Weselny bimber - opinie

Pomysły na poprawę smaku bimbru, przepisy smakowe, domowe sposoby na wyrób markowych wódek...

Autor tematu
BAJO
5
Posty: 7
Rejestracja: środa, 6 sie 2014, 22:43

Post autor: BAJO »

Witam,
Jako, że w czerwcu 2016 biorę ślub, zacząłem maraton psocenia :)
Nastaw cukrówka na turbo 48, puszczane 2 razy na kolumnie :)
Spirytus wyszedł bez zbędnych zapachów, smrodków itp.

Proszę o poradę, jak Wy na moim miejscu przygotowalibyście bimberek na swoje wesele.
Lista gości duża, smakoszy dużo, jednak każdemu na pewno nie dogodzi, Jeden chciałby czysty bimber drugi chciałby z palonym cukrem, trzeci nalewki. Pomijając słodkie wódki bo one będą na wiejskim stole, mam zamiar postawić dwie wódki na stołach dla gości. Jedna to sklepowa np. finl***ia, a do tego w jakiś wypasionych butelkach mój wyrób. Opinie są podzielone, jedni lubią jak wspomniałem wcześniej z palonym cukrem, jedni czysta np z dodatkiem trawy żubrowej. Wiem, ze wszystkim nie dogodzę. ALE....


Skoro wódka sklepowa jest czysta to i bimber będzie czysty, ale wpadłem na pomysł, aby przed rozcieńczeniem spirytu do danego procentu, DODAĆ:

No i właśnie, kiedyś kosztowałem zaprawkę sliwkową ale dawałem całą na chyba 0,7 wódki. Była to bardzo dobra śliwowica, z lekkim zabarwieniem.

Co sądzicie, jaki byłby efekt gdybym do np 30 litrów spirytusu 90% dodał np - 5-8 buteleczek smakowych sliwkówki, tak tylko dla złamania smaku. A potem dodając wody mineralnej rozcieńczyć do wymaganych 45 %

Próbował ktoś ?
promocja
Awatar użytkownika

Dave
150
Posty: 181
Rejestracja: piątek, 6 mar 2015, 23:30
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Weselny bimber - opinie

Post autor: Dave »

Zaprawki smakowe? Kup kilkadziesiąt kilo śliwek węgierek na targu i zrób to porządnie, masz czas. Ja robię to tak: nastawiam wino śliwkowe z 120kg węgierek na bayanussach g995 w dwóch 120 litrowych beczkach i na 10 kg owoców daję 1,5 kg cukru, wino po 3 tyg zlewam z nad osadu i dodaję pocięte wcześniej wysuszone klepki z drewna sliwkowego o wymiarach 1x1cm i długości ok 20cm i takie wino klaruje sie u mnie pol roku lub dłużej. Pózniej pojedyncza destylacja na kolumnie z pełnym wypełnieniem i odbiór przez OLM do 95st. następnie destylat rozcieńczam z ok 80 - 82 % do 72% i do dam 5 litrowych wrzucam po 2 klepki, które leżały w winie, drewno pomaga w klarowaniu wina a resztki taniny oraz aromat wina pozytywnie wpływa na destylat śliwkowy.

Autor tematu
BAJO
5
Posty: 7
Rejestracja: środa, 6 sie 2014, 22:43
Re: Weselny bimber - opinie

Post autor: BAJO »

Mam gotowe ponad 40 l spirytusu. Wydaje mi sie ze nie braknie :)
Czyli nic nie mieszać tylko rozcieńczyć do około 45 % i podać jako czysty trunek ?

liyo78
100
Posty: 146
Rejestracja: poniedziałek, 16 maja 2011, 09:41
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: własny wyrób
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: mazowieckie
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Weselny bimber - opinie

Post autor: liyo78 »

Tak, a na wiejski stół postaw kilka butelek z twoimi eksperymentami -to się sprawdzi.
Jak ktoś lubi zapalanki, albo śmierdzącą berbeluchę to wiejski stół jest do tego najlepszy.
Ja koledze nie chwaląc się zrobiłem na wesele trochę czystej to rozeszła się szybko i do północy nie było po niej śladu.

Autor tematu
BAJO
5
Posty: 7
Rejestracja: środa, 6 sie 2014, 22:43
Re: Weselny bimber - opinie

Post autor: BAJO »

U kuzynki na weselu na 150 osób, poszło 130 butelek 0.5l bimberku właśnie czystego, i 40 sklepowej. Na poprawiny uruchomiliśmy rezerwe taktyczną psotki :)

Drupi
800
Posty: 830
Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 20:36
Krótko o sobie: Na ile moge to pomagam ludziom.
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 73 razy
Otrzymał podziękowanie: 94 razy
Re: Weselny bimber - opinie

Post autor: Drupi »

Na wiejskim stole niektórzy myślą, że to powinien być bimber taki żeby oczy staneły dęba, i żeby po wypiciu nie można przemówić słowa. :odlot: Słyszałem że na niektórych weselach mieszają śmierdzący bimber ze lewym spirytusem Rojal żeby było taniej, :womit: a to po to żeby podkreślić lepszy smak wódki sklepowej która stoi na stołach. :( Doświadczony smakosz to wyczuje. Ja jakoś bardzo choruje po niektórych sklepowych.
Kiedyś byłem na takim weselu. Kolega i znajomi się zmówili i wyjeli z koperty przeznaczonej na prezent odpowiednią sume pieniędzy i tyle wyszło z tych oszczędności organizatorów. Nie twierdze że wszędzie tak jest a wręcz przeciwnie.
Kolega był w tą sobote na weselu i poprawinach to dziś nie był w stanie zdrowia pozwalającym na prace fizyczną nie wymagającą większego wysiłku. Zwykle nie pił w nadmiarze. :D To jest efekt wódki sklepowej być może produkowanej z pogonami i częścią przedgonów .
To co my psocimy to jest ultra czyste jak dla apteki.
I like noble drinks.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Weselny bimber - opinie

Post autor: rozrywek »

Pierwsze
To co zaproponujesz gościom musi być pierwszorzędnej jakości.
Drugie
Musi być mocniejsze od sklepowej wódki, proponuję 50 z plusem....wystarczy.
Trzecie
Nie widzę przeszkód zaskoczenia amatorów wiejskiego stołu nietypowym smakiem, spodziewają się dobrego bimbru, a mogą skosztować naprawdę rarytasu.
Czwarte
Typowy dobry bimber, kwestia sporna, nikt ci nie broni do beczułki wlać tego czego zapragniesz, ważne aby to było swojskie, czy to czysta śliwka, czy nalewka, czy robione ze zwykłej cukrówki. Ważne że to jest twoje, a wierzę że się w tej kwestii postarasz.
Piąte
Nie żeń się na litość boską!!! (to tak w formie żartu)
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

bonia111
10
Posty: 10
Rejestracja: wtorek, 6 sie 2013, 18:36
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Weselny bimber - opinie

Post autor: bonia111 »

Ostatnio u mnie hitem jest pół na pół spirytus 96% z sokiem jabłkowym takim klarownym. Litr soku ok 4 zł np Dr Witt lub Hortex Jabłko 100%

Autor tematu
BAJO
5
Posty: 7
Rejestracja: środa, 6 sie 2014, 22:43
Re: Weselny bimber - opinie

Post autor: BAJO »

Czym mieszać ? Woda mineralna nisko zmineralizowana, woda destylowana, czy przegotowana kranówa. Przeczytałem już temat na forum ale kwestie są sporne.
Mam zamiar zrobić to wodą destylowana znalazłem taka przebadana laboratoryjnie.
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Weselny bimber - opinie

Post autor: Lootzek »

Ostatnio robiłem dla kolegi w prezencie na wiejski stół 5 literków. Długo głowiłem się jakie tu czary zrobić żeby utrafić w gusta aż.. machnąłem ręką i puściłem w naród destylat ze zwykłej cukrówki na T3, po jednym przebiegu na kolumnie (oczywiście z cięciem przed i pogonu) rozcieńczony do 52%. Postało to 3 tygodnie, przegryzło, lekkie bimbrowe nutki się uwypukliły. I gościom najwyraźniej smakowało, bo kolega przekazał mi że kilka osób chętnie by się jeszcze poraczyło wynalazkiem, gdyby przypadkiem była na niego jeszcze szansa ;) Wydaje mi się więc że nie ma co kombinować, psotka którą my zwykliśmy traktować najczęściej jako surówkę, w szerszym gronie spokojnie aspiruje do miana bimbru klasy lux.
Awatar użytkownika

inblue
350
Posty: 389
Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Weselny bimber - opinie

Post autor: inblue »

U mnie za bimber na stole wiejskim robiła śliwowica,
którą wykonałem z nieudanego wina śliwkowego (po 2 latach za cho...ere nie dało się sklarować),
destylowane toto było na PS trzykrotnie, pierwsze psocenie odbierałem do 30% na papudze, ostatnie dwa metodą 2,5.
Pomiędzy pierwszą a drugą destylacją oczyszczałem nadmanganianem potasu i węglanem wapnia,
bo zależało mi na zatrzymaniu kwasowości lotnej i zachowaniu smaku.
Za każdym razem odbiór serca kończyłem przy wskazaniach 50%.
Po zakończonej produkcji urobek leżakował sobie 5 miesięcy rozcieńczony do 55%.
Żadnej dębiny i innych dodatków nie dawałem.

Efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania, wszyscy byli niemalże oczarowani.

Podpisuję się pod tym co napisali poprzednicy, dobrze zrobiona owocówka zostanie z pewnością doceniona.
Prawdziwi twardziele piją naftę.

https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń

pidi
20
Posty: 28
Rejestracja: środa, 29 sie 2012, 13:57
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Weselny bimber - opinie

Post autor: pidi »

W sobotę miałem wesele szwagierki. Jako wsparcie stołu weselnego robiłem cytrynówkę na cukrze trzcinowym. Około 1l soku, 300gr cukru/5l moc 35%, dojrzewała 3m-ce. Robiła istną furorę.

Drupi
800
Posty: 830
Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 20:36
Krótko o sobie: Na ile moge to pomagam ludziom.
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 73 razy
Otrzymał podziękowanie: 94 razy
Re: Weselny bimber - opinie

Post autor: Drupi »

Lootzek pisze:Ostatnio robiłem dla kolegi w prezencie na wiejski stół 5 literków. Długo głowiłem się jakie tu czary zrobić żeby utrafić w gusta aż.. machnąłem ręką i puściłem w naród destylat ze zwykłej cukrówki na T3, po jednym przebiegu na kolumnie (oczywiście z cięciem przed i pogonu) rozcieńczony do 52%. Postało to 3 tygodnie, przegryzło, lekkie bimbrowe nutki się uwypukliły. I gościom najwyraźniej smakowało, bo kolega przekazał mi że kilka osób chętnie by się jeszcze poraczyło wynalazkiem, gdyby przypadkiem była na niego jeszcze szansa ;) Wydaje mi się więc że nie ma co kombinować, psotka którą my zwykliśmy traktować najczęściej jako surówkę, w szerszym gronie spokojnie aspiruje do miana bimbru klasy lux.
@ Lotzek - bardzo mi się podoba Twój sposób, i na wielu weselach tak właśnie jest.
I like noble drinks.

sir0cky
20
Posty: 29
Rejestracja: poniedziałek, 20 paź 2014, 00:22
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Weselny bimber - opinie

Post autor: sir0cky »

A ja proponuję rozważyć ten temat: http://alkohole-domowe.com/forum/ziarno ... -t318.html
W mojej rodzinie wersja bez kiełkowania zrobiła niezłą furorę. Sam ze swoich licznych wypieków ten lubię najbardziej...
A robi się zaskakująco łatwo.
pozdrawiam i życzę Ci najlepszego w Twoim nowym życiu

W_TG
600
Posty: 643
Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: Weselny bimber - opinie

Post autor: W_TG »

a szwagrowskiemu skomponowałem 'wiejski stolik' na 50 ale i na wesele też się nada.
Na nim znalazły moje wyroby wędliniarskie, serowarskie, chleb, kiszone ogórki pasztet i smalec. Ale to wszystko na zakąskę.
Najważniejsza była 4 litrowa butla Dębowej, Okowita - czyli czysta zalatująca bimberkiem i różne nalewki dla pań. ( wiśniówka, pigwówka, dzika roża, aroniówka, nalewka na suszonych śliwkach i żurawinówka )
I tu się zdziwiłem panie chętnie trzaskały 50% dębówkę i bimber a faceci nie gardzili słodkimi.
Dobrze ze przewidziałem i w bagażniku jeszcze miałem rezerwy.
Najważniejsze żebyś zrobił urozmaicone trunki i może dorzucił jakiś zakąsek własnych, kociołek z pieczonymi kartoflami z boczkiem lub wpadniesz na inny pomysł.
IMG_20150405_165057738_HDR-maly (4).JPG
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Weselny bimber - opinie

Post autor: lesgo58 »

:klaszcze: :klaszcze: :klaszcze: :respect:
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
ODPOWIEDZ

Wróć do „Przepisy smakowe”