Wino brzozowe
-
- Posty: 7331
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Wino brzozowe
Jak tam koledzy u was z sokiem brzozowym? Ja dzisiaj zrobiłem próbny odwiert w jednej z moich brzóz, ale na razie zupełna posucha
Inna sprawa, że mam piaszczysty teren i u mnie brzozy zaczynają "sikać" ze dwa tygodnie później niż z drzew rosnących 500 m dalej, ale na innym terenie
Inna sprawa, że mam piaszczysty teren i u mnie brzozy zaczynają "sikać" ze dwa tygodnie później niż z drzew rosnących 500 m dalej, ale na innym terenie
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 80
- Rejestracja: czwartek, 14 sty 2010, 11:52
- Krótko o sobie: Sam robię wina; ulubione aroniowe. Robię też nalewki z działkowych owoców. A do nalewek robię własny spirytus. Zdarza mi się też destylować nastawy owocowe, albo ziołowe: absynt, ouzo.
- Ulubiony Alkohol: Każdy, który ma coś w sobie poza samymi procentami. Nie lubimy monopolki.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Wino brzozowe
Dzisiaj uciąłem gałąź brzozową i pociekła oskoła, ale w tempie 2 krople na minutę. Z odwiertu pewnie pójdzie szybciej, ale nie wiadomo na ile szybciej. Taka sytuacja jest na Dolnym Śląsku, a dokładnie w Bolesławcu. Piszcie, jak u was to wygląda, bo to cenne wskazówki. Lepiej dobrze trafić z odwiertem niż niepotrzebnie kaleczyć brzozę.
-
- Posty: 336
- Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: Wino brzozowe
Dla zdrowia brzozy lepiej dla testu naciąć zwisającą gałązkę niż robić próbne odwierty w pniu drzewa.
Właśnie dzisiaj wieczorem zrobiłem nacięcie, więc jutro zobaczę czy sezon można uznać za otwarty .
Wcześniejsze próby z przed tygodnia były nieudane .
Pomimo dni ciepłych jak na tę porę roku to jednak nocne przymrozki hamują wegetację i to jest OK. dla wszystkich naszych roślinek.
Właśnie dzisiaj wieczorem zrobiłem nacięcie, więc jutro zobaczę czy sezon można uznać za otwarty .
Wcześniejsze próby z przed tygodnia były nieudane .
Pomimo dni ciepłych jak na tę porę roku to jednak nocne przymrozki hamują wegetację i to jest OK. dla wszystkich naszych roślinek.
Ostatnio zmieniony niedziela, 3 mar 2019, 18:10 przez janik, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 224
- Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
- Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Wino brzozowe
Witam. W marcu Ja też nastawiłem wino z soku brzozowego, rodzynek, cukru, i soku z cytryn i pomarańczy, na drożdżach winnych z OBI.
Dziś postanowiłem zlać z nad osadu i okazało się że jestem szczęśliwym posiadaczem 10 litrów "kwasiora" podobnego do octu. Mimo że używałem środek do klarowania, to Kwasior jest mętny. Ewidentnie coś poszło nie tak (może miałem nieszczelność na korku). Pytanie co mam z tym zrobić?
1. Kibel?
2. Wrzucić na rurki , a otrzymam przedni trunek?
3. Czy może coś jeszcze innego , żeby uzyskać ocet winny?
Niestety to co otrzymałem to nie jest ani wino, ani ocet. Co radzicie?
Dziś postanowiłem zlać z nad osadu i okazało się że jestem szczęśliwym posiadaczem 10 litrów "kwasiora" podobnego do octu. Mimo że używałem środek do klarowania, to Kwasior jest mętny. Ewidentnie coś poszło nie tak (może miałem nieszczelność na korku). Pytanie co mam z tym zrobić?
1. Kibel?
2. Wrzucić na rurki , a otrzymam przedni trunek?
3. Czy może coś jeszcze innego , żeby uzyskać ocet winny?
Niestety to co otrzymałem to nie jest ani wino, ani ocet. Co radzicie?
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Wino brzozowe
Kolego, kibel to ostateczność, spróbuj destylować a nóż wyjdzie cóś dobrego (piłem destylat z oskoły naszego forumowego kolegi @gary1966, i uważam, że jest wart zachodu poczynienia go).
Ps. Zbyt długo trzymałeś wino razem z "odpadem", po burzliwej fermentacji należało zlać znad osadu.
Ps. Zbyt długo trzymałeś wino razem z "odpadem", po burzliwej fermentacji należało zlać znad osadu.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
- Posty: 2367
- Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Wino brzozowe
Kibel skoro octo podobne. Raz sobie takim czymś sprzęt tylko zapaskudziłem , szkoda zachodu.
K.
K.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 8 lip 2019, 20:49 przez Kamal, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 98
- Rejestracja: czwartek, 11 paź 2018, 21:35
- Podziękował: 55 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Wino brzozowe
Mam ponad 100 litrów takiego czegoś z jabłek, fermentacja octowa zaszła na pewno w tym nastawie, teraz się już nawet wyklarowało, z tym, że ni to wino - ni ocet.
Słabe jakieś jak na ocet, chociaż nim śmierdzi, zakwasić coś nie bardzo się tym da.
Rad byłbym jakby to było mocniejszym octem, ale nie wiem jak to osiągnąć.
Blokuje tylko beczkę plastikową i szklany balon, wylać szkoda, użyć - nie wiem do czego.
Słabe jakieś jak na ocet, chociaż nim śmierdzi, zakwasić coś nie bardzo się tym da.
Rad byłbym jakby to było mocniejszym octem, ale nie wiem jak to osiągnąć.
Blokuje tylko beczkę plastikową i szklany balon, wylać szkoda, użyć - nie wiem do czego.
-
- Posty: 3836
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Wino brzozowe
Ostatnio przeprowadziłem próbę destylacji zaoctowanego wina sprzed 3 lat. Znajomy przywiózł 30l i zapytał czy coś z tego będzie. Wrzeć zaczęło dopiero w 96 stopniach. i odebrałem 300g substancji, która tak dawała acetonem, że nie dało się tego wąchać. Także uważam, że nie warto.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Wino brzozowe
Odświeżam temat i przypominam >> JUŻ KAPIE <<.
Wczoraj podpiąłem baniaczek 5 litrów pod sporą brzozę i zdjąłem dziś prawie pełen. Ok. 4,2 litra cieczy odebrane wężykiem z nawierconego otworu na wysokości jakieś 1,2 m. Już po wyjęciu wiertła poleciało wyraźnym strumyczkiem.
Ciecz delikatnie mętna, słodycz ledwie wyczuwalna. Osobiście zaskakuje mnie możliwość zrobienia z tego alkoholu, bo przecież wiele tego nie będzie. Ale... hobby to hobby
Dasz bór, panowie! Łowy czas zacząć
Wczoraj podpiąłem baniaczek 5 litrów pod sporą brzozę i zdjąłem dziś prawie pełen. Ok. 4,2 litra cieczy odebrane wężykiem z nawierconego otworu na wysokości jakieś 1,2 m. Już po wyjęciu wiertła poleciało wyraźnym strumyczkiem.
Ciecz delikatnie mętna, słodycz ledwie wyczuwalna. Osobiście zaskakuje mnie możliwość zrobienia z tego alkoholu, bo przecież wiele tego nie będzie. Ale... hobby to hobby
Dasz bór, panowie! Łowy czas zacząć
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 3836
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Wino brzozowe
Problem w tym, że nasze klony to nie kanadyjskie klony cukrowe, a właśnie z takich pozyskuje się sok do produkcji syropu klonowego.
Sposób jest podobny, może nacinanie drzew trochę się różni.Kamex pisze:W lubelskim już zaczyna kapać z brzozy ale przy niskiej temperaturze bardzo powoli.
Czy z klonu pozyskuje się w identyczny sposób?
Problem w tym, że nasze klony to nie kanadyjskie klony cukrowe, a właśnie z takich pozyskuje się sok do produkcji syropu klonowego.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 400
- Rejestracja: wtorek, 13 lut 2018, 14:50
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Piwo/ Cydr/ Bimberek
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 27 razy
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Wino brzozowe
Mnie udało się podłączyć do wyjątkowo dużej brzozy dziś. Woda poleciała od razu i na moje oko kapie już z prędkością 0,4 l/h.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 400
- Rejestracja: wtorek, 13 lut 2018, 14:50
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Piwo/ Cydr/ Bimberek
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 27 razy
Re: Wino brzozowe
Ku przestrodze. Pobierajac sok z brzozy, nie zakrecajcie szczelnie butelki, zostawcie cyrkulację powietrza. Ja zakręciłem szczelnie, zrobiło się ciśnienie w butelce i sok zamiast lecieć wężykiem był wypychany przez gazy poza, ociekając po korze. Efekt? 4cm soku przez 12godz i mnóstwo okolicznych mrówek które się zleciały
TERMOMETRY WIFI
https://www.facebook.com/TermometryWIFI/
https://www.facebook.com/TermometryWIFI/
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Wino brzozowe
Byłem po 6 godzinach i jakoś słabo nakapało. Może 1/2 litra tylko. Dziwne, bo brzoza wielka i od południa nic jej nie zasłania.
Ale jeszcze jest kilka takich, więc możliwa poprawka jutro.
Użyję do rozcieńczania ducha. A część zwyczajnie wypiję z sokiemjapitole pisze:A co będziesz z tego robił, wino czy nalewkę?
W wężyku przy samym pniu od góry jest szczelinka. W mocno nakręconej nakrętce są dwa otwory ⌀ 3 mm.george1255 pisze:Pobierajac sok z brzozy, nie zakrecajcie szczelnie butelki
Byłem po 6 godzinach i jakoś słabo nakapało. Może 1/2 litra tylko. Dziwne, bo brzoza wielka i od południa nic jej nie zasłania.
Ale jeszcze jest kilka takich, więc możliwa poprawka jutro.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 19
- Rejestracja: czwartek, 3 wrz 2015, 20:13
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Wino brzozowe
Ja w tym roku nawierciłem 3 brzozy z dwóch leci równo niecałe 5l co 12h trzecia słabiej jakieś 2l na 12, rozrobiłem jedne pól litra do 40 koni i zmętniało a zapach alko dominuje i jest bardzo intensywny, ktoś coś może powiedzieć? Czytałem ze wódzia wychodzi wyjątkowo delikatna a tu mam przeciwny rezultat. Jedyne co mi przychodzi na myśl to to że może pierwsze krople lecą jakieś nie takie, nie wiem?
Ostatnio zmieniony czwartek, 19 mar 2020, 13:55 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 19
- Rejestracja: czwartek, 3 wrz 2015, 20:13
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Wino brzozowe
Spiryt jest ok, z demineralizowana kryształ, z kranową tak samo, nie był bym sobą gdybym pierw nie przetestował, przy demineralizowana zapach i smak bardzo delikatny przy brzozie ordynarny wręcz.
Ostatnio zmieniony czwartek, 19 mar 2020, 13:54 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 281
- Rejestracja: środa, 28 sty 2015, 22:47
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Paszczyna
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Wino brzozowe
Być może uda mi się nastawić wino brzozowe. Dosładzać chce miodem (staram się ogólnie ograniczać, wykluczać z diety biały cukier) i chce się was zapytać o dwie rzeczy:
1 Jakie drożdże będą najlepsze?
2 Czy dodawać coś jeszcze?
Jest wiele przepisów. Jedni dają rodzynki, inni sok z pomarańczy.
Tylko nie odsylajcie mnie do google bo tam jest masa przepisów ale nie zawsze dobrych. Wole skorzystać z waszej sprawdzonej wiedzy
1 Jakie drożdże będą najlepsze?
2 Czy dodawać coś jeszcze?
Jest wiele przepisów. Jedni dają rodzynki, inni sok z pomarańczy.
Tylko nie odsylajcie mnie do google bo tam jest masa przepisów ale nie zawsze dobrych. Wole skorzystać z waszej sprawdzonej wiedzy
-
- Posty: 281
- Rejestracja: środa, 28 sty 2015, 22:47
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Paszczyna
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Wino brzozowe
Nie, nie planuje miodu pitnego tylko unikam białego cukru dla poprawy smaku, a co wyjdzie to już inna sprawa.
A uważacie że lepiej żebym dodał cukru i wyszło po prostu wino? Czy może lepiej dodać tego miodu żeby wyszedł bardziej miód pitny?
Kupiłem drożdże uniwersalne spirit ferm oraz Tokay 22. Problem polega na tym, że nie wiem czy zdążę matkę drożdżową wychodować z tokaya zanim się sok nie zepsuje. Od przed wczoraj go zbieram.
Miód mam wielokwiatowy 1 kg. Czy nie będzie go za mało na 15 l soku?
Czy dodawać jeszcze coś oprócz miodu, na przykład jakiś sok z owoców?
A uważacie że lepiej żebym dodał cukru i wyszło po prostu wino? Czy może lepiej dodać tego miodu żeby wyszedł bardziej miód pitny?
Kupiłem drożdże uniwersalne spirit ferm oraz Tokay 22. Problem polega na tym, że nie wiem czy zdążę matkę drożdżową wychodować z tokaya zanim się sok nie zepsuje. Od przed wczoraj go zbieram.
Miód mam wielokwiatowy 1 kg. Czy nie będzie go za mało na 15 l soku?
Czy dodawać jeszcze coś oprócz miodu, na przykład jakiś sok z owoców?
Ostatnio zmieniony czwartek, 26 mar 2020, 12:05 przez irek89, łącznie zmieniany 4 razy.
-
- Posty: 281
- Rejestracja: środa, 28 sty 2015, 22:47
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Paszczyna
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Wino brzozowe
Nie uzyskałem podpowiedzi więc nastawiłem wino na czuja w oparciu o przepisy. Mam dwa balony w których użyłem zamiast kranówy swoją oskołę.
Pierwszy balon to: 37 litrów soku z brzozy, sok z 3 cytryn, 2 pomarańczy, kilogram miodu, 4 kilo cukru i drożdże uniwersalne winiarskie bo MD tokay mi jeszcze nie ruszyło a bałem się, że sok się zepsuje do jutra.
Drugi balon to jakieś 7 litrów brzozowego, 3 kg miodu, sok z dwóch cytryn i z dwóch pomarańczy. Tutaj użyłem drożdży cobra do miodu pitnego.
Kupiłem jeszcze rodzynki ale ich nie dodałem do żadnego balona.
Jakieś wasze sugestie są mile widziane.
Kupiłem
Pierwszy balon to: 37 litrów soku z brzozy, sok z 3 cytryn, 2 pomarańczy, kilogram miodu, 4 kilo cukru i drożdże uniwersalne winiarskie bo MD tokay mi jeszcze nie ruszyło a bałem się, że sok się zepsuje do jutra.
Drugi balon to jakieś 7 litrów brzozowego, 3 kg miodu, sok z dwóch cytryn i z dwóch pomarańczy. Tutaj użyłem drożdży cobra do miodu pitnego.
Kupiłem jeszcze rodzynki ale ich nie dodałem do żadnego balona.
Jakieś wasze sugestie są mile widziane.
Kupiłem
-
- Posty: 751
- Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
- Podziękował: 114 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Wino brzozowe
Sorki, przeoczyłem.
Zacznijmy od drugiego nastawu, moim zdaniem tutaj wszystko dobrze zacząłeś. Napowietrzyłeś solidnie nastaw? Pamiętaj, żeby dodać pożywki, zarówno DAF/DAP (Fosforan dwuamonu) jak i activit. Na początku ważniejszy DAF, później Activit, albo jakąś kompleksową, coś tam jest na rynku. Pożywki w dawce 4g/10l DAFu i 5g/10l Activitu. Dla pewności, 3kg czy 3l miodu?
Odnośnie pierwszego nastawu to pusto, pusto. Dodaj rodzynek - nie wiem jaki % planujesz, ale im wyższy tym więcej rodzynek. Jakieś proporcje znajdziesz wcześniej. Przygotuj je wcześniej - opłukaj na sicie, pod bieżącą wodą, żeby zmyć olej i SO2. Dla pewności możesz dodatkowo wrzucić do miski z ciepła wodą i dokładnie wymieszać i zlać wodę z góry. Olej powinien wypłynąć na powierzchnię i odpłynąć razem z wodą. Później rodzynki na sito i do fermentora/balonu. Nie musisz kroić. Po 7-10 dniach usuń rodzynki.
Tak swoją drogą, jakie blg soku?
Zacznijmy od drugiego nastawu, moim zdaniem tutaj wszystko dobrze zacząłeś. Napowietrzyłeś solidnie nastaw? Pamiętaj, żeby dodać pożywki, zarówno DAF/DAP (Fosforan dwuamonu) jak i activit. Na początku ważniejszy DAF, później Activit, albo jakąś kompleksową, coś tam jest na rynku. Pożywki w dawce 4g/10l DAFu i 5g/10l Activitu. Dla pewności, 3kg czy 3l miodu?
Odnośnie pierwszego nastawu to pusto, pusto. Dodaj rodzynek - nie wiem jaki % planujesz, ale im wyższy tym więcej rodzynek. Jakieś proporcje znajdziesz wcześniej. Przygotuj je wcześniej - opłukaj na sicie, pod bieżącą wodą, żeby zmyć olej i SO2. Dla pewności możesz dodatkowo wrzucić do miski z ciepła wodą i dokładnie wymieszać i zlać wodę z góry. Olej powinien wypłynąć na powierzchnię i odpłynąć razem z wodą. Później rodzynki na sito i do fermentora/balonu. Nie musisz kroić. Po 7-10 dniach usuń rodzynki.
Tak swoją drogą, jakie blg soku?
-
- Posty: 281
- Rejestracja: środa, 28 sty 2015, 22:47
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Paszczyna
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Wino brzozowe
Nie napowietrzyłem bo o tym nie wiedziałem. Przelewałem za pomocą lejka więc delikatnie najwyżej mogło dostać powietrza. O pożywkach pierwsze słyszę. Myślałem, że skoro drożdże mają swoją pożywkę (a te cobry pewnie mają) to dodatkowo ich nie trzeba.
Miód miałem w słoikach na kilogramy.
Co do pierwszego nastawu to ile tych rodzynek dać? Czy może coś innego ciekawego? Chciałbym, żeby to wino miało około 10 procent. Wolę żeby było smaczniejsze ale mniej kopało.
Z pośpiechu nie sprawdziłem blg samego soku ani też po słodzeniu
Miód miałem w słoikach na kilogramy.
Co do pierwszego nastawu to ile tych rodzynek dać? Czy może coś innego ciekawego? Chciałbym, żeby to wino miało około 10 procent. Wolę żeby było smaczniejsze ale mniej kopało.
Z pośpiechu nie sprawdziłem blg samego soku ani też po słodzeniu
-
- Posty: 281
- Rejestracja: środa, 28 sty 2015, 22:47
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Paszczyna
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Wino brzozowe
Jeszcze się dzisiaj okazało że miód pitny nie wystartował. Popatrzyłem na drożdże i okazało się że są po terminie pewnie dlatego nie ruszyło. Teraz nie wiem co zrobić. Mam dwie możliwości czekać do poniedziałku i kupić drożdże nowe lub dziś teraz dodać matkę drożdżową która ruszyła w końcu. Boję się że do poniedziałku ten nastaw się po prostu zepsuje lub wystartuje na dzikich drożdżach. Ciężko powiedzieć
Dopisane: Dodałem tą matkę drożdżową (tokay) ale po 3 godzinach nie widziałem żeby co kolwiek bombelkowało. Co tu robić?
Dopisane: Dodałem tą matkę drożdżową (tokay) ale po 3 godzinach nie widziałem żeby co kolwiek bombelkowało. Co tu robić?
Ostatnio zmieniony sobota, 28 mar 2020, 21:41 przez irek89, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 281
- Rejestracja: środa, 28 sty 2015, 22:47
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Paszczyna
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Wino brzozowe
Zlałem wczoraj to wino bo rodzynki były już ponad tydzień. Fermentacja zwolniła. Odlałem trochę na spróbowanie. Wiem, że do dojrzania daleka droga ale szalu nie robi. Jest trochę jak szampan rozcieńczony wodą. Wino wyszło lekkie jak chciałem ale brak mu wyrazistego smaku. Można to jakoś poprawić?