 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: ddmarcin »

Zacieram kukurydzę z dodatkiem dundru według przepisu gr000by-ego, odciskam śrutę przez worek filtracyjny i następnie destyluję na pot stilu z katalizatorem miedzianym czysty płyn. Używam kega i kuchenki gazowej o mocy max 2,7kW. Czy jak będę destylował przefermentowany zacier wraz ze śrutą to zyskam na smakach i aromatach, czy uzyskam lepszą surówkę do dębienia na whisky? Rozgotowaną śrutę uda mi się odfiltrować w owym worku i pozyskać dunder na następne zacieranie? Wypowiedzcie się Panowie bo nie robiłem jeszcze tego.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: lesgo58 »

olo 69 pisze: Widzisz, nie raz za dużo aromatu nie jest wskazane.
Mam podobne odczucia.
Jednak jak na razie mam tylko porównanie z produkcji owocówek., ale myślę, że problem jest podobny. Nie na darmo znane destylarnie, które odważyły się uszczknąć rąbka tajemnicy ze swojej produkcji opisują o filtrowaniu jako jednym z etapów.
Ja u mnie zauważyłem jedno. Destylaty owocowe zrobione sposobem na tzw. "ortodoxa" nie wytrzymywały próby czasu. Na początku (kwestia kilku miesięcy) były niezłe, pijalne i najbardziej pasowały do moich gustów, a także zebrały najwięcej trafionych i pozytywnych opinii. Zresztą u bardzo różnych i o odmiennych gustach osób.
Te same destylaty już po kilkunastu miesiącach spotykały się z diametralnie odmiennymi opiniami. I to u tych samych osób. Być może przyczyna tkwi w sposobie ich przechowywania. U mnie jest to szkło, ale fakt pozostaje faktem - całą zabawę zaczęły psuć uwypuklające się posmaki taninowe - i to te w/g mnie negatywne - psujące cały efekt.
Przez ostatnie kilka lat "straciłem" mnóstwo dobrego surowca (wzorowałem się na początku na wpisach z tego jak i sąsiedniego forum), aby w końcu ( po wielu modyfikacjach)się przekonać, że najlepsze owocówki wyszły gdy proces fermentacyjny był robiony jak przy winie. Włącznie z "dojrzewaniem " nastawu.
Sam proces destylacyjny to osobna historia.
Prawdopodobnie ten sposób Przygotowania zacieru nie będzie miał w całości zastosowania przy zbożówkach. Jednak chciałem tylko zasygnalizować moje odczucia, że coś z tym nadmiarem aromatów musi być na rzeczy.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to wszystko nie jest takie oczywiste i proste. Bo na cały "cykl produkcyjny" ma wpływ tyle zmiennych, że nie ma jednoznacznej i jedynej odpowiedzi - jak to zrobić aby było dobrze.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1311
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: ramzol »

@ddmarcin Gotując zacier ze śrutą musisz go mieszać albo mieć płaszcz. Grzejąc bezpośrednio przypalisz śrutę i będzie d...
Dlatego właśnie większość gotuje odciśnięty płyn bo nie posiada płaszcza grzewczego/grzejnego. Na śrucie można wstawić "młótówkę", która jest gdzieś na forum opisana i odzyskać trochę smaku.

Odnośnie aromatu to jestem szczęśliwy z tego co złapałem w butelkę i nie potrafię powiedzieć czy aromatów nie jest za dużo (w co wątpię), nawet nie mogę sobie tego wyobrazić. Jak dla mnie to zacieranie ma w sobie to coś :D
Próbki już poszły i pewnie do końca tygodnia będę wiedział coś więcej.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.

ddmarcin
20
Posty: 29
Rejestracja: czwartek, 5 gru 2013, 22:37
Podziękował: 2 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: ddmarcin »

No cóż. Daruje sobie destylowanie zacieru wraz ze śrutą. Pewnie coś w tym jest, że mówią "co za dużo to niezdrowo". Moja whisky dębi się dopiero 8 miesięcy. Ciekaw jestem który z kolegów psotników dębił whisky najdłużej i ile to było?
Awatar użytkownika

Autor tematu
gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: gr000by »

Przeliczając powierzchnię wrzuconych szczap dębowych w stosunku do objętości cieczy dębionej i uwzględniając czas dębienia, mój bourbon byłby dębiony ponad 10 lat w beczce ~200l. Zostawiłem go ponadto w wersji nierozcieńczonej, o mocy takiej jak po dębieniu. Większości osób, które miały okazję go pić, smakował i opinie były raczej pozytywne.
Co do nadmiaru aromatów to nie mogę się zgodzić, że nie jest on potrzebny. Podczas długiego dębienia i leżakowania trunek nabiera ogłady i dopiero wtedy można docenić bogactwo aromatów surowca oraz dębu. W przypadku mało pachnącego wsadu, w trunku będą dominować aromaty dębowe - dlatego koncernowe whisky i whiskey mnie trochę odrzucają. Stąd nie stosuję praktyk producentów i idę swoją drogą oraz namawiam do wypróbowania każdego sposobu samodzielnie - czy to przez destylację wina/piwa, czy przez destylację po odciśnięciu wsadu fermentowanego z surowcem lub przez destylację całości. Próbowałem wszystkiego i twardo zostaję przy drugiej opcji.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

Autor tematu
gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: gr000by »

Pogoniłem zacier żytni na dundrze i powiem szczerze, że rewelacji nie ma. Jest nieco słodszy w smaku i bardziej treściwy na języku, ale "ilość żyta" pozostała ta sama. Przy kukurydzy ten przeskok był znacznie bardziej widoczny. Przy życie ten przeskok nie rekompensuje wysiłku przy zacieraniu i odciskaniu przefermentowanego zacieru na dundrze.
Zrobiłem za to dwa zaciery na wodzie z dundrem. Pierwszy - 25% klarownej części dundru, 75% wody - po upłynnieniu zgęstniał i przypominał miód (do zaprawy jeszcze trochę mu brakowało), po scukrzeniu i redukcji lepkości zrobił się jak zwykły zacier na wodzie. Dzisiaj dostanie drożdże, jak ostygnie do 30*C. Drugi - 12% klarownej części dundru, 88% wody, odkwaszone sodą oczyszczoną - po upłynnieniu był jak zacier na wodzie, po scukrzeniu i redukcji lepkości to samo. Właśnie stygnie :D. Nie wiem czy nie będzie to najlepsze rozwiązanie przy życie - wymieszanie klarownej części dundru z wodą, odkwaszenie i dopiero zacieranie. Czy to dobry kierunek to okaże się jak zaciery przefermentują i je przedestyluję.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

olo 69
650
Posty: 692
Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: olo 69 »

Ja zrobiłem tylko jeden zacier z dodatkiem dundru i odpuściłem. Zgęstniało tak bardzo, ze szkoda słów. Ciekawy sposób z odkwaszaniem, ciekawe tylko czy nie wpłynie negatywnie na smak destylatu?
A odnośnie metody dundrowej, to gdzieś jest opis tej metody , czy może to tylko Wasze doświadczenia?
Ja wyczytałem, ze dodaje się nie dunder, ale częściowo przepracowany zacier do kolejnej fermentacji, aby utrzymać odpowiednie ph zacieru. Ja nie wiem jak to jest z tym ph, czyli kwasowością, bo ja już jakiś czas w ogóle zacierów nie zakwaszam i sobie to chwalę.
Pozdrawiam,olo 69

boxer1981228
1000
Posty: 1029
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Podziękował: 256 razy
Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: boxer1981228 »

Przebrnąłem przez te 16 stron. W środę wracam do domu i od razu do garów tylko muszę sobie wiertarkę z mieszadłem załatwić. Na początek spróbuje z 2 kg kuku jak posmakuje to przytargam 60 l gar z roboty.

boxer1981228
1000
Posty: 1029
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Podziękował: 256 razy
Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: boxer1981228 »

No i słowo stało się ciałem zrobiłem swoje pierwsze zaciery tylko nie z kuku a 2 x po 5 kg mąki pszennej. W dwóch pojemnikach fermentacyjnych i chciałbym się Was zapytać czy to ma tak wyglądać? Fermentuje coś około tygodnia temperatura otoczenia nie za wysoka max 18 stopni ale stoją przy kaloryferze to coś tam czasami jeszcze dogrzeje. Fermentuję bez rurki z lekko położoną przykrywką :

Pierwszy:
Obrazek

Drugi:
Obrazek
Awatar użytkownika

Autor tematu
gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: gr000by »

Wygląda przyzwoicie. Dodawałeś do niego antypiany?
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

boxer1981228
1000
Posty: 1029
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Podziękował: 256 razy
Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: boxer1981228 »

Nie nie dawałem antypiany.

Edit,
Gr000by powinienem dać tej antypiany na tym etapie fermentacji? I jak sprawdzić czy fermentacja dobiegła końca, te kożuchy pospadają, wyklaruje się to jakoś czy takie będzie trzeba lać przez worek filtracyjny?

boxer1981228
1000
Posty: 1029
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Podziękował: 256 razy
Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: boxer1981228 »

Panowie czy te czapy jak na poprzednich zdjęciach opadną powinienem to zebrać? Zrobiłem taki zacier pierwszy raz i nie wiem czy on się wyklaruje jak cukrówka bo na razie to nawet nie mam jak blg sprawdzić.
Awatar użytkownika

Autor tematu
gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: gr000by »

Antypiana przy zacierach jest najbardziej potrzebna przez pierwsze 2-3 dni burzliwej fermentacji, później piana zaczyna opadać. Zacier nie wyklaruje się jak cukrówka. Tą czapę możesz zebrać, a możesz też ją wymieszać z zacierem.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

boxer1981228
1000
Posty: 1029
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Podziękował: 256 razy
Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: boxer1981228 »

gr000by zrobiłem jak napisałeś, zmieszałem tą czapę z resztą zacieru. Nie mogłem się powstrzymać żeby łyżki nie oblizać i powiem Ci że jestem tak miło zaskoczony że masakra. Zacierałem mąkę pszenną a zacier smakuje jak jabłkowe wino musujące.
Awatar użytkownika

Autor tematu
gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: gr000by »

Jabłkowe powiadasz? Czyżby Fermiole :mrgreen: i zacier na ostatniej prostej do zakończenia fermentacji?
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

boxer1981228
1000
Posty: 1029
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Podziękował: 256 razy
Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: boxer1981228 »

No powiem Ci że właśnie fermiole i po przemieszaniu jeszcze bardziej gazuje ale myślę że już dochodzi do końca bo już dość stoi.
edit:

Zaciery były wstawiane jeden po drugim, ale jeden jest bardziej gęsty i po upływie 1h od zamieszania znowu pojawiła się bardzo gęsta piana że nawet nie można cukromierza wsadzić. Ten rzadszy na normalnym cukromierzu pokazuje 8 blg więc nie wiem czy ostatnia prosta.
Ostatnio zmieniony sobota, 4 kwie 2015, 18:34 przez boxer1981228, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Autor tematu
gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: gr000by »

To jak dojdą do końca to ta owocowość zginie - drożdże przerobią praktycznie wszystko co się da i zostanie tylko zboże.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

boxer1981228
1000
Posty: 1029
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Podziękował: 256 razy
Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: boxer1981228 »

Jeden post wyżej po edycji, troszkę mnie wyprzedziłeś.

boxer1981228
1000
Posty: 1029
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Podziękował: 256 razy
Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: boxer1981228 »

Jeden zacier mnie martwi, drugi wygląda nieźle i dobrze gazuje:
Obrazek

Ale ten nie za bardzo mi się nie podoba nie gazuje jak ten pierwszy do tego na powierzchni znowu zrobiła się czapa:
Obrazek
Zamieszałem to znowu.

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: eldier »

Chłopie nie panikuj ;)
Zamieszałeś i bardzo dobrze, robi się czapa, bo dwutlenek węgla wypycha cząstki stałe na górę, a jednocześnie jest go za mało, aby "mieszał" zacier. U mnie teraz na śrucie jest tak zbita czapa, że ciężko przemieszać.

nigra
30
Posty: 43
Rejestracja: poniedziałek, 21 sty 2013, 14:51
Krótko o sobie: Jestem CZŁOWIEKIEM
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: nigra »

Moje zacieranie na dundrze nie było zbyt przyjemne, odczucia takie jak Olo 69 na poprzedniej stronie, do momentu scukrzania zacier gęsty aż nie miło.
Teraz zrobiłem kleikowanie 7 kg śrutowanej kukurydzy w 20l wody z dodatkiem enzymu upłynniającego, po ostygnięciu do 70 stopni dodatek 6 litrów dundru i enzym redukujący lepkość wraz z scukrzającym z butelki.
Efekt taki, że zacier nie zgęstniał a wydajność na poziomie 2,4 l całości alkoholu z 7kg po pierwszej destylacji.
Z tego co wyczytałem to dodatek powinien być ok 25% ale nie jestem pewien czy chodzi o dunder czy przepracowany zacier.
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: Lootzek »

2,4 litra w przeliczeniu na czysty alko? No to bardzo przyzwoicie. :)
A dodatek 25% dotyczy dundru.

nigra
30
Posty: 43
Rejestracja: poniedziałek, 21 sty 2013, 14:51
Krótko o sobie: Jestem CZŁOWIEKIEM
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: nigra »

A dodatek 25% dotyczy dundru.
Właśnie chodzi o to, że czytając o metodzie sour mash bardziej wygląda to na dodatek zacieru niż dundru.

http://en.wikipedia.org/wiki/Sour_mash

Niestety mój brak znajomości języka nie pozwala stwierdzić jednoznacznie czy chodzi o dunder czy zacier.
Z niektórych artykułów wynika, że jest to dodatek a zarazem starter zawierający drożdże tak więc nie może to być dunder. Aby przetłumaczyć taki artykuł potrzeba znajomości języka i procesu destylacji.

Ja dodałem 6 litrów dundru i ok 2 litry dokarmionego osadu drożdżowego z poprzedniej partii jako starter i zacier ruszył aż miło.


http://www.whisky.com/information/knowl ... -mash.html
A w tym artykule np. jest napisane, że dodatek dotyczy dundru. :)
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: Lootzek »

Aaa ok, nie zrozumieliśmy się :) Wielu kolegów, w tym i ja stosowało dunder jako dodatek do kolejnego zacierania, co daje dwie korzyści: zakwasza wstępnie nowy zacier, jak i dodaje nieco aromatów pozostałych w wodzie odwarowej. Szczególnie przydatne jest to gdy między nastawami robisz przerwy. Słusznie też zauważasz że przy ciągłej produkcji sour mash, stosuje się pracujący zacier jako starter i też zakwaszacz - zaciery zbożowe w czasie pracy zakwaszają się samoistnie i można takich przepracowanych użyć jako startera do kolejnego procesu. Masz więc pole do własnych eksperymentów: z dodatkiem samego dundru, samego zacieru z poprzedniej fermentacji jak i metody łączonej, której użyłeś :)
Awatar użytkownika

seneka
700
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
Podziękował: 100 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: seneka »

Nadejszła wiekopomna chwila i stałem się właścicielem kotła z płaszczem wodnym :D .I stąd moje pytanie.Do teraz używałem dundru do zacierania i odciskałem młuto w worku filtracyjnym bo grzanie mam w obecnym kociołku elektryczne i bałem się przypalenia. No właśnie chciałem zapytać szczęśliwych :D posiadaczy kotłów z płaszczem jak to jest. Czy po gotowaniu zacieru łącznie z młutem odzyskujecie jakoś dunder? Bo dla mnie jest różnica odcinać w worku przefermentowany i pachnący zacier a odciskiwać bądź co bądź zalatujacy z lekka dunder :D No i czy to ma wogóle sens? Zakladam że gotowanie pełnego wsadu odda więcej aromatu.
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: wawaldek11 »

Po gotowaniu wywar ładnie się rozwarstwi i nie będziesz musiał się babrać ;) .
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

Lukaski
30
Posty: 39
Rejestracja: niedziela, 20 paź 2013, 14:12
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: Lukaski »

Temat dotyczy co prawda zacierania z dodatkiem dundru ale, że takowego jeszcze nie posiadam, bo przygodę z whisky dopiero zaczynam, postanowiłem napisać tutaj.
Mam za sobą wyprodukowanie dobrej jakości spirytu na zrobionej przez siebie kolumnie VM LM ale chciałbym spróbować nowego wyzwania.

Planuję w najbliższym czasie produkcję whisky w oparciu o proces zacierania słodów wykorzystując mój sprzęt do produkcji piwa.
Zakładam otrzymanie około 50l zacieru 18Blg
Składniki:
Słód 16kg:
Słód pilzneński : 10kg
Słód pszeniczny: 6kg
Drożdże: Fermiol

Zacieranie w kedze 50l grzanej gazem, na dwa razy.
Jednorazowo 8 kg słodu + 24l wody
Zacieranie jednotemperaturowe w temp. 62C-65C – 60min
Proba jodowa
Mash out w temp 80C
Filtracja + wysładzanie wodą 80C do 4blg
Fermentacja w zbiornikach fermentacyjnych 30l.

DESTYLACJA
Destylacja z wykorzystaniem kolumny VM, LM
Destylacja pierwsza: na LMie, odcięcie przedgonów potem wszystko jak leci przy całkowicie otwartym zaworku.

Destylacja druga: LM z użyciem delikatnego refluksu z cięciem na frakcje: przedgon, serducho, pogony.


Pytania:
1. Czy woda do zacierania musi miec 5ph twardosci, czy nie ma to znaczenia?
2. Czy podczas pierwszej destylacji może lepiej użyć tylko dolnej części kolumny i odbierać VMem?
3. Czy wypełnienie może pozostać w rurze?
4. Czy dunder z procesu można użyć do produkcji burbona (następne plany), czy może musi być to dunder "pokukurydziany"???
5. Jaką antypianę użyć przy destylacji?

Dzięki i Pozdrawiam

boxer1981228
1000
Posty: 1029
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Podziękował: 256 razy
Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: boxer1981228 »

Ad1. Wodę do zacierania leję prosto z kranu bez sprawdzania żadnego PH.
Ad2. Jak masz możliwość skrócenia kolumny to zrób to i destyluj na 40 do 60 cm wypełnienia. Ja smakówki robie zazwyczaj na raz odbierając wszystko z LM z dokładnym dzieleniem na przedgon, pogon i serce.
Ad3. Ilu operatorów tyle sposobów. Niektórzy zostawiają całe wypełnienie nie robiąc nic inni destylują na pustej kolumnie sam musisz zdecydować jak zrobisz. Zostawiając całe wypełnienie ryzykunesz sporym "wyczyszczeniem" destylatu.
Ad4. Tu nie pomogę aż takiego doświadczenia nie mam ale myślę że spokojnie możesz użyć tego dundru do zatarcia kuku na bourbona. Bourbon żeby być bourbonem musi mieć przynajmniej 51% kuku reszta to inne zboża więc powinno być ok.
Ad5. Antypiana jak antypiana np: http://allegro.pl/enzym-antypiana-50ml- ... 74561.html

PS. Zapoznaj się jeszcze z tym tematem na pewno pomoże: http://alkohole-domowe.com/forum/sposob ... mny#p80979
Awatar użytkownika

Lukaski
30
Posty: 39
Rejestracja: niedziela, 20 paź 2013, 14:12
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: Lukaski »

Dzięki Boxer. A czy już podczas destylacji też jakaś antypiana jest potrzebna aby się w kegu za bardzo nie pieniło?
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 12 paź 2015, 23:05 przez Lukaski, łącznie zmieniany 1 raz.

boxer1981228
1000
Posty: 1029
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Podziękował: 256 razy
Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: boxer1981228 »

Według instrukcji antypianę daje się do zacieru ale ja zawsze zapominałem i lałem do zbiornika.
Awatar użytkownika

pawgin
150
Posty: 168
Rejestracja: wtorek, 25 lut 2014, 14:03
Krótko o sobie: Najważniejsza jest rodzina (żona i córka) To dla nich muszę się starać
Ulubiony Alkohol: Whisky Szkocka Chivas Regal 12 Year Old
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 25 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: pawgin »

Ja też nigdy nie używałem antypiany, zastanawia mnie tylko co ci da ten słód pszeniczny w whisky. Chyba tylko problem przy filtracji. Ja nie widzę sensu użycia go.

Piwko i bimber to prawdziwe hobby ;-)
Bo pić to trza umić :P
Awatar użytkownika

Lukaski
30
Posty: 39
Rejestracja: niedziela, 20 paź 2013, 14:12
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: Lukaski »

Został mi ten słód po produkcji pszeniczniaka i chcę "posprzątać" spiżarkę, ot co :)
Z filtracją zero problemu. Na swoim sprzęcie filtrowałem wielokrotnie zaciery pszeniczne i dawało rady....
Awatar użytkownika

pawgin
150
Posty: 168
Rejestracja: wtorek, 25 lut 2014, 14:03
Krótko o sobie: Najważniejsza jest rodzina (żona i córka) To dla nich muszę się starać
Ulubiony Alkohol: Whisky Szkocka Chivas Regal 12 Year Old
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 25 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: pawgin »

Rozumiem, ale ja jak coś sprzątam to zazwyczaj wychodzi z tego RIS lub Porter ;-)

Piwko i bimber to prawdziwe hobby ;-)
Bo pić to trza umić :P
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: radius »

Lukaski pisze:Z filtracją zero problemu. Na swoim sprzęcie filtrowałem wielokrotnie zaciery pszeniczne i dawało rady....
A jak z zacierami żytnimi? Też dawało radę?
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

pawgin
150
Posty: 168
Rejestracja: wtorek, 25 lut 2014, 14:03
Krótko o sobie: Najważniejsza jest rodzina (żona i córka) To dla nich muszę się starać
Ulubiony Alkohol: Whisky Szkocka Chivas Regal 12 Year Old
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 25 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: pawgin »

U mnie pszenica to pestka, Grodziskie u mnie regularnie, żyto to już wyzwanie, dość czasochłonne, właśnie pije moje Rye AIPA 50%żyta, był kisiel przy wysładzaniu i teraz też jest kisielek, gładki i chmielowy. Najważniejsze to dobrze utrzymywać ciepło przy filtracji a i sraczwężyk daje radę. Polska!!!

Piwko i bimber to prawdziwe hobby ;-)
Bo pić to trza umić :P
ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy zacierowe”