Zacieranie metodą "na lenia".

Technologia słodowania, zacieranie ziarna. Przepisy na zaciery ziemniaczane.
Awatar użytkownika

Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy

Post autor: Skir »

@michał może i racja. Do czasu awarii zamrażarki w bimbrowni zawsze schładzałem. Lubię zresztą sam sprawdzić. Co do cukrówki mam wątpliwości.
Ciekawi mnie zjawisko piany i bąblenia. Co bakterie teraz żrą? Co się dzieje?
I love the smell of bimber in the morning.

kwik44
1250
Posty: 1258
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: kwik44 »

Następnym razem zakwaś i nie będzie problemu...

kucio1
100
Posty: 133
Rejestracja: środa, 11 gru 2019, 07:51
Podziękował: 2 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: kucio1 »

Mimo zakwaszenia, dzikusy potrafią wejść. Również jeden worek Nikka poszedł do mumina.
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Kòpôcz »

Rozważyłbym wariant zakażenia fermentora. Zanim wszedłem na wysoki volt kilka lat bawiłem się z piwem i moim pierwszym spostrzeżeniem była dbałość o sterylność sprzętu , a właściwie jej brak w porównaniu do piwowarów. Jeśli zakażenie powtarza się/powtórzy w tym samym fermentorze, to jedyna szansa jest ług sodowy, o ile zbiornik nie był myty niczym twardszym od gąbki.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.

kwik44
1250
Posty: 1258
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: kwik44 »

Ale dlaczego wylałeś? Taki fajnie zakażony zacier jest super na whisky…
Awatar użytkownika

Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Skir »

@Kòpôcz wykluczam zakażenie. Beczka zawsze płukana przedgonami. Podobnie wszystkie narzędzia.
@kwik44 oczywiście, że gotowałem, a nie wylałem. Wydaje mi się, że więcej było przedgonów i pod koniec porzedgonów wyczuwałem dodatkowy smród rzygowin, ale nie jestem pewien swojego węchu. Ale trunek wyszedł dobry. Zresztą czytałem o Twoim sposobie celowego zakażania zacieru. Ciekawe i warte spróbowania
I love the smell of bimber in the morning.

Hideko
1
Posty: 1
Rejestracja: czwartek, 12 maja 2022, 22:17
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Hideko »

Witam wszystkich i proszę o podpowiedzi, skorygowanie mojego pomysłu na zaciery ze zboża.
Chciałbym zacząć robić zacier ze zbóż (żyto, przemocą, jęczmień ) po przeczytaniu kilkunastu przepisów i porad dotyczących zrobienia zacieru dalej mam mętlik w głowie i zbyt duży natłok informacji i chciałbym aby ktoś zweryfikował czy mój proces w jaki chce zrobić znacier jest ok.
Składniki na 50l zacieru z żyta
9 kg ześrutowanego żyta
3 kg ześrutowanego słodu żytniego
38l wody
drożdże do zacierów zbożowych
Kolejne kroki w tworzeniu zacieru:
1. podgrzewam wodę do 80°C
2. do beczki dodaję porcjami wodę i ześrutowane żyto czaly czas mieszając
3. gdy temperatura spadnie do 63°C dodaje ześrutowany słód żytni i enzym redukujący lepkość i dalej mieszam
4. gdy temperatura spadnie do 30°C dodaje uwodnione drożdze i ponownie mieszam
5. odstawiam na bok i czekam aż wszystko ładnie skończy pracować

Odnośnie pozostałych zbóż mam zamiar stosować powyższy schemat tylko dla:
pszenicy i jęczmienia temperatura wody 70°C

Czytałem również o próbie jodowej, czy mam ją robić i dokładnie w którym punkcie jeżeli jest taka konieczność.
Czy któryś z punktów wymaga jakiegoś konkretnego czasu który trzeba utrzymać?

Czy przedstawimy przepis i kolejność są ok, czy należy coś zmienić/dodać.

Pozdrawiam kolegów i czekam na odpowiedzi i porady
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Kòpôcz »

Śrutę sypiesz do gorącej wody, żeby skleikować zawartą w niej skrobię. To oznacza, że musisz utrzymać minimalną temperaturę kleikowania skrobi dla danego surowca. 70°C dla pszenicy to zdecydowanie za mało.
Próbę jodową robisz po to, by sprawdzić, czy skrobia się zatarła (rozłożyła na cukry proste - fermentowalne). To oznacza, że robisz ją tak długo, aż uzyskasz negatywną próbę.
Pomysł nad szybkim schłodzeniem zacieru z temperatury zacierania do temperatury fermentowania - to prz dział, w którym łatwo można złapać niechcianych mieszkańców zacieru.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
online
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Góral bagienny »

Przy życie to jeszcze enzym upłynniający trza by dodać ;)
Jak nie dasz to kisiel będzie :D
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4904
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: rozrywek »

@Hideko.

Z żytem pamiętaj aby beczka, czy fermentor, co tam masz, była odpowiednio większa.
Bo potrafi nieźle wywalić.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

michal278
1850
Posty: 1868
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: michal278 »

Rozrywek o ile musi być większa?

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
online
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Góral bagienny »

10kg żyta 32l wody i beczka 60l za mała :scratch:
Niby poszło na spacer z 2l ale sprzątanie i beczka ufajdana :bardzo_zly:
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4904
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: rozrywek »

@michal278
Średnio tak 2/3 pojemności.
Czyli, aby 1/3 pozostała wolna.

Minimum, wszystko kwestia drożdzaków, a potrafią zaskoczyć nieźle.

A żyto to w ogóle.
Rządzi się swoimi prawami.
Pieni się bardziej niż kobita, której na nowe buty nie chcesz dać.

Ja zalecam minimum 1/3 wolnej przestrzeni.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

michal278
1850
Posty: 1868
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: michal278 »

Właśnie o żyto mi chodziło. Dzięki

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Skir »

Po co bawić się w podgrzewanie. Beczka÷ zboże÷ gotująca woda÷ enzym upłynniający. W kontakcie z "zimną" śrutą temp spadnie. Czekasz do 63 i słód lub enzym . Schładzasz szybko do 30 i drożdże. Cała filozofia. Po co babrać w grzanie gara?
I love the smell of bimber in the morning.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Doody »

Słód bym sypał do 65 stopni I schłodził do 35 stopni przed dodaniem drożdży. Dodałbym również kapkę enzymu scukrzającego co by pomóc słodowi.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Skir »

Na beczkę 80l daję 17 kg śruty i 50l wody. Nie ucieka, ale kożuch gruby. Można dać antypianę.
I love the smell of bimber in the morning.

michal278
1850
Posty: 1868
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: michal278 »

Skir tyle samo każdej śruty?

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Skir »

Tak. Bez różnicy: kukurydza, żyto, pszenica, jęczmień. Choć faktycznie żyto jest najbardziej kapryśne. I lubi się przypalać. Dla mnie najmniej ciekawa pszenica: zbyt obojętna, nijaka, bezsmakowa.
Uciekło mi kiedy nie schłodziłem odpowiednio szybko i weszły bakterie mlekowe czy cuś (i tak warto to później przepędzić, ale więcej odpadu jest).
No i tak samo skrobia, ale tu ni ma co uciekać :)).
I love the smell of bimber in the morning.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Doody »

Ja zamiast rymować jak Rozrywek - zacieram ;)
Właśnie spoczęło w beczce 25kg słodu żytniego. Zakwasiłem, bo trudno chłodzić w tych warunkach 100l zacieru. Niech stygnie, jutro dodam Safspirity M1.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

kamilasta
400
Posty: 430
Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2021, 15:09
Krótko o sobie: Robię to, co sprawia mi radość, staram uczyć się na błędach i odpuszczać sprawy, na które nie mam wpływu, często się uśmiecham i śmieję do utraty tchu. Żyję.
Ulubiony Alkohol: wszystko co owocowe
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 56 razy
Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: kamilasta »

Skir pisze: No i tak samo skrobia, ale tu ni ma co uciekać :)).
I tu bym polemizowała. Zwłaszcza, jak się energicznie w beczce zamiesza :D
Wszystko, co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie.
Awatar użytkownika

Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Skir »

A tak, fermentująca skrobia pieni się jak szampan :))
I love the smell of bimber in the morning.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Doody »

Żyto ładnie fermentuje ale niestety wdał się lekki zapach rzygowin :angry:
Na razie jest akceptowalny przeze mnie i trochę mniej przez żonę ;)
Ostatnio zmieniony piątek, 27 maja 2022, 13:35 przez Doody, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Darek

michal603
5
Posty: 8
Rejestracja: wtorek, 14 wrz 2021, 14:52
Podziękował: 22 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: michal603 »

Dzień dobry.
Chcę zacząć zacierać, mam keg 30l
Dajmy na to, że zacier z 5kg śruty.
Przykładowo 3.5kuku 1.5słodu 18l wody
To bym potrzebował garniec 25l by to gotować, kleikować a gdy temperatura spadnie dodać słód.
Czy np. grzać w mniejszym naczyniu z mniejszą ilością wody potem przelewać do większej beczki i dolewać wodę.
Jak to ogarniacie logistyczne pod takim względem?
Ostatnio zmieniony sobota, 18 cze 2022, 09:14 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2538
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 233 razy
Otrzymał podziękowanie: 441 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: jakis1234 »

Zacieranie robię w jednym garze 50 l.
Jeżeli nie masz wystarczająco dużego gara, można się bawić w podgrzewanie i dolewanie, ale roboty więcej i utrzymanie właściwych temperatur dużo trudniejsze.
Pozdrawiam z opolskiego.

michal603
5
Posty: 8
Rejestracja: wtorek, 14 wrz 2021, 14:52
Podziękował: 22 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: michal603 »

Nie mam nic, muszę kupić.
Masz 50l ale w czym fermentujesz ile litrów i w czym destylujesz o te proporcje mi chodzi. Czy jak mam keg 30 wsadu planuję lać do 25l czy taki gar mi wystarczy czy celować w 30 czy jeszcze większy.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Doody »

Michał, przeczytaj cały wątek zacierania na lenia. Raz nagrzejesz wodę w kegu, potem przelewasz do beczki plastikowej i dodajesz zboże. To prosty sposób.
Pozdrawiam
Darek

michal603
5
Posty: 8
Rejestracja: wtorek, 14 wrz 2021, 14:52
Podziękował: 22 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: michal603 »

Tak będę musiał zrobić, po prostu nie chciałem kupować garnka w ciemno a po 2 zacierach stwierdzić "no mogłem kupić inny". Dzięki
Awatar użytkownika

Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Skir »

Po co ci garnek? Jak pisze @Doody: przeczytaj temat od początku. Potrzebujesz zwykłej (tzn "spożywczej") beczki plastikowej.
Stosunek śruty do wody: najczęściej 1kg do 3 litrów wody. Na KEG 30l/wsad 25l starczy 40 litrowa. Ale lepiej wziąć większą, bo czasem produkt ma tendencje do uciekania z beczki. Zresztą cena podobna, a za chwilę może będziesz chciał zmienić KEGa czy kocioł na większy.
I love the smell of bimber in the morning.

michal603
5
Posty: 8
Rejestracja: wtorek, 14 wrz 2021, 14:52
Podziękował: 22 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: michal603 »

Dobra, dobra. Pomału ogarniam
Przyznaję, całego nie czytałem.
Pierwszy beczka 30l 3.5kuku 1.5słodu, enzymy dla pewności. Próby jodłowej nie robiłem. Jak było gorzkie przez sito na szybko bez paprania na tym co zostało postawiłem cukrówkę. Nie mierzyłem ile "płynu" odzyskałem ale około 10l. Dzisiaj na rurkach parowało przy około 90° to powinno mieć 15%
Na dundrze plus woda postawiłem nowy zacier trochę więcej.
Tyle w skrócie.
Dziękuję za wątek, skarbnica wiedzy
Ostatnio zmieniony piątek, 1 lip 2022, 16:14 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

kamilasta
400
Posty: 430
Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2021, 15:09
Krótko o sobie: Robię to, co sprawia mi radość, staram uczyć się na błędach i odpuszczać sprawy, na które nie mam wpływu, często się uśmiecham i śmieję do utraty tchu. Żyję.
Ulubiony Alkohol: wszystko co owocowe
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 56 razy
Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: kamilasta »

Okazało się, że mogę mieć dostęp do pszenżyta z uprawy całkowicie eko. I właśnie w związku z tym eko podejściem, w zbożu znajdują się różne inne roślinki, które nie były zwalczane chemią. Znajomy uprawia zboże dla koni i one raczej się cieszą z tych dodatków.
Powiedzcie mi, czy można to zatrzeć? Będzie duży wpływ na efekt końcowy - w sensie walorów smakowych? Jak sądzicie?
Z tego, co znajomy mówi, stosunek procentowy zboża do innych badyli, to około 80 / 20 na korzyść ziarna.
Wszystko, co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie.
online
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Góral bagienny »

:witam: Inne w sensie te zakazane :? :hahaha:
Zacieraj i się nie przejmuj :ok:
Skoro koniom smakuje to nam też będzie na pewno smakowało :?
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

kamilasta
400
Posty: 430
Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2021, 15:09
Krótko o sobie: Robię to, co sprawia mi radość, staram uczyć się na błędach i odpuszczać sprawy, na które nie mam wpływu, często się uśmiecham i śmieję do utraty tchu. Żyję.
Ulubiony Alkohol: wszystko co owocowe
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 56 razy
Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: kamilasta »

Nie wiem jakie są te "inne" :D Konie żrą i podobno się cieszą, więc może tam być... wszystko :smiech:
Wszystko, co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie.
online
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Góral bagienny »

Mam gdzieś flaszkę z tymi innymi ziołami ;)
Wezmę na zlot to porównasz czy to te inne roślinki :mrgreen:
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Doody »

Ja bym to zacierał bez obaw. Z pszenżyta wychodzi fajny produkt
Pozdrawiam
Darek

czytam
700
Posty: 723
Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: czytam »

Ale raczej żyto niż pszen.
Awatar użytkownika

kamilasta
400
Posty: 430
Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2021, 15:09
Krótko o sobie: Robię to, co sprawia mi radość, staram uczyć się na błędach i odpuszczać sprawy, na które nie mam wpływu, często się uśmiecham i śmieję do utraty tchu. Żyję.
Ulubiony Alkohol: wszystko co owocowe
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 56 razy
Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: kamilasta »

Tak mi się jeszcze nasunęło pytanko... Mam dunder z melasy - po nastawie na rum.
Przemknęło mi przez myśl, żeby na tym zatrzeć to pszenżyto. Albo śrutę pszeniczną, bo też czeka na swoją kolej :) Robił ktoś takie mixy?
Wszystko, co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie.
Awatar użytkownika

leon24_36
150
Posty: 196
Rejestracja: wtorek, 18 paź 2011, 22:07
Krótko o sobie: Człowiek nie jest taki, żeby sobie nie poradzić
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: leon24_36 »

Kama, o ile mnie pamięć nie myli to chyba Skir robił coś takiego, tylko że z żytem i nazwał to rerum czy jakoś tak
Ostatnio zmieniony piątek, 21 paź 2022, 16:50 przez leon24_36, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

kiwitom23
1500
Posty: 1541
Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 135 razy
Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: kiwitom23 »

Ja zrobiłem zwykłą cukrówkę na dundrze po melasie, a później puściłem to na półki. Na początku nie było to w zapachu, ani w smaku jakieś wybitne, ale postało 2 miesiące w otwartym słoju i muszę przyznać, że trunek wyszedł ciekawy w smaku. Dość specyficzny, ale w drinku z cytrusowym Schwepsem było niebo w gębie, bardzo dobrze się smaki balansowały.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
online
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Góral bagienny »

leon24_36 pisze:Kama, o ile mnie pamięć nie myli to chyba Skir robił coś takiego, tylko że z żytem i nazwał to rerum czy jakoś tak
:witam: Skir nic nie mieszał tylko puszczał pozostałości po rumie na zasypie.
Miałem okazję to popróbować :odlot:
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery zbożowe i ziemniaczane”