Whisky pierwsze kroki
-
Autor tematu - Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Whisky pierwsze kroki
No więc jestem po pierwszej - zastrzegam szybkiej degustacji... teraz zrobię sobie troszkę przerwy potrenuję nos, ale na szybko wrzucę kilka spostrzeżeń.
Po pierwsze - starałem się rozlewać najrzetelniej jak potrafiłem. Kupiłem sobie cylinderek miarowy 100ml... i albo cylinderek jest trafiony o 4-6ml albo 0,7 nie jest 0,7... i z każdej butelki po rozlaniu 7x100ml jeszcze ciutka została - którą w miarę sprawiedliwie rozlałem...
Po drugie - ciemny kolor to żart... serio... w butelce wszystko jest znacznie ciemniejsze - faktycznie różnice są znacznie mniejsze i wszystko jest dużo jaśniejsze... a nie barwiony karmelem Arran to już w kieliszku prawie przezroczysty jest...
No to teraz krótkie notki - podkreślam na szybko i wszystkie z dzisiaj... będzie czas zrobić poważniejszą degustację...
1. Queen Margot
NOS - słodki, dużo wanilii i dębu, potem skóra i mokre drewno - na końcu wychodzi alkohol
SMAK - jest mało albo nic - smak ostry i palący
FINISZ - gorzka czekolada i tytoń
2. Chivas Regal
NOS - najpierw roślinny, potem dąb i na końcu cień cytrusów
SMAK / FINISZ - miałem problem bo nie czułem nic... paliła i nic więcej - może gdzieś tam pałętały się migdały, ale przede wszystkim alkohol
3. Buffalo Trace
NOS - bardzo słodki, trawa, kukurydza, potem kiszone siano/zbutwiałe drewno i alkohol
SMAK - pestki i mocno palony dąb, alkohol
FINISZ - pieprz i alkohol
4. Jack Gentleman
NOS - słodki, karmel, landrynki, wanilia, lekki przedgon - rozpuszczalnik / zielone jabłko
SMAK - gruszka
FINISZ - lakier, gorzka czekolada, syrop klonowy, kawa z mlekiem
5. Jameson
NOS - cytrusy i owoce - głównie zielone jabłka
SMAK - delikatny, drewno, albedo
FINISZ - lekko alkoholowy
6. Bushmills
NOS - trawa, gruszka, melon
SMAK - delikatny, kremowy, drewno
FINISZ - długi pieprzowy
7. Monkey Shoulder
NOS - słodki, kremowy, toffi
SMAK - drewno, tytoń, lekko dymny
FINISZ - tytoń, dym
8. Arran
NOS - bardzo słaby, surowy, kwiaty / przedgon, winogrona
SMAK - surowy, ale dość delikatny mimo wszystko
FINISZ - drewno, tytoń, spalony karmel
9. Isly Misty
NOS - wędzony torf, dym, lekko morski i słony
SMAK - bardzo pijalny, delikatny, dym i tytoń
FINISZ - długi, tytoń i skóra
10. Gelnfiddich
NOS - orzechy włoskie, roślinny, kremowy, wanilia, zielone jabłka
SMAK - lekko cierpki, beczka po czerwonym winie, pieprzny
FINISZ - długi słodkawy - może rodzynki, odrobina dymu i tytoniu
Z tego wszystkiego najbardziej mi smakował o dziwo Isly Mist i był najbardziej pijalny. Najmniej chyba Buffla Trace - chociaż fajnie pachniał. Chivas zdecydowanie gorszy od Queen Margot. Glenfiddich - jednak raczej rozczarowanie, zwłaszcza po opisach jaki on nie jest słodki... W sumie nieźle wypadł Arran - całkiem pijalny mimo surowości.
Dziwi mnie, że wyczuwałem przedgony (nuty lakierowo -acetonowe). Wszystkie znacznie lepiej pachniały z butelek niż z kieliszka - mimo że kieliszek degustacyjny.
Jutro wysyłam ostatnią paczkę i trochę potrenuję sensorykę - do flaszek wrócę za jakiś miesiąc i już na spokojnie próbka po próbce także z rozcieńczaniem zdegustuję i podzielę się z wami jeśli coś nowego się ujawni.
Po pierwsze - starałem się rozlewać najrzetelniej jak potrafiłem. Kupiłem sobie cylinderek miarowy 100ml... i albo cylinderek jest trafiony o 4-6ml albo 0,7 nie jest 0,7... i z każdej butelki po rozlaniu 7x100ml jeszcze ciutka została - którą w miarę sprawiedliwie rozlałem...
Po drugie - ciemny kolor to żart... serio... w butelce wszystko jest znacznie ciemniejsze - faktycznie różnice są znacznie mniejsze i wszystko jest dużo jaśniejsze... a nie barwiony karmelem Arran to już w kieliszku prawie przezroczysty jest...
No to teraz krótkie notki - podkreślam na szybko i wszystkie z dzisiaj... będzie czas zrobić poważniejszą degustację...
1. Queen Margot
NOS - słodki, dużo wanilii i dębu, potem skóra i mokre drewno - na końcu wychodzi alkohol
SMAK - jest mało albo nic - smak ostry i palący
FINISZ - gorzka czekolada i tytoń
2. Chivas Regal
NOS - najpierw roślinny, potem dąb i na końcu cień cytrusów
SMAK / FINISZ - miałem problem bo nie czułem nic... paliła i nic więcej - może gdzieś tam pałętały się migdały, ale przede wszystkim alkohol
3. Buffalo Trace
NOS - bardzo słodki, trawa, kukurydza, potem kiszone siano/zbutwiałe drewno i alkohol
SMAK - pestki i mocno palony dąb, alkohol
FINISZ - pieprz i alkohol
4. Jack Gentleman
NOS - słodki, karmel, landrynki, wanilia, lekki przedgon - rozpuszczalnik / zielone jabłko
SMAK - gruszka
FINISZ - lakier, gorzka czekolada, syrop klonowy, kawa z mlekiem
5. Jameson
NOS - cytrusy i owoce - głównie zielone jabłka
SMAK - delikatny, drewno, albedo
FINISZ - lekko alkoholowy
6. Bushmills
NOS - trawa, gruszka, melon
SMAK - delikatny, kremowy, drewno
FINISZ - długi pieprzowy
7. Monkey Shoulder
NOS - słodki, kremowy, toffi
SMAK - drewno, tytoń, lekko dymny
FINISZ - tytoń, dym
8. Arran
NOS - bardzo słaby, surowy, kwiaty / przedgon, winogrona
SMAK - surowy, ale dość delikatny mimo wszystko
FINISZ - drewno, tytoń, spalony karmel
9. Isly Misty
NOS - wędzony torf, dym, lekko morski i słony
SMAK - bardzo pijalny, delikatny, dym i tytoń
FINISZ - długi, tytoń i skóra
10. Gelnfiddich
NOS - orzechy włoskie, roślinny, kremowy, wanilia, zielone jabłka
SMAK - lekko cierpki, beczka po czerwonym winie, pieprzny
FINISZ - długi słodkawy - może rodzynki, odrobina dymu i tytoniu
Z tego wszystkiego najbardziej mi smakował o dziwo Isly Mist i był najbardziej pijalny. Najmniej chyba Buffla Trace - chociaż fajnie pachniał. Chivas zdecydowanie gorszy od Queen Margot. Glenfiddich - jednak raczej rozczarowanie, zwłaszcza po opisach jaki on nie jest słodki... W sumie nieźle wypadł Arran - całkiem pijalny mimo surowości.
Dziwi mnie, że wyczuwałem przedgony (nuty lakierowo -acetonowe). Wszystkie znacznie lepiej pachniały z butelek niż z kieliszka - mimo że kieliszek degustacyjny.
Jutro wysyłam ostatnią paczkę i trochę potrenuję sensorykę - do flaszek wrócę za jakiś miesiąc i już na spokojnie próbka po próbce także z rozcieńczaniem zdegustuję i podzielę się z wami jeśli coś nowego się ujawni.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe