Zgadzam się z tobą. To jest niemożliwe aby destylować wsad 51 razy, ta flaszka musiałaby kosztować co najmniej 20 000zł a nie 150zł czy ileśtam. Butelka też kosztuje. I marketing i etykietaKòpôcz pisze: Ja nie twierdzę, że producent kłamie, ale twierdzę, że w swoisty sposób liczy te destylacje.
Taki tenczynek w szweckiej koszulce,
Guzik prawda, zapewne zboże też było super pielęgnowane, każdy kłos miał imię, a codziennie po południu na polu stał fortepian, i laureat konkursu Chopinowskiego napindrzał etiudy.
A wieczorami czytała Krystyna Czubówna, opowieści i bajki braci Grimm.
Przepraszam, ale nie mogę się powstrzymać od sarkazmu.
Producent jeszcze podaje że tylko 10% serca to trunek właściwy, ciekawe co robią z resztą serca. Kombajny myją czy co? sprzedają jako Absolut, czy sąsiadom na Finlandię?
Chwyt marketingowy, wielokrotność 17.
Kolumna półkowa o 17 półkach, traktowane jako osobne destylacje, to jakiś żart jest.
34 czyl podwójna destylacja, 51, potrójna.
Poza tym, to po tylu destylacjach to wycięło by wszystko, wykastrowało dosłownie, ani smaku ani zapachu, jałowe jak pustynia Błędowska.
Puste jak łeb mojej ex.
A produkt jest przecież smaczny, łagodny, nie jest zły tylko marketingowo do dupy, zdobył wiele nagród, to fakt, ktoś się postarał, tylko po co robić z ludzia wariata że się to 17 razy destylowało?
Pierdzielenie o szopenie.
A zapomniałbym, do zacieru każde ziarenko było starannie sprawdzane i selekcjonowane, przez dzieci z Laponii.
Jedno im przyznam, mają zajebistą wodę, a to klucz do sukcesu również.