Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Technologia słodowania, zacieranie ziarna. Przepisy na zaciery ziemniaczane.
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy

Post autor: Góral bagienny »

takipan pisze: Ja już też zbieram "siły" i zatre w ten sam sposób. Żyto leży na klepisku, towaru w ciul a te ceny co są teraz na skupach to bez komentarza
:witam: A co stoi na przeszkodzie żebyś to zboże wystawił na targowisku :scratch:
Wiem że roboty dużo więcej bo pakowanie dojdzie ale cena też dużo większa niż na skupie ;)
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

Kasko
250
Posty: 299
Rejestracja: sobota, 22 gru 2018, 22:18
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 43 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: Kasko »

Cześć. Fajnie jeśli ktoś się przyłączy do testów. Mogę podpowiedzieć, że lepsze efekty są jeśli zmielimy zboże na mąkę a woda będzie mieć 40'. Jeśli zacier będzie robił się kwaskawy to polecam dodać enzymów lub pożywki w przypadku użycia drożdży takich jak np.bayanusy lub dedykowane do zbóż.
Awatar użytkownika

Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: Skir »

Dziś startuję z mąka żytnią z LIDLa.
Wsad na 50l:
12 kg mąki,
36l wody 40 stopni,
4ml upłynniającego,
12 ml scukrzającego,
2ml redukującego lepkość.
grzałka akwariowa na 24 stopnie, bo naturalna temp to tylko 11.
Paczka drożdży whisky.
Antypiany nie podam, bo beczka ma 80l i nie sądzę, żeby uciekło.
Panowie już testujący: dajecie jakieś odstępy czasu pomiędzy podawaniem enzymów.
I love the smell of bimber in the morning.
Awatar użytkownika

Kasko
250
Posty: 299
Rejestracja: sobota, 22 gru 2018, 22:18
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 43 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: Kasko »

Cześć. Enzymy i zboże (mąka)mieszam wszystko razem. Po wymieszaniu sprawdzam temp.jeśli jest nie wyższa niż 35' to daje drożdże. Dodam, że możesz zasilić zacier w pożywkę. Drożdże typu whisky mają jej zbyt mało na taką ilość zacieru.
Ostatnio zmieniony czwartek, 23 mar 2023, 14:23 przez Kasko, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: Skir »

Poszło :)
Żyto 12 kg wsypane do 36l wody (najpierw woda, potem mąka, bo jak kiedyś zrobiłem odwrotnie, to miałem gluty poprzyklejane na spodzie.
20230323_180825.jpg
Zrobiła się gęsta papka, ale równomierna jak zaprawa.
Cholera, dopiero jak zacząłem zacieranie, zauważyłem, że mam tylko jakieś 10-11 ml enzymu scukrzającego. No nic, trudno.
Zapodałem pożywkę:
20230323_180927.jpg
i paczkę drożdży:
20230323_180936.jpg
Beczka owinięta kocem i mała grzałka nastawiona na 23 stopnie.
22 marca
beczka 80 l; zacier 50l i piana pod dekiel. jednak brak antypiany, to zly pomysl.
24.jpg
c.d.n
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony piątek, 24 mar 2023, 08:44 przez Skir, łącznie zmieniany 1 raz.
I love the smell of bimber in the morning.
Awatar użytkownika

takipan
50
Posty: 57
Rejestracja: środa, 29 sie 2018, 19:02
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: takipan »

Ladnie ruszyło:)
Awatar użytkownika

Kasko
250
Posty: 299
Rejestracja: sobota, 22 gru 2018, 22:18
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 43 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: Kasko »

Cześć. Tak jak pisałem w poprzednich postach nastawiłem kolejną porcję z żyta. 8kg.drobno zmielonego żyta,podwójna dawka enzymów plynnych,4gr.pożywki, drożdże spirit ferm whisky yeast oraz dawka antypiany. Woda 40' i całość rozmieszane. Po około 30 minutach temp.miała 33-34' wtedy dodałem drożdże. Drugi dzień fermentacji.
IMG_20230320_062255.jpg
. Dziś mija piąty dzień. Fermentacja praktycznie się zakończyła. Zacier zaczyna się klarować. W smaku delikatnie kwaskowe i oczywiście dominująca goryczka :ok: jutro najpóźniej pojutrze zrobię destylację i poinformuje o ilości destylatu. Pozdrawiam.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

takipan
50
Posty: 57
Rejestracja: środa, 29 sie 2018, 19:02
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: takipan »

@Kasko grzejesz na gazie czy na grzałkach? Pokaż swój kocioł na którym pracujesz :)
Awatar użytkownika

Kasko
250
Posty: 299
Rejestracja: sobota, 22 gru 2018, 22:18
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 43 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: Kasko »

Mogę grzać i na gazie i na grzałkach. Ostatnie dwa gotowania zrobiłem na gazie ponieważ musiałem przełożyć grzałkę do drugiego kociołka w którym mi się zepsuły. Jutro zrobię zdjęcie bo dziś już nie da rady. Jest to zwykły keg w kegu własnej produkcji.

arfi
50
Posty: 85
Rejestracja: czwartek, 2 kwie 2020, 16:49
Krótko o sobie: :)
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Kontakt:
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: arfi »

Jak jest w praktyce z klarowaniem nastawu? Nie mam zbiornika z płaszczem i zastanawiam się czy zbożem nie zrobię krzywdy grzałkom. Kilka razy gotowałem słody ale filtrowanie i klarowanie zawsze pochłaniało sporo czasu.
Czytam jednak o walorach nastawu z mąk wszelakich i może pora odejść od cukru?

użytkownik usunięty
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: użytkownik usunięty »

Cześć.
arfi pisze: Czytam jednak o walorach nastawu z mąk wszelakich i może pora odejść od cukru?
Moim zdaniem im szybciej tym lepiej a jeśli masz już jakieś doświadczenie z zacierami wypróbuj skrobię ziemniaczaną. Dla "bezpłaszczowca" - ideał. Nie pożałujesz - https://alkohole-domowe.com/forum/wszys ... ml#p240182
Awatar użytkownika

Kasko
250
Posty: 299
Rejestracja: sobota, 22 gru 2018, 22:18
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 43 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: Kasko »

Dnia wczorajszego dokonałem destylacji zacieru z żyta. Uzysk to 6l 40 procent. Wyszło troszkę mniej może przez to, że zacier był delikatnie kwaskawy. Przelewając do kociołka na dnie beczki było też trochę grubo zmielonego zboża więc też pewnie miało to wpływ na ilość destylatu i chyba przez to ziarno zacier nieznacznie był kwaskowy. Pozdrawiam.

kwik44
1250
Posty: 1259
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: kwik44 »

Byłoby dziwnym, gdyby zacier kwaśny po fermentacji nie był... Raczej za grubo zmielone zboże.

arfi
50
Posty: 85
Rejestracja: czwartek, 2 kwie 2020, 16:49
Krótko o sobie: :)
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Kontakt:
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: arfi »

defacto
Spróbuję, pewnie już jutro. Dzięki.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 27 mar 2023, 07:56 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.

kwik44
1250
Posty: 1259
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: kwik44 »

Albo inaczej, napisz ile żyta zatarłeś. Wtedy coś można powiedzieć. Średnio 1kg żyta to 0.6kg cukru co daje ok 0.36l spirytusu. +/-
Awatar użytkownika

Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: Skir »

U mnie nadal pracuje, ale już wolno. Spławik pokazuje niby 4 BLG ale siedzi w gęstym, bo nie opadło jeszcze na dno. Lekko przypaliło się grzałka na ok cm2 przy 24 stopniach. Ot, żyto.
I love the smell of bimber in the morning.
Awatar użytkownika

Kasko
250
Posty: 299
Rejestracja: sobota, 22 gru 2018, 22:18
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 43 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: Kasko »

Zacierałem 8kg.żyta. w poprzednich próbach też i wyszło mi średnio 400ml.więcej. Nie zauważyłem i trochę żyta za grubo zmieliłem. Taki urok śrutowników kamiennych, że często trzeba regulować docisk. Jak widać w tej metodzie stopień rozdrobnienia ma znaczenie.
Skir próbowałeś jak w smaku zacier?
Awatar użytkownika

Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: Skir »

@kaśko jeszcze nie, bo jak się pochylę nad beczkę, to słyszę ze jeszcze pracuje.
Na weekend będzie nowe mieszadło do kotła, więc wtedy sprawdzę
I love the smell of bimber in the morning.

arfi
50
Posty: 85
Rejestracja: czwartek, 2 kwie 2020, 16:49
Krótko o sobie: :)
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Kontakt:
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: arfi »

Zatarlem 10 kg mąki pszennej i mimo upływu pięciu dni nastaw nie ruszył. Nie wiem co może być tego powodem: zbyt mała ilość enzymów (miałem tylko po niespełna 10 ml obydwu) czy też zbyt niska temperatura otoczenia - myśle, że ok 18 st. Czy teraz ma sens dodanie jeszcze enzymów? Czy może podnieść temperaturę nastawu. Tu mam pytanie: jakich grzałek akwarystycznych używacie. Kiedyś próbowałem dwóch różnych. W obydwu przypadkach pękały i wywalało rożnicówkę.
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: radius »

A jakich drożdży użyłeś?
Jakie proporcje mąki do wody?
SPIRITUS FLAT UBI VULT

arfi
50
Posty: 85
Rejestracja: czwartek, 2 kwie 2020, 16:49
Krótko o sobie: :)
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Kontakt:
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: arfi »

Drożdże zadałem dwa razy. Pierwszego dnia cobra turbo (po ok 50 g/30l - tyle miałem), po dwóch dniach puriferm turbo.
Woda 3,5 l /1 kg mąki.

Quiquak
20
Posty: 26
Rejestracja: czwartek, 8 kwie 2021, 09:27
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: Quiquak »

Ja używam takich, są dosyć pancerne.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

arfi
50
Posty: 85
Rejestracja: czwartek, 2 kwie 2020, 16:49
Krótko o sobie: :)
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Kontakt:
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: arfi »

Używałem podobnych grzałek, pewnie nie identycznych. Spróbuję z taką. Myślę, że pękały gdy oblepiły się mąką i nie mogły w odpowiednim czasie oddać temperatury. Jedną włożyłem do butelki z wodą i dopiero do nastawu. Też pękła - może miała zadaną za dużą temperaturę.
Awatar użytkownika

Kasko
250
Posty: 299
Rejestracja: sobota, 22 gru 2018, 22:18
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 43 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: Kasko »

Proporcje enzymów mogą być.Upłynniajacego aż nadto ale nie zaszkodzi,scukrzającego daje się normalnie 1ml.na 2kg.surowca(w zacieraniu tradycyjnym) więc też dobrze. Moim zdaniem albo enzymy były stare i ich siła spadła znacznie albo mogłeś dać zbyt zimnej wody na początek. Szczerze to u mnie jak coś to pierwsze dni zawsze były burzliwe dopiero trzeci czwarty wskazywał czy wszystko idzie w dobrym kierunku tzn.czy nie robi się żurek. Jeśli zacier nie robi się kwaśny możesz go ratować dodatkową porcją enzymów i grzałką.
Awatar użytkownika

Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: Skir »

Dziś był odpęd. Czas fermentacji: 10 dni (może dlatego, że dałem jedną paczkę drożdży na 50 litrów zacieru.). Odpęd z 30cm katalizatorem i 4 półkami (cel: wódka żytnia, więc nie zaszkodzi wykorzystać odpęd do częściowego czyszczenia). Kocioł z płaszczem, gotowana całość.
Wynik z 12 kg mąki żytniej:
odrzut rozpuszczalnika: 100ml
Pozostałe:
5l 67% = 3,25 100%
3,5l 40% = 1,4 100%
czyli jakieś 4,65 l czystego alkoholu z 12 kg? Czyli 387 ml czystego alkoholu z kg, nie wliczając rozpałki. No i jeszcze by trochę pokapało, temperatura w kotle 99 stopni.
Wydajność żyta, to (gdzieś wyczytałem) 360ml z kg, czyli razy 12 wychodzi mi 4,32l. Zacierając na zimno udało się uzyskać wyższą wydajność? Jestem w szoku.

Jutro kolejny zacier "na zimno" z wykorzystaniem dundru. Przy okazji pytanie: ile dajecie dundru? Zawsze dawałem 30%. Ostatnio dałem ok 40% i wydaje mi się, że fermentacja była jakby bardziej oporna, dłuższa. Za kwaśne?
Ostatnio zmieniony niedziela, 2 kwie 2023, 23:48 przez Skir, łącznie zmieniany 4 razy.
I love the smell of bimber in the morning.
Awatar użytkownika

Kasko
250
Posty: 299
Rejestracja: sobota, 22 gru 2018, 22:18
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 43 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: Kasko »

Skir powiedz jeszcze jak z klarownością zacieru. Ja zauważyłem,że mąka z pszenicy trudno się klaruje natomiast żyto wychodzi pięknie klarowne. Podejrzewam, że w pszenicy jest dużo więcej białka i dlatego jest problem.
Awatar użytkownika

Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: Skir »

@Kasko gotowałem wszystko razem, więc nie czekałem na klarowanie. I raczej na powierzchni nie było odpowiednio "czyste". Może to też kwestia mąki. Ja brałem tą 2000. Na dnie trochę kleistej paćki, którą wymieszałem w kotle. Może, gdybym poczekał jeszcze parę dni, nastąpiłoby sklarowanie.
Na razie studzi się w wiadrach i liczę, że opadnie trochę na dno, bo chcę wykorzystać dunder do kolejnego zacieru.
Pięknie pachnie. Lekko przypaloną kromką chleba. Aż myślałem, że może coś mi się przypaliło, ale kocioł czysty. Nawet szkoda mi to rektyfikować, ale zapas destylatu z żyta jest już duży. A butelki czekają na żytnią, do której dołożę wiosną młode kłosy żyta.
Edit: Zbyt długo musiałbym czekać aż się dunder wyklaruje. To na 99% kwestia mąki, którą kupuję. Zatarłem bez dundru. Tym razem 10kg mąki żytniej pełnoziarnistej 2000 z Lidla i 2 kg mąki żytniej razowej chyba Młyny Szymanowskie 2000. Ta druga zdecydowanie bielsza.
Moim zdaniem enzymy upłynniające działają wolniej i upłynnianie rozciąga się w czasie, dlatego robi się gęsta papka.
Tym razem dwie paczki drożdży od kolegi @Siny Nos plus pożywka:
20230403_184052.jpg
Ruszyło szybko. Nie dodałem antypiany.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 3 kwie 2023, 20:35 przez Skir, łącznie zmieniany 2 razy.
I love the smell of bimber in the morning.

arfi
50
Posty: 85
Rejestracja: czwartek, 2 kwie 2020, 16:49
Krótko o sobie: :)
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Kontakt:
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: arfi »

Kasko pisze: Jeśli zacier nie robi się kwaśny możesz go ratować dodatkową porcją enzymów i grzałką.
Chyba zimno miały. Po opatuleniu dwoma śpiworami zacier ruszył. Może bez jakichś fajerwerków ale regularnie :)
Awatar użytkownika

Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: Skir »

Zauważyłem, że przy zacieraniu na zimno, jeżeli nie dodamy pożywki, drożdże pracują dużo wolniej niż zazwyczaj. Przy drugim zatarciu, jakoś mi wypadło z głowy. Przypomniałem sobie dopiero dziś. Dodałem 1/3 paczki i ruszyły jak dzikie.
I love the smell of bimber in the morning.
Awatar użytkownika

Kasko
250
Posty: 299
Rejestracja: sobota, 22 gru 2018, 22:18
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 43 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: Kasko »

Również to zauważyłem u siebie. Robiąc zacier na zimno z użyciem drożdży typu turbo widać od razu szybką i silną fermentację. Tak jak pisałem kilka postów wcześniej uważam, że w zimnej wodzie ze zbóż nie aktywuje się fosfor,azot itp.ale nie jestem chemikiem i mogę się mylić jednak dodatek pożywki znacząco poprawia fermentację.
Awatar użytkownika

Kasko
250
Posty: 299
Rejestracja: sobota, 22 gru 2018, 22:18
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 43 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: Kasko »

Witajcie. Przepraszam za post pod postem ale opiszę próbę zacierania na zimno innym sposobem. Do tej metody użyłem 5kg.zmielonej na mąkę pszenicy,2kg żyta akurat takie resztki mi zostały,woda 40' w ilości 3l.na kg.surowca, drożdże cobra Basic i tu zamiast enzymów użyłem świeżego słodu jęczmiennego z 2kg ziarna. Ziarno moczyłem przez 72 godziny zmieniając wodę dwa razy na dobę i krótkimi przerwami aby ziarno "odetchnęło".
IMG_20230327_191237.jpg

Po wykiełkowaniu zmieliłem w maszynce do mięsa dodając niewielką ilość wody aby łatwiej rozdrobnić. Praktycznie każde ziarno było rozdrobnione.
Choć było widać fermentację przez kilka dni z próby tej wyszła klapa. Słód nie podołał w zimnej wodzie. W trakcie gotowania odpuściłem sobie gdy temperatura w płaszczu wzrosła do prawie 120' i nie otrzymałem alkoholu wogóle. Lata temu robiłem takie zaciery ze świeżym słodem ale w gorącej wodzie i oczywiście wyniki były pozytywne.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: Skir »

@Kaśko to by tłumaczyło moje pierwsze wątpliwości ws zacierania na zimno. Dziwiłem się, że skoro można na zimno, dlaczego nasi przodkowie tego nie robili. Człowiek zawsze lubi ułatwiać sobie pracę, na pewno to próbowali i zauważyli, że trzeba podgrzewać. @radius wyjaśnił, że to kwestia nowoczesnych enzymów. I to tłumaczy fiasko zacierania na zimno słodem.

Wniosek kolejny: w przypadku gotowania nie należy zapominać o antypianie!
Kolejny zacier na zimno. Ale tym razem pełen błędów:
- nie dodałem pożywki, bardzo wolno pracował. Dopiero po paru dniach zorientowałem się, że zapomniałem i dodałem. Ruszyło.
- nie dodałem antypiany do gotowania. Odpęd pełen problemów.
Rozwinę:
12kg mąki żytniej, 36l wody i dwie paczki drożdży. Po chyba ośmiu dniach wpadła mi w ręce pożywką. O qrwa: nie dodałem. No to zapadałem i energiczniej ruszyły do pracy. Po 13 dniach niby jeszcze pracowało, ale zaczynało dziwnie śmierdzieć. Jakby acetonem. Puściłem na gotowanie. Nie dałem antypiany. A to 13sty był w dodatku. Zapchało 30cmetrowy katalizator i piana doszła do pierwszej półki. Musiałem rozkręcać, czyścić itp. Że nie wspomnę o innych przypadkach tego dnia (m.in. przypalenie, uszkodzenie węża z wodą chłodzącą).
Kolejny zacier na zimno, tym razem z pożywką. Mimo, że jedna a nie dwie paczki drożdży jak poprzednio, wystartował z mega mocą. Nie dodałem antypiany, bo 45l mieści się spokojnie w beczce 80l, ale do gotowania na pewno dodam. Żyto pójdzie na wódkę żytnią, czyli rektyfikacja (bufor, kolumna z wypełnieniem, a na niej 4 półki). Dam znać jaki smak.
Ostatnio zmieniony sobota, 15 kwie 2023, 00:20 przez Skir, łącznie zmieniany 1 raz.
I love the smell of bimber in the morning.

Quiquak
20
Posty: 26
Rejestracja: czwartek, 8 kwie 2021, 09:27
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: Quiquak »

Witam. Uzbroiłem się w taki zestaw (załącznik).
Żyto 20kg, puszczone przez walce (wyszło coś a'la płatki owsiane - za grubo), nastepnie zmłynkowane na sitkach nr 3.

Mam zamiar zatrzeć 10kg żyta w 30l wody 55*C (taką max mogę mieć w kranie). Beczka 60l, chyba nie ucieknie. Antypiane chce dodac przed gotowaniem. Jako że bede gotował na grzałkach, młóto bedę wyciskał przez pieluche tetrową. Jak bedzie trzeba sklaruję później bentonitem.

Wielu z Was ma potężne doświadczenie ze zbożami,ja zerowe. Proszę o dokładne ilości enzymów na kg śruty, moment i sposób ich dodawania. I wszelkie wskazówki co do zacierania bez gotowania.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

Kasko
250
Posty: 299
Rejestracja: sobota, 22 gru 2018, 22:18
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 43 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: Kasko »

Czego nie robi się dla nauki. Ostatnio zrobiłem próby z kukurydzą. Tym razem zdobyłem czysciutką.
IMG_20230404_203359.jpg


Pierwsza próba tradycyjnie na gorąco. 8kg.zmielonej na mąkę,płynne enzymy w normalnej dawce, drożdże cobra Basic. Otrzymałem 6,9l.alkoholu o mocy42-43'. Kolejna próba również 8kg.woda 40' w ilości 3l.na kg.mąki,enzymy w ilości potrójnej ponieważ to była końcówka z buteleczki więc mogły być troszkę słabsze. Drożdże również cobra Basic. Mimo że zacier ładnie pracował na początku
IMG_20230404_200835.jpg
to otrzymałem jedynie 4l alkoholu o mocy nie większej niż 38'. Wynik słaby. Aby przekonać się, że ten surowiec nie nadaje się do tej metody postanowiłem zrobić jeszcze raz. Tym razem kukurydzę zmieliłem dwukrotnie w śrutowniku więc otrzymałem praktycznie mąkę jak ze sklepu(oczywiście chodzi o rozdrobnienie) dodatkowo dodałem pożywki ale myślę, że i tak przy tych drożdżach było to zbędne,enzymów również w dawce potrójnej. Wynik również nie zaskakuje. Otrzymałem 5l alkoholu o mocy 38procent. A więc kukurydza jako surowiec nie nadaje się do zacierania na zimno. Jestem w oczekiwaniu na enzymy w proszku zamówione na alie... więc dokonam próby z nimi.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

Kasko
250
Posty: 299
Rejestracja: sobota, 22 gru 2018, 22:18
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 43 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: Kasko »

Quiquak antypiany daj na początku razem z enzymami. Wodę 40' ,jeśli użyjesz cieplejszej to w efekcie będziesz czekał aż ostygnie i wtedy łatwo o zakażenie zacieru. Enzymów tak jak na etykiecie tylko podwójną dawkę. Po zmieszaniu sprawdź temp.zacieru jeśli jest nie większa niż 35' to wsyp drożdże i nie zaglądaj do beczki za często. Możesz beczką ruszyć chociaż raz dziennie aby zamieszać cokolwiek.
Awatar użytkownika

Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: Skir »

@Quiquak standard:
upłynniający 1 ml na 6 kg
scukrzający 1 na 2 kg
Możesz dać podwójnie, jeśli robisz na zimno.
Aha: oprócz enzymów, zapodaj drożdżakom pożywkę.
Uwaga: to, że odciśniesz młóto przez sito/pieluchę/cokolwiek nie oznacza, że nie przypali ci grzałek. Szczególnie żyto. Obie grzałki pod trójnik i do regulatora mocy. Grzej to na max 0,8 - 1,1 kW. Oczywiście to suma wypadkowa OBU grzałek.
Aha: po co chcesz dać aż 50 stopni i czekać potem, żeby spadło do 30-35 w celu dodania drożdży. Narażasz zacier na "dzikusy". Zalej taką temperaturą, żeby po rozmyrdaniu mąki wyszło to 30 stopni.
Żyto jest najlepszym produktem, ale też strasznie delikatnym w obróbce.
Ostatnio zmieniony sobota, 15 kwie 2023, 23:55 przez Skir, łącznie zmieniany 2 razy.
I love the smell of bimber in the morning.

Quiquak
20
Posty: 26
Rejestracja: czwartek, 8 kwie 2021, 09:27
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: Quiquak »

Witam. Opiszę proces zacierania i fermentacji. Składniki można podejrzeć w moim poprzednim poście.

10kg śruty żytniej drobnej
31l wody 47*C
10ml zcukrzającego
5ml upłynniającego
5ml r. lepkość
3ml espumisan w płynie
30ml + 15ml DAP

Do wody o temp 47* wlałem enzymy i antypiane, porzadnie wymieszałem. Później powolutku śruta, ładnie sie mieszała, temp spadła do 41*. Po ok 2 godzinach zadałem drożdże w temp 36* i 30ml Dap. Fermentacja ruszyła w temp 27*. Tu dałem ciała, opatuliłem beczke kocem. Rano temp 32*. Fermentacja okazała sie burzliwa. Później utrzymywałem 25*, po 2 dniach dodalem 15ml DAP.
Po 7 dniach fermentacja ustała, 8 dnia odgazowałem beczke i wystawiłem do klarowania.
W smaku lekka gorycz i kwaskowość?
A, co 2 dni mieszałem delikatnie korzuch z łuskwinek. I jeszcze porada. Grzałka musi wisieć w połowie wysokości zacieru, niżej jest za gesto i może przypalić papke z mąki.
Dzieki dla Skir'a i Kasko za porady.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Pako23
250
Posty: 271
Rejestracja: niedziela, 15 lis 2015, 10:16
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: Pako23 »

Skir pisze: Uwaga: to, że odciśniesz młóto przez sito/pieluchę/cokolwiek nie oznacza, że nie przypali ci grzałek. Szczególnie żyto. Obie grzałki pod trójnik i do regulatora mocy.
Po przefermentowaniu zacieru zawsze ściągałem klarowny płyn wężykiem ,a młuto przeciskałem najpierw prasą a później jeszcze filtrowaniem workami tymi stożkowym bardzo gęstymi , rozgrzewałem 6kw i nigdy nic nie przypaliło.
Robiłem tak z żytem , pszenicą i kukurydzą.

Quiquak
20
Posty: 26
Rejestracja: czwartek, 8 kwie 2021, 09:27
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: Quiquak »

@Pako zrobiłeś mi dzień. Plan miałem taki: po 10 dniach na zewnątrz ściągnąć ile się da od góry, do drugiego pojemnika mętne, do trzeciego gęste. Gęste przecedzać aż będzie mętne. do tego zapodać 2x klar.
Chcę uzyskać 25l. To nie na handel (mały przytyk do "pacjentów" zbiornik +200L +bufor (piszących że "dla siebie robią"), choć sam kupowałem,chwaliłem,popieram).
Awatar użytkownika

takipan
50
Posty: 57
Rejestracja: środa, 29 sie 2018, 19:02
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: takipan »

:witam:
Przedwczoraj w końcu znalazłem czas i zatarłem swoje żyto. Przepuszczone na młynku z kamieniem. Wyszło super - mąka.

25kg mąki ze swojego żytka
75l wody 40stopni
8ml uplynniajacy
25ml scukrzający
4ml redukujący lepkość
1ml antypiany
Wszystkie enzymy do wody w bekę 200l. Następnie w to mąka i mieszanie. Po chwili dwie paczki drożdży Cobra Whisky i drugie też whisky ale chyba professionala (zostały mi z rok po terminie) oraz 20g pożywki.
Zbadałem temp. było około 37 stopni. Trochę się obsrałem że za wysoko będzie dla drożdży. Zacząłem mieszać żeby trochę to ostudzić bo zacier w garażu, choć podłożyłem pod beczkę 4 warstwy starego dywanu. Rurka w deklu do słoika i 2 dzień zero bulkania. Natomiast po odkręcaniu i wsadzeniu głowy nad towar - uderzył zajebisty gaz z fermentacji. Potworne uderzenie w nosdrza i oczy :D

Cóż, dam mu jeszcze z 4 dni i wrzucę na kociol do gotowania. 1 x stripping na krótkiej, 1 x z podziałem na frakcje.
Dam znać co dalej mi z tego wyszło.
Mam nadzieję, że i mi się uda i będziemy produkować fajny towarek :)
Ostatnio zmieniony piątek, 2 cze 2023, 11:49 przez takipan, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery zbożowe i ziemniaczane”