U mnie też było sporo osadu z ćwiartki 16l. Na gotowo 0.33 z kg netto z przodami tyłami 0.42 brutto. Podobnie do kojimirek-swirek pisze: Wiadomo, że schrzanilem zacieranie pocieszam się, że i tak wyszło mi 7,5 litra serca więc to jak dla mnie picie na jakieś 10 lat. Ciekaw byłem tylko, ile osadu powinno być żeby wiedzieć jak bardzo schrzanilem .
Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
-
- Posty: 473
- Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 08:38
- Podziękował: 57 razy
- Otrzymał podziękowanie: 85 razy
-
- Posty: 299
- Rejestracja: piątek, 21 kwie 2017, 22:57
- Podziękował: 61 razy
- Otrzymał podziękowanie: 41 razy
-
Autor tematu - Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Skoro tematem jest pyra, to nie może zabraknąć Poznańskiego Muzeum Pyry:
https://muzeumpyry.pl/
https://muzeumpyry.pl/
I love the smell of bimber in the morning.
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Jutro bedzie 4 tygodnie jak zrobilem zacier, 25kg skrobi, i wody w beczce bylo tyle ze wyszlo mi 23blg, mieszadlo chodzilo caly dzien, ogolnie chyba dobrze, drozdze usw6 i do dzisiaj spadlo z 23 do 15blg, i caly czas widac ze cos sie dzieje. Drozdze uwodnione wczesniej, pozywka dana, ph zmierzone, temp tez mierzona non stop, i takie cyrki
-
Autor tematu - Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Nefahrius główna kwestia:
- jakie drożdże
- ile drożdży
- jaka temperatura
Ja właśnie mam zatarte 25 kg w beczce 80. Zacierałem 29 maja czyli 10 dni temu a BLG jest 10, drożdżaki żwawo pracują. Dlaczego tak długo? Bo wrzuciłem całe 25 kg (trochę za dużo) i BLG wyszło 26 (też za dużo). Dałem 2 paczki Black Label i zostawiłem w temp 14,5 *. Bez grzałki. Niech wolno przerabia. Słychać i widać, że drożdżaki walczą, ale BLG spada wyjątkowo wolno.
Ale mam czas
- jakie drożdże
- ile drożdży
- jaka temperatura
Ja właśnie mam zatarte 25 kg w beczce 80. Zacierałem 29 maja czyli 10 dni temu a BLG jest 10, drożdżaki żwawo pracują. Dlaczego tak długo? Bo wrzuciłem całe 25 kg (trochę za dużo) i BLG wyszło 26 (też za dużo). Dałem 2 paczki Black Label i zostawiłem w temp 14,5 *. Bez grzałki. Niech wolno przerabia. Słychać i widać, że drożdżaki walczą, ale BLG spada wyjątkowo wolno.
Ale mam czas
I love the smell of bimber in the morning.
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Drozdze usw6 - uwodnione i reakcja byla, ale uzywam ich do innych zacierow i wszystko w pare dni przerabiaja, dawka wedlog producenta i to ta gorna granica 50g, i dodawalem juz drugi raz tyle samo, ale bez wiekszego efektu, temp 22° z termostatem, zacier napowietrzony przed dodaniem drozdzy, pozywka activit, tez mi sie w sumie nie spieszy, ale dziwne tylko ze tak dlugo to trwa
-
- Posty: 138
- Rejestracja: niedziela, 3 lis 2019, 20:26
- Krótko o sobie: typowy słowianin co za kołnierz nie wylewa ;)
bimbrownik z wyboru - Ulubiony Alkohol: ten który ma "ukrytą moc" i atakuje z zaskoczenia
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Podziękował: 49 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Coś z tego będziesz miał, ale jak czytasz forum -browin nie jest polecaną marką.. oryginał wg kolegi Skir na Black Label idzie.borova19 pisze:Zostawie sobie to w spokoju do samoczynnego sklarowania. Nic nie będę mieszał.
Mam czerwone i czarne turbogromy ile ich dać? 2 paczki?
Ach! ach! Majorze, dzisiaj żyjem, jutro gnijem,
To tylko nasze, co dziś zjemy i wypijem!
Jacek Soplica vel Ksiądz Robak
To tylko nasze, co dziś zjemy i wypijem!
Jacek Soplica vel Ksiądz Robak
-
- Posty: 83
- Rejestracja: środa, 10 mar 2021, 21:58
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) a poza tym czasem coś upichcę, czasem coś uwędzę, a czasem wypiję!
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Rozumiem, ale tylko to na szybkości miałem dostępne!
Ponawiam pytanie, 2 paczki wystarczą na 20 kg? Czy liepiej dać 3?
Ponawiam pytanie, 2 paczki wystarczą na 20 kg? Czy liepiej dać 3?
Ostatnio zmieniony czwartek, 10 cze 2021, 19:57 przez borova19, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 193
- Rejestracja: czwartek, 19 lis 2015, 18:00
- Krótko o sobie: Piję okazyjnie ..a że okazje się trafiają codziennie , tak bywa
- Ulubiony Alkohol: Próbuję wszystkiego , może trafię na to ulubione.
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 43 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Filtruje się skrobię czy wystarczy tylko zlać to co wyklarowane bo jutro zmierzę się z tym problemem .
A ja się obawiałem że słabo mi drożdże pracująpsotamt pisze:Zacier ze skrobi ziemniaczanej nie pieni się podczas fermentacji.
Wystarczy parę centymetrów lustra zacieru od krawędzi beczki.
Filtruje się skrobię czy wystarczy tylko zlać to co wyklarowane bo jutro zmierzę się z tym problemem .
-
Autor tematu - Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
osad na dnie, a reszta do gotowania
nie ma potrzeby filtracji. klarowanie tylko pod kątem lepszej jakości trunku.Marian_jl pisze: Filtruje się skrobię czy wystarczy tylko zlać to co wyklarowane bo jutro zmierzę się z tym problemem .
osad na dnie, a reszta do gotowania
I love the smell of bimber in the morning.
-
Autor tematu - Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
taka historia:
Miałem worek 25kg skrobi. Powinno iść na beczkę 100l, ale takowej nie posiadam. Szkoda mi było zostawiać parę kilo, więc zatarłem wszystko na beczkę 80l i wrzuciłem dwie paczki Black Label. BLG było 26, więc mówię sobie, żadnego grzania, niech powoli sobie robi, bo trochę za duże BLG wyszło. Może porobi parę dni dłużej. W bimbrowni stała temperatura 15-16 stopni.
To było 29 maja!
Obecnie BLG minus 1, ale drożdżaki nadal żwawo pracują.
Najdłużej pracujący zacier ze skrobi jaki miałem!
Wrzuciłem mu grzałkę, bo by se radośnie do jesieni bąblił.
Edit 22 czerwca: rozlałem do dwóch beczek po 40l i wyniosłem do garażu. Tam jest gorąco. BLG minus 4, ale jeszcze na powierzchni coś walczy.
Miałem worek 25kg skrobi. Powinno iść na beczkę 100l, ale takowej nie posiadam. Szkoda mi było zostawiać parę kilo, więc zatarłem wszystko na beczkę 80l i wrzuciłem dwie paczki Black Label. BLG było 26, więc mówię sobie, żadnego grzania, niech powoli sobie robi, bo trochę za duże BLG wyszło. Może porobi parę dni dłużej. W bimbrowni stała temperatura 15-16 stopni.
To było 29 maja!
Obecnie BLG minus 1, ale drożdżaki nadal żwawo pracują.
Najdłużej pracujący zacier ze skrobi jaki miałem!
Wrzuciłem mu grzałkę, bo by se radośnie do jesieni bąblił.
Edit 22 czerwca: rozlałem do dwóch beczek po 40l i wyniosłem do garażu. Tam jest gorąco. BLG minus 4, ale jeszcze na powierzchni coś walczy.
Ostatnio zmieniony wtorek, 22 cze 2021, 21:19 przez Skir, łącznie zmieniany 1 raz.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 83
- Rejestracja: środa, 10 mar 2021, 21:58
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) a poza tym czasem coś upichcę, czasem coś uwędzę, a czasem wypiję!
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Okej, olśniło mnie trochę, w sumie trochę przez przypadek, ale mały patencik sprzedam Wam pod rozwagę.
Z myślą o schładzaniu zacieru przygotowałem sobie 4 litry inwertu (+- 500g cukru; miało mi to pomóc przy schładzaniu do 30C, ale wykorzystałem to wcześniej do schłodzenia do 62C resztę będę chłodził butelkami). I wstawiłem go do lodówki - ładnie się schłodził do 2C.
Dlaczego inwertu spytacie, ano zacier ze skrobi sam w sobie pH ma ponad 6. Aby przygotować inwert trzeba dodać kwasku cytrynowego i pogotować, dodałem zatem do niego 2 łyżki kwasku (robiłem z 15 kg skrobi jbc) i tenże inwert nie dość, że pomógł mi schłodzić nastaw aby móc dodać enzym scukrzający to jeszcze obniżył mi pH nastawu do poziomu będącego optimum dla enzymu scukrzającego. Ot taki pomysł!
Co więcej przyszedł mi do głowy następny pomysł, @Skir, pisałeś, że zostaje Ci 5l nastawu do następnego gotowania. Zamiast stosować pety, można by to 5 l rozlać do jakichś pojemników, zamrozić i przy następnym zacieraniu po prostu (za przeproszeniem) wpierdolić do beczki celem chłodzenia i tak w koło macieju. Przy jakiejś okazji prawdopodobnie przygotuje sobie taki inwert i go zamrożę. Wykorzystam przy okazji.
Aha, dla smakoszy, można pewnie zwykły cukier zastąpić glukozą, choć wątpię żeby 0,5kg robiło jakąś wielką różnicę!
Pozdro!
Z myślą o schładzaniu zacieru przygotowałem sobie 4 litry inwertu (+- 500g cukru; miało mi to pomóc przy schładzaniu do 30C, ale wykorzystałem to wcześniej do schłodzenia do 62C resztę będę chłodził butelkami). I wstawiłem go do lodówki - ładnie się schłodził do 2C.
Dlaczego inwertu spytacie, ano zacier ze skrobi sam w sobie pH ma ponad 6. Aby przygotować inwert trzeba dodać kwasku cytrynowego i pogotować, dodałem zatem do niego 2 łyżki kwasku (robiłem z 15 kg skrobi jbc) i tenże inwert nie dość, że pomógł mi schłodzić nastaw aby móc dodać enzym scukrzający to jeszcze obniżył mi pH nastawu do poziomu będącego optimum dla enzymu scukrzającego. Ot taki pomysł!
Co więcej przyszedł mi do głowy następny pomysł, @Skir, pisałeś, że zostaje Ci 5l nastawu do następnego gotowania. Zamiast stosować pety, można by to 5 l rozlać do jakichś pojemników, zamrozić i przy następnym zacieraniu po prostu (za przeproszeniem) wpierdolić do beczki celem chłodzenia i tak w koło macieju. Przy jakiejś okazji prawdopodobnie przygotuje sobie taki inwert i go zamrożę. Wykorzystam przy okazji.
Aha, dla smakoszy, można pewnie zwykły cukier zastąpić glukozą, choć wątpię żeby 0,5kg robiło jakąś wielką różnicę!
Pozdro!
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 21 cze 2021, 10:24 przez borova19, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 193
- Rejestracja: czwartek, 19 lis 2015, 18:00
- Krótko o sobie: Piję okazyjnie ..a że okazje się trafiają codziennie , tak bywa
- Ulubiony Alkohol: Próbuję wszystkiego , może trafię na to ulubione.
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 43 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Ten wątek ładnie opisany przez @Skir spowodował że i ja się wziąlem za to.
Krótkie sprawozdanie z tego , może ktoś skorzysta , ktoś inny wskaże błędy i naprowadzi na właściwą ścieżkę.
Skrobia ziemniaczana , worek 25kg /92 pln na Allegro . Smart czyli przesyłka za free.
W 2 beczkach 60l po 12,5 kg + po 40 l wody czyli 3,2 l wody / 1kg.
Zacieranie enzymami , dawki lekko w górę , schładzanie do 30 *C zwykłą chłodnicą z Aabratka 1,5 h po dodaniu enzymu scukrzającego.
Drożdże ALCOTEC - Fruit & Grain 48 bo akurat tylko takie miałem 1 paczka /beczkę .
Bardzo ładnie się sklarowało , spuściłem wężykiem do kega a syf ładnie osadził się na dnie beczki.
Nie chciałem z tego robić spirytusu ( czytałem gdzieś że szkoda) a nie mając kolumny półkowej postanowiłem zrobić to na tzw. krótkiej rurze na 2 razy
I-szy raz
Rura 63,5 - 40 cm wypełniona miedzią.
Odbiór wszystkiego alkoholu w kegu bez oglądania się temperatury i frakcje.
Odbierałem mocą 1,5 KW do 99,5*C w kegu –Z dwóch beczek wyszło mi 20l – 45% alko.
II-gi raz
Rozcieńczyłem do 20% wyszło mi 45l bo chciałem zrobić to na 1 raz.
Rura 63,5 - 40 cm wypełniona miedzią.
Stabilizacja 25 min
Kropelkowy odbiór przedgonów – 300ml
Odbierany towar w godz. 7,00 – 16,00 . Moc od 1KW na początku do 0,84 KW na koniec.
Temp. Na głowicy 88-90*C / nigdy nie przekroczyło 90*C - odbiór do 94,3*C w kegu.
Wyszło w sumie ~9l / 73%
Można było dłużej odbierać ale czas mnie gonił /wyjazd a i na koniec kapało 11ml/min – 63%
Co do tego % to można mieć obiekcje bo to nie była laboratoryjna tem. Pomiaru 20*C
Krótkie sprawozdanie z tego , może ktoś skorzysta , ktoś inny wskaże błędy i naprowadzi na właściwą ścieżkę.
Skrobia ziemniaczana , worek 25kg /92 pln na Allegro . Smart czyli przesyłka za free.
W 2 beczkach 60l po 12,5 kg + po 40 l wody czyli 3,2 l wody / 1kg.
Zacieranie enzymami , dawki lekko w górę , schładzanie do 30 *C zwykłą chłodnicą z Aabratka 1,5 h po dodaniu enzymu scukrzającego.
Drożdże ALCOTEC - Fruit & Grain 48 bo akurat tylko takie miałem 1 paczka /beczkę .
Bardzo ładnie się sklarowało , spuściłem wężykiem do kega a syf ładnie osadził się na dnie beczki.
Nie chciałem z tego robić spirytusu ( czytałem gdzieś że szkoda) a nie mając kolumny półkowej postanowiłem zrobić to na tzw. krótkiej rurze na 2 razy
I-szy raz
Rura 63,5 - 40 cm wypełniona miedzią.
Odbiór wszystkiego alkoholu w kegu bez oglądania się temperatury i frakcje.
Odbierałem mocą 1,5 KW do 99,5*C w kegu –Z dwóch beczek wyszło mi 20l – 45% alko.
II-gi raz
Rozcieńczyłem do 20% wyszło mi 45l bo chciałem zrobić to na 1 raz.
Rura 63,5 - 40 cm wypełniona miedzią.
Stabilizacja 25 min
Kropelkowy odbiór przedgonów – 300ml
Odbierany towar w godz. 7,00 – 16,00 . Moc od 1KW na początku do 0,84 KW na koniec.
Temp. Na głowicy 88-90*C / nigdy nie przekroczyło 90*C - odbiór do 94,3*C w kegu.
Wyszło w sumie ~9l / 73%
Można było dłużej odbierać ale czas mnie gonił /wyjazd a i na koniec kapało 11ml/min – 63%
Co do tego % to można mieć obiekcje bo to nie była laboratoryjna tem. Pomiaru 20*C
-
Autor tematu - Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
dobre!!!!borova19 pisze: @Skir, pisałeś, że zostaje Ci 5l nastawu do następnego gotowania. Zamiast stosować pety, można by to 5 l rozlać do jakichś pojemników, zamrozić i przy następnym zacieraniu po prostu (za przeproszeniem) wpierdolić do beczki celem chłodzenia i tak w koło macieju.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 3838
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Na pierwszy rzut oka pomysł fajny ale (jeżeli dobrze rozumiem) wlewamy do zacieru przed dodaniem drożdży zacier zawierający alkohol, a to może utrudnić start drożdżom.Skir pisze:dobre!!!!borova19 pisze: @Skir, pisałeś, że zostaje Ci 5l nastawu do następnego gotowania. Zamiast stosować pety, można by to 5 l rozlać do jakichś pojemników, zamrozić i przy następnym zacieraniu po prostu (za przeproszeniem) wpierdolić do beczki celem chłodzenia i tak w koło macieju.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
Autor tematu - Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
@Doody racja. Ale dużo go nie będzie, z 3 litry na beczkę 40. Można spróbować.
Z drugiej strony: to trochę mało, żeby ochłodzić . I tak trzeba będzie użyć zamrożonych petów.
Z drugiej strony: to trochę mało, żeby ochłodzić . I tak trzeba będzie użyć zamrożonych petów.
Ostatnio zmieniony środa, 23 cze 2021, 08:37 przez Skir, łącznie zmieniany 1 raz.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 193
- Rejestracja: czwartek, 19 lis 2015, 18:00
- Krótko o sobie: Piję okazyjnie ..a że okazje się trafiają codziennie , tak bywa
- Ulubiony Alkohol: Próbuję wszystkiego , może trafię na to ulubione.
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 43 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Nie mam beczki więc pójdzie do słoja + szczapki i posiedzi sobie w piwnicy
Zresztą mam trochę takiego towaru w piwniczce.
No efekt końcowy poznamy za jakiś czas . Teraz rozcieńczę do 40% bo dla mnie wódka ma mieć 40.borova19 pisze:A jak efekt końcowy? ...
Nie mam beczki więc pójdzie do słoja + szczapki i posiedzi sobie w piwnicy
Zresztą mam trochę takiego towaru w piwniczce.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony środa, 23 cze 2021, 11:30 przez Marian_jl, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 83
- Rejestracja: środa, 10 mar 2021, 21:58
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) a poza tym czasem coś upichcę, czasem coś uwędzę, a czasem wypiję!
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Choć w zasadzie może faktycznie nie być większej różnicy. Trzeba by oba sposoby przetestować
Rzeczywiście napisałem nastaw, a myślałem o zatartej skrobi jeszcze przed fermentacją. Tj spuścić z zatartej juz beczki i zamrozić.Doody pisze:Na pierwszy rzut oka pomysł fajny ale (jeżeli dobrze rozumiem) wlewamy do zacieru przed dodaniem drożdży zacier zawierający alkohol, a to może utrudnić start drożdżom.Skir pisze:dobre!!!!borova19 pisze: @Skir, pisałeś, że zostaje Ci 5l nastawu do następnego gotowania. Zamiast stosować pety, można by to 5 l rozlać do jakichś pojemników, zamrozić i przy następnym zacieraniu po prostu (za przeproszeniem) wpierdolić do beczki celem chłodzenia i tak w koło macieju.
Choć w zasadzie może faktycznie nie być większej różnicy. Trzeba by oba sposoby przetestować
Strach patrzeć na tą środkową półeczkę!!!Marian_jl pisze:No efekt końcowy poznamy za jakiś czas . Teraz rozcieńczę do 40% bo dla mnie wódka ma mieć 40.borova19 pisze:A jak efekt końcowy? ...
Nie mam beczki więc pójdzie do słoja + szczapki i posiedzi sobie w piwnicy
Zresztą mam trochę takiego towaru w piwniczce.
Ostatnio zmieniony środa, 23 cze 2021, 12:12 przez borova19, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 3838
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Tu pozwolę się z kolegą nie zgodzić. Drożdże wytrzymują kilkudziesięcioprocentowy nastaw/zacier, tylko dlatego, że stopniowo przyzwyczajają się do rosnącego stężenia. Już 1% alkoholu w nastawie do którego dodaje się nowe drożdże powoduje duże problemy startującego nastawu/zacieru.Nefahrius pisze:Taka ilosc alkoholu nie przeszkadza w niczym, a zywe drozdzd szybko zaczna dzialac i sie mnozyc
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 193
- Rejestracja: czwartek, 19 lis 2015, 18:00
- Krótko o sobie: Piję okazyjnie ..a że okazje się trafiają codziennie , tak bywa
- Ulubiony Alkohol: Próbuję wszystkiego , może trafię na to ulubione.
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 43 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Ziemniak podbił nasze serca i podniebienia i nie tylko nasze :
https://www.youtube.com/watch?v=1obwH2AXOdA
https://www.youtube.com/watch?v=1obwH2AXOdA
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Materiał sponsorowany.. Niestety czuć to aż za bardzo.
W cenie tej okowity mogę mieć wyższe produkty Chopina, Grey Goose i inne. Czym ta okowita ma zachęcać? Bo cena? Nie, to tak nie działa.
W cenie tej okowity mogę mieć wyższe produkty Chopina, Grey Goose i inne. Czym ta okowita ma zachęcać? Bo cena? Nie, to tak nie działa.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
-
Autor tematu - Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Super filmik. Nie mówił nic o starzeniu destylatów.
Wszystko ok, ale z piciem małymi łykami, to mi jakoś nie po drodze. Gardziel u mnie duża i jak z flaszki w dwóch, to lepiej żeby ode mnie nie zaczynać.
Wszystko ok, ale z piciem małymi łykami, to mi jakoś nie po drodze. Gardziel u mnie duża i jak z flaszki w dwóch, to lepiej żeby ode mnie nie zaczynać.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 2581
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 235 razy
- Otrzymał podziękowanie: 453 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Mam te próbki, kupiłem żeby zobaczyć jak smakuje wódka z piwa. Są tam też próbki okowity z jęczmienia, żyta i pszenicy.
Wkrótce postaram się opisać wrażenia, ale szału nie ma.
W każdym razie nie warte ceny jaką sobie liczą.
Wkrótce postaram się opisać wrażenia, ale szału nie ma.
W każdym razie nie warte ceny jaką sobie liczą.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
Autor tematu - Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Mam swoją okowitę z ziemniaka, pszenicy, jęczmienia, żyta i różnych mieszanek tych produktów. Każdy ma zupełnie inny charakter. Najmniej pszenica. Żyto ma jakąś pieprzną ostrość, całkiem przyjemną. Ale musi się układać dość długo - najlepiej rok. Jęczmień mam mocny smak, a ziemniak słodycz. Próbowałem robić mix zbóż, ale jak dla mnie, nie ma sensu, bo tracą swoją wyjątkowość.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 131
- Rejestracja: wtorek, 12 sty 2021, 14:37
- Ulubiony Alkohol: Ziemniaczany - własny
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 18 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Pomijając aspekt promowania wiadomej marki miło jest posłuchać Nowojorskiego barmana ,który ciepło wypowiada się o polskiej tradycji produkcji okowit i ich walorach smakowych , bo to chyba właśnie nie gdzie indziej jak tutaj tłamszona przez lata odradza się tradycja kraftowej produkcji staropolskich trunków , z których słynęła kiedyś Rzeczpospolita . Bohaterem tego wątku jest ziemniak (skrobia ziemniaczana) , i jak widać nie zdradził pokładanych w nim nadziei , smakuje wybornie . @Skir dzięki za fajnie opisany wątek , duch ziemniaka przypadł mi do gustu a znajomi Duńczycy , którzy mieli okazję degustować go w ilościach nadmiarowych zaskoczeni byli brakiem syndromu dnia poprzedniego .