Nie za dużo cukru? Z tego co pamiętam to przyjmuje się że rodzynki oddają połowę swojej masy jako cukier podczas fermetnacji, a ty ich dałeś sporo bo aż 710g. Nie robiłem nigdy wina herbacianego, ale rozważałbym odpuszczenie sobie tego dodatkowego kilograma cukru. Jedno z moich pierwszych ryżowych to był piątak w małym szklanym balonie z dwóch szklanek ryżu, półtora kilograma cukru i 100g rodzynek. Wyszedł mocny, ale też strasznie słodki, aż mdliło.
Chętnie poczytam co bardziej doświadczeni winiarze mają do napisania, wiedzy nigdy za wiele.
Herbatę parzyłeś czy wrzuciłeś do nastawu? Rodzynki sparzyłeś przed dodaniem? Cukru zdecydowanie chcesz dodać za dużo, drugim razem dodaj 300-400g, jak drożdże to przejedzą to dodasz kolejną małą porcję cukru, inaczej może wyjść z tego ulepek o niskiej mocy, bo drożdże w połowie odmówią dalszej pracy w ulepku cukrowym.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
