Dopiero zarejestrowałem się na naszym forum. A zrobiłem to głównie po to, aby dzielić się doświadczeniami i ssać wiedzę innych, ile wlezie. Sam mam nikłe doświadczenie w produkcji destylatów. Popełniłem je, do tej pory, zaledwie dwa razy. Wcześniej robiłem winka i tak w pewnym momencie pomyślałem, że moszcz, który mi pozostaje po zlewaniu winka, można przecież przedestylować. Tak uczyniłem, przy pomocy szklanego destylatora. Jakość była kiepska ale dla mnie wyrób był wyborny - no bo w końcu mój pierwszy. Nie mając jednak warunków do dalszych eksperymentów, podarowałem mój destylator ojcu, który dość szybko go wymienił na "coś" ze stali nierdzewnej, czy tam kwasoodpornej - tego nie wiem. Jednak dzięki temu drugiemu "wynalazkowi" ojczulek może teraz i czysty spiritus robić, i bimberek, i też taki bardzo aromatyczny. Fuzli nie czuć ani troszkę, a piękny aromacik owoców pozostaje. Tak zachęcił również i mnie, szczególnie jak mi podsyła swoje "eliksirki"
. I tym sposobem, poszukując informacji jak i wiedzy szczegółowej, znalazłem się na naszym forum.G.G.
Wyrwymiech
