Zacieranie metodą "na lenia".

Technologia słodowania, zacieranie ziarna. Przepisy na zaciery ziemniaczane.
Awatar użytkownika

klepa
350
Posty: 397
Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
Podziękował: 86 razy
Otrzymał podziękowanie: 177 razy

Post autor: klepa »

1. Nie, nie wpłynie. Jak nie będziesz co chwila otwierał i wsadził nochala i wywiewał ceodwa, to nawet i dwie niedziele może poczekać.
2. "Śrut" jest rodzaju żeńskiego, bo ten męski jest taki mniej zacierny, a bardziej łowiecki :D
3. Jeśli pisząc "odleżały" masz na myśli stary, zwietrzały, stęchły, zawilgocony itp., to lepiej użyć "nieodleżałego". Generalnie -śrut[ę] przygotowuje się przed zacieraniem, więc jak się nie będzie zacierało, to się nie śrutuje. ;)
Awatar użytkownika

JanOkowita
2500
Posty: 2680
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 307 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: JanOkowita »

ad.2. Na przykład dzisiaj kupiłem jak patriota Blue Barrel American Whiskey firmy Stock Polska. W lokalnym sklepie, 0,7 litra za 49,90. Polałem i odleciałem... To o tych mysich szczynach mówiono w sprawie whiskey!

Podsumuję: takiego syfu dawno nie piłem, rozpuszczalnik + maksymalne przedębienie, smak odrażający. Chyba, że się mylę - może ktoś ma inne doświadczenia z degustacji tego trunku?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony środa, 3 maja 2017, 19:00 przez JanOkowita, łącznie zmieniany 2 razy.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: sargas »

Mam na myśli kilkutygodniowe ześrutowane zboże, które będę zacierał. Wydaje mi się że te mielone tuż przed zacieraniem dało bardziej aromatyczny zacier.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3803
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Doody »

Powinno się oczywiście śrutować bezpośrednio przed zacieraniem ale kiedyś zostało mi około 3kg śruty ze słodu Pale Ale i zamknąłem ją szczelnie w plastikowym wiaderku z deklem. Trochę zapomniałem i otwarłem po około 3 miesiącach. Słód w dalszym ciągu ładnie pachniał. Myślę, że słód po prostu wietrzeje jak kawa mielona ale jak go zamkniesz hermetycznie to może trochę poleżeć.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: masterpaw2 »

Koledzy mam małe pytanko, chcąc uzyskać na gotowo ok 45/47l zacieru z kukurydzy, ile kg śruty muszę zatrzeć?
Dodam tylko, że niestety nie posiadam płaszcza.
Pozdrawiam
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

klepa
350
Posty: 397
Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
Podziękował: 86 razy
Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: klepa »

:D
Niech zgadnę, Mistrzupawia2 ;)
W galerii chwalisz się tymi dwiema okropnym bekami po 60 l., czyli masz w czym.
W galerii pokazujesz ten marny keg na 50 l., czyli masz w czym po wróre.
W galerii masz również ten... Nie wiem, jak to określić: to dziwne coś, to radiusowe szkaradzieństwo wyrabowane palnikiem z ruskiego parowozu. O fuj, jaka brzydka! Że też ludzie kopiuje to ohydztwo, gdy prawdziwa laleczka do zbożówek może być naprawdę nie tylko ładna, ale wręcz śliczna!
No nic. Trzeba uznać, że masz czym.
Weź 45 l. wody i 15 kg śruty w ten piątek do jednej beczki, a w przyszły do drugiej.
Zlej klarowne, a gęste przez pończochy "na żylaki" z Biedronki.
Powinno wyjść 2 x 40 litrów gotowej zupy do przelecenia. W ten sposób w miesiąc odpędzasz na czysto 30 kg zboża. Oszczędnie i bez napinki, bo to temat "na lenia". 8-)
Jeśli uważasz, że radiusowa szkarada nie jest brzydka, chętnie podyskutuję. Bardzo! 8-)
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Pretender »

Haha, dobre ...
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: masterpaw2 »

@klepa, mało mi zwieracze nie puściły ze :D,
:klaszcze: Ty :)
Czyli ze stosunku ;) 45/15kg wychodzi ok 40l gotowca, więc chcąc uzyskać ilość o którą mi chodzi robię 51/17 i gra gitarra.
Dzięki :ok:
Ps. Tamtych beczek już od dawna nie mam, nieco poszerzyłem arsenał, a co do tych wszystkich okropnych rzeczy które opisałeś, to zgadzam się w 100% ;) :D
Prawdziwa z Ciebie klepa :respect: :ok:
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3803
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Doody »

Jak będziesz grzał gotowy zacier w zbiorniku to grzej na 40-45% mocy. Grzeje się dłużej ale nic się nie przypala. Ostatnio sprawdziłem i jestem zadowolony.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: masterpaw2 »

Dzięki Doody za radę, wezmę to pod uwagę. Ale tylko 40/45%? Mam w kotle 3,5kW (2+1,5 połączone równolegle) podpięte pod regulator, czyli grzanie rozkłada się w miarę równo na dwie grzałki. Czy w takim przypadku również taka mała moc?
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Pretender »

Jeśli nastaw będzie w miarę czysty to nic nie powinno się przydarzyć.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3803
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Doody »

Możesz śmiało zacząć grzać z mocą 2kW - 2,2kW, Po uzyskaniu 80 stopni już nie przekraczaj 2 kW, a proces (odpęd) poprowadź przy mocy 1,6 -1,7kW zmniejszając moc przy samej końcówce (wtedy najłatwiej przypalić) do około 1,4kW.
Oczywiście wiele zależy od czystości zacieru i ile jest w nim "mączki".
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

klepa
350
Posty: 397
Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
Podziękował: 86 razy
Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: klepa »

:D Janie
Dwa razy gryzłem się w komórkę, czy nie napisać, że moim zdaniem, ona, ta Blue Barrel" nie jest warta tego sfajczonego drewna i zmarnowanej terpentyny! Że jednak każdy ma swój smak, więc czemu Okowita nie miałby prawa wysadzać sobie wątroby tym g* w powietrze?!
Dopiero po "powtórnej reedycji" Twój wpis stał się wreszcie klarowny! :lol:

grabtom86
5
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 19:42
Podziękował: 2 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: grabtom86 »

Panowie czy zawsze zacieracie zmielony słód (śrutę)? Na białym forum natknąłem się na fotoprzepis produkcji whisky z którego wynika, że autor zatarł całe ziarna (jest tam również odnośnik do filmu na YT w którym angielskojęzyczny autor filmu mówi o "all grain"). Czy jest jakaś różnica w zacieraniu całych ziaren a śruty? Czy w ogóle można zacierać całe ziarna? W jednym z serwisów internetowych natknąłem się na informację, że aby słód mógł być dalej przetwarzany to musi być ześrutowany i.... i mam przez to teraz mętlik w głowie.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Zygmunt »

All grain oznacza po porstu zasyp samego słodu, bez ekstraktów. Nie są to całe ziarna, im gorszy dostęp do skrobi, tym oczywiście gorsza wydajność. Zboża jak kukurydza kruszymy (i dodajemy coś z enzymami), a słody śrutujemy.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

grabtom86
5
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 19:42
Podziękował: 2 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: grabtom86 »

Chyba nie do końca dobrze sie wyraziłem. Pisząc o ziarnach miałem na myśli niezmielony słód. W takim razie czy jest sens zacierać niezmielony słód?
Awatar użytkownika

seneka
700
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
Podziękował: 100 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: seneka »

Nie ma sensu. Zygmunt Ci wytłumaczył. Którego zdania w Jego poście nie rozumiesz?
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA

michal278
1850
Posty: 1867
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: michal278 »

W gorzelniach używa się całych ziaren i nie srutuje się ich ale poddaje działaniu wysokiej temperatury pary oraz ciśnieniu. Powoduje to wręcz eksplozje skrobi, uwolnienie jej z ziarna i pęcznienie.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com

Maniecki
50
Posty: 60
Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 06:16
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Wszystko co sam wyprodukuję, choć nie zawsze!
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Maniecki »

Witam. Kilka tygodni temu kupiłem worek pszenicy od rolnika. Dopiero dzisiaj otworzyłem to żeby ze śrutować to i okazało się że ziarno jest nie przedmuchane. Sporo łuski jest w tym a nawet kawałki słomy. Wydmuchałem to ile mogłem i do młynka. Zastanawiam się czy powinienem to bardziej wydmuchać czy tylko tak z grubsza. Wiem że przy warzeniu piwa dodaje się łuskę ryżową w celu polepszenia filtracji brzeczki. Mam nadzieję że ta łuska nie wpłynie na smak i może też poprawi filtrację zacieru. ObrazekObrazek

Sent from my F3213 using Tapatalk
Awatar użytkownika

klepa
350
Posty: 397
Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
Podziękował: 86 razy
Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: klepa »

Jak ja lubię takie"problemy". ;) Zastanów się, a potem koniecznie opisz!:D
Dajesz na młyn! A potem - wio! Pszeniczny będzie!;)
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: sargas »

Nie przejmuj się, ja też załatwiam od rolnika ziarno i często sporo tam śmiecia. Oczywiście z grubsza ogarniam i wrzucam do mielenia. Na pewno smaku nie pogorszy. Najważniejsze, żeby mielić przed zrobieniem zacieru bezpośrednio i będzie git. Tylko wydajność gorsza niż na słodzie i mniej aromatyczne surowe zboże ale coś za coś.

dibi
100
Posty: 102
Rejestracja: środa, 17 sie 2016, 18:32
Krótko o sobie: Zawsze w ruchu
Ulubiony Alkohol: Koniak
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: Ślōnsk
Podziękował: 36 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: dibi »

Cześć
Wczoraj zacierałem metodą "na lenia" po raz pierwszy - i w ogóle po raz pierwszy. Chyba się udało, zacier wygląda i smakuje przyzwoicie:
Zacier1.jpg
.
Mam jednak pytanie: jakie BLG początkowe uzyskujecie przy zacierach tylko z jęczmienia (monachijskiego w tym przypadku)? Mnie wyszło 15 w jednej porcji, i 17 w drugiej:
Zacier2.jpg
.
I drugie pytanie: użyłem drożdźy Alcotec Single Strain Whiskey:
Drozdze.jpg
. Czy do nastawu mam dodać jakąś pożywkę? Jeśli tak, to ile dla objętości 20 l (fermentacja z młótem).
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam,
~~~~~ dibi ~~~~~
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3803
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Doody »

Przy zacieraniu samego słodu ja uzyskuję 18-21Blg (stosując około 3-3,2l wody na 1kg słodu). Przy domieszce kukurydzy wychodzi trochę mniej około 17-18Blg. Te drożdże są bardzo dobre i szybkie. Ja dodaję niewielką ilość DAF-0 (fosforanu dwuamonowego) około połowy zalecanej na opakowaniu dawki.
Pozdrawiam
Darek

Pawlik67
200
Posty: 224
Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Pawlik67 »

Koledzy
Zrobiłem swój pierwszy w życiu zacier. Zacierałem na "lenia" i niestety chyba coś spieprzyłem. Zagotowałem wodę i przelałem do kega, dodałem enzym uwadniający, kukurydze i mąkę żytnią. Po wymieszaniu temp. wsadu była 82'C. Mieszałem ze dwa trzy razy (wiertarką) i jak temperatura spadłą do 64' dodałem Słód jęczmienny. Po wymieszaniu kilkakrotnym i po obniżeniu temperatury do 62' dodałem enzym scukrzający. Mieszałem mniej więcej raz na godzinę. Minęło 5 godzin i próbka z kroplą płynu Lugola barwiła się na ciemno. Keg był zawinięty w śpiwór. Po tej próbie zacier miał jeszcze temp 53"C wiec zostawiłem na całą noc. ale rano próba jodowa dalej była pozytywna.
Co mam z tym zrobić , wylać do kibla czy może zadać drożdże i fermentować?
Czekam na wasze sugestie.
Paweł
online
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: radius »

Wsadź paluch do zacieru i organoleptycznie sprawdź słodkość, potem odlej trochę czystego płynu i zmierz blg. Jeżeli zacier będzie słodki i będzie miał w granicach 15 blg, to dodaj drożdże i prowadź fermentację. Jeżeli będzie miał dużo poniżej tej wartości, użyj drożdży Alcotec Single Strain, które zawierają w składzie enzym scukrzający i pozwól im pracować. Nie zapomnij tylko o pożywce ;)
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3803
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Doody »

Po to dodajemy słód do kukurydzy, aby nie dodawać enzymu scukrzającego. Enzymy zawarte są w słodzie. Ja mieszam zdecydowanie częściej, powiedzmy co 10 minut.
Zmierz Blg zacieru. Prawdopodobnie będzie można to fermentować.
Pozdrawiam
Darek

Pawlik67
200
Posty: 224
Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Pawlik67 »

Ok, wieczorem spróbuje tak zrobić, badanie organoleptyczne. Czy do wieczora nie zalęgną mi się jakieś parszywe dzikie drożdże? Czytałem coś , ze czasami tak się dzieje. Co do enzymów to ktoś mi polecił w innym wątku, żeby dla pewności oprócz słodu dać jeszcze enzymy z butelki i tak zrobiłem.
Kolego Radius.
Czy koniecznie muszą być drożdże Alcotec Single Strain? Obecnie mam tylko drożdże DISTILLERS TURBO WHISKY TURBO AG, oraz drożdże gorzelnicze FERMIOL 50g ~ 100l. Raczej nie zdobędę dziś innych. Czy ta pożywka to może być jaka kolwiek, nawet do drożdży winnych?
Paweł
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: sargas »

radius pisze:Wsadź paluch do zacieru i organoleptycznie sprawdź słodkość, potem odlej trochę czystego płynu i zmierz blg. Jeżeli zacier będzie słodki i będzie miał w granicach 15 blg, to dodaj drożdże i prowadź fermentację. Jeżeli będzie miał dużo poniżej tej wartości, użyj drożdży Alcotec Single Strain, które zawierają w składzie enzym scukrzający i pozwól im pracować. Nie zapomnij tylko o pożywce ;)
@Radius używam tej samej firmy ale distillers whisky ale widzę, że polecasz Alcotec Single Strain. Jakaś zasadnicza różnica ? Te które polecasz lepsze z doświadczenia ?
online
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: radius »

Jedne i drugie drożdże to ten sam szczep. Chodzi o dodatkowy enzym, glukoamylazę, zawartą w każdej z paczek, który pomoże scukrzyć resztę skrobii w czasie fermentacji.
SPIRITUS FLAT UBI VULT

użytkownik usunięty
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: użytkownik usunięty »

@radius jako prekursor tej metody proszę napisz jaką wydajność uzyskujesz dla kukurydzy?
online
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: radius »

Oj, kukurydzy nie zacierałem już chyba 2 lata. Przerzuciłem się na single malty i żytniówki, ale poszukam w starych notatkach ;)
SPIRITUS FLAT UBI VULT

Pawlik67
200
Posty: 224
Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Pawlik67 »

Witam
Wczoraj wydarzył się cud. Rano po 18 godzinach zacierania próba jodowa była pozytywna, a wieczorem gdy wykonałem ją ponownie na zimnym zacierze ( wiozłem do próby tylko z góry płyn, bez mieszania) okazało się że próba jest negatywna. Czy ktoś to umie wyjaśnić?
Dodatkowo zrobiłem to co radził Radius, posmakowałem zacier był delikatnie słodki, Blg miało 13. Dodałem drożdże, pożywkę do drożdży winnych i dzisiaj zacier hula jak szalony.
Paweł

Pawlik67
200
Posty: 224
Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Pawlik67 »

Koledzy czy jest możliwość, że jeżeli zacier po zacieraniu nie został wymieszany, to na górze w garze, została cześć nastawu zatarta, a na dole nie zatarta? Pisałem wczoraj o cudzie przy zacieraniu, ale wieczorem stał się kolejny cud. W ciągu 23 godzin drożdże przerobiły około 40 litrów nastawu z Blg 13 do Blg 0. Chyba nawet drożdże Turbo nie są w stanie tego osiągnąć. U mnie wczoraj wieczorem po burzliwej fermentacji (wywaliło większość wody z rurki fermentacyjnej) bulgotanie się skończyło, a Blg wynosiło 0.
Jak myślicie co mam zrobić? czy wrzucić na rurki i liczyć że coś wykapie, czy może dodać 6kg cukru ,nowe drożdże i czekać aż znowu przefermentuje. jeżeli zrobił się w tym zacierze alkohol to jak dam cukier i drożdże to będzie kicha, ale nie bardzo chce mi się wierzyć, żeby w ciągu 23 godzin od wsypania drożdży przerobiły 40 litrów zacieru . Poradźcie co mam robić.
Paweł

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: wawaldek11 »

13ºBlg w ciągu doby, to nic nadzwyczajnego przy zbożu. Przy dobrych warunkach tak się dzieje, a nawet lepiej.
Cukru nie dawaj.
Jeśli fermentacja ustała całkowicie dawaj na rurki.
Pozdrawiam,
Waldek

Pawlik67
200
Posty: 224
Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Pawlik67 »

Nie bardzo mam czas teraz destylować, liczyłem ze będzie fermentować dłużej. Czy jak postoi z rurka fermentacyjną 5-6 dni to nic się nie stanie? Czy ktoś może wie ile alkoholu mogę się z tego spodziewać? Było 30 litrów wody, 7 kg kukurydzy 1 kg słodu i 0,8 kg maki żytniej. Wszystko po zatarciu miało 13 Blg przy temperaturze nastawu 25'C( jeżeli nie ma problemu, że do pomiaru wiozłem z górnej warstwy płynu).
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Zygmunt »

Może stać jak nie będziesz zaglądał:)
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

Fiflak
450
Posty: 464
Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Fiflak »

Doody pisze:Po to dodajemy słód do kukurydzy, aby nie dodawać enzymu scukrzającego. Enzymy zawarte są w słodzie.
To prawda, lecz im mniej słodu w zasypie, tym więcej czasu potrzebuje on, aby poradzić sobie z surowcami niesłodowanymi. Dlatego doradziłem Pawlikowi dodanie enzymów z butelki. Słód, w jego przypadku, stanowił 11% a na dodatek odpada opcja pt. podgrzewanie. Wracając jeszcze Pawle do twoich nietypowych wyników. testowania konwersji skrobi.
Twoje problemy z negatywną próbą jodową mogły wynikać z kilku przyczyn.
1. Grubość śrutowania zbóż. Im drobniej, tym łatwiej przerobić skrobię na cukry proste. Zwłaszcza kukurydzę należy drobno zmielić, aby dobrze się przerobiła.
2. Zacierałeś na lenia. Wadą tej metody jest brak intensywnego mieszania oraz, w razie konieczności, podgrzewania brei, aby dany enzym jeszcze sobie popracował w optymalnej temperaturze. Powtarzam się, bo chcę zostać dobrze zrozumiany. Nawet tak skrajnie małym procentem słodu dałoby się teoretycznie zatrzeć twojego Danielsa, ale wymagałoby to masy czasu i precyzyjnego utrzymywania temperatury od 60 do, maksymalnie, 65°C. Obecnie możesz spokojnie poczekać, jeśli zastosujesz się do wskazówek Zygmunta i nie będziesz otwierał pojemnika z fermentującym towarem. Zakażenie nie powinno się przyplątać. Poza tym enzymy, zarówno słodowe, jak i butelkowe, wciąż pracują tylko kilkadziesiąt razy wolniej. Jednak rozkład skrobi na cukry proste nadal trwa. Nie zdziwiłbym się, gdyby, przed destylacją, próbka zacieru już się nie zabarwiła.

Pawlik67
200
Posty: 224
Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Pawlik67 »

Ja sądziłem, że jak temperatura spadnie poniżej 50'C to już proces zacieranie nie zachodzi i dlatego zdziwiło mnie że rano na zimnym zacierze próbka zabarwiła się prawie na czarno, a po 12 godzinach była ledwie żółta. Znaczy to, że rzeczywiście w dalszym ciągu skrobia przemieniała się w cukier. W przyszłym tygodniu zobaczę co z tego wyjdzie.
Zapytam się jeszcze raz, czy ktoś może wie ile alko mogę się spodziewać z tego nastawu?
Paweł

Fiflak
450
Posty: 464
Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Fiflak »

Na tak postawione pytanie można udzielić jedynie jednej z bardziej irytujących odpowiedzi, mianowicie, to zależy. Najkrótszy opis problemu znajdziesz tu:
http://www.wiki.piwo.org/Obliczanie_zaw ... owym_piwie
Sprawa oczywiście komplikuje się w przypadku destylacji a także w kwestii technicznej. Tzn. blg sprawdzaj na klarownym płynie. Drobiny młóta bowiem fałszują odczyt. Zatem zarówno przed, jak i po fermentacji, trzeba uzyskać w miarę klarowną brzeczkę. Mówiąc po ludzku odfiltrować odrobinę potrzebną do badań. Nie stanowi to wielkiego wyzwania, przecież menzurka nie jest duża, lecz nieco cierpliwości tu również się przyda.
Kolejna okoliczność to sposób destylacji. Zrozumiałem, iż zapytałeś o ilość alkoholu, w sensie pijalnego łiskacza. Jeżeli dobrze pojąłem sens twojej wypowiedzi, to muszę ciebie rozczarować. Ilość zmiennych jest zbyt wielka, żeby precyzyjnie, czyt. faktycznie, oszacować objętość dobrego samogonu. Każdy z nas destyluje trunki smakowe nieco inaczej, nawet na tym samym sprzęcie. Kończąc posta powrócę jeszcze do konwersji skrobi w temperaturze fermentacji. Przed pędzeniem przeprowadź próbę jodową. Ciekawe czy enzymy przerobią wszystko.

redhot
200
Posty: 212
Rejestracja: piątek, 27 sty 2017, 15:54
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: redhot »

Wyjdzie Ci jakieś 3 do 4l surówki. Za pierwszym razem odbierz całośc do zera, a za drugim podziel sobie na małe porcje i wtedy wyjdzie Ci mniej, ale lepszego.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery zbożowe i ziemniaczane”