Whisky na pyrach, czyli dyskusja o połączeniu jęczmienia z mąką ziemniaczaną.

Technologia słodowania, zacieranie ziarna. Przepisy na zaciery ziemniaczane.

kucio1
100
Posty: 133
Rejestracja: środa, 11 gru 2019, 07:51
Podziękował: 2 razy

Post autor: kucio1 »

Dzięki za info...
Gotować w skórce czy bez?
120 kg do kotła 100l myślę że starczy...
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4905
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: Whisky na pyrach, czyli dyskusja o połączeniu jęczmienia z mąką ziemniaczaną.

Post autor: rozrywek »

@kucio1.

Gotuj w kotle. Nie w skórce. :mrgreen:
Ze skórką, tylko dobrze umyte.
120 kg nie starczy.
Bo starczy to jest uwiąd. :mrgreen: :mrgreen: :D
Tobie WYstarczy.

A jak dodajesz śruty, to nie pomyl ze śrutem, bo się średnio zatrze. :odlot:

Ps: Sorki nie mogłem się powstrzymać.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

kucio1
100
Posty: 133
Rejestracja: środa, 11 gru 2019, 07:51
Podziękował: 2 razy
Re: Whisky na pyrach, czyli dyskusja o połączeniu jęczmienia z mąką ziemniaczaną.

Post autor: kucio1 »

Za szybko pisane...Ty potrafisz spowodować uśmiech... :)
Uff... nie trzeba obierać. :)
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4905
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: Whisky na pyrach, czyli dyskusja o połączeniu jęczmienia z mąką ziemniaczaną.

Post autor: rozrywek »

Respekt za poczucie humoru.

Gdzie tyle ziemniaków obierać?
Zajechałbyś się biedaku.
Aby czyściutkie były.

A ciekawostka:
Mam sąsiadkę co obierek nie wyrzuca, tylko gotuje dla siebie, grubo obiera specjalnie.
Domownicy kartofle a ona brązowe purre wcina, to nie żart.

Twierdzi że to ma swój smak, nie chodzi o szczędność, zapewne o to co pod skórką jest, więcej smaku czy co?

Wykombinuj sobie lepiej coś do mycia tych ziemniaków, także jak będziesz kupował nową pralkę, to starej nie wyrzucaj, zobaczysz ile z niej można zrobić i jak zastosować.

Kwintala kartofli nie będziesz przecież szczoteczką szorował, po jednym kartofelku.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

ZiemniakPyrka
100
Posty: 131
Rejestracja: wtorek, 12 sty 2021, 14:37
Ulubiony Alkohol: Ziemniaczany - własny
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 18 razy
Re: Whisky na pyrach, czyli dyskusja o połączeniu jęczmienia z mąką ziemniaczaną.

Post autor: ZiemniakPyrka »

Zazwyczaj robiłem tak, że płukałem po 10kg w plastikowej wannie. Ostatnio odkryłem lepszy sposób, mianowicie wsypuję ziemniaki do połowy plastikowej 20 kilogramowej skrzynki i myję je Karcherem ;)
Ułatwia pracę biorąc pod uwagę, że na 1 rzut czyszczę niekiedy 100kg

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Whisky na pyrach, czyli dyskusja o połączeniu jęczmienia z mąką ziemniaczaną.

Post autor: rastro »

rozrywek pisze: A ciekawostka:
Mam sąsiadkę co obierek nie wyrzuca, tylko gotuje dla siebie, grubo obiera specjalnie.
Domownicy kartofle a ona brązowe purre wcina, to nie żart.

Twierdzi że to ma swój smak, nie chodzi o szczędność, zapewne o to co pod skórką jest, więcej smaku czy co?
No już ziemniaki w skórkach smakują inaczej... z lenistwa na kopytka gotujemy pyry bez obierania, cała skórka zostaje w prasce, kluchy wcale nie są brązowe ;)
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Whisky na pyrach, czyli dyskusja o połączeniu jęczmienia z mąką ziemniaczaną.

Post autor: lesgo58 »

Ja to dla zdrowotności piję nawet tę wodę w której gotowane były ziemniaki. :)
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4905
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: Whisky na pyrach, czyli dyskusja o połączeniu jęczmienia z mąką ziemniaczaną.

Post autor: rozrywek »

@Rastro.
Mi chodziło o to że ona takie lubi. Nie obiera ze skórki obierek.
Nieważne.
@lesgo58, dla zdrowotności to ty na tej wodzie nastaw rób :ok:
Tylko wody nie sól. :mrgreen:

A tak z ciekawości:
Myślał ktoś o zrobieniu samemu mąki ziemniaczanej domowym sposobem?
Mąki, nie skrobi.
Ugotować, wysuszyć, zemleć, wykorzystać kiedy się zechce. Nie mówię o przyczepie kartofla na raz, ale po ttochu. Po domowemu.


Ps: proszę, nie jeździjcie po mnie za ostro. :)
Tylko zapytałem. :)
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Whisky na pyrach, czyli dyskusja o połączeniu jęczmienia z mąką ziemniaczaną.

Post autor: rastro »

rozrywek pisze:@Rastro.
Mi chodziło o to że ona takie lubi. Nie obiera ze skórki obierek.
Nieważne.
No wiesz gdybyśmy nie lubili... to pogodzili byśmy się z obieraniem... lubimy też pyry gotowane w tzw. mundurkach, no ale skórkę trza ostateczne obrać bo włazi między zęby ;). Takie gotowane w mundurkach za dzieciaka się jadało na śniadanie wyciągało się z parnika te gotowane dla zwierząt.
rozrywek pisze: A tak z ciekawości:
Myślał ktoś o zrobieniu samemu mąki ziemniaczanej domowym sposobem?
Mąki, nie skrobi.
Ugotować, wysuszyć, zemleć, wykorzystać kiedy się zechce. Nie mówię o przyczepie kartofla na raz, ale po ttochu. Po domowemu.

Ps: proszę, nie jeździjcie po mnie za ostro. :)
Tylko zapytałem. :)
Ja bym szedł w kierunku metody produkcji zbliżonej do grysu... ziemniaki pokroić w kostkę, poddać blanszowaniu i do suszenia i ew. taki susz jakoś zmielić.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4905
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: Whisky na pyrach, czyli dyskusja o połączeniu jęczmienia z mąką ziemniaczaną.

Post autor: rozrywek »

Kartofle w mundurkach to obowiązkowo mam na wigilię, uwielbiam, bulwa, sól i masełko. :ok:
Lepsze niż schaboszczak. :D
I cebula z olejem. :D
Tylko obieranie gorącego ziemniaka mnie wpienia. Życie. :mrgreen:

A co do tego przetwarzania ziemniaków, to tu można uprościć oczywiście.
Czy wyjdzie mąka, grys, kostka, kółka czy szyszki?
Wsiorawno. Rozgotuje się przecież, zresztą było gotowane to się rozpadnie samo. Przy właściwym zacieraniu.
Aby się wody pozbyć, najważniejsze, potem niech leży i poczeka na swoją kolej.

Tu myślę że można wymienić się pomysłami i dodać swoje.

Chodzi przecież o zakonserwowanie produktu na kiedyś.
Zasolić nie, bo to nie śledż, zamrozić nie, gdzie? Kartofle? Czyli albo przerabiać na bieżąco, a nie zawsze się da, albo zasuszyć.

Półprodukt jest ciekawym rozwiązaniem, bo już jest wpół zrobiony.

Nie kupujesz ziarna po to aby z tym lecieć do młyna i robić pierogi, masz już mąkę w szafce.

Wiadomo że lepiej raz a dobrze, ale niewiele osób ma takie możliwości.
Tutaj jest właśnie wspaniała kreatywność i wymiana możliwości.


Ps: udzielałeś się w temacie wydajności, lubisz matematykę i jest ci bardzo po drodze, znasz ją. Lubię to. :ok:

To ja mam dla ciebie matematyczne zadanie, a wiem że dasz radę.

Podpowiem: wydajność surowca, jego cena i litraż zacieru.
Myśl.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Whisky na pyrach, czyli dyskusja o połączeniu jęczmienia z mąką ziemniaczaną.

Post autor: rastro »

No właśnie przy założeniu, że ziemniary mają 16% skrobi to mamy max 16blg jeżeli nie dodamy nawet kropelki wody - co raczej jest mało prawdopodobne. Przemysłowo pyrę zaciera się inaczej, raczej w nieosiągalny dla nas hobbystów sposób - mianowicie ziemniak paruje się w ciśnieniowych kociołkach - chyba 3-4atm, po czym dość gwałtownie zmniejsza się ciśnienie, co powoduje rozerwanie ścian komórkowych i produkt jest po takim zabiegu już płynny.

Dlatego półprodukty typu grys itp. są takie ciekawe - pozbawiamy surowiec wody znacząco zwiększając ilość skrobi. Nie maiłem w ręku płatków ani grysiku, ale myślę że zacierając podobne jak zboża 3,5-4l wod na kg półproduktu można było by osiągnąć całkiem ciekawe efekty.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4905
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: Whisky na pyrach, czyli dyskusja o połączeniu jęczmienia z mąką ziemniaczaną.

Post autor: rozrywek »

No właśnie, nie zawiodłem się na twojej logice.

To trochę jak wsypanie kila cukru a wlewanie 100 litrów soku z buraków.
Blg takie samo, tylko skąd wziąć wielki kocioł.
Tak samo z ziemniakami, targać wór z ziemniorami, a woreczek skumulowanej mąki to też różnica.

A że nie mamy kotłów wielgachnych, a destylatorki, czy nie młyna, a młynek, to trzeba wykombinować jak właśnie nie budować młyna i suszarni, a młynkiem, no może i suszareczką to załatwić.
Tak zminimalizować, aby nie kapało jak z nosa ale nie lało się litrami na godzinę.


To jest właśnie fajność hobby, kombinacja i kreatywność.
Coś się wspólnymi siłami pomyśli, czym więcej pomysłów tym bardziej możliwości nasze rosną.

Ps: idę spać, dopiero. Nie sypiam w nicy, wstanę to ponyślę, dobranoc.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Izzo
50
Posty: 50
Rejestracja: środa, 20 paź 2021, 18:31
Podziękował: 17 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Whisky na pyrach, czyli dyskusja o połączeniu jęczmienia z mąką ziemniaczaną.

Post autor: Izzo »

Niestety z tego, co zaobserwowałem w okolicy, to rolnicy sadzą 3-5 powtarzających się odmian.
Więc trzeba celować w te odmiany, które po prostu Nam smakują i są do kupienia niedaleko.
Okaże się, że zamiast 100zł za 100kg zapłacimy 150, a i jeszcze trzeba dziesiąt kilometrów zrobić po ziemniaczki do rolnika. Kosztem 1,5-2% skrobi?
Piszę to na swoim przykładzie z północno-wschodniej Polski, gdzie zbyt wielkiego wyboru nie ma :(
Jeżeli faktycznie macie pod ręką super odmiany, to zazdroszczę. ;)

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Whisky na pyrach, czyli dyskusja o połączeniu jęczmienia z mąką ziemniaczaną.

Post autor: rastro »

Tu w centralnej, czasem są uprawy ziemniaka na dużą skalę, podejrzewam że takie ogromne monolityczne uprawy mogą być na kontrakt z pobliską fabryką chipsów - jakoś ne mogę sobie wyobrazić w jakie inne miejsce taka ogromna ilość ziemniaka może trafić poza Frito-Lay - ale może się mylę.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery zbożowe i ziemniaczane”