Wielka Bitwa Śliwkowa
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 7339
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Wielka Bitwa Śliwkowa
Koledzy
Oto najnowszy "wynalazek" producentów z Łącka - żytniówka. Smakuje toto, jak destylat ze zboża bez zacierania i podobnie pachnie. Ogólnie wolę takie smaki niż chemiczne "gruszkówki", "porzeczkówki" itp. wynalazki. Przynajmniej ma jakiś "charakter"
Zrobiłem je za ciebiewawaldek11 pisze:Chcę zrobić fotki
Koledzy
Oto najnowszy "wynalazek" producentów z Łącka - żytniówka. Smakuje toto, jak destylat ze zboża bez zacierania i podobnie pachnie. Ogólnie wolę takie smaki niż chemiczne "gruszkówki", "porzeczkówki" itp. wynalazki. Przynajmniej ma jakiś "charakter"
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 194
- Rejestracja: czwartek, 11 lip 2013, 18:09
- Ulubiony Alkohol: śliwowica, piwo, nalewki
- Lokalizacja: Łącko
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Wielka Bitwa Śliwkowa
Może butelka wygląda jak różne "wynalazki" z Łącka, ale to jest niekomercyjny podarunek od forumowego kolegi -
Śliwowica od tegoż kolegi jest dla mnie łagodna w smaku, bez nieprzyjemnych zapaszków i co najważniejsze przypomina moją pierwszą sliwowicę!
Ta śliwowica ma też działanie zdrowotne: zaserwowałem podziębionemu synowi herbatkę po góralsku i przeziębienie minęło
Mam też butelkę śliwowicy z Kamienicy(obok Łącka). Dostałem ją od syna kolegi z wojska. Młody coś niechętnie pozbywał się tłumacząc, że już nie ma, że śliwkowy przednówek... Po degustacji chyba wiem dlaczego - mocno wali przedgonami. Widocznie najgorsze, pierwsze butelki zostały na koniec, ale jak Tata kazali, to poszła w moje ręce
Z Łącka przywiozłem też gruszkówkę i żytniówkę, ale o tym po degustacji...
Grzegorz - żyto zacierane czy nie?
Myślę, że nie zdradzisz tajemnicy jak opiszesz cały proces
Śliwowica od tegoż kolegi jest dla mnie łagodna w smaku, bez nieprzyjemnych zapaszków i co najważniejsze przypomina moją pierwszą sliwowicę!
Ta śliwowica ma też działanie zdrowotne: zaserwowałem podziębionemu synowi herbatkę po góralsku i przeziębienie minęło
Mam też butelkę śliwowicy z Kamienicy(obok Łącka). Dostałem ją od syna kolegi z wojska. Młody coś niechętnie pozbywał się tłumacząc, że już nie ma, że śliwkowy przednówek... Po degustacji chyba wiem dlaczego - mocno wali przedgonami. Widocznie najgorsze, pierwsze butelki zostały na koniec, ale jak Tata kazali, to poszła w moje ręce
Z Łącka przywiozłem też gruszkówkę i żytniówkę, ale o tym po degustacji...
Grzegorz - żyto zacierane czy nie?
Myślę, że nie zdradzisz tajemnicy jak opiszesz cały proces
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 194
- Rejestracja: czwartek, 11 lip 2013, 18:09
- Ulubiony Alkohol: śliwowica, piwo, nalewki
- Lokalizacja: Łącko
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 194
- Rejestracja: czwartek, 11 lip 2013, 18:09
- Ulubiony Alkohol: śliwowica, piwo, nalewki
- Lokalizacja: Łącko
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Wielka Bitwa Śliwkowa
Dokładnie nie wiem, bo sam nie robię, ale z tego co mi wiadomo zboże przepuszczane jest przez żarna, parzą to jakoś, potem drożdże piekarskie. Z 1 kg nie mam pojęcia, ale z worka podobno ma wyjść minimum 22 litry ok 55%, a rekord bez dodatków cukrów itd słyszałem o 29, 5 litra.
Daje krzepę, krasi lica
Nasza łącka Śliwowica!
Nasza łącka Śliwowica!
-
- Posty: 7339
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Wielka Bitwa Śliwkowa
Tak, jak i "zwykły" bimber na drożdżach piekarniczych, tylko nikt nie opakowywał swojego produktu w ładną etykietę z napisem "produkt regionalny". No cóż, jadąc na popularności śliwowicy, zbija się przy okazji kapitał innymi produktamigrzesieksz7 pisze:[...]nie jest to najnowszy wynalazek, taką żytniówkę robili nasi dziadowie po lasach.
Potwierdzam Ta śliwowica, to był rzeczywiście produkt niefałszowany, taki jak za dobrych czasówwawaldek11 pisze:Śliwowica od tegoż kolegi jest dla mnie łagodna w smaku, bez nieprzyjemnych zapaszków i co najważniejsze przypomina moją pierwszą sliwowicę!
Jak nie zobaczę jak to robisz osobiście, lub inny tubylec, to nie uwierzę Widziałem jak się fałszuje "owocówki"grzesieksz7 pisze:Co do owocówek, tak jak mówiłem, 0 barwników, 0 cukru, same owoce [...] i parnik.
A więc tak, jak pisałem - ziarno bez zacierania. Zapomniałeś tylko wodzie i cukrze Smak i zapach destylatu z zacieru jest całkiem innygrzesieksz7 pisze:...z tego co mi wiadomo zboże przepuszczane jest przez żarna, parzą to jakoś, potem drożdże piekarskie.
Śmiech na saligrzesieksz7 pisze:rekord bez dodatków cukrów itd; słyszałem o 29, 5 litra.
Zygmunt pisze:To jako miastowy dopytam: ile jest w worku?
Nie bez kozery, Zygmunt pyta ile jest w worku Sprawdź jaka jest wydajność alkoholowa zbóż, a potem policz sobie ile ten worek musiałby mieścić żyta, żeby otrzymać tyle destylatu ile opisuje grzesieksz7 Pomijając to, że wg jego informacji, zboża tubylcy nie zacierająKamal pisze:Chyba chodzi o worki 50kg.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 194
- Rejestracja: czwartek, 11 lip 2013, 18:09
- Ulubiony Alkohol: śliwowica, piwo, nalewki
- Lokalizacja: Łącko
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Wielka Bitwa Śliwkowa
Nie muszę niczego nikomu udowadniać, nie po to jestem na forum Co do worków to tak, nie wiem ile dokładnie ważą, ale jednemu jest z biedą na plecy wziąć
Żytniówka bez cukru, niech kto wierzy lub nie, jak komu nie pasuje Tak samo owocówki i ta Śliwowicą, którą piliście też do takich należała. Nie mówię tu o podrabiaczach, którzy liczą na wielkie zyski, tylko o zwykłych chłopach robiących gorzołę, żeby wypić ją w swoim towarzystwie.
Najmądrzejszym posunięciem jest kupienie Łąckiej Śliwowicy w Zakopanym, Warszawie itd.
Jedyne co mnie boli, to jak tu i nie tylko tu uderza się w Łącko. Ale toż to nie wina ani skromnych gorzelników, ani nikogo z forum, tylko fałszerzy, których jest więcej w Polsce niż parników w Łącku.
Żytniówka bez cukru, niech kto wierzy lub nie, jak komu nie pasuje Tak samo owocówki i ta Śliwowicą, którą piliście też do takich należała. Nie mówię tu o podrabiaczach, którzy liczą na wielkie zyski, tylko o zwykłych chłopach robiących gorzołę, żeby wypić ją w swoim towarzystwie.
Najmądrzejszym posunięciem jest kupienie Łąckiej Śliwowicy w Zakopanym, Warszawie itd.
Jedyne co mnie boli, to jak tu i nie tylko tu uderza się w Łącko. Ale toż to nie wina ani skromnych gorzelników, ani nikogo z forum, tylko fałszerzy, których jest więcej w Polsce niż parników w Łącku.
Daje krzepę, krasi lica
Nasza łącka Śliwowica!
Nasza łącka Śliwowica!
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Wielka Bitwa Śliwkowa
29,5l 55% z 50kg niezatartego zboża to o 29l za dużo. I to nie jest kwestia wiary, tylko biologii.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 194
- Rejestracja: czwartek, 11 lip 2013, 18:09
- Ulubiony Alkohol: śliwowica, piwo, nalewki
- Lokalizacja: Łącko
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Wielka Bitwa Śliwkowa
I doszło do tego, że w temacie o Śliwowicy przegadujemy się o zbożówkę
Widać, że jesień idzie, bo temat odżył.
A propo, nabywcy śliw powinni w tym roku świętować. Z tego co słyszałem, to u nas największy skup w okolicy 40 km skupuje śliwy po 45 groszy.
Widać, że jesień idzie, bo temat odżył.
A propo, nabywcy śliw powinni w tym roku świętować. Z tego co słyszałem, to u nas największy skup w okolicy 40 km skupuje śliwy po 45 groszy.
Daje krzepę, krasi lica
Nasza łącka Śliwowica!
Nasza łącka Śliwowica!
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy