Witam, nie wiem czy dobry dział wybrałem, najwyżej poproszę o przeniesienie
Sytuacja wygląda następująco droga młodzieży
Mam troszkę wina z truskawek z zeszłego roku, ok. 15% i tak pomyślałem by popsocić w kierunku w którym nigdy nie podążałem jeszcze, czyli jak w tytule w wina musujące.
Plan mam taki by do zeszłorocznego winka truskawkowego dolać trochę świeżego soku z porzeczki czerwonej dodać odrobinkę syropu cukrowego i wystartować to ponownie na drożdżach do win musujących, rozlać w butelki i dać mu popracować.
Tu moje pytania, czy ktoś z was może coś podobnego już robił?
W jakich proporcjach to zrobić by to się udało ?
Myślę by na początek odlać 100 ml wina truskawkowego do szklaneczki, do tego dolać 100 ml soku z czerwonej porzeczki, podgrzać do ok. 30 stopni i wrzucić drożdże do win musujących. Gdy to wystartuje to po 2 dniach namnażania wlać do gąsiora 600 ml (resztę wina truskawkowego z butelki) do gąsiora, do tego 600 ml soku z czerwonej porzeczki, do tego dalej 400 ml wody z 400 g rozpuszczonego cukru, na koniec wlać te 200 ml roztworu z pracującymi drożdżakami. Wszystko porządnie wymieszać, rozlać do butelek po szampanie, i zakorkować wraz z koszyczkiem.
Dobrze myślę czy źle?
Ile taka zakorkowana buteleczka musi stać by miało to smak, było wytrawne i odpowiednio gazowane?
Z góry dzięki za pomoc
Pozdrawiam
Wino musujące - parę podstawowych pytań
-
- Posty: 2920
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Wino musujące - parę podstawowych pytań
Refermentacja sokiem to nie najlepszy pomysł ponieważ trudno wyliczyć zawartość w nim cukrów fermentowalnych ,a co za tym idzie ilość powstałego CO2. najprościej to robić cukrem lub glukozą bo przegazowanie grozi rozerwaniem butelki (w piwowarstwie zwane granatami). Więcej info znajdziesz na piwo.org.