Whisky z beczki - na szybko

Pomysły na poprawę smaku bimbru, przepisy smakowe, domowe sposoby na wyrób markowych wódek...
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy

Post autor: rozrywek »

Bednarz...hmm chce aby jego produkt był dobry i szczelny od razu. Dlatego zaleca szybkie zalanie. Daje coś co jest gotowe do użytku. Tu i teraz.

Bednarz. Dobry też wie że drewno pracuje. I nie używana potrafi tylko teoretycznie nabrać mankamentów.
Owszem są beczułki do regeneracji. Stały za długo i trzeba niestety je złożyç od nowa.

A co powiecie o importerach beczek po winie? Razem z winem kupują czy raczej puste?
PUSTE. I nie wszystkie przecież się nadajà od razu do zalania.
Tak to bywa z beczkami.
Zapomnieliście o autorze ktory chciał na szybko zalać cukrówką beczułkè raptem 10L.


Na szybko to się na setkę biega. A i też nie zawsze.

Beczułkę musisz potraktować po swojemu. To twój wsad. Twój destylat. Twoje dobro. Szanuj jà a ci odda to co zapragniesz.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
promocja

Autor tematu
Tagir
5
Posty: 6
Rejestracja: piątek, 29 sty 2021, 19:39
Podziękował: 4 razy
Re: Whisky z beczki - na szybko

Post autor: Tagir »

Reasumując całą rozmowę.
Dziękuje za odpowiedzi na temat beczki.
Wracając do głównej myśli więc wlałem dziś wodę do beczki.
Jutro zaleję ją winem. I będę dalej szkolił się czym co się je.

Zostaje mi tylko jeszcze jedno pytanie do jakiego poziomu zalewa się beczkę 90% 95%? Mieszkam w bloku więc kiepsko o wilgotne miejsce i o wystarczająco chłodne.
Czy na miejscu będzie że będę ją miał np. przykrytą ręcznikiem zwilżonym co kilka dni?
Awatar użytkownika

JanOkowita
2500
Posty: 2738
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 308 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: Whisky z beczki - na szybko

Post autor: JanOkowita »

Na szybko to można wodę i pożywienie odłączyć człowiekowi w GB. Beczka wymaga czasu i ułożenia. Dobry bednarz owija przechowywane beczki folią stretch, aby drewno nie traciło wilgoci. Poza tym wskazuje, jak je zalać pierwszy raz ciepłą wodą, dwukrotnie. I na koniec - porządne beczki są robione z pnia dębu, nie z gałęzi.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7333
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Whisky z beczki - na szybko

Post autor: radius »

Koledzy, czytam jak bardzo gimnastykujecie się z poradami w temacie beczek, więc pozwolę sobie zamieścić cytat postu kol. magasa z sąsiedniego forum. Akurat on, mając kontakt z naprawdę dobrym bednarzem (wystarczy na własne oczy i nos zobaczyć jego beczki) przerabiającym beczki, które potem sprowadza w akcji forumowej, wie o czym pisze;
Jeśli nie planujecie zalewać teraz beczki to nic z nią nie róbcie, nie zalewajcie wodą by coś sprawdzać, bo mokra beczka nie wyschnie tak szybko z zamkniętymi deklami, zapleśnieje w środku. Nie zalewajcie beczek wrzątkiem bo zepsujecie beczkę, zalewajcie zimną wodą na minimum 48 godzin, drewno spokojnie sobie puchnie i się dopasuje, co za tym idzie uszczelni gdyby gdzieś ciekła. Jeśli po 48 godzinach coś nie gra to znów zalejcie na kolejne 48 godzin, czasem dąb potrzebuje nawet tydzień by dobrze spuchł. Jeśli będziecie czytać instrukcje od ludzi co uczą się tego z książek i tłumacza google natraficie na zabawę z wrzątkiem, nie róbcie tego mimo, że na stronie jakiejś w stylu "stare beczki", czy innej tak zalecają, z całym szacunkiem dla tych chłopaków ale oni o naszym hobby nic nie wiedzą i mylą niektóre zagrywki przez barierę językową. Zalewając beczkę do pełna wrzątkiem stwarzamy mocne ciśnienie w beczce, które może nam tylko zepsuć beczkę, wrzątek stosuje się do beczek, ale to o inną zabawę chodzi, was teraz to nie powinno zajmować, beczkę zalewa się wrzątkiem, ale tak niecałe pół beczki tylko w momencie, gdy beczka nie chce się uszczelnić. Ten zabieg robimy dopiero jak przez długi okres beczka nie spuchnie od zimnej, bo czasem drewno jest oporne. Zlaną do połowy beczkę wrzątkiem zatykamy korkiem i trzepiemy na boki, w górę w dół niczym gigantyczną grzechotką. Para się wytwarza dochodzi wszędzie, dąb lekko mięknie to pomaga w zabiegu dopasowywania się. Następnie znów zalewacie zimną wodą by drewno odzyskało swoją temperaturę naturalną i zostawiacie do uszczelnienia. Wiele osób pomyśli - moja z marszu była szczelna i ma rację, ale raz będzie tak, a raz inaczej, szczelna czy nie, macie zostawić z zimną wodą na 48 godzin, nie bójcie się, smaku wam woda nie zabierze. Napisałem, bo wiem ile osób popsuło węgierskie beczki przez czytanie nieodpowiednich materiałów i wiem co niektórzy wyrabiali z naszymi beczkami. Jest wiele sztuczek z beczkami na różne problemy, tylko trzeba wiedzieć co i kiedy.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

kiwitom23
1500
Posty: 1541
Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 135 razy
Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Whisky z beczki - na szybko

Post autor: kiwitom23 »

Co dyskutant to inne zdanie, ja pierdzielę :scratch: Ja mam 2 beczki od bednarza 15 i 20 litrów, który robi je od lat. Przyszły po pierwsze zawoskowane woskiem pszczelim (to było czuć i pod palcami i w zapachu), do tego były szczelnie okręcone folią strecz. W instrukcji obsługi, którą to kilku kolegom wysłałem, badnarz przede wszystkim nie zaleca rozpakowania ze streczu, jak ktoś nie zamierza od razu używać beczek. Ja niestety w gorącej wodzie kąpany, zanim przeczytałem to, to beczki już stały rozpakowane :-(. Następnie w instrukcji jest, aby zalać beczkę wrzątkiem , nie zamykając jej szpuntem, ze względu na ciśnienie - mogą spaść metalowe obręcze, woda powinna mieć 90 stopni i zostawić na 24h. Eliminuje się drobnoustroje i dodatkowo płucze beczkę. Następnie wylać i nalać zimnej wody na 10 dni, zmieniając wodę co 2 dni na świeżą. To tyle, jeśli chodzi o nowe beczki.

Jest też przepis na płukanie beczek, aby zredukować intensywność barwy jaką beczka odda trunkowi, tudzież inne rzeczy, ale nie chce mi się tego przepisywać.

Nie wiem jaką mam wilgotność powietrza w piwnicy, ale ta 15 litrowa już jakby trochę się rozeschła, widzę szersze przerwy pomiędzy klepkami, chyba że jestem przewrażliwiony. Nie chce mi się specjalnie dla 2 beczek wstawiać nawilżacza do piwnicy. Zapewne na 2 tygodnie przed zalanie po prostu zrobię to co przeczytałem w instrukcji i zobaczymy.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway

Wojtek5
650
Posty: 693
Rejestracja: sobota, 21 wrz 2019, 18:39
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Mazowsze, centralna wieś
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 87 razy
Re: Whisky z beczki - na szybko

Post autor: Wojtek5 »

Bednarz - Jak to czytam to mam wrażenie, że to takie magiczne słowo dla niektórych jak by wręcz Pana Boga za nogi złapać! Ludzie zastanówcie się trochę. Beczki folią owinięte, może niedługo jeszcze przyjdą w worku próżniowym, albo zamrożone jak szczepionki!. Pomyślcie trochę. To jest drewno, drewno pracuje, ale to nie znaczy że wióry i szajs zrobi się w ciągu kilku dni, tygodni. Od wieków były używane jako zwykłe narzędzia rzemieślników, a tu podnosicie je do rangi niemal jakiegoś krucyfiksu - bo bednarz! To takie samo narzędzie jak garnek i nie ma co obchodzić się z tym jak z jajkiem i dorabiać jakiś szczególnych ideologii. Beczkę można uszczelnić wodą, ale i tak przez jakiś czas może lub będzie ujawniała swoje defekty w różnych warunkach. Być może po kilku tygodniach, miesiącach, po pół roku, roku zalania już % uszczelni się całkowicie.

@Tagir
Najlepiej zalać do pełnego przewidzianego przez producenta litrażu, beczka i tak zawsze ma pewien zapas górką
Beczkę obracaj co jakiś czas by równomiernie nasiąkała np. co tydzień, dwa - na początku
Też mieszkam w bloku i beczka cały ubiegły rok stała na balkonie łącznie z zimą bo coś tam z niej wyciekało, teraz po roku stoi w mieszkaniu bo już nie robi "pod siebie" - uszczelniła się całkowicie. Stoi średnio w temperaturze pokojowej 22-26% - niestety w takiej temperaturze parowanie jest większe, więc i ubytki będą większe. Czy musisz kłaść wilgotne ręczniki - tego nie wiem czy pomogą, jak chcesz możesz, nic nie zaszkodzi.
Domowe nalewki
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Whisky z beczki - na szybko

Post autor: kwik44 »

Obręcze czasem się luzują. To się je dobija ;) Jak uruchamiałem latem moją beczkę 10l po wyschnięciu (moja wina) to sikała wodą z każdej szpary. Po kilku godzinach sikała już tylko gdzieniegdzie. Po tygodniu uszczelniła się całkowicie. Nie demonizujcie. To jest tylko beczka. Bednarze dorabiają teorię jak by to była jakaś wiedza tajemna. Nie jest.
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Whisky z beczki - na szybko

Post autor: MASaKrA_Domingo »

Od razu zostawię radę, jak dobijać beczkę po spadnięciu obręczy ( a kiedy jest pełna i napuchnięta ).
Potrzebny będzie papier ścierny, aby szlifnąć rant beczki i obręcz od spodu ( nie celem wygładzenia, ale właśnie zrobienia rowków ), kreda no i młotek.
Kredą dodatkowo rysujemy rant beczki, na który nachodzi obręcz.
Generalnie zupełnie nie chodzi o poślizg, a o opór. Młotek sobie poradzi z dobiciem, ale obręcz ma nie spadać kiedy nie bijemy w nią. No i ja sobie też poradziłem tym, że wcześniej aby w ogóle obręcz weszła na beczkę, okręciłem linkę wokół i wykorzystując zwykły patyk napiąłem na kilka godzin.
Ja wiem, że nie jest to wiedza tajemna, ale nie było to takie oczywiste na początku.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Whisky z beczki - na szybko

Post autor: kwik44 »

Polej beczkę wodą z zewnątrz. Da podobny efekt, chociaż chwilę trzeba poczekać. Obręcze najlepiej dobijać dwoma młotkami, albo przez jakiś płaski kawałek metalu. I powolutku do okoła. Z mojego doświadczenia trudniej dobijać obręcze beczki małej bo skosy są większe.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Przepisy smakowe”