Zacier na bimberek nie wystartował.
Re: Zacier na bimberek nie wystartował.
No to stało się... Też mam problem ze startem. Rurka fermentacyjna jest, szczelne wiaderko jest, drożdżaki to bayhusy (chyba tak to się pisze).
Nastawiłem 7 litrów wody, 2 kg cukru do tego trochę pożywki i drożdżaków na oko jakieś 3g ze wstępnym 15 minutowym uwadnianiem w osłodzonej wodzie. Uwodnione drożdże zaczęły w szklance robić piankę i wlałem je do reszty nastawu. Plan był prosty... Atak na Grunwald .
Stało tak tydzień i prawie nic nie bulkało. Dorobiłem drożdzy ok 2g i dodałem do całości. 2 dni i dalej nic. Dzisiaj sprawdziłem cukromierzem i wyszło 16blg, więc przemieszałem nastaw i było troszkę CO2.
Dodałem bezpośrednio do całości jeszcze pożywki i jakieś 2-3g drożdży. Mikroświnki gadały ładnie jakieś 2 - 3 godziny i nastała cisza. Myślicie, że coś z tego jeszcze będzie?
Nastawiłem 7 litrów wody, 2 kg cukru do tego trochę pożywki i drożdżaków na oko jakieś 3g ze wstępnym 15 minutowym uwadnianiem w osłodzonej wodzie. Uwodnione drożdże zaczęły w szklance robić piankę i wlałem je do reszty nastawu. Plan był prosty... Atak na Grunwald .
Stało tak tydzień i prawie nic nie bulkało. Dorobiłem drożdzy ok 2g i dodałem do całości. 2 dni i dalej nic. Dzisiaj sprawdziłem cukromierzem i wyszło 16blg, więc przemieszałem nastaw i było troszkę CO2.
Dodałem bezpośrednio do całości jeszcze pożywki i jakieś 2-3g drożdży. Mikroświnki gadały ładnie jakieś 2 - 3 godziny i nastała cisza. Myślicie, że coś z tego jeszcze będzie?
-
- Posty: 47
- Rejestracja: poniedziałek, 8 sie 2016, 22:53
- Krótko o sobie: Jestem NIE fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Zacier na bimberek nie wystartował.
witam
Podepnę się pod temat
Robię Whisky 16 kg słodu jęczmiennego mocno wędzonego zacierałem na lenia wspomagając się enzymami.
Baczka 80 L lałem 50 L wody 90 stopni słód na raty mieszając wiertarką. Blg po ostygnięciu 20,
dałem drożdże uwodnione z pożywką 50g feminoli ( mogły być martwe bo spędziły rok w suchym i ciepłym miejscu ).
Po 24h zrobił się twardy kurzych z młóta trochę porowaty, ale rurka fermentacyjna nie pyrkła ( wsadziłem ją w wieko beczki ).
Choć jak się przechadzam po chałupie to czasem poczuję nosem kwaśny zapach.
Sądząc że drożdże nie wypaliły a nie mam nic innego wsypałem paczkę duble Snake 24h, po uprzednim zdjęciu kożucha powinno się zagotować toż to drożdże turbo.
48h od pierwszego zaszczepienia dalej bez zmian na szczycie nowy kożuch blg nie spadło co dalej
Podepnę się pod temat
Robię Whisky 16 kg słodu jęczmiennego mocno wędzonego zacierałem na lenia wspomagając się enzymami.
Baczka 80 L lałem 50 L wody 90 stopni słód na raty mieszając wiertarką. Blg po ostygnięciu 20,
dałem drożdże uwodnione z pożywką 50g feminoli ( mogły być martwe bo spędziły rok w suchym i ciepłym miejscu ).
Po 24h zrobił się twardy kurzych z młóta trochę porowaty, ale rurka fermentacyjna nie pyrkła ( wsadziłem ją w wieko beczki ).
Choć jak się przechadzam po chałupie to czasem poczuję nosem kwaśny zapach.
Sądząc że drożdże nie wypaliły a nie mam nic innego wsypałem paczkę duble Snake 24h, po uprzednim zdjęciu kożucha powinno się zagotować toż to drożdże turbo.
48h od pierwszego zaszczepienia dalej bez zmian na szczycie nowy kożuch blg nie spadło co dalej
-
- Posty: 1261
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Zacier na bimberek nie wystartował.
Co to w twoim przypadku znaczy "wspomagałem się enzymami"? Opisz dokładnie. Co do drożdży - czy po uwodnieniu "zapieniły się"?
Ogólnie to "na lenia" woda powinna mieć 65/66 stopni. Wsypać słód, zamieszać i koniec... Poczekać aż spadnie do 35 stopni i zadać drożdże.
Ogólnie to "na lenia" woda powinna mieć 65/66 stopni. Wsypać słód, zamieszać i koniec... Poczekać aż spadnie do 35 stopni i zadać drożdże.
-
- Posty: 47
- Rejestracja: poniedziałek, 8 sie 2016, 22:53
- Krótko o sobie: Jestem NIE fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Zacier na bimberek nie wystartował.
A zatem
Leję wodę temp.90-95 dodaje słód i enzym upłynniający mieszam, mam breję bez gródek.
Stygnie do temp 60 i dodajemy enzym scukrzający mieszamy i zostawiam do ostygnięcia.
Mam temp 30-35 uwadniam drożdże nie pamiętam czy się zapieniły, podobno instant nawet nie trzeba uwadniać wystarczy wsypać
Po podejrzeniu, że mamy nie wypał Duble Snake po prostu wsypałem i wymieszałem jak to czynię z cukrówkami.
To pierwszy raz jak robię w tej beczce ( 80L plastik z atestem) wcześniej fermentator plastik 33L zawsze startował rurka pracowała.
Leję wodę temp.90-95 dodaje słód i enzym upłynniający mieszam, mam breję bez gródek.
Stygnie do temp 60 i dodajemy enzym scukrzający mieszamy i zostawiam do ostygnięcia.
Mam temp 30-35 uwadniam drożdże nie pamiętam czy się zapieniły, podobno instant nawet nie trzeba uwadniać wystarczy wsypać
Po podejrzeniu, że mamy nie wypał Duble Snake po prostu wsypałem i wymieszałem jak to czynię z cukrówkami.
To pierwszy raz jak robię w tej beczce ( 80L plastik z atestem) wcześniej fermentator plastik 33L zawsze startował rurka pracowała.
-
- Posty: 7333
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Zacier na bimberek nie wystartował.
@Riddick, do pytań kolegów, dołączę jeszcze moje.
W jaki sposób zmierzyłeś Blg, to był czysty płyn? Sprawdź metodą "gębową" czy zacier jest choć trochę słodki, to powinno być wyraźnie wyczuwalne. Jakich użyłeś enzymów i na jakim etapie zacierania?
W jaki sposób zmierzyłeś Blg, to był czysty płyn? Sprawdź metodą "gębową" czy zacier jest choć trochę słodki, to powinno być wyraźnie wyczuwalne. Jakich użyłeś enzymów i na jakim etapie zacierania?
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 2914
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 47
- Rejestracja: poniedziałek, 8 sie 2016, 22:53
- Krótko o sobie: Jestem NIE fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Zacier na bimberek nie wystartował.
Chyba ruszyło, spróbuję uszczelnić wieko bałem się że zacier złapie jakiegoś syfa.
Tak to teraz wygląda blg. spadek o 1 początkowo pewnie enzymy jeszcze pracowały, więc spadek był nie zauważalny.
https://streamable.com/avu04
A tak na marginesie, ma ktoś doświadczenia ile może stać zacier nim np. skiśnie.
I jak takowy ratować miałem pomysł by odfiltrować młóto i całość zagotować.
Zabiło by to drobnoustroje i może by jeszcze brzeczka do czegoś się nadała.
Tak to teraz wygląda blg. spadek o 1 początkowo pewnie enzymy jeszcze pracowały, więc spadek był nie zauważalny.
https://streamable.com/avu04
A tak na marginesie, ma ktoś doświadczenia ile może stać zacier nim np. skiśnie.
I jak takowy ratować miałem pomysł by odfiltrować młóto i całość zagotować.
Zabiło by to drobnoustroje i może by jeszcze brzeczka do czegoś się nadała.
-
- Posty: 224
- Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
- Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Zacier na bimberek nie wystartował.
Witam Kolegów
Mam problem z nastawą z melasy buraczanej. Jest w fermentatorze już przeszło 6 tygodni i tak naprawdę to nie ruszył . Pyka z rurki raz na minutę a Blg jest na poziome 22. Jak zaczynałem to był poza skalą , ale podejrzewam że było około 25-26 BLG. Jest to już mój drugi nastaw , pierwszy też miał humory, ale po trzech tygodniach ruszył . Wtedy nastaw był mniej skoncentrowany i miał na początku 20BLG . zszedł do 5blg. Przy pierwszym nastawie dałem drożdże Fermiole (mają już 16 miesięcy). przez 5 dni nie było rezultatu ,puk z rurki raz na półtorej może 2 minuty. Dodałem drożdże Cobra 7 (siedem -10 dni) i tez nic się nie zmieniło przez dwa kolejne tygodnie, Jak już miałem wylewać nastaw, to po kolejnych kilku dniach zaczął ostro pracować. Ponieważ została mi druga porcja melasy , jakieś 20-30% większa, też nastawiłem. Zacząłem od drożdży Cobra 7. Niestety dalej kicha pyknie raz na minute i nic . dwa razy napowietrzałem mieszadełkiem i wkrętarką nastaw , nic nie pomogło. w zeszłym tygodniu dodałem fermiole , te stare, ale żadnej poprawy. Dalej pyka raz na minutę. Baniak stoi w kotłowni wiec temperatura jest na pewno powyżej 20"C. Czy może ktoś wie co się dzieje w moim fermentatorze? Dlaczego drożdże są tak leniwe? Wkurza mnie to już i myślę o wylaniu, ale trochę szkoda bo cały czas ma ładny zapach , jak ciemne piwo
Mam problem z nastawą z melasy buraczanej. Jest w fermentatorze już przeszło 6 tygodni i tak naprawdę to nie ruszył . Pyka z rurki raz na minutę a Blg jest na poziome 22. Jak zaczynałem to był poza skalą , ale podejrzewam że było około 25-26 BLG. Jest to już mój drugi nastaw , pierwszy też miał humory, ale po trzech tygodniach ruszył . Wtedy nastaw był mniej skoncentrowany i miał na początku 20BLG . zszedł do 5blg. Przy pierwszym nastawie dałem drożdże Fermiole (mają już 16 miesięcy). przez 5 dni nie było rezultatu ,puk z rurki raz na półtorej może 2 minuty. Dodałem drożdże Cobra 7 (siedem -10 dni) i tez nic się nie zmieniło przez dwa kolejne tygodnie, Jak już miałem wylewać nastaw, to po kolejnych kilku dniach zaczął ostro pracować. Ponieważ została mi druga porcja melasy , jakieś 20-30% większa, też nastawiłem. Zacząłem od drożdży Cobra 7. Niestety dalej kicha pyknie raz na minute i nic . dwa razy napowietrzałem mieszadełkiem i wkrętarką nastaw , nic nie pomogło. w zeszłym tygodniu dodałem fermiole , te stare, ale żadnej poprawy. Dalej pyka raz na minutę. Baniak stoi w kotłowni wiec temperatura jest na pewno powyżej 20"C. Czy może ktoś wie co się dzieje w moim fermentatorze? Dlaczego drożdże są tak leniwe? Wkurza mnie to już i myślę o wylaniu, ale trochę szkoda bo cały czas ma ładny zapach , jak ciemne piwo
-
- Posty: 1261
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Zacier na bimberek nie wystartował.
Spróbuj. W razie czego możesz jeszcze obniżyć. Rozumiem, że te Cobra 7 pożywkę i inne dodatki mają.
Ostatnio zmieniony czwartek, 10 paź 2019, 10:27 przez kwik44, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 224
- Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
- Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Zacier na bimberek nie wystartował.
Witam, dodałem wody jak radził kolega Kwik. Ponieważ nie dysponuję dużą beczką więc nie mogłem za bardzo rozcieńczać i zszedłem do jakiś 21blg. Dużo to nie pomogło, ale coś tam pykało. Odczekałem jeszcze 10 tygodni i zeszło do 15 blg, ponieważ przez tydzień już nic się nie ruszało to wrzuciłem na rurki. Wynik był całkiem dobry jeżeli chodzi o wydajność. Pomyślałem że możne drożdże padły, bo był już za duży procent alko. Ponieważ jak wrzucałem na rurki było jeszcze bardzo dużo cukru ( 15blg), wiec postanowiłem tego nie wylewać. Cały dunder zlałem do fermentatora, dodałem 4kg cukru ( bo ktoś pisał że przy melasie to wskaźnik blg jest oszukany) dolałem wody i było znowu około 25blg zasypałem drożdżami i... Nic. Po trzech dniach dołożyłem kukurydze z gęstwą drożdżową z ŁKZWJ. Dałem tyle ile zwykle daje sąsiadowi na startera. Niestety to tez nic nie pomogło . W drodze desperacji rozrobiłem jeszcze około 2/3 opakowania drożdży T3. Stoi już trzy tygodnie i BLG nie drgnęło. Może ktoś wie co się dzieje, że żadne drożdże nie chcą ruszyć? Co mam z tym nastawę zrobić , w kanał? Dodam tylko że przed pierwszym dodaniem drożdży napowietrzałem nastaw wiertarką jakieś 5 minut.
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Zacier na bimberek nie wystartował.
Poczytaj sobie :
domowy-rum-przepisy-t5558-180.html
rum-produkcja-metoda-dundrowa-t9773-300.html
Moim zdaniem nie stworzyłeś drożdżakom odpowiednich warunków, a już dodanie trzech różnych ich szczepów było strzałem w kolano.
Ogrzej to do około 25°C, dolej wody do 20blg i zobaczymy. Powodzenia
Po destylacji blg dundru jeszcze podskoczyło ponieważ "zagęściłeś" go odparowując alkohol, moim zdaniem miał ~ 20/21 blg, i nie były to cukry fermentowalne.Ponieważ jak wrzucałem na rurki było jeszcze bardzo dużo cukru ( 15blg)
Dodając 4kg cukru (w zależności od ilości dundru) blg nastawu mogło skoczyć nawet powyżej 30, z czego cukrów fermentowalnych było niewiele, i drożdżaki nie miały szans wystartować. Dolałeś wody do rzeczonego nastawu, jaka była temperatura nastawu (nie otoczenia)?Cały dunder zlałem do fermentatora, dodałem 4kg cukru
Oczywiście, że jest oszukany....., bo melasa to zaledwie 40 do max 50% cukrów fermentowalnych, reszta to w naszym przypadku odpad. https://pl.wikipedia.org/wiki/Melasaktoś pisał że przy melasie to wskaźnik blg jest oszukany
Poczytaj sobie :
domowy-rum-przepisy-t5558-180.html
rum-produkcja-metoda-dundrowa-t9773-300.html
Moim zdaniem nie stworzyłeś drożdżakom odpowiednich warunków, a już dodanie trzech różnych ich szczepów było strzałem w kolano.
Ogrzej to do około 25°C, dolej wody do 20blg i zobaczymy. Powodzenia
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
- Posty: 224
- Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
- Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Zacier na bimberek nie wystartował.
Dzięki za odpowiedz.
Czyli mam dolać wody, ale drożdży na restart już nie dodawać? Znowu będę miał z tym problem bo nie mam dużej beczki tylko 40 lit. więcej niż 3-4 litry nie doleje. Obecnie mam około 25blg ( pisze około, bo skal kończy się na 23). Rozumiem że drożdżom było ciężko, ale nie zjadły nawet pół Blg przez trzy tygodnie , czyli nawet nie podjęły próby.
Reasumując muszę ten nastaw rozcieńczyć, to może ruszy.
Czyli mam dolać wody, ale drożdży na restart już nie dodawać? Znowu będę miał z tym problem bo nie mam dużej beczki tylko 40 lit. więcej niż 3-4 litry nie doleje. Obecnie mam około 25blg ( pisze około, bo skal kończy się na 23). Rozumiem że drożdżom było ciężko, ale nie zjadły nawet pół Blg przez trzy tygodnie , czyli nawet nie podjęły próby.
Reasumując muszę ten nastaw rozcieńczyć, to może ruszy.
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Zacier na bimberek nie wystartował.
Rozcieńczyć i ewentualnie ogrzać. Przy okazji sprawdź sobie cukromierz na czystej wodzie o temperaturze 20° (skala czasem potrafi się przesunąć wewnątrz rurki).Reasumując muszę ten nastaw rozcieńczyć, to może ruszy.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
- Posty: 224
- Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
- Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Zacier na bimberek nie wystartował.
cukromierz jest ok bo bo na Jessym po dwóch tygodniach pokazuje 0, a jeszcze trochę gazuje.
Sprawdziłem teraz ta melasę. miała 25 Blg, dolałem 4 litry wody ,bo tylko tyle weszło i mam 22BLG. Temperatury nie mogłem zmierzyć bo okazuje się ze termometr padł, ale nastaw stoi w kotłowni wiec jest ciepło, na wysokości 1,5 m jest około 23-24'C. Czy zostawić i czekać, czy może wywalić część nastawu z beczki i dolać więcej wody? Drożdży nowych, rozumiem że mam już nie dodawać?
Sprawdziłem teraz ta melasę. miała 25 Blg, dolałem 4 litry wody ,bo tylko tyle weszło i mam 22BLG. Temperatury nie mogłem zmierzyć bo okazuje się ze termometr padł, ale nastaw stoi w kotłowni wiec jest ciepło, na wysokości 1,5 m jest około 23-24'C. Czy zostawić i czekać, czy może wywalić część nastawu z beczki i dolać więcej wody? Drożdży nowych, rozumiem że mam już nie dodawać?
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy