Mam duży problem z winem ryżowym a właściwie już z dwoma, W pierwszym wszystko przebiegało niby ok, ale efekt końcowy mocne, za słodkie 4Blg i dodatkowo dałem za dużo piro, nie klaruje się smakuje ohydnie, wszystko wylałem zostało 5L, kolor mętny biały.
Użyłem 2kg taniego ryżu, 4 kg cukru, 200g rodzynek, drożdże tokay, woda 5L z marketu (cena 2zł) nastaw 15L.
jest możliwość wymieszania tego z innym winem żeby zabić posmak piro i zbić ilość cukru?
Z drugim winem też ryżowym sprawa wygląda następująco, ryż wiozłem z poprzedniego wina wypłukałem oddzieliłem rodzynki, dałem 5L wody z marketu po 2 zł 2kg cukru + 2L wody (syrop), wsypałem zioła z biowinu, drożdże dałem aktywne bayanus IOC, pożywka z biowinu. Wino słabo pracuje, nastawione 29.11 dzisiaj jest 12.12 a blg wynosi 10, temperatura w jakiej stoi wynosi 20-22, nie zauważyłem fermentacji burzliwej, pracuje cały czas strasznie wolno ok 1 razu na 1 min w baniaku ok 11L nastawu, korek szczelny.
Zastanawiam się co jest nie tak, czy ten ryż, może ta woda z marketu?
I o ile się wypracuje do 0 blg, czy mogę zmieszać z tym poprzednim? zniknie posmak piro i spadnie cukier?
Wino ryżowe pojawił się kłopot :(
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Wino ryżowe pojawił się kłopot :(
Piro możesz się pozbyć przewietrzając wino (ale możesz je jednocześnie zarazić bakteriami octowymi...).
Co do tego, dlaczego wino ryżowe nie pracuje - też mam potężna zagwozdkę.
Mi pierwsze w życiu wino ryżowe pięknie się zrobiło, drugie, nastawiane podobnie - zdechło tak, jak zdycha to Twoje drugie.
Sam jestem zdziwiony, bo często pojawiają się na forum posty w stylu "wino ryżowe nie pracuje", choć proporcje są w porządku. Może ryż ma w sobie jakieś konserwanty, co zabijają drożdże?
Albo rodzynki są spryskane środkiem grzybobójczym żeby nie spleśniały w czasie transportu?
A matkę drożdżową namnażałeś wcześniej?
Mi drożdże winiarskie nigdy nie chciały ruszyć w cukrówce, nawet z rodzynkami. A wino ryżowe jest podobne do cukrówki. W sokach owocowych - tak.
O, dodawałeś może kwasek cytrynowy do nastawu? Może pH masz za wysokie?
Albo możesz w ramach gestu rozpaczy dać łyżeczkę drożdży piekarniczych rozpuszczonych w pół szklanki letniej wody. Przynajmniej zobaczysz, czy ruszą (powinny) i na koniec może nada się to do picia, a jak nie - to na rurki.
Co do tego, dlaczego wino ryżowe nie pracuje - też mam potężna zagwozdkę.
Mi pierwsze w życiu wino ryżowe pięknie się zrobiło, drugie, nastawiane podobnie - zdechło tak, jak zdycha to Twoje drugie.
Sam jestem zdziwiony, bo często pojawiają się na forum posty w stylu "wino ryżowe nie pracuje", choć proporcje są w porządku. Może ryż ma w sobie jakieś konserwanty, co zabijają drożdże?
Albo rodzynki są spryskane środkiem grzybobójczym żeby nie spleśniały w czasie transportu?
A matkę drożdżową namnażałeś wcześniej?
Mi drożdże winiarskie nigdy nie chciały ruszyć w cukrówce, nawet z rodzynkami. A wino ryżowe jest podobne do cukrówki. W sokach owocowych - tak.
O, dodawałeś może kwasek cytrynowy do nastawu? Może pH masz za wysokie?
Albo możesz w ramach gestu rozpaczy dać łyżeczkę drożdży piekarniczych rozpuszczonych w pół szklanki letniej wody. Przynajmniej zobaczysz, czy ruszą (powinny) i na koniec może nada się to do picia, a jak nie - to na rurki.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Re: Wino ryżowe pojawił się kłopot :(
Płukałeś dobrze ryż + podwójne parzenie rodzynek?
Proporcje niby dobrze, ale może zmierz BLG dla pewności przed zastawem, ewentualnie można zrobić restart. U mnie winko ryżowe zapierdziela już drugi raz - ryż płukany z wermutu. Robię też pewien eksperyment butelkowy z którym się podzielę po zakończeniu.
Unikaj też na przyszłość dodawania piro łatwo przedawkować a nie jest aż tak konieczny. Można poczekać spokojnie żeby drożdże same padły. Spróbuj też odlać trochę i bentonitem odrobinę potraktować i zobacz co się będzie działo i jaki będzie smak.
Proporcje niby dobrze, ale może zmierz BLG dla pewności przed zastawem, ewentualnie można zrobić restart. U mnie winko ryżowe zapierdziela już drugi raz - ryż płukany z wermutu. Robię też pewien eksperyment butelkowy z którym się podzielę po zakończeniu.
Unikaj też na przyszłość dodawania piro łatwo przedawkować a nie jest aż tak konieczny. Można poczekać spokojnie żeby drożdże same padły. Spróbuj też odlać trochę i bentonitem odrobinę potraktować i zobacz co się będzie działo i jaki będzie smak.
Re: Wino ryżowe pojawił się kłopot :(
Mi pierwsze ryżowe też pięknie się zrobiło, i widzę co się dzieje z tymi, z tym że do pierwszego użyłem ryżu za nie całe 4 zł kg rodzynki tej samej firmy no i wodę w całości przegotowałem.
Drożdże namnożyłem, do drugiego użyłem bayanusów bo szybko startują.
Hmm męczy mnie ta woda może ona ma winę 5l wody za 2 zł, bardzo tanio.
Do tego drugiego dodałem jak na razie 2kg cukru, miało być 4, ale jak tak pracuje to cienko to widzę.
Tak sobie myślałem żeby to pierwsze przesłodzone, i z dużą ilością piro wymieszać z tym które mam teraz nastawione, bo o ile dojdzie do 0Blg to będzie słabe, tylko w jakich ilościach to mieszać? I czy mi się to wyklaruje?
Drożdże namnożyłem, do drugiego użyłem bayanusów bo szybko startują.
Hmm męczy mnie ta woda może ona ma winę 5l wody za 2 zł, bardzo tanio.
Do tego drugiego dodałem jak na razie 2kg cukru, miało być 4, ale jak tak pracuje to cienko to widzę.
Tak sobie myślałem żeby to pierwsze przesłodzone, i z dużą ilością piro wymieszać z tym które mam teraz nastawione, bo o ile dojdzie do 0Blg to będzie słabe, tylko w jakich ilościach to mieszać? I czy mi się to wyklaruje?
Re: Wino ryżowe pojawił się kłopot :(
Ale to drugie możesz na spokojnie zostawić niech pracuje i dosładzać co trochę... wtedy uregulujesz moc + słodkość.
To pierwsze to naprawdę ciekawostka. Woda może być problemem pod warunkiem, że była wysoko mineralizowana. Sprawdź skład jaki był. A może jakieś bakterie zostały w balonie ?
To pierwsze to naprawdę ciekawostka. Woda może być problemem pod warunkiem, że była wysoko mineralizowana. Sprawdź skład jaki był. A może jakieś bakterie zostały w balonie ?
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Wino ryżowe pojawił się kłopot :(
Poszukaj na forum (najwięcej jest w dziale http://alkohole-domowe.com/forum/miody-pitne.html ) informacji o natlenianiu nastawu. Drożdże potrzebują go do namnażania. Gotowanie wody pozbawia ją całkowicie tlenu (podobnie jak przy miodach syconych).piotr83 pisze:wodę w całości przegotowałem.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!