Teraz jak będę robił powyższy napitek to użyję trochę mniej trawki Teraz było bardzo aromatyczne więc mniej ale trochę dłuższa maceracja. Sadzonkę dostałem od znajomej i podzieliłem na 3 kępki które zasadziłem w dwa różne miejsca. Jedna rośnie w górę i jest teraz pokaźną kępą a dwie pozostałe są mniejsze ale rozkorzeniają się jak perz a nawet bardziej Tak więc grunt to sadzonka a później trzeba będzie z nią walczyć
A czy używa ktoś zamiast cukru miodu do takiej żubrowki? Jeśli tak to jaki byłby odpowiednik jeśli chodzi o ilość? 1 łyżeczka cukru = 1 łyżeczka miodu? Jaki rodzaj miodu byłby najlepszy?
Potwierdzam przydatność ciemnego syropu klonowego jako dodatku do różnych wódek.
A i sama klonówka jest OK
A w temacie trawy żubrowej. W latach 80 znajoma miała takie płożące się ziele z drobnymi listkami na rabatce.
Używaliśmy je jako erzac trawy żubrowej, która była nieosiągalna.
Z naprawdę dooobrym bimberkowiniakiem dawało to prawie żubrówkę.
Ale kiepski bimber tak zmasakrowało ze był nie-pi-jal-ny. No chyba ze przez desperatów
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Sama trawka macerowana czy to suszona czy świeża czy mieszana daje pachnący i zabarwiony destylat wytrawny ale nie ma tego charakterystycznego smaku "klasycznej żubrówki" dodajemy cukier, miód czy syrop klonowy żeby "złamać" i wzbogacić smak a nie po to żeby zrobić nalewkę
Co do warunków uprawy trawy żubrowej to wcale nie jest tak, że rośnie tylko na terenach podmokłych, u mnie od ładnych kilku lat rośnie w ceglanym tarasie na skarpie w półcieniu czyli ma raczej sucho i ma się bardzo dobrze ... powiedziałbym że aż za dobrze bo to ekspansywne cholerstwo
Pozdrawiam
Robert
----------------------------------- ˙˙˙˙˙˙ ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ ǝz ɐpoʞzs ˙˙˙˙˙˙˙ ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ
oj ciężko jest lekko żyć
Też kiedyś próbowałem sadzić tę cudowną roślinkę.
Problemem okazało się jednak zwierze, wszak mniejsze i bez rogów (pies), ale trawka znikała równie szybko.
Jestem pesymistycznym optymistą z realistycznymi poglądami.
Ja robię podobnie jak w przepisie z programu How it's made który pokazał produkcję żubrówki w Polmosie.
z opakowania trawek na 5l alkoholu biorę ich 3/4 całości, wsadzam do rondla zalewam wrzątkiem i gotuję chwilę na wolnym ogniu pod przykryciem (wody około 200ml), dodaję czubatą łyżeczkę cukru i zostawiam na noc do ostygnięcia i macerowania. W między czasie rozcieńczam 96% mocy na pół i też zostawiam na noc żeby się przegryzło - wodę stosuje filtrowaną i przegotowaną dwa razy żeby minerały na dno opadły. Następnego dnia dodaję wywar do 3L wódki razem z trawą. Pozostałą trawę dodaję jako ozdobę do butelek która również zwiększa aromat. Dojrzewam z trawą do momentu uzyskania właściwego aromatu, następnie odstawiam na 30 dni dojrzewania, można dodać parę płatków dębowych niepieczonych lub średnich.
Koledzy, czy ma może ktoś na zbyciu kępkę trawki turówki (chodzi o sadzonkę)? Mam kawałek ogródka, to niech sobie rośnie.........., tak na zaś
Znajomy wczoraj się chwalił, że pił robioną żubrówkę i była lepsza od oryginału, więc po cichu postanowiłem zrobić i go uraczyć.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
Witam panowie ja w tym roku dostałem sadzonkę od znajomego i mam w doniczce i rośnie sobie przy tarasie, więc myślę że da się ją hodować w doniczce. Z uwagi na jej ekspansywność właśnie postanowiłem ją zasadzić w doniczce. Pierwsza tura już się suszy a po ścięciu rośnie dobrze.
Koledzy jeśli już jesteśmy przy temacie trawki, to w jakim miejscu ją najlepiej posadzić?
Jakieś specjalne wymogi co do nasłonecznienia, wilgotności gleby, pytam bo zdania są podzielone.
Kol. Wawaldek, pomysł z kilkoma źdźbłami suchej trawki bardzo mi się spodobał, ale nie chcę zbytnio kol. Radius'a nadwyrężać
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
Dzięki radius , no tak, to rozumiem, kompleksowa pomoc
Jak już posadzę i się rozrośnie (a podobno mam rękę do roślin), to też się chętnie podzielę z potrzebującymi.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Przyznam się bez bicia - jak miałem 8 lat to paliliśmy z kumplem w ogrodzie suszone liście z czarnej porzeczki zawinięte w Trybunę Ludu. To był rok 1972. Dobrze dawało w palnik - można było wówczas kupić albańskie DS-y w kiosku Ruchu albo brązowe papierosy Baszta, lecz baliśmy się podejść do kioskarza, że niby dla taty, itp. Kioskarz i tak by sprzedał, bo nie było jeszcze całej tej poprawności co teraz. Nikt nic by mu nie zrobił, jedynie my dostalibyśmy lanie od swoich ojców. Ale co ja będę gadał...
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
wawaldek11 pisze:Radius - jak będziesz wysyłał, to włóż kilka suchych trawek - masterpaw szybciej zaskoczy znajomego własnym wyrobem
P.S.
Też mam dużą kępę turzycy i jak komuś trzeba, to proszę o PW.
Lat temu kilkadziesiąt pijałem przeważnie "Żubrówkę"
Pewnego razu kupiłem chyba jakąś wstrętną podróbę i na amen obraziłem się na ten konkretny alkohol.
Z biegiem czasu złe wspomnienia uleciały, dobre powróciły. Przed moim zaistnieniem w Tym hobby dostałem od kolegi małą wiązkę trawy żubrowej, wykorzystałem ją do uszlachetnienia sklepowej "Soplicy". To było TO!
Kiedy natknąłem się na ten wątek - natychmiast poprosiłem kolegę wawaldek11 "i o suchą, i o żywą".
Przesyłkę otrzymałem, żywą posadziłem, suchą zamoczyłem...
Chciałbym Waldku bardzo przyjechać, bo czuję, że bratnie dusze się tam spotkają, trunki będą przednie i zabawa pyszna, ale 450km w połączeniu z brakiem urlopu już w te wakacje, czyni ten wyjazd raczej niemożliwym do zrealizowania
Dzisiaj poszła ostatnia partia trawki mokrej i suchej. Niestety nie miałem czasu na "załączniki". Te będą w bliżej nieokreślonej przyszłości.
Jeśli ktoś nie otrzyma jutro-pojutrze proszę o PW. Bo nie wykluczam, że mogłem wysłać dwa razy do jednej osoby, a do innej wcale...
Ale w tym przypadku nietrudno będzie naprawić pomyłkę
Teraz było bardzo aromatyczne więc mniej ale trochę dłuższa maceracja. Sadzonkę dostałem od znajomej i podzieliłem na 3 kępki które zasadziłem w dwa różne miejsca. Jedna rośnie w górę i jest teraz pokaźną kępą a dwie pozostałe są mniejsze ale rozkorzeniają się jak perz a nawet bardziej 
Tak więc grunt to sadzonka a później trzeba będzie z nią walczyć 
żywą posadziłem, 
, no tak, to rozumiem, kompleksowa pomoc 
