Zacieranie metodą "na lenia".

Technologia słodowania, zacieranie ziarna. Przepisy na zaciery ziemniaczane.

Twonk
20
Posty: 20
Rejestracja: piątek, 3 mar 2017, 21:11
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Post autor: Twonk »

To dodam coś od siebie. Ostatnio robię 28 kg słodu na 96l wody. Blg ok. 19. Po fermentacji tak jak Doody zlewam znad młóta płyn do mniejszej beczki z kranikiem umieszczonym z 7 cm nad dnem. Następnie filtruję młóto w worku filtracyjnym wyciskanym w prasie do owoców. To co wycisnę też wlewam do mniejszej beczki. Uzyskuję ok. 90 l płynu. Odstawiam to w chłodne miejsce (teraz wystarczy garaż. Latem mam chłodziarkę). Po 24 godzinach osad ładnie opada na dno a ja kranikiem zlewam w miarę czysty płyn do kega. Uzysk w zależności od słodu 9,5 do 10,5 l 73%. (przy końcowym BLG 0 do -2,5).

Garstka
10
Posty: 17
Rejestracja: poniedziałek, 26 lut 2018, 13:10
Podziękował: 3 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Garstka »

Witam,

Nie wiem czy pytanie powinno być w tym temacie ale je zadam.
Czy do zacierania zboża można wykorzystać taki sprzęcik?
https://allegro.pl/oferta/kociol-zacier ... 7838256099
Cena nie powala a po dwóch popełnieniach zacieru ze śruty jęczmiennej apetyt rośnie a leń się włącza.

Maniecki
50
Posty: 60
Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 06:16
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Wszystko co sam wyprodukuję, choć nie zawsze!
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Maniecki »

Witam. Czy ktoś kiedyś zacierał kukurydzę płatkowaną. Ostatnio chciałem zamówić słód 2 row oraz płatki żytnie no i w oko wpadła mi owa kukurydza. Nie wiele drożej wychodzi niż kaszka kukurydziana którą zazwyczaj używam. Z tego co wyczytałem to potraktowana jest ona parą a później rolowana i że proces kleikowania już w niej wystąpił więc nie trzeba jej wsypywać do bardzo gorącej wody i przetrzymywać w niej. Dlatego używa sie ją w małych ilościach do produkcji piwa. Wydaje mi się że powinno to ułatwić proces i podnieść wydajność. Do tej pory wsypywałem kukurydzę do gara z gorącą wodą i ja trochę trzymałem na ogniu, a później do beczki i tam czekała na kolejną porcję.
Zastanawiam się jak później będzie z filtracją, czy nie trzeba dodać łuski ryżowej co nie potrzebnie podniesie koszta produkcji. Obrazek

Sent from my F3213 using Tapatalk

acurlydrug
300
Posty: 325
Rejestracja: niedziela, 27 sie 2017, 14:51
Podziękował: 25 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: acurlydrug »

Proszę o ocenę wydajności z mojego procesu.
Z 10kg rozdrobnionego jęczmienia i 33l wody wyszło mi 18blg. Przerobiło do zera. Po przefiltrowaniu w prasie uzyskałam 22l mętnego płynu, z którego po wyklarowaniu wlałam ok. 18l do kotła. Dodałam też 3 l zboża z fermentacji.
Grzanie raz, pot still. Wynik - 1.4l 60% pitnego i 6l 20% do ponownego gotowania (skończyłam, gdy zaczęło kapać ok. 8%). Smak? Na świeżo lekko hmmm gorzkawy? Niezbyt mi odpowiada. Rozcieńczę na wódkę i dam mu czas.
Tylko czy to jest wydajność sensowna z zacierania niesłodowanego zboża?
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3809
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Doody »

Dobrą wydajnością jest okolica 1 litra czystego spirytusu z 3,65kg zboża, po odrzuceniu przed i pogonów. Więc powinnaś uzyskać około 2,7 - 2,8 litra dobrego produktu w przeliczeniu na czysty spirytus. Więc ilość nie powala. Dziwne bo 18 Blg jest przyzwoitą ilością. Ja z 30-31kg zboża (jęczmienia niesłodowanego) uzyskuję około 9l urobku o mocy około 60-63% i to po dwóch gotowaniach. Wynik nie jest rewelacyjny ale to dlatego, że podobnie do Ciebie, filtruję i odciskam młóto co powoduje dość duży odpad. Nie wlewam też "mączki" z dna, tylko po 24 godzinnym odstaniu wlewam sam płyn. Pierwszy odpęd robisz bez podziału na frakcje i do "zera" w kotle.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 25 lut 2019, 14:36 przez Doody, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Darek

acurlydrug
300
Posty: 325
Rejestracja: niedziela, 27 sie 2017, 14:51
Podziękował: 25 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: acurlydrug »

Ojjj czyli generalnie tragedia. Zaplanowałam sobie gotować tylko jeden raz, ale biorąc pod uwagę ilość pogonów trzeba było na dwa razy robić. Już się tego poprawić nie da, bo zmieszałam je z innymi resztówkami :(
Cóż, pozostało tylko zaczekać, jak ten marny wynik się w smaku ułoży. Kolejna próba raczej w bliżej nieokreślonym terminie.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3809
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Doody »

Generalnie pot still słabo oczyszcza destylat, więc moim zdaniem podwójna destylacja jest konieczna. Na dobry efekt po jednokrotnej destylacji trzeba by czekać latami, zwłaszcza przy zbożówkach.
Pozdrawiam
Darek

Maniecki
50
Posty: 60
Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 06:16
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Wszystko co sam wyprodukuję, choć nie zawsze!
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Maniecki »

Od dłuższego czasu najbardziej podchodzi mi destylat z kukurydzy i słodu 80/20
Jak mam żyto to zrobię z przepisu na JD lub zamiast żyta dodam pszenicę. W czwartek na lenia poszło 10kg kukurydzy i 2.2kg słodu( akurat tyle surowca miałem) no i oczywiście enzymy. Efekt końcowy 19blg przy stosunku 3L/kg. Używam kaszę kukurydzianą bo w Kanadzie jest tania i dość fajnie się filtruje. Zakupiłem od farmera worek ziarna kukurydzy i worek śruty(wygląda na pastewną) Nie sprawdzałem jeszcze jaka będzie wydajność ale jedno i drugie jest dość zanieczyszczone łodygami a śrutę trzeba by jeszcze drobnej zmielić bo dość grube kawałki są.
Zawsze pierwszy odpęd robię na potstilu z kilkoma zmywakami, a później leci to na 4 półki still dragon z OLM. Destyluję z refluksem zazwyczaj powyżej 92%, nie zadębam tylko mieszam na 45% i taka wudeczka jest dobra do picia na drugi dzień, lepsza po tygodniu. Cukrówkę tylko latem nastawiam 2x po 120L żeby mieć spirytus na nalewki a resztę na wódkę do drinków. Dwa tygodnie temu zadębiłem 4L single Malta I jak wczoraj skosztowałem to myślałem że mi przełyk przepali, strasznie piekące jak narazie jest. Mam nadzieję że po czasie złagodnieje trochę.


Sent from my F3213 using Tapatalk

cybkryst
50
Posty: 56
Rejestracja: niedziela, 11 wrz 2016, 22:34
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Bez akcyzy
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Galway- Irlandia
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: cybkryst »

Mniecki.
Ja używam takiej i jest bardzo dobra. Fajnie się filtruje i dobrze zaciera. Na poprzedniej stronie pisałem jak to robię.

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: eldier »

No jak policzymy że wlałaś jedynie trochę więcej jak połowę tego co powinnaś to wydajność nie wypada już tak słabo.
1,6 *60% = 0,96l
6 * 20% = 1,2l
W sumie ponad 2l w przeliczeniu na czysty alkohol.
Wg tej tabelki: wydajnosc-zboz-t3740.html#p32176 jęczmień ma średnią wydajność 3,25l z 10kg zboża.
No to wg mnie wynik jest dobry, jeżeli nie bardzo dobry.

Nie wiem w jaki sposób tak mało odzyskałaś płynu, ale jednak słaba płeć zostanie słabą płcią :D :D :D

A teraz tak całkiem serio, na drugi raz, przemieszaj młóto w koszu jak przestanie lecieć i to najlepiej więcej niż raz. Spokojnie do odciśnięcia było więcej jak 30l.
Nie zrażaj się i zbieraj pogony, żeby dolać do kolejnego zacieru i wtedy można gotować na raz.
Mi ostatnio zakaziło się 30l zacieru ze słodu i jedyne co trzymałem po przedestylowaniu to 1l 20% mętnej śmierdzącej cieczy, nawet boje się to do pogonów dodać...

Pawlik67
200
Posty: 224
Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Pawlik67 »

Witam. Mam pytanie. Prawie dwa lata temu kupiłem 5 kg słodu jęczmiennego, Był on w foli szczenie zamknięty. Czy nadaje się jeszcze do zacierania? Czy może jego enzymy się ulotniły i muszę ożyć enzymy ze szczykawki?
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3809
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Doody »

Mój słód leżał około 7 miesięcy, ześrutowany i w niezbyt szczelnym worku. Przy zacieraniu (100% zasypu to słód) poradził sobie bez problemu. Był to Pale ale z malteurop.
Pozdrawiam
Darek

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: eldier »

Mój 2,5 roku ześrutowany leżał i też wszystko się pięknie zatarło ;) Dalej nie pykło, ale to już moja wina.

TUTEK
100
Posty: 126
Rejestracja: czwartek, 13 lis 2014, 13:18
Ulubiony Alkohol: własne piwo
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: TUTEK »

Mi na szczęście "pyka". Wczorajszego dnia, korzystając z dobrodziejstw gorącej wody lecącej z chłodnicy postanowiłem pewną część jej podgrzać, tak żeby całość w beczce miała 70 stopni Celsjusza. Ta całość to 85 litrów plus 25 kg ześrutowanego słodu pale. Dziś cała beczka emituje niesamowite zapachy fermentującego zboża. Dodaje ten post bo Pawlik67 zastanawiał się nad potrzebą dodania enzymów. Mój słód miał półtora roku, a na dodatek wydawał się odrobinę wilgotny. Żadnej pleśni, stęchlizny nie zauważyłem. Fermentujacy zacier miał 15,5 BLG.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3809
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Doody »

Wynik jednak wskazuje na niecałkowite zatarcie. Przy takich proporcjach woda/słód, powinno się uzyskać wynik na poziomie 18-20Blg.
Pozdrawiam
Darek

TUTEK
100
Posty: 126
Rejestracja: czwartek, 13 lis 2014, 13:18
Ulubiony Alkohol: własne piwo
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: TUTEK »

I tak też jest. Niechcący wprowadziłem w błąd czytających. 15,5 BLG odczytałem po półtorej godziny zacierania. W beczce po tym czasie temperatura była jeszcze grubo ponad 50 stopni.

kzl99
20
Posty: 27
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2018, 18:25
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: kzl99 »

Witam kolegów po fachu. Mam pytanie dotyczące zacierania. Mam od znajomego około 15 kg żyta. Czy da się coś z tym zrobić? Jest to całe ziarno, nie zmielone. Czy muszę się zaopatrzyć w słód np jęczmienny (żeby nie używać enzymów) Jeśli chciałbym to zatrzeć to muszę je zmielić i chcąc zatrzeć to sposobem drugim jaki jest opisany w pierwszym poście Radiusa, wystarczy że wsypie zmielone ziarno do wody o podanej temperaturze, wymieszam i odstawie do ostygnięcia do temperatury około 30 stopni i dodam drożdże ? Czy tak jak gdzieś czytałem ze samo żyto się nie zatrze bez dodaniu enzymów ? Mam nadzieje ze nie zostanę zlinczowany za bardzo :poklon;
Pozdrawiam i dziękuje za pomoc ! :)
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2360
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Kamal »

Musisz ześrutować, i użyć później słodu do zatarcia, albo enzymów.
K.
Obrazek

kzl99
20
Posty: 27
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2018, 18:25
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: kzl99 »

Rozumiem, dzięki za odpowiedź. A jeśli chciałbym otrzymać zacier na około 25-30 litrów, bo taki Keg posiadam to jakie proporcje najlepiej zastosować? Ile powinienem jeszcze kupić i użyć słodu aby udało się to zatrzeć tą drugą metoda „na lenia” ? No chyba że po prostu kupić słód i tylko jego już zacierać bez tego ziarna co posiadam.
Pozdrawiam serdecznie!

kwik44
1250
Posty: 1259
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: kwik44 »

Nie musisz. Możesz na każde 5kg żyta zesłodować 1kg, zmielić w maszynce do mięsa na grubych oczkach i zacierać słodem zielonym w stosunku 1:4 z wodą. Czyli 4 kg ziarna, 1kg słodu i 20l wody. Ważne żeby zrobić przerwę białkową (z pół godziny chociaż w ~45-50 stopni) a póżniej pogrzać do 62 i zostawić na 2-3h. Zatrze się bez problemu. Będziesz miał akurat wsad na keg. Zakładam, że masz płaszcz bo jak nie to współczuję...
Ostatnio zmieniony niedziela, 24 mar 2019, 18:39 przez kwik44, łącznie zmieniany 1 raz.

kzl99
20
Posty: 27
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2018, 18:25
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: kzl99 »

Niestety nie mam płaszcza, ale pewnie chodzi o filtrację? Kurde.. tyle już czytam to forum, tematy i wydaje mi się że wiem już wszystko co gdzie i jak powinienem zrobić. Ale jak siądę o to przemyśle to dochodzę do wniosku że nie wiem nic. Wiem że wszystko jest tu wyjaśnione tak że prościej się już chyba nie da ale nadal mam wątpliwości ;) A tak z ciekawości to próbował ktoś z was zrobić coś takiego jak Malinowy Nos na YT, czyli wino z żyta. Bez zacierania, po prostu wypłukał, wsypał, zalał wodą, drożdżami i to wszystko. Ma to jakikolwiek sens czy szkoda surowca ? Fajnie byłoby poznać zdanie kogoś doświadczonego ;)
Pozdrawiam serdecznie !

kwik44
1250
Posty: 1259
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: kwik44 »

Jest pijalne. Ale nie samo żyto, potrzeba trochę soku z cytryny. Poszukaj przepisu na blogu Czajkusa. Dawniej w ten sposób oszukiwano rieslinga.

Odnośnie zacieru z żyta - można wysładzać, ale potrzeba dodać łuski gryczanej lub ryżowej. Jak zrobisz przerwę białkową powinno się na tyle rozluźnić. Ewentualnie zacieraj słodem jęczmiennym, ale w większej ilości, np 30-50%. I wysładzaj. Przerwa białkowa i tak obowiązkowa. Możesz też zrobić żyto metodą ŁKZWJ.

Ja nie filtrowałem żyta więc ci nie pomogę w tej kwestii, nie wiem jak to wygląda. Podejrzewam jedynie, że lekko nie będzie.

kzl99
20
Posty: 27
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2018, 18:25
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: kzl99 »

Znalazłem. Jest napisane
Całą ilość kwasu cytrynowego, potrzebnego do 10 litrów nalewu, a zatem (dla naszego przykładu) 50 gr. rozpuścić w 2 litrach wody – tą kwaśną wodą zalać żyto, opłukując nią również wewnątrz ściany butli względnie beczki i pozostawić żyto z tą wodą przez 2-4 godziny (celem wyjałowienia żyta, tzn. zniszczenia niepożądanych baterii).
Po wyjałowieniu żyta wlać 8 litrów syropu, zawierającego 2000-2400 gr. cukru (a zatem ilość cukru, potrzebną do 10 litrów płynu[3]).
Przepis identyczny jak właśnie ten Malinowego, pytanie mam tylko czy dobrze rozumiem, jak już się to żyto wyjałowi, to razem do niego z tym kwaskiem dolać ten syrop cukrowy czy najpierw go pozbawić (tej wody z kwaskiem)i dopiero wtedy dolać syrop.
BTW. Ciekawy blog swoją drogą, artykuł świetny. Nie słyszałem o nim przedtem. Dziękuję :poklon;
Pozdrawiam! :)

Maniecki
50
Posty: 60
Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 06:16
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Wszystko co sam wyprodukuję, choć nie zawsze!
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Maniecki »

W jakiej temperature dodać słód żytni? Zamówiłem słód jęczmienny oraz rolowane płatki żytnie i przez przypadek dostałem słodowane żyto. Zamierzam zacierać na lenia z przepisu na Jack Daniels.

Sent from my F3213 using Tapatalk
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3809
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Doody »

Słód wsypuj do wody o temp. 65 stopni. I utrzymuj temp. powyżej 60 st. przez godzinę co jakiś czas mieszając.
Pozdrawiam
Darek

Maniecki
50
Posty: 60
Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 06:16
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Wszystko co sam wyprodukuję, choć nie zawsze!
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Zacieranie metodą

Post autor: Maniecki »

Super, tak myślałem. Na początku zaleję kukurydzę gorącą wodą wraz z enzymem upłynniającym. Gdy temperatura spadnie do 65 dodam dwa słody. Podejrzewam że słód żytni razem z jęczmiennym powinien zatrzeć 10kg kukurydzy czy dla pewnosci dodać enzym.

Kiedyś używałem płatki żytnie i nigdy nie spotkałem się z płatkami ze słodu żytniego. Postanowiłem zrobić test i wsypałem 450g płatków do wody o temp 65st i okazało się że to zwykłe żyto. Ktoś kiedyś musiał źle oznaczyć towar i pewnie tak to zostawili. Zamówiłem 50 funtów rolowanego żyta a oni przysłali worek a w nim 50 torebek po 1 funt z naklejką "rye malt" . Kukurydza i żyto już są w beczce i czekam aż temperatura spadnie do 65st żeby dodać słód.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 29 kwie 2019, 01:58 przez Maniecki, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Linbaba
5
Posty: 8
Rejestracja: czwartek, 7 cze 2018, 07:26
Podziękował: 19 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Linbaba »

Witam, mam takie pytanie, co jest lepszą drogą celem uzyskania dobrego trunku do leżakowania, posiadając kocioł z płaszczem - destylacja zacieru zbożowego słodowanego bez filtrowania razem z drożdżami, czy opcja skrupulatnego filtrowania przed destylacją? Czy istotne przy tym znaczenie ma fakt jaki trunek chcemy uzyskać whisky, starkę czy wódkę żytnią, a co za tym idzie rodzaj zboża i sposób prowadzenia procesu. Reasumując, czy są racjonalne przesłanki przemawiające za przypadkami, w których prowadzenie destylacji niefiltrowanego zacieru ma sens?
Ostatnio zmieniony wtorek, 30 kwie 2019, 10:35 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3809
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Doody »

Jeżeli masz płaszcz to gotuj gęste bez filtrowania. Uzyskasz większą wydajność. Przy filtrowaniu martwe drożdże również dostają się do wsadu. Jeżeli natoniast chciałbyś zlać jedynie płyn znad młóta, stracisz jakieś 30% wsadu.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

FRUTTI
100
Posty: 104
Rejestracja: niedziela, 11 lis 2018, 10:34
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem;)
Ulubiony Alkohol: koniak/calvados
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: FRUTTI »

Panowie chciałbym zatrzeć tą oto metodą 45kg zboża 20kg jęczmienia i 25kg pszenicy mam bekę 220, gar 50l ale pomiędzy zagrzaniem jednego a drugiego gara będzie gdzieś 1,5h czy to nie problem. Zatrze się wszystko? Pozdrawiam z krainy dżemów.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3809
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Doody »

Nie masz kega 50l?
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

FRUTTI
100
Posty: 104
Rejestracja: niedziela, 11 lis 2018, 10:34
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem;)
Ulubiony Alkohol: koniak/calvados
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: FRUTTI »

No niestety nie :/ tylko 30l. Przymierzam się do kupna większego, ale nie wiem czy nie dołożyć pare zł i kupić odrazu 100;)
Awatar użytkownika

FRUTTI
100
Posty: 104
Rejestracja: niedziela, 11 lis 2018, 10:34
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem;)
Ulubiony Alkohol: koniak/calvados
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: FRUTTI »

Panowie jak zacier wali niesamowicie, to w destylacie będzie wyczuwalny ten zapach ? Czy po destylacji jednak bedzie nieoczekiwana zmian? Dodam że zacierałem 40kg pszenicy metodą na lenia blg18, zapach pojawił się przed dodaniem drożdży przy temperaturze 45stopni z durzą pianą?
Ostatnio zmieniony wtorek, 4 cze 2019, 00:59 przez wawaldek11, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3809
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Doody »

Niesłodowane ziarno zawsze trochę daje, a zwłaszcza jak nie jest zakwaszone. Słód to inna bajka. Ale destylat rządzi się własnymi "zapachami" i często, dający rzygowinami zacier żytni, po destylacji dał świetny produkt.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

FRUTTI
100
Posty: 104
Rejestracja: niedziela, 11 lis 2018, 10:34
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem;)
Ulubiony Alkohol: koniak/calvados
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: FRUTTI »

Kurczę zacierałem już tą metodą różne zboże ale w małych porcjach. Jeszcze tak nie dawało. Ale dzięki! Za 2 dni wrzucam na rurki, zobaczymy co z tego będzie

Doody ale ja zacierałem pszenice. Czyżby zakażenie ?
Ostatnio zmieniony wtorek, 4 cze 2019, 10:43 przez wawaldek11, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3809
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Doody »

Jeżeli przefermentuje do końca to niepowinno być problemów.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

FRUTTI
100
Posty: 104
Rejestracja: niedziela, 11 lis 2018, 10:34
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem;)
Ulubiony Alkohol: koniak/calvados
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: FRUTTI »

Super. Już nie mogę doczekać się gotowania. A w worku już czeka 25kg ześrutowanego jęczmienia. Chodź powtarzałem sobie że przerobię jeszcze parę owocówek i koniec, a tu los pcha do przodu ;)
Ostatnio zmieniony wtorek, 4 cze 2019, 12:30 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3809
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: Doody »

Jęczmień to bardzo wdzięczne ziarno w obróbce. Do tego destylat z niesłodowanego jęczmienia bardzo mi odpowiada. Ostatnio destylowałem na półkowej właśnie taki zacier, odbierając spirytus zbożowy o mocy około 92-93 %. Zacna z tego wódeczką wyszła.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

FRUTTI
100
Posty: 104
Rejestracja: niedziela, 11 lis 2018, 10:34
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem;)
Ulubiony Alkohol: koniak/calvados
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: FRUTTI »

Czystego jęczmienia jeszcze nie zacierałem, spróbuję , zdegustuję i kto wie.Może zacznę częściej go używać, sąsiad oferuje niezliczone kilogramy za małe co nieco :D A co do zacieru z pszenicy, dziś po pracy pierwsze co sprawdziłem beczkę i o moje dziwo zapach kwaskowaty z delikatna nutą smrodku blg na poziomie 3 mam nadzieje że jutro popołudniu będzie już na minusie :D
online
Awatar użytkownika

zask
200
Posty: 210
Rejestracja: sobota, 23 lut 2013, 17:01
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 29 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: zask »

Dwa pytania:
1. Ile dodać enzymu redukującego lepkość dla żyta (np. dla 10kg śruty)?
2. Co robicie z pogonami po odebraniu serca z drugiej finałowej destylacji?
Dolewacie do nowego nastawu przed gotowaniem, do nowej surówki przed odbiorem na gotowo, czy po odebraniu serca kolumna i reszta jako +96% ?
Awatar użytkownika

FRUTTI
100
Posty: 104
Rejestracja: niedziela, 11 lis 2018, 10:34
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem;)
Ulubiony Alkohol: koniak/calvados
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".

Post autor: FRUTTI »

Co do enzymów to ja dawałem 5ml więcej niż jest zalecane przez producenta. Tak o dla spokojnej głowy.
Co do pogonów to zbieram 15l , 20l i odbieram spirytus.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery zbożowe i ziemniaczane”