Woda do nastawu... Niby prosto a jednak?????

Problemy technologiczne związane z uzyskaniem dobrego zacieru: niewłaściwy przebieg fermentacji, zakażenia nastawów, klarowanie...
Awatar użytkownika

Autor tematu
smoltrix
100
Posty: 114
Rejestracja: sobota, 15 lis 2008, 17:53
Krótko o sobie: Jestem jaki jestem.
Ulubiony Alkohol: Piwo, Bimberek, Wino ( tylko wytrawne)
Otrzymał podziękowanie: 11 razy

Post autor: smoltrix »

Witam wszystkich psotników.....

Chciałbym rozpocząć tu debatę na temat kolejnego ze składników jakie są istotnym udziałem naszych psot mianowicie jest to woda, w sumie podstawowy składnik.
Jednak biorący bardzo duży udział w procesach które są nam niezbędne.

Tutaj pod dyskusje chciałbym poddać trzy możliwości.

1. Zwykła woda z kranu - Na pewno jest najtańsza. Jednak jeśli żyjemy w dużych miastach lub nasz wodociąg z takich pochodzi będzie to woda uzdatniana chemicznie,
jak wszyscy wiemy najczęściej chlorem czyli mordercą wszelkiego rodzaju bakterii oraz grzybów którymi są nasze drożdżaki. Duzo jednak zależy od rejonu w którym mieszkamy.
Ogólnie chyba wymaga to prób. Np u mnie woda jest ok

2. Woda z kranu przegotowana - Gotowanie wody jest od zarania dziejów skutecznym sposobem na zniszczenie bakterii i wirusów, które łatwo w wodzie mogą się znaleźć. Przy tym podkreślić należy, że gotowaniem możemy zniwelować tylko te zarazki, które giną do temperatury 100°C . A wiedzieć należy, że nie brakuje bakterii i wirusów, które przeżywają temperatury zdecydowanie wyższe. Jest bezkonkurencyjnie lepsza opcja od zwykłej wody z kranu. Gotowa woda jest czysta, jednak pamiętajmy ze długie gotowanie przypomina naszą destylacje najczystsza woda odlatuje a nam zostaje to co gorsze.Chyba ze destylujecie. Jednak prawda jest taka ze jeśli ktoś Wykonuje większe ilości zacieru to będzie dla niego problemem przegotowanie np 50 l wody.W związku z tym tą opcje mogę polecić tym którzy przygotowują małe ilości zacieru

3. Woda mineralna - wzbogacona w znacznym stopniu solami mineralnymi (lub innymi składnikami) w postaci jonów. W 1 litrze wody mineralnej stężenie soli mineralnych musi być większe od 1 grama. Oprócz tego może zawierać rozpuszczone gazy pochodzenia naturalnego (dwutlenek węgla, siarkowodór). Najczęściej (w handlu detalicznym w Polsce wyłącznie) jest to woda wgłębna, która minerały pozyskała ze skał, przez które przepływała. Jest to woda czysta od wszelkiego rodzaju chemikaliów mogących zaszkodzić naszym drożdżom, szukałem materiałów opisujących jak wpływają minerały na drożdże ale nigdzie nie znalazłem przeciwwskazań wiec pewnie właśnie ta opcja będzie najlepsza niestety jak to w życiu bywa to co najlepsze bywa również najdroższe. Mogę dodać jedynie ze jeśli poszukujemy wyjątkowej psoty to nie powinniśmy oszczędzać... i tak wyjdzie taniej niż najtańszy produkt państwowy

Mam nadzieje ze pomogłem choć odrobinę w wyborze tymi kilkoma słowami.
Proszę również o wszelkie uwagi na temat.

Dzięx i Pzdr. SMOLTRIX
Ciężką pracą i wytrwałością do celu!Co nas nie zabije to wzmocni.
alembiki

marer
200
Posty: 210
Rejestracja: sobota, 15 lis 2008, 21:18
Krótko o sobie: Ja nie wielbłąd , napić się muszę :)
Ulubiony Alkohol: whisky , winiak , koniak , brendy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: marer »

Smoltrix
Ja mogę Ci powiedzieć tylko tyle że ja używam wody z kranu ale ona pochodzi z głębinowych studni nie opodal mnie i jest dobra jak źródlana .
Pozdrawiam Marer.

le.leszek
20
Posty: 22
Rejestracja: piątek, 19 lut 2010, 11:10
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: le.leszek »

witam
pozostaje jeszcz pytanie czy gotowąć czy może być surowa ?
Awatar użytkownika

czutka
50
Posty: 81
Rejestracja: środa, 5 sie 2009, 20:16
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: czutka »

Ja nie gotuję wody, gotowanie usuwa tlen z wody, a nasze drożdże nie są beztlenowcami.
Wodę podgrzewam by rozpuścić cukier, a potem do balonu.

Pozdrawiam Czutka

dawidos108
10
Posty: 11
Rejestracja: sobota, 28 sie 2010, 20:49
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: dawidos108 »

Ostatnio słyszałem na trójce i dodatkowo w tv, że woda płynąca z kranu jest jak najbardziej zdatna do picia, że jest to związane ze znormalizowaniem jej na terenie całej ue, że ma magnez (twarda woda) i tak generalnie zachęcali do picia kranówy, nie wiem czy to jakaś nowa propaganda i czy na pewno każdej miejscowości się tyczy ale tak słyszałem
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5377
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 667 razy
Kontakt:
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: Zygmunt »

Zdecydowanie nie dotyczy to całej Polski.

Woda np. w Lublinie czerpana jest ze złóż kredowych (tych samych co Cisowianka i Nałęczowianka). Uzdatniana jest- zależnie od dzielnicy- albo chlorem albo promieniami UV. Chlor dość szybko odparowuje z wody, więc wystarczy wodę nastawową trochę "odstać", a przedtem intensywnie pomieszać. Jest odrobinkę twarda, ale bez problemu nadaje się do picia z kranów- MPWiK chciał kiedyś nawet ją butelkować, ale rzecz rozbiła się o procedury i finanse.

Nie wszędzie w Polsce jest niestety tak różowo.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

petrus33
10
Posty: 11
Rejestracja: środa, 10 lis 2010, 19:00
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: petrus33 »

Witam serdecznie,
Woda, no właśnie, niby prosta sprawa, a tak naprawdę wielki problem.
Sam nie wiem co najlepiej zastosować do nastawów cukrowych. Patrząc na swoje możliwości mam do wyboru trzy opcje:

1. woda kranowa chlorowana, po intensywnym natlenianiu pompką akwarystyczną i odstaniu przez dobre 24h
2. woda kranowa przepuszczona przez filtr z węgla aktywnego, który usuwa 99% chloru(mam ten z linku poniżej)
http://www.woda.com.pl/index.php?p94,fc ... plus-i-ros
3. woda oligoceńska z osiedlowej studni głębinowej(nie mam niestety analizy chemicznej tej wody)

Jaka jest Wasza opinia na ten temat ?
Którą wybraliby fachowcy ?

pozd

jano
5
Posty: 7
Rejestracja: wtorek, 2 sie 2011, 13:39
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: jano »

Najlepsza będzie woda oligoceńska. Jeżeli na pewno ta woda, w tej studni to na pewno to. Wody oligoceńskiej używa się do produkcji leków. Jest pozbawiona bakterii, ponieważ jest to woda pobierana ze źródeł nawet 200m z głębi ziemi. Według mnie będzie to świetne rozwiązanie.
Ostatnio zmieniony czwartek, 25 sie 2011, 00:30 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Kosmetyka?
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: pokrec »

Deszczówka? Pić jej nie należy, bo jest praktycznie zdemineralizowana, ale za to nasycona tlenem (tak mi się zdaje) i nie zawiera chloru. Najwyżej to, co zostanie spłukane z dachu.
Nieeeee, jak komuś działa kranówa, to niech nie kombinuje. Ja rąbię na kranówie, tylko do wina ją gotuję (jak rozcieńczam i dosładzam sok), cukrówy i owocówki robię na kranówce.
Inna sprawa, że w kranie mam najprawdziwszą jurajską z gminnej studni głębinowej. Twarda jak fix, ale pyszszszszszna!
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7334
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: radius »

A wiecie, że w Oświęcimiu, który zaopatrywany jest w wodę ze studni głębinowych, pierwszym - biologicznym - wskaźnikiem czystości wody są małże :!:
Woda przepływa przez zbiorniki z małżami i jeżeli jest czysta małże są otwarte a jeżeli pojawi się jakieś zanieczyszczenie małże się zamykają.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

JanOkowita
2500
Posty: 2739
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 308 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: JanOkowita »

Podobnie jest w "Grubej Kaśce", która zaopatruje w wodę Warszawę. Oprócz małży mają tam jeszcze wielkie akwarium zasilane pobieraną wodą.

Nigdy nie użyłbym wody deszczówki do celów spożywczych. :womit:
Natomiast moi znajomi z Belgii mają w domu system zbierania deszczówki do celów sanitarnych w łazienkach.

Pozdrawiam

Jan Okowita
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: pokrec »

Picie deszczówki solo / w herbacie / kawie to bardzo zły pomysł, bo wypłucze minerały z organizmu i skończy się w szpitalu, Ale jak i tak zamierzamy psocić? A do wina to nie ma praktycznie znaczenia, bo minerałów w soku jest i tak dość.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Awatar użytkownika

Partyzant
750
Posty: 773
Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
Ulubiony Alkohol: Żubrówka
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: Partyzant »

Kranówa przeważnie jest dobra, jeśli jednak ktoś się boi to niech zamontuje system osmozy odwrotnej( sam aparat minimum 400 E bez instalacji)( 250l. na dzień) wtedy będzie miał wodę taką jaką sprzedają w sklepach.
Inne wyjście, jechać z baniakami po wodę do studni lub źródła. U mnie w kranie leci woda prosto z górskiego źródła, kiedyś teściu podłączył. Instalacja jest prosta. Jeśli ktoś jest zainteresowany to chętnie opisze.
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!

ujjja
2
Posty: 3
Rejestracja: środa, 20 cze 2012, 07:31
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: ujjja »

Witam!
Jestem nowy na forum....i raczkuję.Niestety nie dysponuje wodą wodociągową, której jakość w moim rejonie jest świetna. Mam wodę z 23m, ale z dużą zawartością iłu. Na początku nie spełniała żadnych norm i zabudowałem uv przed hydroforem i filtr osmotyczny do celów spożywczych. Zauważyłem istotną różnicę w klarowaniu cukrówki na korzyść wody osmotycznej, a smak chyba też lepszy... Skończy się W.Post i biorę się do roboty ...,
bo smoczycę wybudowałem niezłą- ∅76- lekka artyleria.

silvio2007
300
Posty: 330
Rejestracja: wtorek, 7 lut 2012, 19:58
Krótko o sobie: Jestem spoko człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: własny
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Kaszuby
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: silvio2007 »

Panowie a propos deszczówki.
Nigdy nie używajcie jej do nastawów, pomijając wszystkie syfy z dachu, z powietrza, jakieś kwaśne deszcze. To ta woda jest beztlenowa! Owszem jest miekka ma dobre właściwości np. do mycia włosów ale kategorycznie nie nadaje się do zacierów ani nastawów.
Czasami wodociągi sprawdzają czy mieszkańcy nie podłączają się z deszczówką do kanału, ta woda zabija bakterie w oczyszczalniach ścieków.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5377
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 667 razy
Kontakt:
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: Zygmunt »

Czasami wodociągi sprawdzają czy mieszkańcy nie podłączają się z deszczówką do kanału, ta woda zabija bakterie w oczyszczalniach ścieków.
Bzdura:)
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

silvio2007
300
Posty: 330
Rejestracja: wtorek, 7 lut 2012, 19:58
Krótko o sobie: Jestem spoko człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: własny
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Kaszuby
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: silvio2007 »

Zygmunt u mnie na wsi tak robią.
Ludzie podłączają deszczówkę do kolektora, pracownicy wodociągów wrzucają świece dymne do studzienek i zamykają je. Widziałem parę razy czerwony dym wyłaniający się z rynien na dachu.
Raczej to nie bzdura, ale cóż?
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5377
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 667 razy
Kontakt:
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: Zygmunt »

Ale nie chodzi tu o zabijanie bakterii w oczyszczalniach(!), tylko o niepotrzebne dokładanie pracy oczyszczalni.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

panta_rei
550
Posty: 566
Rejestracja: sobota, 6 paź 2012, 19:33
Krótko o sobie: Robię najlepszą pieprzówkę po tej stronie Wisły ;-)
Ulubiony Alkohol: Moja osobista nalewka agrestowa ;-)
Lokalizacja: Braniewo
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: panta_rei »

A w szczególności chodzi o to, że jak deszczówka idzie do kanalizy to potem w oczyszczalni jest za dużo "towaru" i jest on mocno rozwodniony, przez co procesy chemiczne idą w łeb, bakterie nie mają odpowiedniego środowiska i w basenach trzeba procesy od nowa startować, a dodatkowo problem pozostaje z tym co zostało rozwodnione.

Tak mi to kiedyś wytłumaczył gość projektujący automatykę do oczyszczalni.
Pozdrawiam, Sławomir

redwater
2
Posty: 4
Rejestracja: czwartek, 31 paź 2013, 10:38
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: redwater »

A czy woda "zmiękczona" w zmiękczaczu (usuwa jony wapnia) się nadaje ?
Awatar użytkownika

JanOkowita
2500
Posty: 2739
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 308 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: JanOkowita »

Tak samo w Warszawie, studnia Gruba Kaśka na dnie Wisły.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)

tymar
10
Posty: 10
Rejestracja: niedziela, 20 paź 2013, 17:37
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: tymar »

redwater pisze:A czy woda "zmiękczona" w zmiękczaczu (usuwa jony wapnia) się nadaje ?
Taki zmiękczacz usuwa także magnez, a czy taka się nadaję? ??
"Natura po to nam dała dwoje oczu, dwoje uszu a tylko jeden język, abyśmy więcej patrzyli i słuchali niż mówili"
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7334
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: radius »

Jasne, że się nadaje :ok: Przecież rozcieńczamy nasze destylaty także wodą demineralizowaną :)
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: gr000by »

Kto rozcieńcza, ten rozcieńcza - ja używam wody źródlanej w 5l butlach z Biedronki (Oaza) i Delikatesów Centrum (Aqua). Obie niskozmineralizowane (poniżej 400mg/l substancji mineralnych), ale lepsze niż demineralizowana - trunkowi nie brakuje "tego czegoś" w smaku.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7334
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: radius »

Ja osobiście rozcieńczam własną "kranowianką" i jeszcze nigdy mi destylat nie zmętniał ani nie jest też płaski w smaku, ale są tacy co rozcieńczają demineralką :lol:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: gr000by »

Kranowianki używam okazjonalnie do zbożówek i owocówek :D. Demineralizowaną rozcieńczyłem raz i już tego nie zrobię (paskudztwo).
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

szfagir
350
Posty: 379
Rejestracja: poniedziałek, 26 lis 2012, 11:16
Ulubiony Alkohol: S.W.Ó.J.
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Gród Kraka
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: szfagir »

Polecam Życiec Kryształ w butlach 5L - chyba najmniej mineralizowana woda z jaką miałem styczność. A jak rozpuszczam małe ilośći to zwykła niegazowana woda Żywiec 1,5L.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: lesgo58 »

Kurde - Żywiec ostatnio się opuścił. Można rozcieńczać na krótką metę. Ale po kilku miesiącach na ściankach osadza się piękny biały osad. Myślę, że przegotowanie jej i pozwolenie na odstanie się wody poprawiłoby parametry.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

szfagir
350
Posty: 379
Rejestracja: poniedziałek, 26 lis 2012, 11:16
Ulubiony Alkohol: S.W.Ó.J.
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Gród Kraka
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: szfagir »

Z przegotowanej Krakowianki robi się niesamowity osad, więc jej nie używam. Do czystej Krakowianki nie mam przekonania, dlatego wolę Żywca.
Awatar użytkownika

Kula
1150
Posty: 1190
Rejestracja: niedziela, 4 lip 2010, 19:13
Krótko o sobie: Tester eksperymentator ...............
Ulubiony Alkohol: swój własny .............................
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 140 razy
Kontakt:
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: Kula »

Od lat używam ustronianki w butlach 5L. Nigdy nie było problemów.
Pozdrawiam

Kula

www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
Awatar użytkownika

rastahnu
100
Posty: 141
Rejestracja: środa, 6 lut 2013, 20:41
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: okolice Bydgoszczy
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: rastahnu »

gr000by pisze:Demineralizowaną rozcieńczyłem raz i już tego nie zrobię (paskudztwo).
Czyli Koledzy nie stosujecie wody demineralizowanej / destylowanej do rozcieńczania gotowych trunków :?:

A ktoś próbował wodę (kranówkę) z filtra osmotycznego :?:
rastahnu
Awatar użytkownika

Marcin.U
50
Posty: 99
Rejestracja: piątek, 5 lis 2010, 12:05
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: Marcin.U »

Ja próbowałem wielu różnych wód tak ze sklepu jak i z kranu. Przegotowanych, albo nie, mieszanych na ciepło i zimno, z różną kolejnością wlewania spiryt - woda. Efekty były różne. Od kompletnego mleka gdzie osad w szybkim tempie opadał na dno i dało się go odfiltrować :o, po minimalną ale jednak zauważalną opalizację. Jeszcze nie udało mi się rozcieńczyć tak, aby było krystalicznie czyste jak spirytus przed rozcieńczaniem. Nawet te najdelikatniejsze opalizacje, choć prawie niezauważalne, powodują, że po pewnym czasie osadza się delikatna mgiełka w okolicach dna butelki.
Dotyczy to rozcieńczania do 40%. Nie próbowałem nigdy używać wody demineralizowanej bo jakoś nie widzi mi się jej spożywanie.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Woda... Niby prosto a jednak?????

Post autor: rozrywek »

Witam.
Moje doświadczenia w temacie:

W cyklu produkcji, zwykła kranówa.
Do rozcieńczania gotowego produktu, tylko i wyłącznie,źródlana, mineralna itp.

W miejscowości w której pędzę (woj świętokrzyskie) garnek 1,5L do gotowania herbatki, po 4 gotowaniach ma ok 0,5 cm tzw kamienia.
Wapń jest zdrowy, ale wapień chyba nie.

Tak czy inaczej, w przygotowaniu nastawów nie gotuję wody, jest tylko podgrzewana do rozpuszczenia cukru.

Za to do rozcieńczania gotowego wyrobu, przykładam wielką wagę do jakości wody.

Jest to przywożona ze źródła woda, ew jeśli brak mineralna.

Demineralizowana, destylowana i inne jałowe obrzydliwe w smaku płyny nie wchodzą absolutnie w rachubę.

Smak musi być, gdybym chciał coś obrzydliwego, to bym do sklepu po wódkę poszedł............ :D


Pozdrawiam wszystkich.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

hakos
5
Posty: 9
Rejestracja: czwartek, 31 paź 2013, 09:50
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Woda do nastawu... Niby prosto a jednak?????

Post autor: hakos »

Panowie ja już wymiękam z tym rozcieńczaniem :(
Już próbowałem z kranówą, z wrzątkiem, wodą źródlaną, wodą z Carrefoura (o zawartości 132mg/l związków), a na końcu z demineralizowaną której efekt jest poniżej :(

Obrazek

Po lewej rozcieńczonydo 50%, po prawej spirytus 80%.
Butelka zawsze sucha i wymyta na wszystkie strony.
Destylat z nastawu jabłkowego klarowanego bentonitem, już nic mi do głowy nie przychodzi :(
Jak to zrobić aby wódka była klarowna? :help:
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Woda do nastawu... Niby prosto a jednak?????

Post autor: gr000by »

Łapiesz za dużo pogonów. Odbiór serca kończ wcześniej i końcówkę łap w małe buteleczki. Będziesz wtedy mógł stwierdzić co powoduje mętnienie i pozbyć się problemu.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

hakos
5
Posty: 9
Rejestracja: czwartek, 31 paź 2013, 09:50
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Woda do nastawu... Niby prosto a jednak?????

Post autor: hakos »

Właśnie chodzi o to że, za pogony traktuje już to co poniżej 45% reszta leci do kolejnego grania.
Może podnieść poprzeczkę na 55% ?
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Woda do nastawu... Niby prosto a jednak?????

Post autor: lesgo58 »

Akurat masz spirytus z nastawu, który jest bardzo trudnym do destylacji jak i rektyfikacji. Zawiera mnóstwo estrów. Dwa lata temu tez miałem problemy - no może nie z rozcieńczaniem ale problemy były.
Podstawowy problem u Ciebie - żle odcięte pogony. No i znaczenie ma też sposób rektyfikacji. Jeśli ją będziesz przeprowadzał za szybko - też możesz podrywać pogony o wiele szybciej niż normalnie.
Podstawa dobry termometr w kegu. Dobry to taki co pokazuje faktyczną temperaturę. O ile w kolumnie inne wskazania termometru niż rzeczywiste nie przeszkadzają, bo liczy się tylko to aby wskazywał cały czas tą samą temperaturę, to już w kegu może być problem. Po wielu eksperymentach doszedłem do tego, że jeśli destyluję/rektyfikuję owocówki to pogony tnę już przy 96*C (rzeczywistych), przy innych wsadach, bądź przy rektyfikacji surówki pozwalam sobie nawet przeciągnąć ten moment. I nigdy nie miałem problemów z rozcieńczaniem spirytusu. Nie mam tez problemów z destylatami jabłkowymi. Niedawno jak wczoraj rozcieńczałem Jabłkowicę do 40% - rezultat na zdjęciu.
Jedyny problem jaki występował - ale to wynikało raczej ze słabej jakości wody - to pokazywanie się delikatnej warstewki osadów na ściankach. Ale to dopiero po kilku miesiącach. Zaraz po rozcieńczeniu wódka zawsze jest klarowna.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony sobota, 30 lis 2013, 14:14 przez lesgo58, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7334
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Woda do nastawu... Niby prosto a jednak?????

Post autor: radius »

@hakos, tak jak koledzy piszą, za późno odcinasz pogony. Miałem podobny problem z rozcieńczaniem żytniówki, po rozcieńczeniu do mocy poniżej 50% mętniała niezależnie od użytej wody. Gdy serce kończyłem odbierać przy mocy 55%, problem zniknął. Przy kukurydzy serce ciągnę do 50% i destylat przy rozcieńczaniu nie mętnieje :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT

Ryba64
150
Posty: 180
Rejestracja: piątek, 29 lis 2013, 17:25
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 46 razy
Re: Woda do nastawu... Niby prosto a jednak?????

Post autor: Ryba64 »

Można dostać bezpłatnie analizę składu chemicznego wody z zakładu wodociągów i kanalizacji - jeśli ktoś takiej używa. Akurat w moim miasteczku jest miękka i nie ma problemu z osadami po rozcieńczeniu alkoholu.
Lubię to co naturalne
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Woda do nastawu... Niby prosto a jednak?????

Post autor: pokrec »

Swego czasu rozcieńczałem śliwowicę wodą najmiększą z możliwych (własnoręcznie destylowaną) i też zmętniło. Z drugiej strony rozmajenie spirytusu kranówką (twardą jak 160) nie wprowadziło zmętnienia...
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy zacierowe”